amalfi 21.01.2011 23:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2011 Po pierwsze jak w temacie. Po drugie: czy Tunezyjczycy wiedzą, czego chcą Chcą pracy, to pewne, ale czy chcą mieć państwo wyznaniowe jak wiele arabskich, czy świeckie? Tak patrze i nie wiem o co chodzi.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lulkas 24.01.2011 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2011 (edytowane) jak dla mnie to koniec wakacji w Tunezji. Dołączą do grupy islamskich państw wyznaniowych i to będzie początek końca Tunezji. Podobnie zresztą w Egipcie. Tylko czekać jak obalą Mubaraka i ... wtedy skończą się tanie wakacje Polaków w Egipcie. Wtedy branża turystyczna pogrąży się w kryzysie i znowu będzie globalny problem. Do tej pory w krajach arabskich dyktatura była zdecydowanie lepsza od demokracji. Kadafi zły,Mubarak zły Na szczęście dla nas zawsze zostanie zakup dużego fajnego basenu do ogrodu:) Edytowane 24 Stycznia 2011 przez lulkas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czmirek 24.01.2011 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2011 ja urlop spedzam w polsce , wiec moze to jest jakies rozwiazanie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grave 25.01.2011 14:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2011 dla turystów to strata, bo to super miejsce na wypoczynek. MIałem to szczęście i załapałem się na tydzień w pażdzierniku, ale teraz nie wiadomo jak tam się rozwnie sytuacja.Mam nadzieję, że nie w kireunku islamizacji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 25.01.2011 19:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2011 Byłam tam chyba 2 lata temu i nie planowałam powrotu, bo mi nie odpowiadało. Ale mniejsza z tym. W czasie wycieczki po Tunisie, przewodnikiem był jakiś wykładowca uniwersytecki, nie wiem w jakim stopniu, ale człowiek niewątpliwie bardzo inteligentny. Coś mi jednak w nim nie pasowało. Pokazywał pałac prezydenta nie wdawał sie w dyskusje na jego temat. Powiedział krótko, że jest zakaz fotografowania i tyle. Mimo, że sie bardzo starał, miałam wrażenie, że z nas kpi. Każde nasze pytanie puentował w taki sposób, że uśmiech nam lekko zamierał, bo nie wiedzieliśmy, czy traktuje nas poważnie. Do kobiet mówił jak do niespełna rozumu pluszaków. No cóz, taka kultura - tłumaczyłam sobie. Rezydentka, mieszkająca w Tunezji od 17 lat na stałe powiedziała mi potem, że przewodnik jest bardzo religijny i nie może znieść, że Tunezja jest państwem świeckim, że niektóre Tunezyjki8 chodzą ubrane po europejsku, że turystom wolno sie zachowywać bez poszanowania religii. No i mnie olśniło, że wielu, nawet tych wykształconych, bywałych w świecie może chcieć kresu władzy prezydenta. I stało sie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 25.01.2011 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2011 Mam nadzieję, że nie w kireunku islamizacji... Płonne nadzieje - cały świat ku temu zmierza! Te akty terroru skrajnych islamistów to swoiste "wyprawy krzyżowe" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lulkas 25.01.2011 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2011 Trzy lata temu miałem okazję być na wakacjach w Hurghadzie. Siedzieliśmy w knajpie, w centrum miasta ze znajomymi popijając egipskie piwo Stella. Miejsce publiczne, integrujące ludność miejscową z turystami. Nad barem zestaw flag z całego świata. Tv na ścianie... no może jakiś mecz obejrzymy...W pewnym momencie kelner przełączył na wiadomości, miejscowi egipcjanie zerwali się ze swoich stolików i nagle zaczęli głośno krzyczeć do telewizora. Sytuacja była dosyć komiczna. Ale jak ściągnęli znad baru flagę amerykańską, brytyjską, i potem m.in. polską i po kolei je palili, to szybko wyszliśmy z lokalu. Ekspresji było ciąg dalszy na ulicy. taki jest ten islamski świat. Nigdy nie wiesz kiedy wybuchnie. Kiedy Egipcjanie wreszcie się przebudzą. Kiedy wyjdą na ulice i będą żądać swobód obywatelskich, godziwych warunków życia i godziwej zapłaty za pracę. Myślę, że to kwestia czasu kiedy Egipt się przebudzi. Pytanie czy zwycięży w nich skrajny islam? