Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kolektor poziomy


gamich

Recommended Posts

A czy taka raz złamana rura nie będzie miała przewężenia, co mogłoby skutkować znacznie zwiększonymi oporami hydraulicznymi ?

 

Musisz stwierdzic organoleptycznie :) Sa specjalne nasadki ktore na taka przygieta rure nakrecasz i rura wraca do pierwotnego polozenia. Zalezy jak mocno rura zostala zgieta - jak lekko to ona powinna sama do pierwotnego ksztaltu wrocic, mozesz ewentualnie to miejsce zostawic i go nie zasypywac i zobaczyc jak sie zachowa po napelnieniu i nabiciu cisnieniem (testowo dalbym z 5-6 bar)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A kamieniem chcesz?

 

Oczywiście że nie ;-)

 

Na jednym zdjęciu widać koparkę która wykopała ledwo 8-10 mb rowu a wody już po kostki.

 

http://img545.imageshack.us/img545/3084/zdjcie276.th.jpg

 

http://img831.imageshack.us/img831/4240/zdjcie284m.th.jpg

Edytowane przez k***a*z
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos kopania rowów pod DZ poziome. U mnie ekipa dysponowała kopareczką z sz--e--r--o--k--ą łychą i za jednym zamachem po obrzeżach wykopu układali rury PE - w efekcie odległość między nitkami ok 100cm. Lekko nie mieli, bo natychmiast po wykopaniu rowka, tak jak u kamieniarza, pełno wody (głębokość wykopu 110..120cm) Edytowane przez leszekf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jakiś sposób na sprawdzenie czy rura nie została przygniecona podczas zasypywania wykopu?

 

Jezeli nie zostala zgieta przy ukladaniu (a nawet jak zostala..) to praktycznie nie ma opcji zeby przy zasypywaniu ja zgniesc. Rura PE jest bardzo wytrzymala, zeby ja zgniesc to bys musial chyba jakis ciezkie duze betonowe elementy zrzucac bezposrednio na nia :) Jak zrzucales w miare sypki material - nie ma opcji zeby zgniesc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy zasypywaniu raczej nie zagnieciesz . Ja jedną zgiąłem podczas układania bo się spieszyłem a rów był trochę ciasny (mam dz spiralny) , koparka nad głową sypie ziemię a ja prostuję rurę która po zgjęciu nie chce wrócić do swojego kształtu - koszmar !

Ostatecznie przepływ jest bo jak dmuchałem w jeden koniec to po chwili powietrze leciało z drugiego , temperatury przy rozdzielaczu na rurach są zbliżone więc chyba nie ma problemu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Muszę napisać, że moje DZ wg wcześniej przedstawianego projektu wykonane. Zostały jeszcze drobne rzeczy, typu zasypanie końcówki wykopu przy budynku, uzupełnienie przerwanej izolacji przeciwwodnej i termicznej ściany fundamentowej, podłączenie rur do rozdzielaczy i ich wykonanie - ale to do opanowania w pojedynkę. Natomiast zakopywanie rur to co innego - tzw. grubsza robota.

 

Skrótowo:

- 2 dni, 2 osoby + 1 operator koparki (wyszło 18 godz. pracy urządzenia)

- 3 sekcje po 130m (ostatecznie po odcięciu nadmiarów wyszło 2x125m i 1x130m)

- głębokość zakopania ok. 130 cm

- średnica rur DN32, grubość ścianki 2mm

- rury rozmieszczone na szerokość łyżki koparki, 60cm

- odstepy pomiedzy rowami ok. 70-90 cm (zalezy jak sie udało podjechać koparce)

- w wykopie biegnącym do budynku (gdzie szło 6 rur w bliskiej odległości obok siebie) rury izolowane otuliną 35x9

- rury układane w wyrównanym dnie wykopu po czym przysypywane luźniejszą ziemią ręcznie (ok. 10-20cm) po czym zarzucane przez koparkę - pozwoliło to na wyeliminowanie zagrożenia stwarzanego przez kamienie i inne twarde przedmioty

 

Spostrzeżenia:

- w temp. otoczenia 2 oC (taka panowała przez cały czas prac) rura PE jest mało plastyczna, trzeba uważać bo przy rozwijaniu i układaniu ciaśniejszych zakrętów "trzeszczy"

- samo rozwijanie rur ze zwojów wymaga sporo wolnej przestrzeni, ale sie opłaca bo tak naprostowaną rurę później łatwiej się układa w wykopie

- pomocny w formowaniu ciasnych zakrętów jest palnik gazowy - nieco ogrzane powietrze wokół rury i ona sama pozwalają na jej bezproblemowa zagięcie do średnicy wykopu

- w zbitej gliniastej ziemi możliwe jest ograniczenie ilości przerzucanej ziemi poprzez wykonywanie wykopów tylko pod same pętle (ściany sąsiadujących rowów nie obsuwają się)

- na małych działkach, tak jak moja 1000-metrowa, ilość ziemi wokół wykopów może być znacznym problemem

