Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Darcy zaprasza...


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Bunkier to nie jedyna wpadka, ale na szczęście obyło się bez jakichś strasznych dramatów. Generalnie sytuacja wygląda tak...

 

Z czego jestem najbardziej zadowolona: :yes:

 

 

  • Plan domu. Pomimo, że kupiliśmy gotowy projekt, po przeróbkach jest prawie idealny.
  • Kolor dachu i elewacji. Na widok tej bieli ekipa, mąż, rodzina, po prostu wszyscy stukali się w głowę. Ale gdy tynk wysechł, wygląda super. I fajnie komponuje się z korą brzóz.
  • Granitowe parapety zewnętrzne. Są rewelacyjne! A kolor prawie idealnie dobrałam pod elewację, więc parapety nie odcinają się bez sensu.
  • Kostka granitowa na podjeździe i ścieżkach. Wygląda świetnie, nawet zabłocona, upaćkana i zaśmiecona. Ośnieża się ją dość wygodnie, nie ślizgam się po niej nawet w najgorszą pogodę.
  • Wewnętrzne parapety Helopal. Są trwalsze niż marmur, wyglądają super. Kolor dobrałam tak, aby nie odcinał się od ścian. Nie widać na nich w ogóle kurzu, nawet przy szlifowaniu gładzi wyglądały idealnie.
  • Duży hol. Na początku uważałam go za marnowanie przestrzeni. Teraz nie wyobrażam sobie, aby go nie było. Hol otwiera się na jadalnię, tworząc dość spore pomieszczenie. Bez problemu mogę rozłożyć stół, dołożyć drugi i urządzić wigilię na 30 osób.
  • Duże okna tarasowe - sztuk dwie. Wpuszczają dużo światła.
  • Garderoba i łazienka przy sypialni.
  • Jednolity kolor ścian w całym domu.
  • Białe listwy przysufitowe i przypodłogowe. Bez nich wszystko wyglądałoby beznadziejnie.
  • Biała kuchnia z czarnym blatem z granitu. Moje marzenie się spełniło!
  • Biały zlew z granitu podwieszony pod blatem. Można będzie szybko eksterminować okruchy!
  • Biała zabudowa - szafy, szafki, regały. Jest jasno i przestronnie. A do nich mogę dopasować każdy odcień drewna, każdą tkaninę etc.
  • Podłogówka w łazienkach, kuchni i wiatrołapie.
  • Dębowa podłoga.

Czego żałuję: :cry:

 

 

  • Powinnam zrobić schody wejściowe z kostki granitowej. Nienawidzę płytek, które mam tam teraz - mają okropny kolor, w zimie stają się ślizgawką, a fugi po tygodniu wyglądały jak g***o. Do wymiany przy najbliższej okazji. Kostki tam już nie zrobię, bo trzeba byłoby skuć beton, ale może płytki granitowe da się tam upchnąć.
  • Żałuję tarasu z piaskowca. A przynajmniej ekipy, która go wykonała. Taras jest do zdjęcia na wiosnę i ułożenia na nowo. Wyglądał prześlicznie przez tydzień po ułożeniu, ale potem - dramat. Panowie go nie zaimpregnowali, płyty zaczęły się rozchodzić, nie dorobili cokołów. Drogi jak cholera, a czyszczenie i impregnacja będzie mnie czekać co roku.
  • Powinnam była zrobić szerszy podjazd i szerszą bramę wjazdową. Podjazd poszerzymy, ale bramy nie zmienię i będzie nadal 4 metry. Hołowczycem nie jestem, w zakładzie blacharskim mam już kartę stałego klienta, więc może być ciężko.
  • Drenaż ogrodu - bez sensu, bo woda spływa do studzienki i z niej wypływa. Nie ma gdzie jej wypompować, a przy roztopach nie chce się wsiąkać w dolne warstwy ziemi. Drogi kaprys, zupełnie niepotrzebny.
  • Tradycyjne wylewki. Niby mocne i fajne, ale schły... pół roku. Przeprowadzka opóźniła się o 3 miesiące.
  • Sufit podwieszany w kuchni. Niby wiem, dlaczego go zrobiłam, ale żałuję straszliwie. Najstraszliwiej! Nie mogę tam kleić listew przy suficie, a bez tego wnętrze nie ma dla mnie racji bytu. I nic z tym nie mogę zrobić, bo pod spodem nie ma tynku. Co najwyżej zdjąć za 10 lat przy remoncie, otynkować tradycyjnie i pomalować.
  • Żałuję, że wynajęłam glazurnika - ojca kolegi. Spaskudził robotę, nie rozumiał moich oczekiwań i sądził chyba, że moja znajomość z jego synem zapewnia mu taryfę ulgową. Dekory mam do góry nogami, fugi były poprawiane, ale nadal mam zastrzeżenia.
  • Może to wynika z poprzedniego punktu, ale dziś kładłabym mniej płytek w łazience. Tylko za wanną i prysznicem i koniec. Mniejsze ryzyko wpadki, łatwiej przeorganizować łazienkę, odnowić ją, zmienić.
  • Prysznic bez brodzika w łazience. Z wielu powodów - nie podoba mi się wykończenie terakoty, nie podoba mi się ścianka prysznicowa, nie podoba mi się, że woda nie spływa tak szybko jak w brodziku.
  • Śmietnik przy podjeździe, a nie w rogu działki. Ale przebuduję, gdy kłaść nam będą kanalizację, bo szambo mamy tuż obok.

