Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Darcy zaprasza...


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Czytałam właśnie na Twoim blogu że jedziesz do USA: ja też zawsze chciałam tak przemierzyć Stany samochodem, ale czas :rolleyes: Na jak długo jedziecie? Mój najdłuższy urlop to były 3 tygodnie "miesiąca" miodowego, ale 3 tygodnie to strasznie mało na taką wyprawę...

 

Czyżby nowy avatarek? Jeszcze ładniejszy :rolleyes: ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darc,

WOW, JAKIE NOWE ZDJĘCIE!!!!!:jawdrop:

no no no, piękniejesz nam coraz bardziej!

 

Ale protest składam - ukradłaś mi MÓJ pomysł na wakacje życia!!!! Drugi plan - Nowa Zelandia. Trzeci - Sardynia i Sycylia za jednym rzutem - a najlepiej, by wszystkie trzy plany zrealizować, jeden po drugim:lol2:

 

Tosiaczku,

pomysł kolorowych drzwi - genialny!!!

Ja planuję u siebie czarne. Turkus mnie jeszcze kusi, ale raczej mąż by zagroził rozwodem:lol2:

Edytowane przez Sharlotka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DorciaIQ, taupe to jak najbardziej kolor brudnej ścierki. Szmaty do zmywania podłogi, ściślej rzecz ujmując. :D

A do USA jedziemy na 3 tygodnie. W Nowym Jorku zatrzymamy się pewnie tylko na noc, bo bardziej interesuje mnie interior. Zresztą do NYC mogę polecieć nawet na długi weekend, więc nie chcę zabierać czasu, który wolę przeznaczyć na Utah i Nevadę.

 

Trzy tygodnie to oczywiście mało, ale więcej urlopu nie dostanę. Na rewelacyjnej stronie http://www.roadtripusa.com/routes.html znalazłam informację, że moją trasę można swobodnie, bez nadmiernego pośpiechu pokonać w 14 dni. Tydzień to masakra, 10 dni wystarcza, ale dwa tygodnie są idealne. Jadę trasą nr 9, tyle że zaczynam w NYC i wpadam od razu do Waszyngtonu, z pominięciem krótkiego odcinka w stanie Maryland. Na koniec zostanie mi jeszcze ze trzy-cztery dni na San Francisco.

 

Sharlotka, zdjęcie to odpad po korporacyjnej sesji zdjęciowej. Przydało się, jak widać. :rolleyes:

 

A jeśli chodzi o kradzież marzenia... ;)

O przejechaniu Stanów marzy mnóstwo ludzi, tyle że niewielu te marzenia realizuje. Mnie też wydawało się to nieosiągalne, aż pewnego dnia w drodze do pracy usłyszałam kawałek Born To Be Wild (z Easy Rider!) i zadałam sobie pytanie - co mnie powstrzymuje? Mam stabilną pracę, bez większych wyrzeczeń mogę zebrać pieniądze, nie mam dzieci ani żadnych zobowiązań, przez które nie mogłabym się ruszyć z Europy. Wystarczy wiza, bilet lotniczy i moje marzenie jest w zasięgu ręki. Na raty, bo na raty, ale podobno nie można mieć wszystkiego.

 

Kajka, klucze oddam w zamian za podlewanie ogródka. Ale wierz mi, nie chciałabyś.

;)

Edytowane przez Darcy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny Kochane BŁAGAM Was nie każcie mi tego robić:)

Jeszcze nie teraz ok,proszę:no:

Wytłumacze się dlaczego oczywiście ... ten dom odziedziczyłam i my go "reanimujemy" tak więc narazie połowa jest jeszcze w strasznym stanie.

Obiecuje Wam,że pokaże zdjęcia jak już będe miała w miare co pokazać!Narazie to KOSZMAR,którego nie widać końca:(

Madziu domyślam się,że ty za cegłą nie przepadasz ale ja Kocham stare kamienice i chociaż w maleńkim,bardzo maleńkim stopniu usiłuje przenieść taki klimat.

