Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gazowe pompy ciepła


Mona7

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 70
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Czytałem o tym, wydaje się to całkiem fajna koncepcja, ale nie wiem, jak z opłacalnością.

Powinno wyjsc minimalnie taniej nic PC pradowa.

Ale nie wiem, jaka sprawnosc moze osiagnac silnik spalania wewnetrzengo na gaz, stosunkowo malej mocy (tak 1-2kw).

 

Zakladajac ze ta sprawnosc silnika jest 30%, 1m3 gazu kosztuje 1.7PLN i daje 10kWh ciepla, czyli napedza silnik 3kw i daje jako odpad 7KW ciepla., ktore trzeba by wliczyc do bilnasu koncowego.

Do tego zakladajac COP 3.5. dzialanie 80/20 w taniej taryfie wychodzi mi ze KWh ciepla z pradowej PC to 0,114 PLN, a z takieg gazowej 0,097m czyli z gazowej 17% lepiej.

 

Jesli sprawnosc silnika gazoweo bylaby wieksza niz 30% to bedzie tylko taniej :-)

Byc moze sprawdzi sie to lepiej w duzych instalacjach, gdzie silnik gazowy ma powiedzmy nascie KW mocy.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tą drogą - gazowej pompy ciepła - można myśleć o całkowitym odizolowaniu się od przyłączy zewnętrznych. Odpowiednio mocny silnik gazowy, czy raczej agregat na paliwo ciekłe zapewnia nam zarówno energię elektryczną, jak i napęd pompy ciepła, czyli ogrzewanie centralne. Ale to niestety na razie tylko teoria, bo silniki takich agregatów mają zbyt małą sprawność, której nie zrekompensuje niższa cena ropy czy benzyny w stosunku do prądu. Niemniej koncepcja słuszna. Bardziej jednak pasowałby mi układ: wiatrak lub ogniwa fotowoltaniczne + akumulatory + pompa ciepła. To niestety też nieopłacalne, chyba, że ktoś mieszka kilometry od najbliższych "drutów".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tą drogą - gazowej pompy ciepła - można myśleć o całkowitym odizolowaniu się od przyłączy zewnętrznych. Odpowiednio mocny silnik gazowy, czy raczej agregat na paliwo ciekłe zapewnia nam zarówno energię elektryczną, jak i napęd pompy ciepła, czyli ogrzewanie centralne. Ale to niestety na razie tylko teoria, bo silniki takich agregatów mają zbyt małą sprawność, której nie zrekompensuje niższa cena ropy czy benzyny w stosunku do prądu. Niemniej koncepcja słuszna. Bardziej jednak pasowałby mi układ: wiatrak lub ogniwa fotowoltaniczne + akumulatory + pompa ciepła. To niestety też nieopłacalne, chyba, że ktoś mieszka kilometry od najbliższych "drutów".

 

W przypadku calkowitego odciecia sie od przylacza elektryczego i produkowania sobie proadu najwiekszy problem to regulacja produkowanej mocy, wzglednie jej magazynowanie. Zima jak Ci chodzi PC to mozesz potrzeboac paru KW. Latem w dzien wszyscy pojda do pracy/szkoly potrzebujesz "paru watow". Jak to obskoczyc jednym agregatem? Bez odsprzedawania nadmiaru prundu do sieci jest kiepsko. A jak w praktyce w tym zlodziejskim kraju wyglada odsprzedawnie pradu to wiadomo.

 

A wiatraki i ogniwa dreczy ten sam problem. Prady jest gdy wieje lub swieci. Nie wtedy gdy jest potrzebny. Znowu problem z magazynowianie/odsprzedawaniem nadmiaru do sieci.

Druga rzecz to sprawnosc wiatrakow i ogniw. Jest tu taki jeden anty-pompiarz zawziety (nie pamietam nick'a). W innych watkach mozna wyczytac, ze wywalil cos ze 30.000PLN na wiatraki i ogniwa, i jak dzien jest dobry to ma z tego pare KWh. Jak dzien gorszy to se moze z tego komorke naladaowac.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to już mam jakąś jasność. Chyba lepiej sprawdzona metoda prądowa, że tak powiem bo coś te gazowe silniki mnie nie do końca przekonują.

 

w kwestii gaz vs prąd zachowałbym mimo wszystko ostrożność. Unia nałoży kary za emisję gazów i okaże się, że podwyżki uczynią wszystko co na prąd nieopłacalnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w kwestii gaz vs prąd zachowałbym mimo wszystko ostrożność. Unia nałoży kary za emisję gazów i okaże się, że podwyżki uczynią wszystko co na prąd nieopłacalnym.

A czy gaz nie emotuje CO2 podczas spalania?

Tzn wiem o jakichs tam limitach na emisje CO2.

A czy ten limity dotyczy tylko, produkcji energii elektrycznej, calej emisji jako takiej przez dany kraj?

Bo jesli dotyczy to calej emisji, to owe kary odbija sie na wszystkim: cenie pradu, cenie gazu, cenie wegla czy paliwie do samochodow, cenie stali (hutnictwo), cenie jedzenia (produkcja nawozow), itd.

 

Jesli Unia faktycznie nam kare przypierdzieli, to rzad to z cala pewnoscia rozlozy na roznych sposoby emisji CO2, nie tylko na prad elektryczny.

Tak zgaduje.

