Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Lazar westa - problemy z szamotem?


basbur

Recommended Posts

witam

 

Firma Lazar nie chce wykonać tych płyt z szamotu.

 

Zamówili kpl płyt z wermikulitu o większej gęstości, ale czy to poprawi jakość, czy nie będzie pękać ??

 

Kontaktowałem się z firmą z której ponoć zakupiony jest wermikulit w weście - PROMAT, kilkukrotnie nawet, ale albo udają że nie znają problemu albo po prostu nie chcą go komentować, gdyż do dzisiaj nie odpowiedzieli mi na pytanie czy ich płyty są wygrzewane i co myślą na temat ich pękania w weście.

 

Podałem im nawet link do tego tematu, ale cisza.

 

Tak więc... problem jak na razie nie rozwiązany, płyty mam popękane, kominek działa, rączkę też kilkukrotnie dokręcałem, ale ogólnie jestem zadowolony, płyty zapewne wymienię latem i odrazu wyczyszczę kominek nad deflektorem - chyba że serwis firmy lazar to zrobi odpłatnie i od razu przegląd zrobią.

 

Co do uszczelki to też mam przypaloną w jednym miejscu, trza będzie wymienić, nie wiem czy nie ma takich odpornych na temp - a raczej na żar z kominka który znajdzie sie czasami przy uszczelce i ją przepala.

 

pozdrawiam wytrwałych....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 135
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam.

Zmiany firmy Lazar nie polegały na wyeliminowaniu mankamentów, tylko poszli na skróty ,by sobie ułatwić życie

Mogę się wypowiedzieć merytorycznie bo miałem do czynienia nieco więcej w tej kwestii.

Powyższe Twoje zdanie Eniu nie ma żadnego odniesienia do rzeczywistych powodów tej czy innej decyzji konstrukcyjnej tyczącej się paleniska. Nie chodziło o ułatwienie sobie życia lecz o to by palenisko nie kosztowało tyle co przysłowiowy Brunner.

A co się tyczy wyłożeń szamotowych w Silesii - żadna firma polska nie wykazała zainteresowania tematem chociaż właściciele firmy Lazar szukali za moją namową przez kilka miesięcy producenta okładzin. A jak przyszło "co do czego" i z wielką łaską zakłady materiałów ogniotrwałych wyraziły chęć współpracy, to okazało się że szamot z firmy austriackiej jest tańszy i ma o wiele lepsze cechy użytkowe i wizualne.

Błędem było wsadzenie wermikulitu do paleniska wodnego stworzonego na bazie Siliesii - ale to już inna historia i inne tego powody. Okazało się w "wielce poważanym instytucie" badającym podobne paleniska, że z wykładziną wermikulitową wkład ten osiąga o wiele lepsze parametry spalania i sprawność.

Wszystkie dopuszczenia do obrotu handlowego ujmują konkretnie konstrukcję paleniska i jego składowe - i producent nie może sobie ich zmieniać bez ponownego przeprowadzenia badań technicznych dopuszczających produkt do sprzedaży. Czyli to samo palenisko z okładziną szamotową lub z betonów ogniotrwałych jest już innym paleniskiem i po kolei musi przejść całą procedurę - wraz z badaniami technicznymi (koszt kilkadziesiąt tysięcy zł).

Ot cała tajemnica czemu nie chcą "dorobić" szamotów na "specjalne zamówienie" - bo nie mogą i tyle.

Wszystko to nie umniejsza faktu że było to pierwsze "porwanie się" polskiego producenta na palenisko na "naszą kieszeń" a przeznaczone do kombinowanych zabudów zduńskich( mówię o Silesii). Wg mnie udane.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Forest, czy ten dokument dopuszczający palenisko do obrotu handlowego określa rodzaj zastosowanego materiału czy jego opór cieplny. Marcin MM pisał o propozycji zastosowania płyt wermikulitowych o większej gęstości - tutaj przecież parametry ulegną zmianie. Czyżby więc musiałby być to hasłowo określony właśnie ten typ materiału bez względu na całą resztę (przewodność, gęstość, typ wiązania)?