Nad czym się waham, ale nie mogę zmienić: :confused:

 

 

  • Ścianka oddzielająca kuchnię od jadalni. Jest mnóstwo za i przeciw. Ścianka odcięła mi trochę światła, ale zasłoni cały kuchenny bałagan. Separuje osobę gotującą w kuchni (czyli mnie, bo luby nawet wodę przypala), ale dzięki kinkietom od strony jadalni zapewni kameralne boczne oświetlenie. No i zyskałam szafki wiszące.Zobaczymy, jak się sprawdzi.
  • Okno w łazience przy sypialni. Wymurowane o 20 cm za bardzo na lewo, przez co musiałam zmienić cały układ pomieszczenia. Nie byłam w stanie wymurować ścianki oddzielającej prysznic, ale może gdybym ją wstawiła, z małej łazienki zrobiłaby się totalna klitka? Tak czy siak, żałuję braku brodzika.
  • Drzwi zewnętrzne. Ładne, estetyczne i takie jak chciałam, ale powinnam sprawdzić też ich właściwości izolacyjne i antywłamaniowe. Niby zatrzymują ciepło i niby nie są łatwe do sforsowania, ale luby suszy mi głowę, że powinnam była tego bardziej dopilnować.
  • Okna. Mam plastikowe, wolałabym drewniane. Może gdybym nie zrobiła odwodnienia, byłoby mnie stać? Moje wyglądają ładnie, ale świadomość tego, że są z drewna, byłaby niezwykle przyjemna.

Listę będę na bieżąco uzupełniać. :)

Edytowane przez Darcy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żeby tak człowiek umiał się uczyć na cudzych błędach,,, mi to tak ciężko idzie, może jednak skorzystam z rady, żeby jednak zrobić brodzik, bo bardzo chciałam bez brodzika, ale kilka osób juz mi mówiło, że to niefajne, bo kafle są zimne, i że woda gorzej spływa,,, obym wytrwała:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żeby tak człowiek umiał się uczyć na cudzych błędach,,, mi to tak ciężko idzie, może jednak skorzystam z rady, żeby jednak zrobić brodzik, bo bardzo chciałam bez brodzika, ale kilka osób juz mi mówiło, że to niefajne, bo kafle są zimne, i że woda gorzej spływa,,, obym wytrwała:)

 

No widzisz, a ja słyszałam same zachwyty. Prysznic bez brodzika, czyli nowoczesność w domu i zagrodzie. Jeszcze z niego nie korzystałam (poza sprawdzeniem odpływu), ale nie wiem, czy się polubię z tą kratką. :confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dawaj wnętrza, dawaj...

 

Mówisz i masz. Chociaż odnoszę wrażenie, że i tak wszyscy je znają z bloga. :)

 

Tak było...

 

To mój salon. Po prawej widać jadalnię. A za oknem - zieloooooooooooooono! :lol2:

2010.06.26%20%282%2&.jpg

 

A to już po gładziach. Tym razem jadalnia:

2010.09.03%20%288%2&.jpg

 

Łazienka przy sypialni w trakcie robienia. Po lewej widać ślady po zdejmowanych płytkach. Glazurnik wykazał się inwencją, zamiast czytać moje dokładne rysunki! :mad:

2010.09.04%20%2814%&.jpg

 

Zdjęcie robione z holu. Na początku strasznie nie podobały mi się te podciągi. Teraz uważam, że są super - bardzo sprytnie oddzielają poszczególne strefy - jadalnię, hol, salon. No i moje kochane białe listwy... :)

2010.10.06%20Malow&#9.jpg

 

Pan Zbyszek ("panie, ja czterdzieści lat w kamieniu robiem") dzierga ścianę z łupka. To nie był mój pomysł, ale luby-audiofil musiał mieć ustrój akustyczny za głośnikami. No to będzie miał:

2010.10.06%20Malow&#9.jpg

Edytowane przez Darcy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak było... (ciąg dalszy)

 

Łazienka gościnna, płytki jeszcze bez fug. No i po co mi te hektary płytek?