- nie było żadnego problemu, aby w hurtowni zakupić zwoje rury o dowolnej długości

 

Co ewentualnie był zmienił przy "drugim podejściu":

- wykonanie podsypki ze żwiru pod rury i też zasypanie nim (10-15cm) samych rury - wprawdzie zajęłoby to więcej czasu, ale rurki byłby lepiej "otulone" ziemią niż w przypadku zasypywania ich urobkiem, który w przypadku gliniastego podłoża nie zawsze jest dostatecznie luźny, a dodatkowo problem kamieni w żwirze praktycznie nieistnieje

- zastanowiłbym się nad rurą o grubszych ściankach, ze względu na jej ew. większą odporność mechaniczną (chociaż z drugiej strony niekoniecznie mogłaby się dobrze układać w ciasne zakręty)

- na pewno nie wypożyczyłbym już drugi raz zagęszczarki do gruntu - totalnie się nie przydała: okropnie ciężka, kłopot w transporcie, a przy glinie - zagęszczenie takiej wielkości wykopów zajęłoby zapewne 2 tygodnie (może taki "skoczek" byłby lepszy), zmarnowane 100 zł

 

dz2.jpg dz3.jpg dz4.jpg

dz1.jpg

Edytowane przez mk_kosa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mk_kosa ukladales proste odcinki rur w wykopie jak wnioskuje z opisu. Dlaczego nie zdecydowales sie na spiralne ich ulozenie?

 

kamieniarz u mnie wygladalo to podobnie :-)

 

http://szkut.com/dom/WykopDZ.jpg

 

Dodatkowo przy okazji zakopywania DZ wrzucilem tez w ziemie rury drenarskie z odprowadzeniem deszczowki z dachu.

Edytowane przez Pyxis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mk_kosa ukladales proste odcinki rur w wykopie jak wnioskuje z opisu. Dlaczego nie zdecydowales sie na spiralne ich ulozenie?

 

Przemówiło do mnie to, co napisł mi Daga&Adam parę postów wcześniej:

 

(...) rurka tylko posredniczy w pobieraniu ciepla, samo cieplo zgromadzone jest w gruncie. Obojetnie ile bys nie dal do tej ziemi rurki - to ona jest w stanie dostarczyc taka sama, ograniczona ilosc ciepla (...)

 

Jak nad tym pomyślałem, to odpuściłem sobie tą wersję spiralną kolektora.

 

rwxw: dzięki Twoim i innych uczestników tego forum wskazówkom można się całkiem dobrze teoretycznie przygotować... potem tylko trochę chęci i umiejętności machania łopatą i wystarczy. No i urlop. Tak ze 2 dni lub 1+1 wolna sobota ;)

Edytowane przez mk_kosa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemówiło do mnie to, co napisł mi Daga&Adam parę postów wcześniej:

 

(...) rurka tylko posredniczy w pobieraniu ciepla, samo cieplo zgromadzone jest w gruncie. Obojetnie ile bys nie dal do tej ziemi rurki - to ona jest w stanie dostarczyc taka sama, ograniczona ilosc ciepla (...)

 

To spore uproszczenie. Nie uwzglednia chyba powierzchni wymiany ciepla pomiedzy gruntem a czynnikiem przeplywajacym wewnatrz rury. Ilosc przeplywajacego cipela jest wprost proporcjonalna do powierzchni przeplywu i odwrotnie proporcjonalna do roznicy temperatur. W przypadku DZ mamy dosyc male roznice temperatur wiec powierzchnie wymiany powinna byc nie za mala. :-)

Przy spiralnym masz tez nieco wiecej gruntu nad rurami. Jak bys zakopal tyle samo rury co w spiralnym w prostych odcinkach, to oczywista sprawa, ze bedzie lepiej, ale juz zmniejszanie odcinka rury w prostym odcinku wzgledem spirali, to niekoniecznie zysk. Ja tak "intuicyjnie" wolalem tej rury wiecej wrzucic w glebe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To spore uproszczenie. Nie uwzglednia chyba powierzchni wymiany ciepla pomiedzy gruntem a czynnikiem przeplywajacym wewnatrz rury. Ilosc przeplywajacego cipela jest wprost proporcjonalna do powierzchni przeplywu i odwrotnie proporcjonalna do roznicy temperatur. W przypadku DZ mamy dosyc male roznice temperatur wiec powierzchnie wymiany powinna byc nie za mala. :-)

Przy spiralnym masz tez nieco wiecej gruntu nad rurami. Jak bys zakopal tyle samo rury co w spiralnym w prostych odcinkach, to oczywista sprawa, ze bedzie lepiej, ale juz zmniejszanie odcinka rury w prostym odcinku wzgledem spirali, to niekoniecznie zysk. Ja tak "intuicyjnie" wolalem tej rury wiecej wrzucic w glebe.

 

Oczywiście - zadziałał skrót myślowy: lepiej zakopać 100m rury w prostym (meandrycznym) odcinku niż robić z tego 1 sekcję spiralną o długości (przykładowo) 15m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...