Jaką grubość mają te płyty? Mogłyby być grubsze?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Odpowiem nie merytorycznie bo aż tak daleko się już nie "wtrącałem". Okładzina dna jest wyszczególniona jako szamot a ściany jako okładzina wermikulitowa. Bez wgłębiania się w resztę szczegółów (chyba).

Teoretycznie można spróbować zrobić wyłożenia z wermikulitu "tysiączki" zamiast 600 czy 700-setki. Ale namawiam żeby zapytać najpierw producenta.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jak jest więcej niż dwadzieścia to już jest kilkadziesiąt ... :D

Ja by było za tanie to nie było by na konstruowanie, badania i myślenie o następnych. I po kilku latach by się okazało to co dzisiaj jest w firmie na H. Klepią dalej to, co cały świat pozostawił już daleko za sobą.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Dlaczego pytałem o grubość i typ "wpisu" w certyfikacie? Bo dlaczego by nie zastosować wykładziny dwuwarstwowej. Od ognia płyta ceramiczna 30 mm (szamot np.), od strony blachy izolator 10 mm (krzemian wapnia np., lub żeby "hasło" pozostało b. lekki wermikulit). Tak zgrać grubości, gęstości i całą resztę, żeby wykładzina miała podobny opór cieplny do tej jednowarstwowej. Wilk syty i owca cała, tym bardziej, że, jak czytam, wszystko jedno jaka gęstość wermikulitu wchodzi w grę (przewodności tej samej w każdym przypadku przeca nie ma).

Odpadłby problem przy transporcie płyt szamotowych (pękają zarazy), bo każda miałaby pod główką poduszkę.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki materiał tak się wypiął na ogień?

 

Przy takim kompozycie, o którym pisałem (dwie warstwy), wygięcia i naprężenia cieplne byłyby mniejsze. Twardszy materiał szybciej nagrzewałby się na wskroś. Ściśnięta pomiędzy płytą i blachą izolacja mogłaby sobie robić co by tylko chciała - pękać, wyginać. Nie miałoby bo żadnego wpływu na parametry i efekt wizualny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

również interesuje mnie ta kwestia, tzn czy uszczelke mozna wymienic samemu, jak, jaki koszt no i czy mozna zastosowac inną, bardziej wytrzymałą? Jak widac firma Lazar zastosowała kiepskiej jakości uszczelkę, którą w zasadzie trzeba wymieniać po każdym sezonie. A to już dodatkowe koszty eksploatacyjne.

Wg mnie w takiej sytuacji producent powinien wymienić uszczelki na zdecydowanie trwalsze, na swój koszt. Nie podlega dyskusji fakt, ze ich żywotność jest zdecydowanie za krótka. Wg mnie zapis w gwarancji informujący ze uszczelki nie podlegają gwarancji, w przypadku wadliwych uszczelek, nie powinien uniemozliwiać napraw gwarancyjnych. A jezeli już producent sie uprze to powinien chociaz jak najszybciej rozwiazac problem i zaproponować nowy typ uszczelki.

Sorry, ale nie uśmiecha mi się wymieniac uszczelke i płacic za nia raz w roku.

Jak nie uzyskam tutaj interesujących mnie informacji złoze oficjalnie reklamacje.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Wczoraj przyuwazylem ze po tygodniu grzania mam 3 plyty pekniete w lewym dolnym rogu (lewa i 2 tylne - nie wiem czy to nie jedna z dwoch).

Niestety porysowania sa i nie cackalem sie z kominkiem do tej pory (dzisiaj ten watek przeczytalem a pierwszy raz kominka uzywam). Teraz wkladam kazdy kawalek z celebracja.

Co ciekawe plyty popekaly w prawie identyczny sposob - litera T w dolnej czesci plyty. Ale moze to nieistotne.

 

Ponawiam pytanie ktorej juz sie pojawilo: Co z tymi popekanymi plytami moze sie stac ?

Wpadna mi do paleniska, straca wlasciwosci ? Spali mi sie dom ?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)Jak widac firma Lazar zastosowała kiepskiej jakości uszczelkę, którą w zasadzie trzeba wymieniać po każdym sezonie. (...)

Pozdro

 

po sezonie ?;-) mi się przepaliła po - szacuję - nicałych 200 godzinach (niezbyt intensywnego i rozłożonego w czasie - ~3 miesiące) palenia ... albo i wcześniej ale dopiero wtedy zauważyłem ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pthread witaj w klubie - rozczarowanych Lazar-em.....

