Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Popękał mi komin


Recommended Posts

Firma Schiedel, nie ma co dłużej ukrywać. Jestem bardzo zadowolona z ich obsługi. Wyobraźcie sobie, że technik, który naprawiał mi komin sam z siebie postanowił wleźć na dach, żeby sprawdzić czy wszystko jest dobrze zamontowane i nawet wlazł na dach mojego sąsiada tak przy okazji. Oczywiście obie końcówki robotnicy schrzanili :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years później...
U mnie w takim samym trójniku wystąpiło pęknięcie, ale firma chce abym za to zapłacił. Ta sama firma. Ciekaw jestem ile takich pęknięć robi się na codzień w kominach shiedela ...

 

nie tylko w Schiedla ... pękaja systemowe - ogólnie

 

...

 

dziś postanowiłem napalić sobie w kominku. Jak pomyślałem tak też zrobiłem i ... fajnie było przez dwie godziny dopóki nie zaczął pękąć komin w różnych miejscach. Wprowadziłem się do nowej chałupy dwa miesiące temu. Wcześniej nie paliłem w kominku. Pion do kominka mam z gotowca SHIEDLA - Rondo. Zaznaczam, że komin został wybudowany zgodnie z zaleceniami producenta, z instrukcją. Sam przy tym byłem i skrupulatnie tego pilnowałem. Kamionka w środku nigdzie nie styka się z pustakiem, nie ma nadmiaru zaprawy etc. , klejona na klej znajdujący się w zestawie, zresztą klej nakładany był również dokładnie zgodnie z zaleceniami producenta. Jednym słowem majstersztyk.

I co na to powiedzą Panowie z SHIEDLA ? :-?

Ja na razie mam wrażenie, że kupiłem za masę kasy bubel jakich mało. Powodem pęknięć zapewne jest temperatura. Ścianki komina rozgrzały się tak mocno, że prawie nie można ich było dotknąć.

W ciągu godziny powstały następujące straty:

- pęknięcie poziome na całym kominie w kotłowni,

- pęknięcie pionowe na całej wysokości ściany w sypialni na poddaszu do któej przylega komin (spora rysa od podłogi do sufitu),\

- pęknięte kilka płytek glazury przyklejonej do komina w łazience na poddaszu.

 

Jednym słowem super ! :evil: Na trzeźwo dziś chyba nie uda mi się usnąć.

 

...

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1465307&highlight=#1465307

 

UWAGA!!!

Ja kupiłem wkłady kominowe Bolesławiec (nie mylić z IBF Bolesławiec) 2 szt. po 9 m, średnica 9m. Przy zakupie dostałem klej (zaprawę) WEŁNĘ MINERALNĄ (która jak się okazało była nieodpowiednia) i wkłady (bez instrukcji montażu i eksploatacji). Po wymurowaniu 2 kominów (obmurówka z klinkieru) murarze sprawdzili szczelność kominów i ciąg (tak powinno się robić po zakończeniu budowy komina - czytałem to kiedyś w jakimś poradniku budowlanym) okazało się że od jednej gazety - kominy pękły. Teraz zostało mi tylko je rozebrać i wyp... te wkłady. A obecnie to zastanawiam się dlaczego je wybrałem - może dlatego że są dobre bo trwałe - 30 lat gwar. wytrzymują pożar sadzy 1200 stop. C. temp. pracy do 700 stop. C. , proste w montarzu - same plusy - tylko niech ktoś powie jakie są warunki gwarancji i co tem wkład wytrzyma. Po telefonicznej konsultacji z producentem stwierdzili że: paląca się gazeta ma 1000 stop. C.. to że nie dostałem inst. to moja wina bo nie wołałem o nią. jeśli czegoś nie wiedziałem to miałem zadzwonić do nich (tel. oczywiście na instrukcji montażu). Po tym incydencie załatwiłem sobie inst. nawet dwie, każda inna oczywiście. W jednej nie ma nic na temat rozruchu pieca, a w drugiej jest info. że pierwszy rozruch komina ma być z temp. max. 120 stop. C. na wylocie. Pytanie jak długo te 120 Stop. C. i gdzie na wylocie - z koina czy z pieca. Producent nie potrfił sprecyzować. Ale stwierdziłe że tracę gwarancję i nic na to nie poradzi. Wkłady pekły z mojej winy bo nie zastosowałem się do instrukcji.

Obdzwoniłem wszystkich producentów wkładów kominowych i tu UWAGA: one wytrzymują pożar sadzy do 1200 stop. C. ale tylko 2 razy. Później może pęknąć i gwar. tego nie uznaje. Nie wolno rozpalać na maxa w piecu - nikt o tym szczerze nie powie - nie wolno bą pękną podczas suszenie się - tego też nie uznaje gwarancja.

Był u mnie facet z Bolesławca, zrobił oględziny i stwierdził że niestety ale to moja wina i nic na to nie poradzi. Powiedziałem że oddam sprawę do sądu ( 2 kominy - to koszt ok 10 tyś. z wymurowaniem z klinkieru) więc stwierdził że może iść na ustępstwo i może uda się załatwić to na gwarancji.

