Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Koniczynkowe komentarze


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mnie na szczęście takie zakupy nie dotyczą. U nas są trzy osoby które robią zakupy więc często nie trzeba jeździć.

 

A śniegu nadal u nas nie ma. Zrobiło się trochę zimniej ale nie pada. Hydraulicy dzisiaj robią małe poprawki w domku, więc później będzie trzeba napalić bo niby mają być większe mrozy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć dziewuszki, mam do was dość takie nie typowe pytanie czy podczas budowy i wykańczania mieszkania pojawił się ktoś co chciał sobie " pożyczyć" coś na wieczne nie oddanie tz czy was nie okradli ? b o u nas niestety na jesień okradli może dlatego że działka jest nie ogrodzona nikt nie pilnuje, tyle czasu minęło a ja dalej jak przychodzi wieczór się obawiam że znów coś ktoś....

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć dziewuszki, mam do was dość takie nie typowe pytanie czy podczas budowy i wykańczania mieszkania pojawił się ktoś co chciał sobie " pożyczyć" coś na wieczne nie oddanie tz czy was nie okradli ? b o u nas niestety na jesień okradli może dlatego że działka jest nie ogrodzona nikt nie pilnuje, tyle czasu minęło a ja dalej jak przychodzi wieczór się obawiam że znów coś ktoś....

 

Pozdrawiam

U nas na samym początku włamali się do garażu blaszaka ,chyba ich ktoś spłoszył bo nic nie wyszło z blaszaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie na szczęście takie zakupy nie dotyczą. U nas są trzy osoby które robią zakupy więc często nie trzeba jeździć.

 

A śniegu nadal u nas nie ma. Zrobiło się trochę zimniej ale nie pada. Hydraulicy dzisiaj robią małe poprawki w domku, więc później będzie trzeba napalić bo niby mają być większe mrozy.

 

Jak mieszkałam u rodziców to tam były z nami 3 rodziny brat z żoną i dziećmi mama z tatą i siostrą i my każdy miał swoja kuchnię i każdy był sobie panem ,od razu po ślubie jak wróciliśmy z wakacji zrobiliśmy sobie kuchnię i tak prze dłuższy czas gotowałam dla naszej 2 .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nam zgineły rzeczy za około 2 tys. dużo nie dużo tylko najdziwniejsze w tym wszystkim jest to że przez dwa lata nic nie zginęło w pod koniec tamtego zaczęły się dziać dziwne rzeczy gdy przyszła do pracy pewna ekipa no ale za rękę się nikogo nie złapało więc nie można też nikogo podejrzewać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my mieszkamy na przeciwko budowy więc teoretycznie wszystko powinniśmy widzieć każdego niespodziewanego gościa. ale tego nie da się upilnować. Pytaliśmy sąsiadów czy ktoś czego nie widział, czy nic nie słyszał ale nikt nic nie wie. Była policja ale co oni pomogą. teraz boję się tego żeby nie przyszli szyby nie wybili albo coś innego nie zrobili bo strach chyba pozostanie dopóki się nie wprowadzimy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć dziewuszki, mam do was dość takie nie typowe pytanie czy podczas budowy i wykańczania mieszkania pojawił się ktoś co chciał sobie " pożyczyć" coś na wieczne nie oddanie tz czy was nie okradli ? b o u nas niestety na jesień okradli może dlatego że działka jest nie ogrodzona nikt nie pilnuje, tyle czasu minęło a ja dalej jak przychodzi wieczór się obawiam że znów coś ktoś....

 

Pozdrawiam

 

Od nas sobie pożyczyli pustaki na początku budowy. A później kilka krotnie włamywali się do garażu blaszaka, ale że nic tam nie trzymaliśmy cennego no sobie odpuścili. Ja osobiście mniej się martwię odkąd mamy alarm i sąsiadów na przeciwko. Wcześniej obok naszej budowy były tylko inne budowy. Teraz jest już trochę bezpieczniej ale mimo wszystko strach nadal pozostał.

 

 

Rano pisałam że u nas śniegu nie ma. A teraz jest biało dookoła. Rano byłam na myjni a teraz samochodu nawet nie widać spod śniegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

towarzystwo poszło spać czyli teraz można coś pooglądać na necie do domku. oglądam właśnie schody i zastanawiam się nad jedną rzeczą co zrobić w tej dziurze, koło kominka bo my mamy tylko zabudowane schody ale nie całą scianę jak było w projekcie. I teraz co tam dać barierki ?? jakoś nie przemawia to do mnie, nie wiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wroti, z tego co czytam jestem dwa kroki przed tobą:) przykro mi że was okradli, nam się nic takiego nie zdarzyło, mimo że budowa na takim zadupiu, gdzie diabeł mówi dobranoc. Jesteśmy pierwszymi osadnikami na tym pustkowiu:) nie ma prądu, więc i alarmu nie ma. mamy tylko atrapę kamery / z migającą diodą ;)/. dziś zaczęlam urlop, napawam się myślą o błogim odpoczynku, mam też trochę urzędowych spraw do wychodzenia. Muszę tak sobie ten tydz rozplanować aby i załatwić sprawy i pobyć z dziećmi no i odpocząć.. uda się?

 

Laseczki kochane gratuluję przeprowadzek, cieszę się razem z Wami:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karolinko z niecierpliwością czekam na zdjęcia:)

 

Aniu co ma się nie udać, zawsze można zastosować 2w1, przebywanie z dziećmi połączyć z odpoczynkiem:P

 

Trzymajcie dziś kciuki za moje zdolności kulinarne;) dziś porywam się na pieczenie placka w naszym piekarniku, a po południu robimy z dzieciakami domową pizzę. Piekarnik co prawda już pracował, ale tylko odgrzewał, dziś prawdziwy test:)

 

Ja zobaczę efekty wieczorem bo jedziemy zaraz z Kingą do koleżanki na cały dzień i chyba mnie skręci z ciekawości;)

Gosiu mój piekarnik już przeszedł próbę pieczenia, trzeba tylko opanować co ile czasu i w jakiej temperaturze piec.

Mi gotowanie i pieczenie sprawia coraz więcej przyjemności, staję się kurą domową, gdybym nie musiała to najchętniej z domu bym nie wychodziła;) Może po początkowej fascynacji mi minie.

 

Grandzia ja w domu wytrzymuję max 3 dni, potem mnie nosi, chcę już do pracy. Dłuższy urlop mogę mieć tylko wtedy jak wiem, że będzie zaplanowany twórczo.

Teraz chcieliśmy na narty pojechać ale zimy nie ma i chyba w takim wypadku urlopu nie wezmę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie powiedziałabym Karolinko, że zimy nie ma;) u nas śniegu mnóstwo, dzieciaki dziś szalały na dworze aż miło, były sanki i lepienie bałwana...tylko coś mały im wyszedł bo śnieg nie chciał się lepić;) i zapowiadają zimę na całego, tylko czy im się sprawdzi to inna sprawa.

Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę:*

 

U nas też na padało śniegu. Na termometrze minus 1. Słyszałam cos o 20 stopniowym mrozie, chociaż mam nadzieje że się nie spełni.

 

Ja też chętnie pooglądam nowe fotki.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...