 

Ja mam identycznie, lewa płyta i 2 czołowe, sprawdź jeszcze uszczelkę, jeśli jest cała to obserwuj ją, zapewne niebawem też się przypali....

 

Panowie, producent pisze jasno w instrukcji - płyty + uszczelka nie podlega gwarancji, kupując ten wkład zgodziliśmy się z tym zapisem, nic nie możemy w obecnej sytuacji zrobić, szkoda tylko że taki fajny wkład przez takie "pierdoły" traci dobre imię.... marketing w firmie Lazar jest na dnie... Panie Januszu Lazar rzuć Pan tam jakieś koło ratunkowe bo z takim marketingiem to świetlanej przyszłości Panu nie przewiduje....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uszczelka na srodku przepalona, rece opadaja...

Pale doslownie tydzien.

 

A wracajac do plyt co moze sie z nimi teraz stac ? Widzicie jakies scenariusze ?

Narazie ogrzewanie mam oparte o sam kominek (piec gazowy jest w instalacji ale nie mam gazu) i nie chce myslec co sie stanie jak bede musial wylaczyc kominek na czas naprawy.

 

Do Pana Lazara: w dobrych firmach dostaje sie sprzet na wymiane na czas naprawy. Ostatnio tak mialem z serwerem za 15 tys, padla jedna mala rzecz w srodku i dostalem nowy na czas serwisu. Ale tak czy siak zaczalbym od komunikacji z klientami, ta wg mnie szwankuje jak narazie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie : czy ta nowa uszkodzona uszczelka nie przywarła do wkładu podczas pierwszego rozpalenia?? Czasami jak pierwszy raz ostro napalisz to farba do malowania stali / żeliwa na kominku robi się lepka i podczas stygnięcia klej uszczelki do korpusu . W takim razie po paru paleniach , lub nawet po pierwszym , wygląda na zniszczoną jak po latach pracy . Naszym klientom zawsze tłumaczymy aby podczas pierwszych studzeń wkładu lekko uchylali drzwiczki , zapobiega to przywieraniu . Normalnie nie ma powodów aby uszczelka była zniszczona po kilku paleniach .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eniu : Przeczytaj dokładnie co napisałem . Jako specjalista z tej branży wiesz zapewne że farby żaroodporne stosowane do malowania wkładów utwardzają się termicznie , ma to miejsce podczas pierwszych paleń . Czasami zdarza się że uszczelka przywiera do farby podczas stygnięcia wkładu , drobne uszkodzenia powodują potem przyspieszone niszczenie się . Nie wiem jak jest produkowany ten wkład , widziałem tylko ich "własne opracowania" podobne do Brunerra Slilesia [ ?? ] Pytanie o uszczelkę i problem tego typu może wytąpić na każdym wkładzie .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Pytanie o uszczelkę i problem tego typu może wytąpić na każdym wkładzie .

 

We wszystkich wkładach uszczelki są w formie "rurki" ze stalowej siatki obleczonej plecionką z jakiegoś tworzywa ? Nie ma nic trwalszego ?

Przy okazji - w moim wypadku to na pewno nie była kwestia "przyklejenia" się uszczelki do wkładu ... uszkodzenie jest z boku - tam gdzie ma dostęp ogień ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

A tak dobrze się zapowiadało. Dobrej jakości wkład z dobrymi parametrami w cenie połowę niższej niż spartherm czy inne niemieckie rozwiązania. Jeśli wkład się dobrze spisuje (nie smoli szyby, nie śmierdzi wędzonką, dobrze spala drewno) a ma tylko dwie przypadłości jak uszczelka i wemakulit to problem wydaje się niewielki:

- Wymiana uszczelki na tą co wygląda jak z azbestu to koszt 30zł i godzina zabawy

- szamot do paleniska to koszt kilkaset złotych, Tu producent powinien zrobić jak się to ma np. w spartherm, schmid i innych firmach. W standardzie wermakulit przy którym wkład ma takie i takie parametry a opcjonalnie szamot nawet jeśli parametry będą trochę gorsze. Dno wkładu jest z szamotu Rath, co szkodzi zamówić też boki nawet za dopłatą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...