Sam chętnie bym z tego zrezygnował. Zrobiłem test - suszyłem sam wkład kominowy na piecyku gazowym - w temp. zbliżonej do tej z inst, ok 100-120 stop. C. Po 4 godz. zaczyły wychodzić dziwne białe cętki (kamyszki - spieki) według producenta to kwarc - według mnie to margiel, po wysuszeniu wkładu ok 5 - 6 godz. (myuślę że tak długo to już wyschnął - bo producen sam nie wie jak długo schnie) zwiększyłem temperaturę i co... tosamo. rysy i pęknięcia. Hmm, czy tylko napewno te wkłady są do przewodów dymowych może do wentylacyjnych. Powiem szczerze obecnie nie kupił bym tych wkładów a odpadową cegłę klinkierową kl. 300-350 i do tego zaprawa kwasoodporna. koszt podobny - problemów z eksp. ZERO. Znajomy ma.

Nie rozumiem w jaki sposób te wkłady kominowe przechodzą testy.

 

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=935206&highlight=#935206

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm... coś nie tak z tymi kominami... Ja dziś zauważyłem pęknięcie (rysę) w naszym systemowym Leierze fi 200. Pęknięta jest rura pionowa trójnika na całej długości, co prawda to rysa ale skoro komin ma pracować z kominkiem i wytrzymać 1200*C to jakim cudem pęknięcie powstało podczas ogrzewania malutką kozą na drewno? Ciąg jest wspaniały i w zasadzie w niczym to pęknięcie nie przeszkadza ale.... Nie wyobrażam sobie teraz wymiany tego odcinka ( o ile pozostałe nie są popękane) bo oznacza to chyba demontaż całego komina wraz z klinkierową głowicą i okuciami blacharskimi... Czekam na kontakt z Leiera i zobaczymy... Może są jakieś sposoby naprawy takich uszkodzonych elementów.

:-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Schiedla a nawet dwa tylko kominkowego nie uzywam, bo nie mamy jeszcze kominka :( . W trakcie prac podłączona do niego była koza.

Drugi używany jest od 2 lat i z tego co przeczytałem w tym wątku mam źle podłączony kocioł, bo rura spalinowa wchodzi prawie na styk - lekko zeszlifowana - luz na 2-3 mm. Nic nie pekło - nic się nie dzieje. Ogólnie z zyztemu jestem zaodowlony choć przy obecnej wiedzy wybrałbym do mego kociołka (30kW) fi 250 a nie jak mam fi 200. Komin można by powiedzieć ulega samooczyszczaniu. Okresowo przepalam intensywniej przy otwartym obiegu spalin (wyższa temperatura spalin w kominie) - co owocuje "złuszczaniu się" sadzy w kominie. Po takim zabiegu mam w wyczystce pałeno wiórków sadzy. Czyszczenie szczotką nie przynosi już większego ofektu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Schiedla a nawet dwa tylko kominkowego nie uzywam, bo nie mamy jeszcze kominka :( . W trakcie prac podłączona do niego była koza.

Drugi używany jest od 2 lat i z tego co przeczytałem w tym wątku mam źle podłączony kocioł, bo rura spalinowa wchodzi prawie na styk - lekko zeszlifowana - luz na 2-3 mm. Nic nie pekło - nic się nie dzieje. Ogólnie z zyztemu jestem zaodowlony choć przy obecnej wiedzy wybrałbym do mego kociołka (30kW) fi 250 a nie jak mam fi 200. Komin można by powiedzieć ulega samooczyszczaniu. Okresowo przepalam intensywniej przy otwartym obiegu spalin (wyższa temperatura spalin w kominie) - co owocuje "złuszczaniu się" sadzy w kominie. Po takim zabiegu mam w wyczystce pałeno wiórków sadzy. Czyszczenie szczotką nie przynosi już większego ofektu.

A tak przy codzennym spalaniu na ktorym ząbku masz utawiona przysłonę na czopuchu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawiony. Zeszlifowane krawędzie na trójniku i sklejone. Ma to podobno wystarczyć a jeżeli nie to wymiana trójnika na nowy. Jedna uwaga: Nie brać trójników z kątem 45 stopni a tylko te z 90 stopni ponieważ w przypadku pęknięcia zdecydowanie się łatwiej wycina i wstawia nowy. To wszystko dowiedziałem się od całkiem sprawnego serwisu.

Będę teraz palił i dam znać co się dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
U nas była Pani z Leiera, sprawdziła pęknięcia, stwierdziła, że być może wada materiałowa i umówiliśmy się że pokryją koszty wkładu z blachy 1mm żaroodopornej oraz robocizny (w sumie 2300 zł). Dostałem nawet oświadczenie Prezesa Leiera, że w związku z brakiem możliwości naprawy komina bez jego rozbiórki zwrócą mi koszty wkładu fi180mm (Leier jest fi200mm). I tak się stało, wszystko zagrało. Polecam firmę ze względu na profesjonalne podejście do sprawy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...