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 26.01.2011 08:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 O północy w Egipcie:http://fakty.interia.pl/swiat/news/egipt-policja-rozpedza-sila-protestujacych,1588178 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grave 26.01.2011 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 ta rewolucja jaśminowa może stać się początkiem dla następnych... teraz Egipt? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nemi 26.01.2011 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 jak dla mnie to koniec wakacji w Tunezji. Dołączą do grupy islamskich państw wyznaniowych i to będzie początek końca Tunezji. Podobnie zresztą w Egipcie. Tylko czekać jak obalą Mubaraka i ... wtedy skończą się tanie wakacje Polaków w Egipcie. Wtedy branża turystyczna pogrąży się w kryzysie i znowu będzie globalny problem. Do tej pory w krajach arabskich dyktatura była zdecydowanie lepsza od demokracji. Kadafi zły,Mubarak zły Na szczęście dla nas zawsze zostanie zakup dużego fajnego basenu do ogrodu:) Z przykrością muszę stwierdzić, że branża turystyczna już jest pogrążona w kryzysie. Cały 2010 rok to były same nieszczęścia lub kataklizmy (pył wulkaniczny, katastrofa S., powodzie, zamieszki w Grecji), a ten wcale nie zapowiada się lepiej. Sytuacja w Tunezji nie jest dobra - generalnie zamieszki trwają od ponad półtora miesiąca, tylko w Polsce zaczęło się o tym dość późno mówić. Tunezja dopuszczając do takiego stanu rzeczy, mówiąc brzydko, strzela sobie w kolano (podobnie jak Grecja rok temu). Duży odsetek klientów, którzy zakupili wakacje w Tunezji na lato zmienia kierunek wyjazdu, co raczej nie wyjdzie Tunezji na korzyść (jednak turystyka stanowi tam jedną z głównych gałęzi gospodarki). Ja ostatni raz odwiedziłam ten dziwny kraj w 2005 roku i obiecałam sobie, że moja stopa nigdy więcej tam nie stanie. Trochę bardziej szkoda Egiptu - jak zamieszki przeniosą się z Kairu i Aleksandrii do Hurghady to będzie katastrofa. Sharm el Sheikh i tak ma przegwizdane przez rekiny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 26.01.2011 21:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Zastanawia mnie tylko jedno. Czy mają pomysł na co dalej? Tam jest rzeczywiście nędza, a bogactwo było dla wybranych. Nie jest tajemnicą, że w kurortach pracownicy hoteli pracują/pracowali zwykle bez wynagrodzenia, a ich zapłatą były napiwki. Dletego nie wiem, czy to protest powiedzmy młodych, aby sie wreszcie unowocześnić, czy krok w kierunku islamizacji. Już właściwie cała północna Afryka wzburzona (nawet Libia). O Jordanii nie wspomnę. To dopiero zaskoczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nemi 26.01.2011 22:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Amalfi moim zdaniem to raczej krzyk rozpaczy młodych ludzi, którzy nie mają perspektyw. No bo niestety jest tak jak piszesz - obsługa hoteli (przyjeżdżając zwykle do kurortów z odległych miejscowości) pracuje albo za darmo, albo za głodowa stawki żyjąc z tego co otrzymają w formie napiwków. Po sezonie (np. w okresie listopad-marzec) młodzi ludzie wracają do swoich rodzin i z tego co zarobili w sezonie żyją i utrzymują swoich bliskich, często wielopokoleniowe rodziny. Sytuacja nieciekawa. Co do sytuacji w północnej Afryce to prawda - zamieszki za chwilkę przeniosą się do Maroka, Libii i dalej. Ale skutek tego odczuje sporo osób, m.in. poprzez załamanie znacznej części rynku turystycznego (ehhh... mój kredyt). Co do islamizacji - bardzo często proces ten postępuje w zupełnym spokoju - np. podczas referendum w Turcji, która do tej pory 'oficjalnie' była Państwem laickim, ludziki opowiedziały się za ściślejszym połączeniem państwa z religią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 26.01.2011 22:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Z tego, co słyszałam, to już sie przeniosło i na Maroko i na LIbię Jeśli jakiś