Majonez 26.01.2011 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Miła odmiana tematu. Kompletując ostatnie (mam nadzieję) dokumenty (i świstki) niezbędne do uzyskania pozwolenia na budowę, na moment mogłem przeskoczyć kilka etapów inwestycyjnych. Powód – schody. Schody w domu istotne są. To banalne, trywialne stwierdzenie, ale do bólu prawdziwe. Dlaczego już teraz podejmujemy decyzję? Technologia nas zmusza… Po „wejściu na wylaną płyt” Konsbud w technologii HBE stan „deweloperski” (wiem to debilne określenie) uzyskuje w 8 tygodni. W dobrej firmie od schodów w sezonie na schody czeka się 8-12 tygodni. Z Konsbudem mam na tyle fajnie, że wstawiają schody Szczecińskiego producenta, ale oczywiście mam pełne prawo wymyślać, co chcę… Oczywiście w granicach finansowego rozsądku. Założenia – bardzo wpływające na kształt schodów Stylistyczne – dom o konstrukcji drewnianej, ale nie rustykalny. Tradycyjny w formie, bryle, ale z nowoczesnymi elementami ocieplonymi drewnianymi dodatkami. Prosty i minimalistyczny, ale nie chłodny. Taki trochę w skandynawski design. Trochę drewna, trochę szkła, trochę szarego kamienia, trochę stali Funkcjonalnie – domek jest raczej kameralny bez garażu. Ma dwa pomieszczenia gospodarcze plus stryszek. Czyli bezcenne pomieszczenia na „przydasie”. Jedno z pomieszczeń POD SCHODAMI. Wiem, że lepsze są otwarte, ażurowe schody, ale tu przewaga funkcjonalności nad designem. Dlatego staraliśmy się uzyskać połączenie zakładanej estetyki z koniecznością wygospodarowania „składziku” A wyszło tak… W planach na razie. Schody szerokie, grube stopnice na 4cm. Załączone zdjęcia prezentują: 1. Najbardziej zbliżoną realizację z galerii producenta 2. Rzut planowanych 3. Moje wariacje szkicujące jak będzie wyglądać schowek pod schodami Czekam na opinie Serdeczności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.