 

Wiec jak to jest z tymi limitami?

 

marcin

Edytowane przez Jastrząb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już są jakieś limity ale nam bardzo daleko jeszcze do produkcji CO2 porównywalnej z krajami starej Unii. Dlatego nie zaostrzą mocno bo sami juz sie nie wyrabiają. Chyba że zrobia tak że zaostrzą krajom nowo przyjętym, a to znając ich metody jest bardzo możliwe. Edytowane przez photos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z punktu widzenia uprawnień do emisji gazów cieplarnianych prąd z całą pewnością podrożeje. Jak i wszystko inne, co się produkuje w ramach wspólnotowego systemu handlu uprawnieniami do emisji (cementownie, duże zakłady ceramiczne, huty, elektrownie, elektrociepłownie, ciepłownie i kotłownie zakładowe o mocy większej, niż 20 MW).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... czy to oznacza w takim razie, że PC na prąd może niebawem się okazać nieopłacalna? Myślę, że przy innym ogrzewaniu też nam się by oberwało bo one z emisją to już w ogóle są za pan brat :) z tego co mówicie to już nie wiem czy na gaz czy na prąd pompę ciepła wybrać. Jeśli oczywiście podłączą mnie do gazu. Choć biorąc pod uwagę, że obrzeżem mojej działki idzie rurociąg chyba nie bedzie to dla nich problem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... czy to oznacza w takim razie, że PC na prąd może niebawem się okazać nieopłacalna? Myślę, że przy innym ogrzewaniu też nam się by oberwało bo one z emisją to już w ogóle są za pan brat :) z tego co mówicie to już nie wiem czy na gaz czy na prąd pompę ciepła wybrać. Jeśli oczywiście podłączą mnie do gazu. Choć biorąc pod uwagę, że obrzeżem mojej działki idzie rurociąg chyba nie bedzie to dla nich problem.

Skoro masz gaz w granicy dzialki, to po co PC. W takim przypadku PC faktycznie wyjdzie drozej inwestycyjnie i jest srednio oplacalna.

Grzejac PC rachunki za CO byly by jak 0,6 wartosci tych gazowych.

Oczywiscie Twoj wybor.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście masz rację tylko ja w bloku przez tyle lat miałam gaz i jakoś ciężko mi się do niego przekonać ciągle. Czytałam trochę w necie czy gaz czy pompa i jakoś pompa była bardziej doradzana poza tym, że droższa. Oczywiście sprawdzę w gazowni jak to wygląda bo też będę pytać o kasę za użytkowanie mojego gruntu przez nich, bo podobno taka mi się będzie należeć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście masz rację tylko ja w bloku przez tyle lat miałam gaz i jakoś ciężko mi się do niego przekonać ciągle.

Coz, jesli koszt nie gra roli pierwszorzednej, to polecam PC. Samo grzanie jest tanie, czyste i przyjemne. Ale podlogowka wszedzie ze wszelkimi tego konsekwencjami.

 

Ja osobiscie wole bez gazu np kuchnie. Plyty indukcyjne sa super szybkie i mega wygodne. Brak tlustego nalotu w kuchni od gotowania na gazie, ktory sie ciezko szoruje, to kolejny plus. Brak (ok, troche nieuzasadnionych) oibaw ze to jednak gaz, ze wybuchnie itp.

 

Czytałam trochę w necie czy gaz czy pompa i jakoś pompa była bardziej doradzana poza tym, że droższa. Oczywiście sprawdzę w gazowni jak to wygląda bo też będę pytać o kasę za użytkowanie mojego gruntu przez nich, bo podobno taka mi się będzie należeć.

Policz sobie dokladnie ile to kosztuje. To ze masz gaz przy dzialce, a jeszcze nie koniec. Samo podlaczenie, odbiory itp kosztuja. Budowa komina kosztuje (choc to nie kosmos). Takie piece trzeba sprawdzac i serisowac. W przypadku PC takich czynnosci producenci generlanie nie przewiduja (OK, wymiana glikolu co pare lat). Nie placisz dosc sporych oplat stalych przy gazie.

 

pozdrawiam

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mikrobiologia moze polecieć. Wspólpracuje z kilkoma wykonowcami DZ - sprzedaje im glikol. Jakby pchali tam sam glikol to byłby o wieczny (w stężeniu 100% nic sie nie rozwinie). Niestety oni rozcieńczają (bo wszak nie potzreby żeby DZ nie zamarzało w temp -70STC) 4-krotnie wodą "znalezioną" na budowie. Proponowałem zakup konserwantów ale:

1. Koszt inwestycji zabija instalatorów - musieliby wydać jakieś 10 zł dodatkowo. :-)

2. Wizja braku roboty u tego samego klienta przez nastepne 20 lat przeraża ich jeszcz bardziej

W związku z czym żaden jeszcz konserwanta nie kupił.

W dłuższym okresie czasu może ale nie musi nastąpić namnożenie sie bakteri. Wszytko zależy od tego co miała w sobie ta woda którą rozcieńczono glikol. Choć warunki na rozwój ścierwa są raczej mało korzystne. Rada - raz na 3-4 lata powąchajcie swoje dolne źródła - jeśli śmierdzi to czas na płukanie i wymianę glikolu.

 

Ostatnie zdanie zabrzmiało jakoś dziwnacznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...