Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kolektor poziomy


gamich

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nad kolektorem poziomym w cześci planyję przydomową oczyszczalnię ścieków. Czy nie bedzie mi zamarzać rozsącznik oczyszczalni?

Tego ze nie zamarznie, nie zagwarantuje Ci nikt.

Oszacuj sobie ile zuzywasz wody dziennie. Potem zmierz sobie u kogos jaka maja temperature scieki w zbiorniku oczyszczalni, czyli jaka temperatura jest rozszaczana. Ide o zaklad ze ilosc ciepla ktora bys teoretycznie mogl dostarczyc przez scieki do kolektora bedzie znikoma w porownaniu do potrzeb.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drenaż rozsączający od oczyszczalni, z którego oczyszczone ścieki w postaci cieczy wypływają i wsiąkając w grunt poniżej powodują, że dostarczają energię do kolektora gruntowego tam umieszczonego (kolektor pod drenażem 20..30cm). Mówicie, że ten kolektor gruntowy w skrajnych przypadkach może zamrozić tą wodę a może nawet wodę w drenażu. Jak byście to porównali do wyjątkowo wilgotnego gruntu, w którym jest umieszczony taki sam kolektor gruntowy ale bez oczyszczalni ? Przecież woda zawarta w gruncie też może zamarznąć ? Myślę, że w obu przypadkach odziaływanie i drenażu i gruntu mokrego bądzie miało taki sam wpływ na kolektor. Pytanie jak się drenaż i funkcjonowanie oczyszczalni zachowa w takim wypadku zamarzania. Jeżeli ktoś ma odpowiednio przewymiarowany kolektor i kontrolując temp DZ WE i WY nie dopuści do spadku poniżej 0'C, to nie musi się obawiać zamarzniecia drenażu. Zresztą mówimy o tym, że woda z drenażu moze zamarznąć. Spójrzmy na to od drugiej strony: woda ma temp dodatnią, więc spowoduje wręcz odwrotną sytuację - rozgrzeje grunt nad kolektorem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówicie, że ten kolektor gruntowy w skrajnych przypadkach może zamrozić tą wodę a może nawet wodę w drenażu. Jak byście to porównali do wyjątkowo wilgotnego gruntu, w którym jest umieszczony taki sam kolektor gruntowy ale bez oczyszczalni ? Przecież woda zawarta w gruncie też może zamarznąć ?

To nie sa zadne skrajne przypadki, ze grunt wokol kolektora zamarza. Samemu kolektorowi to nie szkodzi. Tu nie chodzi, o zamarzanie gruntu z punktu widzenia kolektora, tylko zamarzanie gruntu z punktu widzenia drenazu - do zamarznietej ziemi, drenaz wody nie odda.

 

Jeżeli ktoś ma odpowiednio przewymiarowany kolektor i kontrolując temp DZ WE i WY nie dopuści do spadku poniżej 0'C,

Czyli, co, patrzysz wieczorem na temperature dolnego zrodla, jest kiepsko to mowisz zonie, ze dzisiaj nie grzejemy, zeby nam gowno w drenazu nie zamarzlo?? Mozna se chciec niedopuscic do spadku temp. ponizej 0C, ale jak przytrzyma -25 przez tydzien czy dwa, PC bedzie chodzic prawie non stop to wtedy co?

 

to nie musi się obawiać zamarzniecia drenażu. Zresztą mówimy o tym, że woda z drenażu moze zamarznąć.

Nie wazne, czy zamaraznie sam drenaz, czy ziemia 10cm od drenazu. W obu przypadkach drenaz przestanie funkcjonowac, bo ziemia nie bedzie sciekow przyjmowala. A to oznacza brak kanalizacji w srodku zimy. Kiepska perspektywa.

 

 

Spójrzmy na to od drugiej strony: woda ma temp dodatnią, więc spowoduje wręcz odwrotną sytuację - rozgrzeje grunt nad kolektorem.

Oczywiscie ze rozgrzeje, ale czy wystarczajaco??

 

 

 

