Zostałam rolnikiem-nie płacę za garaż!

[botanika]

Szlag mnie trafił ostatecznie kiedy dowiedziałam się ,że za przywilej posiadania garażu wolnostojącego na gruncie rolnym ,który trzeba wyłączyć z produkcji rolnej,mam płacić co roku 350 zł.(stawka 1,9 za m2 przy rozbójniczej metodzie naliczania powierzchni )Podatek za grunt też płacę parę razy wyższy niż rolnicy. Frustracje związane z Vatem,bojami o WZZT na terenie nie objętym planem i inne absurdy ustawowo-fiskalne sprawiły,że zostałam wczoraj dzierżawcą gruntu rolnego,tak aby w sumie z moją działką obejmowało to obszar ponad 1 ha przeliczeniowy(nabywam wówczas prawo do budowy siedliska). Nie było to takie proste.Dzierżawić nie można od byle kogo.Musi to być rencista lub emeryt pobierający świadczenie z KRUSu.Inaczej umowa dzierżawy nie będzie zarejestrowana w Ewidencji Gruntów.Walczę jak z cieniem.Wydaje mi się ,że udało mi się ich przechytrzyć ,ale może znowu jutro usłyszę :nie da się,wg nowej ustawy nie można itp.Nie dajcie się!

[próchno]

O tym, że trzeba dzuerżawić ziemie od emeryta lub rencisty nie wiedziałam.

Im dłużej żyję tym mniej mnie wkurzają absurdy. Przestałam wierzyc, że w naszym państwie prawo będzie logiczne.

Pozrd

[Gość]

prawo jest logiczne .tylko zalezy kto na nie patrzy.

ja jestem chyba slepy bo nic nie widze.

[próchno]

Nauczyłam się w czasach tzw "komunistycznych", że należy się dostosowac do istniejącego prawa. Chociażby po to by w miarę normalnie egzystować. Teraz marzy mi się prawo służące tym kim ma służyć. Nam

[GregGreg]

Nieżyłeś w czasach komunistycznych tylko żyjesz.

Szlag mnie trafia, że jeszcze z dwadzieścia lat ten beto będzie żył. Ale mam satysfakcję, że potem powiem im z ateistycznym pozdrowieniem adios !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[botanika]

Wysokie i wszechobecne podatki(niekoniecznie nazywa sie je podatkami)są niemoralne.Przed państwem bronię się jak przed złodziejem.