Zaraz mnie Darcy pogoni za zaśmiecanie jej wątku;)

Edytowane przez Tosiaczek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tosiaczek, a zaśmiecaj ile wlezie. Ja już skończyłam swoje wnętrzarskie przygody na jakiś czas, więc chętnie udostępnię tablicę kolejnemu nieszczęśnikowi. :D

 

pasie, spokojnie, relacja będzie. Już zaklepałam odpowiedni adres w internecie pod nowy podróżniczy blog, więc jak tylko wyjadę, możecie się spodziewać relacji niemal na żywo. Oczywiście w ramach możliwości znalezienia internetu na pustyni w Nevadzie albo wśród pól słoneczników w Kansas. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pasie, spokojnie, relacja będzie. Już zaklepałam odpowiedni adres w internecie pod nowy podróżniczy blog, więc jak tylko wyjadę, możecie się spodziewać relacji niemal na żywo. Oczywiście w ramach możliwości znalezienia internetu na pustyni w Nevadzie albo wśród pól słoneczników w Kansas. :D

 

superowo:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darcy, ale wspaniała podróż cię czeka:o Ja też już zazdroszcę...

Mi udało się do tej pory odwiedzić jedynie wschodnie wybrzeże, New Jersey... ale za to spędziłam tam 4 miesiące - Nowy York, Waszyngton, Filadelfię a w szczególności Atlantic City mam obcykane:wiggle: Dużo bym dała, żeby tam wrócić:rolleyes: Z mężem od 3 lat przebąkujemy o wycieczce do Stanów... ale jakoś nie wychodzi:roll:

Kiedy planujecie jechać? Na wiosnę latem czy dopiero na jesieni?

Edytowane przez MagdaZZZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj Darcy!

Widzę,że szukujesz wyjazd-marzenie :)Tak pozytwynie zazdroszczę :D.I czekam na mnóstwo zdjęć :D

My wiosną planujemy tylko Londyn i Paryż :)

 

Świetne,nowe zdjęcie :)Bardzo atrakcyjna dziewczyna z Ciebie :)

 

Pozdrawiam!

Edytowane przez lady in red
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli moge sie wtracic, to pelecam jako czas waszej wyprawy wiosnę. W Waszyngtonie jest wtedy przepięknie, wszędzie kwitną wisnie. A wiosna przychodzi tam o wiele wcześniej, niż np w NY. Nie będzie tez jeszcze takich upałów i wilgoci w pozostałych stanach, które planujecie odwiedzić. Natomiast późnym latem, wczesna jesienią warto wybrać sie do Nowej Anglii. Cudowne widoki, prawdziwa "indiańska jesień" i klimaty jak w książkach Stephena Kinga;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panna Migotka, wiosna niestety odpada, bo na długi majowy weekend jedziemy do Danii. Dziesięciodniowa objazdówka po kraju. :)

Nowa Anglia jesienią - wiem. Marzę o tym i doliczam do listy "must do" obok objazdu po Arizonie, Teksasie, Nowym Meksyku i paru innych stanach, gdzie diabeł mówi dobranoc. Jeśli dostanę wizę na 10 lat, pewnie nie skończy się na jednym wyjeździe. Kolejne wycieczki to całe Wschodnie Wybrzeże, potem całe Zachodnie, Route 66, Oregon Trail i parę innych...

 

Dziękuję wszystkim Paniom za ciepłe słowa w to paskudne grudniowe przedpołudnie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darcy, piszę bo mi smutno. Bo będę tęsknić do Twoich "przygód" z urządzaniem, do tych emocji, które towarzyszyły mi za każdym razem jak otwierałam Twój wątek i choć "z ukrycia" ale z przejęciem śledziłam informacje o nowej narzucie, zmianie zasłon czy niespodziance w postaci tapety w sypialni :) Zżyłam się z tymi wszystkimi radościami i smutkami wnętrzarskimi Darcy, które są mi baaaardzo bliskie. To oczywiste, że człowiek czemuś się poświęca, coś go pochłania, a potem jak marzenia zostają spełnione, a dom pięknie urządzony pojawia się w życiu nowe "coś" na przykład podróże Eh..... nie wiem czemu,ale czuję jakąś stratę, czy tylko ja tak mam ?????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...