Sugeruje jedynie, ze zysk energetyczny z tego niewielki, a ryzyko braku kanalizy zostaje.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jestem tego samego zdania, nie warto ryzykować. Jak nie da się pomieścić wszystkiego na jednej działce, to nie zawracajcie sobie głowy i szukajcie taniego wiertacza, aż takiej różnicy w kosztach nie ma, a spokój po wsze czasy, do tego COP nieco lepszy. Wiem, że może to pochłonąć nawet 10 tys. więcej, ale po co żałować po paru latach takiej oszczędności
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po mojemu to nie tylko kwestia chłonności gleby. Przy założeniu, że taki drenaż POŚ ma spełniać swoją funkcję, tzn. oczyszczać ścieki, musi mieć do tego sprzyjające warunki. Zimową porą nawet bez sąsiedztwa dz wątpliwe jest przetrwanie błony biologicznej w drenażu. Dlatego żaden z oferentów nie zapewnia efektu ekologicznego nijakim dokumentem. Owszem marketing jest bardzo obrazowy, tudzież obiecujący, ale wystarczy zadać kilka kłopotliwych pytań i kużden jeden sprzedawca wymięka. Żaden nie wie jaki jest stopień redukcji zanieczyszczeń, nie poda wyników badań bo ich nie posiada, ani nie zagwarantuje efektu ekologicznego na piśmie. Ogólnikowo jest fajnie, ale jakby co to nie do mnie.... A gdzie tu można pobrać próbkę do badań? "Panie, to się ni da! Tego się nie robi! A po co to panu?! Przecie to nie potrza!" itd itp. Może to i dobre... Całkiem inna jest sytuacja przy oczyszczalni ścieków ( a nie tzw "oczyszczalni ścieków"). Z oczyszczalni na wylocie wypływają ścieki oczyszczone tzn. w takim stanie, że można je w majestacie prawa wprowadzić do środowiska (gleby, wody, rzeki, rowu, stawu jeziora itd.) I w takim przypadku to se rozlewam po własnym terenie to co wypłynie z oczyszczalni, albo odprowadzam do odbiornika ( po uzyskaniu pozwolenia wodnoprawnego) typu rzeka, potok itp. Albo mam wodę do podlewania. Albo rozsączam nad dolnym źródłem PCi i nie przejmuję się czy to zamarznie.... . Przecie to na działanie PCi nie ma żadnego wpływu, albo bardzo znikomy. Jest tylko jeden warunek: jest to oczyszczalnia ścieków, która wypluwa na wylocie oczyszczone ścieki, które można w ten sposób zagospodarować. Niestety nie funkjonuje to w przypadku nieszczelnego szamba, które niektórzy sprzedają jako (niby) oczyszczalnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Geotermiarze,

Dzięki za sugestie, ale że przydomowe oczyszczlnie rzetelnie wykonane działają to wiem, bo w kilku mój kolega badał czystość wody 2,5 metra poniżej rozsączalnika w tych POŚ z francuskiej firmy z Pruszkowa. Dobre napowietrzenie i rygor z dodawaniem bakterii. Ale nie zaśmiecajmy tematu.

Ekonomicznie porównuję ogrzewanie gazem ziemnym z ogrzewaniem PCi - i inwestycyjnie w ubiegłym sezonie założyłem ogrzewanie GZ do 20-letniego domu 182m kw. mieszkalnej za około 6,5 tyś (piecyk Beretty zasobnik bufor 200l Galmetu + montaż z materiałami). No mam dobre kontakty w hurtowaniach instalacjyjnych z relacji zawodowych, ale jak to się ma do kosztów inwestycyjnych PCi ? :eek: A rozpoczynałem od GWC glikolowego do WM z reku i jestem przy DZ dla PCi?!

To są dylematy - przede wszystkim jakie będąkoszty eksploatacji energia/ gaz przegłądy/naprawy i rzywotność/ niezawodność??!!

Pozdrawiam kazjan.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Szanowni sympatycy geoenergii,

Przepraszam z błąd lub błędy ortograficzne jak zobaczyłem rano żywotność przez "rz" to tak jakby mi ktoś w pysk strzelił(ale posałem o koło 4 nad ranem). Natomiast jakś cisza zaponowała po kalkulacji bez będów bo sam negocjowałem i kupowałem - szczęka opada w porównaniu z PCi, szczególnie najbardziej opadła Niedowiarkowi...

Wiem gaz ziemny jest drogi w eksploatacji, a energia ziemi jest tańsza i czysta, ekologicza! Nie wiadomo też kiedy będzie program rządowy wsparcia dla energii z ziemi, mnie marzy sie taki jak w USA; tylko jak podnieść ogólny poziom intelektualny i horyzonty myślowe decydentów i tych polityków którzy decydują o polityce energetycznej Polski i bezpieczeństwie energetycznym i strategii gospodarczej. Tak tak za szeroko i zbyt obeszernie... ale

proszę o odpowiedź na konkret 6200 PLN brutto za kotłownie na gaz z zasobnikiem 200L.