2010.10.10%20045..jpg

 

A to po fugowaniu:

2010.10.12%20085..jpg

 

Sedesy, bidety i takie tam...

2010.12.05%20%2851%&.JPG

 

Moja kochana wanna! Na drugi raz sprowadzę ją sobie z UK. Wybór ogromny, a ceny jak z Leroy Merlin. Tam taki model to standard, a w Polsce należy do kategorii "w doopach się ludziom poprzewracało". :bash:

2010.12.05%20%2852%&.JPG

 

Dębowa podłoga. Miałam z nią sporo przebojów, ale powinnam ją dodać do listy "Z czego jestem najbardziej zadowolona".

 

2010.12.19%20020..jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwoli uzupełnienia, jeszcze parę zdjęć, które już były na blogu.

 

Na początek stolarka, z której jestem bardzo dumna. Biblioteka w holu (jeszcze bez gałek):

 

http://lh4.ggpht.com/_UzeX9lbO2SY/TTgn5ztMv-I/AAAAAAAAAHA/zlkH58XbN-M/2010.12.31%20066.jpg

 

I meble w małej łazience:

 

http://lh4.ggpht.com/_UzeX9lbO2SY/TTgn5pPphMI/AAAAAAAAAG8/H2iuZWWPMF8/2010.12.31%20049.jpg

 

Drzwi pomiędzy wiatrołapem a holem. Uwielbiam te boczne doświetlenia!

 

http://lh4.ggpht.com/_UzeX9lbO2SY/TTgn4lklOzI/AAAAAAAAAG0/h9wE7Cua_Qw/2010.12.31%20006.jpg

 

Poniżej garderoba. Estetycznym cudem nie jest, ale wstydu też nie ma. Najważniejsze, że jest bardzo funkcjonalna:

 

http://lh5.ggpht.com/_UzeX9lbO2SY/TTgn5GyQYZI/AAAAAAAAAG4/APqpBxNUOyk/2010.12.31%20027.jpg

 

A tego zdjęcia na blogu nie było. :D To regał na płyty w gabinecie lubego. Mamy jakieś 3 tysiące CD i ciągle ich przybywa...

 

http://lh5.ggpht.com/_UzeX9lbO2SY/TTgn4BnUkHI/AAAAAAAAAGw/UfuTvQqFfck/2010.12.30%20035.jpg

Edytowane przez Darcy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No proszę! Dzisiaj taki cudny wątek założony i od razu na niego wpadłam :)

 

Darcy - gratuluję domku! Czekam na więcej zdjęć bo wnętrze zapowiada się równie pięknie co "zewnętrze".

 

A teraz idę zebrać szczękę z podłogi po obejrzeniu biblioteczek...

Edytowane przez madzialena-lublin
"nakładka" z autorką :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na koniec parę ujęć kuchni. Zdjęcia robione właściwie po ciemku, bo nadal brakuje oświetlenia, ale coś już widać. Nie pokazuję drugiej części (tej we wnęce za ścianką pomiędzy kuchnią a jadalnią), ale i na to przyjdzie pora, gdy pani Swietłana upora się z porządkami. :-)

 

http://lh3.ggpht.com/_UzeX9lbO2SY/TTgn6prEfdI/AAAAAAAAAHE/WUcm7s5HEU0/2011.01.07%20004.jpg

 

http://lh3.ggpht.com/_UzeX9lbO2SY/TTgn67VTsOI/AAAAAAAAAHI/wG5M8DUYsvM/2011.01.07%20012.jpg

 

http://lh4.ggpht.com/_UzeX9lbO2SY/TTgn7fja4VI/AAAAAAAAAHM/JljXuRV3avQ/2011.01.14%20009.jpg

 

http://lh3.ggpht.com/_UzeX9lbO2SY/TTgn7hLUMMI/AAAAAAAAAHQ/N-3SRpmmuqk/2011.01.14%20024.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps. wydaje mi się, czy Ty jesteś podobna do swojego avatara? ;)

 

Monah jak zwykle na posterunku. ;) Odpowiedź brzmi - i tak, i nie. Nie, bo nigdy nie byłam i będę taka wysoka i szczupła. Tak, bo jeszcze do niedawna miałam dość podobną fryzurę, taki sam kolor włosów, blade lica... Ale zmieniłam image i wraz z planami przeprowadzki na wieś wróciłam do naturalnego koloru. Natura rulez. :cool:

 

Anulkaa, dziękuję! Powyżej kilka zdjęć kuchni.

 

madzialena-lublin, witam chlebem i solą! Kolejne zdjęcia są już większe.

Edytowane przez Darcy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...