Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Darcy zaprasza...


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Darcy cieszę się, że poduszki Ci podpasowały. Tzn.się okaże jak je jeszcze na żywo w Ikei zobaczysz ;)

Sama bym takie chciała ale póki co do Ikei się nie wybieram :)

 

Podziwiam taką godną naśladowania postawę w sprawie bycia dawcą szpiku :yes:

 

 

 

Aha bym zapomniała. Byłam dziś w Leroyu dość dobrze zaopatrzonym w poduszki (choć nie wiem czy tak jak warszawski ;)) i u nas nie było żadnych poduszek w szarościach co by tkaniną choć przypomniały len czy bawełnę. Same takie misiowate albo śliskie albo filcowe.

Edytowane przez pysiaczek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darcy!

 

mam jedno pytanie. co to za kanapa, gdzie ją można kupić?

 

https://lh6.googleusercontent.com/_U...3.27%20023.jpg

 

może tym razem uda mi się przebić z pytaniem, bo już próbowałam i się nie udało:)

 

pozdrawiam

 

Edit: dodam, że chodzi o tę kanapę, którą kupiłaś do salonu, bo chyba ten link nie działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałam dzisiaj w Jysku fajne poduchy- nie są ani gładkie, ani lniane ale bardzo milutkie w dotyku (welur) i porządnie uszyte. No i maja pasy... choć nie jestem do końca pewna czy nie masz ich dosyć;)

Jak je zobaczyłam to od razu pomyślałam o Tobie, Darcy:)

 

Tu w wersji szaro-czarnej. Cena za 2 szt to 89,95zł lub za jedną 59,95zł.

http://www.jysk.pl/210/211/213/4887640/a/catalog

 

http://resources.jysk.com/getimage/web.large/4887640/WEB/1005

Edytowane przez agawi74
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Darcy za zdjęcie blatu. Czy możesz jeszcze napisać czy wystaje 2-3 cm czy mniej, bo ze zdjęcia ciężko wywnioskować? Mi się podoba taki zlicowany totalnie z szafką, ale wszyscy mówią że to pasuje tylko do nowoczesnych kuchni (a ja mam taką classic around) i że się bardziej brudzą fronty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze ze rejestrowalysmy sie w tym samym czasie mnie karta doszla wczoraj...:)

Lashe mozesz zarejstrowac sie juz a tescik poczeka na Ciebie w Polsce, bo tescik to takie dwa patyczki ktore trzeba sobie wlozyc do buzi poobcierac troche po policzkach i odeslac im z powrotem. Pakiet rejestracyjny zawiera wszystkie informacje a nawet koperte ze znaczkiem i nadrukowanym adresem zwrotnym, prowadza Cie za raczke caly czas.

Jak sobie pomysle ze moje dziecko mołoby zachorowac na bialaczke a ja patrzyłabym jak gasnie, czekajac na kogos kto w tym momencie moglby nam uratowac zycie....ale nie zrobi tego ....bo ma jeden najważniejszy dla siebie powód.......boi się igły......

Dziewczyny jesli boicie sie igly spojrzcie na to tak: czy moj strach jest warty czyjegos zycia?! No chyba nie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kacha, widzę, że ostro agitujemy. :D Ale w słusznym celu, więc nie mam oporów.

 

I jest dokładnie tak, jak mówisz - nie wyobrażam sobie, aby mój strach (nawet paniczny) przed igłami i szpitalem mógł być przeszkodą, aby komuś pomóc. A najbardziej rozbijają mnie historie - pojedyncze, ale istniejące - zarejestrowanych już osób, którzy dostają telefon, że mogą być dawcą, a świadomie odmawiają. Bo żona się nie zgadza, bo boją się zabiegu albo mają zaplanowane w tym czasie wakacje. W pale mi się to nie mieści. Chory na białaczkę walczy o każdy dzień życia, nagle okazuje się, że znalazł genetycznego bliźniaka, który może mu to życie uratować, a bliźniak odmawia, bo ma wykupioną wycieczkę do Egiptu.

 

skibusia, w jednym ciągu blat wystaje u mnie 1,5 cm poza fronty, a w drugim ciągu - 2 cm. Z tym brudzeniem się szafek to mit. Jeśli dużo gotujesz, to i tak je ubrudzisz, bo zawsze coś spadnie lub kapnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszłam się pożalić, bo nie wiem, czy to ja jestem nienormalna, czy inni złośliwi. Przeżywam ostatnio zmasowany atak komentarzy w stylu "ale w twoim domu sterylnie", "masz wystawę", "czy tam się da w ogóle mieszkać". Pomijam komentarze na blogu, bo tam każdy anonimowo czuje się ekspertem, ale przed chwilą dostałam maila od ciotki-przyjaciółki, której wysłałam fotki mailem. Stwierdziła, że mam dom jak wystawę.

 

Też Was to spotkało? Czy naprawdę muszę sobie zagracić dom, porozrzucać brudne skarpetki i pożyczyć jakieś dziecięce zabawki do dekoracji, aby było "domowo"? Specjalnie zaplanowałam tyle miejsc do przechowywania rzeczy, aby cały ten majdan nie leżał na wierzchu. Ale może to źle?

 

Cholera, siedzę chora w domu, gapię się na te wnętrza i jakoś nie jest mi sterylnie. Nawet jeśli nie wszystko mi się podoba. Czy dla Polaków dom to tylko ciepły beż, sosnowe komódki i kolumienki przed wejściem? A najgorsze jest to, że nie wiem, jak patrzeć na tego typu opinie - jak na sensowne porady, co mogę zmienić, czy jako indywidualne odczucia, które należy zrozumieć, ale nie kierować się nimi w żaden sposób.