Pozdrawiam Kazjan ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... plus przyłącze minimum 2.500 zł, a przeważnie więcej, 5.000, a czasem nawet 10.000 jak ktoś ma daleko do rury, plus komin za parę tysiaków lub przynajmniej kanał koncentryczny za 1.500 ... a rozważając GZ, to jak najbardziej jestem za, jak ktoś ma blisko "rurę", ale jak już, to porządny kociołek kondensacyjny z dobrym sterowaniem, a to już kosztuje....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam rurę z gazem przy chałupie, a mimo to zainstalowałem PCi. Dlaczego? Bo po pierwsze primo w projekcie budynku miałem ogrzewanie elektryczne z wentylacją mechaniczną i odzyskiem ciepła - zatem nie było możliwości wstawienie kotła bez przeróbek - po prostu nie mam kotłowni. Po drugie primo sieć gazowa powstała jak już trwała budowa domu, a przyłącz trzeba doprojektować czyli dodatkowe koszty. Po trzecie primo każde rozwiązanie na ogrzewanie z użyciem ognia wymaga dodatkowych inwestycji na kominy, ew. pomieszczenie kotłowni i składu opału albo zrobienie kotłowni w salonie :(. Po czwarte primo używając gazu zostajesz bez ogrzewania w przypadku braku gazu i w przypadku braku prądu. Przy PCi potrzebny jest tylko prąd. Po piąte primo ja nie władowałem kosztów w te elementy, które nie są potrzebne do pompy ciepła ( komin, pomieszczenie na kotłownię, przyłącz gazowy albo składzik na opał) i bilans ekonomiczny miałem mniej bolesny. A po wszystkie inne prima tak sobie ubzdurałem i dotąd szukałem korzystnej cenowo oferty, aż ją znalazłem. Dzisiaj pewnie bym kupił tylko PCi i zasobnik i posklecał wszystko do kupki samodzielnie - byłoby jeszcze taniej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest prawda, dzisiaj kocioł gazowy do co i cwu, to np mała szafka górna w kuchni z wylotem przez ścianę. Przez kilkadziesiąt lat korzystania z gazu- ilość przerw w dostawach to ZERO. Przy braku prądu taki kocioł pracuje kilka godzin na zwykłym UPS-ie do kompa, lub baaaardzo długo na akumulatorze od samochodu z przetwornicą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest prawda, dzisiaj kocioł gazowy do co i cwu, to np mała szafka górna w kuchni z wylotem przez ścianę. Przez kilkadziesiąt lat korzystania z gazu- ilość przerw w dostawach to ZERO. Przy braku prądu taki kocioł pracuje kilka godzin na zwykłym UPS-ie do kompa, lub baaaardzo długo na akumulatorze od samochodu z przetwornicą.

 

Chcąc być obiektywnym, z tym się zgadzam w 100 %

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w czym brak tej prawdy? Wynajmowałem mieszkanie z indywidualnym kotłem gazowym. Właśnie takim w kuchni, tyle, że z wylotem spalin nad dach. Nie mieszkałem tam kilkudziesięciu lat, ale przerwy w dostawie gazu się zdarzały. Oczywiście, że można mieć źródła biwalentne, a nawet agregat z autostartem, tylko że wtedy to już te koszty inwestycyjne nie są takie niziutkie w porównaniu do PCi. A nie każda kobieta poradzi sobie z akumulatorem i przetwornicą gdy będziesz w delegacji. Ups .... zapomniałem o pomocy sąsiedzkiej ;).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O sensowności budowy pompy ciepła przy dostępnym GZ obok działki nie będę pisać, ale miałem już klientów którzy w takim przypadku zdecydowali się na pompę.

Tu się liczy indywidualne zapatrywanie na przyszłość inwestora i tyle.

Co do braku prądu - rozpala się w kominku i można przeżyć mrozy w sytuacji ekstremalnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Inwestycyjnie GZ wychodzi dużo taniej, jest wygodny można mu dołożyć moduł zewnętrzny aby był bardziej czuły na zmiany temperatury zewnętrznej (zmniejszenie członu inercji) ale nie wiadomo jak w najbiższej 10-latce zmienią się relacje cenowe gaz/energia elektryczna - każdego irytują opłaty zaprzesył z gazownii, za to PCi inwestycyjnie dużo drożej ale eksploatacyjnie sporo taniej i pewnie po kilku , klikunastu latach wyrównają się koszty inwestycji +eksloatacja + napwawy GZ = koszty inwestycji + eksploatacja + naprawy PCi. Nie mogę tylko ustalić sredniej kosztów eksploatacji PCi np na metr wzależności od izolacji, WM, Reku GWC !? duży rozrzut od 900 PLN za sezon do prawie 3 tyś PLN?!?

Chciałby aby było jak w np. Szwecji około 90% nowy instalacji co to PCi, albo USA koszt iwestycji w kotłownie olejową, kotłownię gazową to tylko 10% taniej niż koszt inwestycji DZ + całość kotłowni PCi.

Piki co gaz mam na działce, a ja szukam rury PE 0,5 km na DZ glikolowe, albo glikolowy GWC zobaczymy??? :eek:

Pozdrawiam kazjan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
@jhorny21Opisz Twój kolektor: długość, głębokość, grub.rury, ile sekcji, jaka pompa DZ, jakie temp w sezonie zimowym na we i wy itp.

 

Na temp. nie patrzyłem, przepraszam. W domu miałem w zimie jakieś 22-23 stopnie. Ruru zgdnie z ofertą i umową to 40 mm, robili mi wykopy na głębokości 1,4 m chyba jakoś tak, zaś długość do 600 m. Chyba dobrze, bo jestem zadowolony;-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...