nawiedzony ich przekona, że będzie lepiej, to pójdą w tym kierunku. Z drugiej strony struktura tych społeczeństw jest nieco odmienna niż na przykład w Europie, bo odsetek ludzi młodych jest znacznie większy, więc może mają dośc zacofania i chcą zmian. Albo tak sie będą nawzajem napierniczać bez ładu i składu, bo temperament tych nacji już taki jest. Jak byłam w Tunezji, to łaziliśmy po osiedlach (tam było bardzo bezpiecznie) i patrzyliśmy jak żyją miejscowi. Bardzo duża różnica. Na jednym brzegu rzeki wille, baseny itp, a na drugim nędza.Pamiętam słowa rezydentki, która mówiła, że nic tam sie nie zmieni, bo nawet nie wpadli na to, że wygodniej sie jeździ wózkiem, który ma 4 kółka i cały czas sie mordują z dwukółkami. Powiedziała jeszcze, że po 11 września dużo kobiet sie zachuściło, więc może rzeczywiście taki kierunek bardziej im pasuje. Co by nie mówić, dobrze to nie wygląda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grave 27.01.2011 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2011 tak bieda zmusza ludzi do wyjścia na ulicę.... a przeciętnemu Europejczykowi wydaje się, ze jest just great! Teraz Egipt, w Jordanii też już się król im znudził.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lulkas 27.01.2011 23:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2011 Są śmiertelne ofiary protestów w Egipcie. Pytanie czy ogóle i kiedykolwiek dowiemy się ile na prawdę osób zginęło?Przyłączam się Precz z Mubarakiem! Niech żyje wolna Tunezja! Niech żyje wolny Egipt! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grave 28.01.2011 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 to grozi totalną rozpierduchą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 28.01.2011 09:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 Ale zobaczcie co sie dzieje. Świat sie wywraca do góry nogami normalnie. Każdy dzień to jakieś zwroty akcji bez chwili oddechu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lulkas 29.01.2011 17:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2011 (edytowane) Ustąpienie Mubaraka może rozwiązać kryzys w Egipcie - podała dziś telewizja Al-Dżazira. To prawda. Dziś mamy kolejny dzień zamieszek w Egipcie. A gdyby prezydent Mubarak uciekł z Egiptu, tak jak jego rodzina wyjechała do Londynu, to obalenie reżimu mogłoby odbyć się bez rozlewu krwi. Pokojowe przekazanie władzy zakończyłoby etap rządów reżimu. Mubarak przecież od 30 lat nieprzerwanie sprawuje władzę w Egipcie. Przypomina mi to sytuację w Rumunii. Ale jak pomyśle, że Egipt miałby stać się państwem demokratycznym, to jakoś w to obalenie Mubaraka przestaje wierzyć. Państwo ponad 50-milionowe, większość społeczeństwa nie pisze, nie czyta, nie zna nawet historii swojego kraju i nie wie jakie są zabytki Egiptu. Rejs po Nilu pokazał mi jakie jest prawdziwe oblicze Egiptu. Ludzie zamieszkują w lepiankach wzdłuż Nilu, są bardzo emocjonalni i spontaniczni. i tak jest chyba z tymi zamieszkami, nie widze tu zorganizowanego ruchu oporu. No pytania się mnoża, co dalej. Dobrze, że jest tu miejsce na forum dla wolnych myśli i myślicieli Edytowane 29 Stycznia 2011 przez lulkas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grave 29.01.2011 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2011 kurcze jestem bardzo ciekawy jak to dalej się potoczy... czy padną kolejne kostki w tym domino...? (Jemen, Jordania, Libia... ) ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nemi 29.01.2011 23:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2011 Niestety zamieszki w północnej Afryce odbijają się na wielu krajach, także na nas. Na polskim rynku działają biura organizujące tylko wyjazdy do Tunezji i Egiptu, które, jeśli sytuacja szybko się nie odmieni po prostu będą zmuszone zakończyć swoją działalność. Zamieszki w Egipcie przenoszą się powoli do miejscowości turystycznych, czyli jest nieciekawie. Moim zdaniem niebawem usłyszymy o podobnej sytuacji w Maroku i Libii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.