:(

 

PS. Ciekawe, co by się działo, gdybym poszła w pełen minimalizm. Kaplica.

Edytowane przez Darcy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Darcy ja pewnie nie napisze nic odkrywczego ze Polacy poprostu lubią się czepiac z zazdrosci. Ot i tyle.

A ja sobie mysle patrzac na Twoje zdjecia ze masz pieknie i tez bym tak chciała;-)

A pewnie do zdjec poprostu wszystko zagarnełas, no bo wkoncu nie zamiescisz na blogu czy tutaj zdjec z rozbebłaną pościelą, garami w zlewie, rozsypanymi płatkami kukurydzianymi czy recznikami rzuconymi po kąpieli bo wtedy bedzie swojsko i przytulnie?... no w sumie niektórzy tak robią ale dla mnie to już ekshibicjonizm...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

psosin, wiesz, mnie nie chodzi o to, że komuś się nie podoba. Każdy ma do tego prawo. Ale nie mogę już znieść komentarzy w stylu "nie mógłbym tam mieszkać". A czy ja kogoś zmuszam?! Gdybym była projektantem wnętrz i urządziła komuś dom, w którym ten ktoś źle by się czuł, to powinnam posypać głowę popiołem, oddać pieniądze i uznać, że jestem beznadziejna. Ale buduje człowiek dom dla siebie, nie zna się, szuka, kombinuje, a na koniec słyszy, że pan Zenek czy pani Zdzisia nie mogliby w tym domu mieszkać.

 

Przypomina się od razu jeden z komentarzy w wątku MagdyZZZ. Wchodzi tam jakiś facio, ogląda śliczne rendery i mówi, że sterylnie, beznadziejnie i że on by się tam źle czuł. Rozumiem, gdyby Magda mu te zdjęcia przesłała na maila i poprosiła o radę. Ale po jaką cholerę dzieli się swoimi głęboki przemyśleniami, gdy widzi, że ktoś w stresie, wielkim nakładem wysiłku i pieniędzy próbuje urządzić swoje wymarzone miejsce na ziemi.

 

Coraz częściej dochodzę do wniosku, że internet to zło. I przyspieszam relaunch bloga, bo mam już dość pokazywania własnych wnętrz i słuchania, jak beznadziejnie ktoś inny by się w nich czuł.

Edytowane przez Darcy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba muszę zrobić parę zdjęć ze stosem książek, który zawsze leży przy łóżku, jedzeniem na stole i gośćmi w tle. ;-)

Darcy to są Twoje słowa ;) zrób tak i W KOŃCY przestaną się czepiać!!!!!!

Ale z drugiej strony po co im iść na rękę :no: dziewczyno !!!!! nie bierz tych wszystkich uwag do siebie bo się wykończysz....najważniejsze jest to ,że Wam się podoba ( mnie też się bardzo podoba ), że w tych wnętrzach , które stworzyliście razem --- czujecie się dobrze!!! i o to chyba chodzi :)

Głowa do góry i zdrowiej z herbatką w ręku.... pamiętaj Twój DOM JEST WASZĄ OSTOJĄ i WY w nim powinniście się czuć dobrze !!!!!! ;):yes::hug:

Edytowane przez Juszczakówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wiesz Darcy podejrzewam ze Ty mogłabys napisac dokładnie to samo o wnętrzu pani Zdzisi....nie mogłabys tam mieszkac i nie podoba ci sie.... ale ja sie zawsze zastanawiam po co to pisac? po co dołowac? po co gnębic??? po co? taka natura Polaków pokazac swoją wyższośc poniżając innych..... smutne.

Niestety na FM jestesmy narazeni na znacznie wieksza ilosc oglądaczy, ale to i tak nic w porównaniu z forum Gazety......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

psosin, wiesz, mnie nie chodzi o to, że komuś się nie podoba. Każdy ma do tego prawo. Ale nie mogę już znieść komentarzy w stylu "nie mógłbym tam mieszkać". A czy ja kogoś zmuszam?! Gdybym była projektantem wnętrz i urządziła komuś dom, w którym ten ktoś źle by się czuł, to powinnam posypać głowę popiołem, oddać pieniądze i uznać, że jestem beznadziejna. Ale buduje człowiek dom dla siebie, nie zna się, szuka, kombinuje, a na koniec słyszy, że pan Zenek czy pani Zdzisia nie mogliby w tym domu mieszkać.

 

Przypomina się od razu jeden z komentarzy w wątku MagdyZZZ. Wchodzi tam jakiś facio, ogląda śliczne rendery i mówi, że sterylnie, beznadziejnie i że on by się tam źle czuł. Rozumiem, gdyby Magda mu te zdjęcia przesłała na maila i poprosiła o radę. Ale po jaką cholerę dzieli się swoimi głęboki przemyśleniami, gdy widzi, że ktoś w stresie, wielkim nakładem wysiłku i pieniędzy próbuje urządzić swoje wymarzone miejsce na ziemi.

 

Coraz częściej dochodzę do wniosku, że internet to zło. I przyspieszam relaunch bloga, bo mam już dość pokazywania własnych wnętrz i słuchania, jak beznadziejnie ktoś inny by się w nich czuł.

 

Witaj DARCY,

To jest Twój dom ,Twoje wnętrza i Twoje klimaty

i to TY i Twoi bliscy macie się w nich czuć swojsko dobrze i bezpiecznie domowo,

a reszta ........no cóż niech pochwali ,doceni wysiłek włożony w staranność wykończeń

i utrzymanie jednego klimatu,

albo niech zmilczy jeśli nie może powiedzieć dobrego słowa:P

 

Głowa do góry Darcy masz piękne wnetrza:yes::yes::yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...