Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Musi Sie Udac - komentarze


Recommended Posts

hmmm, historia mojego życia pokazuje, że ZAWSZE jest coś do roboty, odpoczniemy chyba po śmierci :p

aaaaale nie słuchajcie zgrędzącej Mruczki bo doła ma i zmęczona po pachy jest.

 

w każdym razie takie nic nie robienie pożądane bardzo, oj bardzo... może chociaż z tydzień?

 

:hug:nie smutaj Mruczka, jutro będzie lepiej :)

 

Mruczka nie smutaj, Malka ma rację...jutro będzie lepiej, baaa nawet dziś już jest lepiej. Głowa do góry, usmiech od ucha do ucha...i jeszcze trochę wytrzymasz dziewczyno. Jeśli Ci to pomoże to napiszę Ci że biorę kolejny urlop nie na relax, plaże i smażenie tyłka tylko na budowę. Muszę się sprężyć ze szlifowaniem. Dodam, że urlopy w tamtym roku wykorzystałam po kolei na ukręcenie zbrojenia, najpierw na jeden, a potem na drugi strop. Świadomość, że ktos ma tak samo jak Ty czasem pomaga :cool: A własnie, szlifujesz Malka? Bo wczoraj własnie tak myślałam o Tobie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzisiaj już lepiej, dziewczyny. Nawąchałam się Domestosa i weselej mi :) Teraz planuję wypad na weekend gdzieś nad wodę, a co, należy się styranej Mruczce :p

no dobra, w porównaniu z wami to nie styranej acz lekko zmęczonej :)

A urlop trzymam na przeprowadzkę, jednoczę się z Wami (kto wymyślił te żałosne 26 dni?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A własnie, szlifujesz Malka? Bo wczoraj własnie tak myślałam o Tobie :)

 

 

Nie szlifuję - moja poziomica mi powiedziała,że trzy płyty narożne nie trzymają poziomu - do poprawki, a niestety tego sama nie zrobię :(

Czekam na drugą parę rąk.....

Teraz mam akcję - odwodnienie, a że mam rurę o nietypowej srednicy, juz trzykrotnie wymieniałam trójniki - teraz już te idealne maja przyjechac z Czech.

Pozyjemy, zobaczymy.....a ogródek dalej zryty,jak po krecie na sterydach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj już lepiej, dziewczyny. Nawąchałam się Domestosa i weselej mi :) Teraz planuję wypad na weekend gdzieś nad wodę, a co, należy się styranej Mruczce :p

no dobra, w porównaniu z wami to nie styranej acz lekko zmęczonej :)

A urlop trzymam na przeprowadzkę, jednoczę się z Wami (kto wymyślił te żałosne 26 dni?)

No jednocz się, mi tez jest lepiej jak mam swiadomosc, ze nie tylko ja tak zapierniczam

Jak sobie czasem pomysle, ze Netbet czy Inz czy Bash czy kto tam jeszcze jedzie w pojedynke, a my tu we dwojke to od razu mi razniej ;)

 

Czyste szaleństwo... Od morza, do Podhala...

;)

Kiedys 26 bylo dla mnie za duzo, teraz 3x tyle by mi brakowało. Rąk mi brakuje, a co dopiero urlopu, ehh

 

Nie szlifuję - moja poziomica mi powiedziała,że trzy płyty narożne nie trzymają poziomu - do poprawki, a niestety tego sama nie zrobię :(

Czekam na drugą parę rąk.....

Teraz mam akcję - odwodnienie, a że mam rurę o nietypowej srednicy, juz trzykrotnie wymieniałam trójniki - teraz już te idealne maja przyjechac z Czech.

Pozyjemy, zobaczymy.....a ogródek dalej zryty,jak po krecie na sterydach.

 

Usmiałam sie z tego kreta...ale, ze az tak koszmarnie ta płyta krzywo jest zmontowana, czy sie milimetrów czepiasz??

A co z tą rurą Ci się dzieje?- ze tak zapytam się dosadnie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

N

Usmiałam sie z tego kreta...ale, ze az tak koszmarnie ta płyta krzywo jest zmontowana, czy sie milimetrów czepiasz??

A co z tą rurą Ci się dzieje?- ze tak zapytam się dosadnie :lol:

 

Milimetrów jest 7, ale na krótkim odcinku i gołym okiem widac, że krzywo jak cholera - odkrecić odkręciłam sama,ale przykrecić już gorzej... trzecia reka mi potrzebna....a tu się nie zapowiada,że mój slubny wyrwie choć kilka dni "urlopu budowlanego" :( , a młode za niskie by przytrzymać ;)

 

A rura...cóż, ponoć darowanemu koniowi się w zad nie zagląda... dostałam w prezencie :lol: rurę drenarską, no to kopara wykopała dziury (znaczy kret ;) ) , zasypałam piaskiem,położyłam je ładnie na piaskowej pierzynce i zasypałam, by kopara mogła wymanewrować i zrobić wykop pod kanalizę i gaz (zostawiłam tylko miejsce łączenia rur, by włozyć trójnik. I tu sie zaczeły schody, bo......to nie jest rura drenarska,lecz osłonowa do kabli i średnica zewnetrzna to 110mm - nikt nie produkuje trójników do peszli, bo nikt normalny nie rozdziela kabli pod ziemią.

Trójnik 125 jest za duży na gołą rurę, na rurę z mufą za mały.W 11o nie zmieszczę i dupa....

Ale magik Romek z Instalatora pobiegał dziś po hurtowni z kawałkiem "mojej" rury i coś dopasował :) Jutro pojadę sprawdzić co wymyslił....nic to,ze hurtownia jest 60 km ode mnie - lubię wycieczki i mam klime w aucie :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jednocz się, mi tez jest lepiej jak mam swiadomosc, ze nie tylko ja tak zapierniczam

Jak sobie czasem pomysle, ze Netbet czy Inz czy Bash czy kto tam jeszcze jedzie w pojedynke, a my tu we dwojke to od razu mi razniej ;)

 

Haaa!!! BasH od środy do dziś jechał w trzy osoby - taty dołączyły :D Wcześniej też dłubałem z teściem z doskoku, więc coś do przodu. Jutro porobię foty, bo w tygodniu nie było okazji. W skrócie - poddasze opłytowane (oprócz dwóch garderób bez stelaży, i fragmentu korytarza z koszami - grrr - nie wiem jeszcze jak je ugryźć), kuchnia, salon, gabinet doszlifowane, ogruntowane, przygotowane do poprawek gładzią i pod farbę - w poniedziałek, jeśli ciężarówka doczeka, jedziemy po farby :D Dziś był gość od zabudowy kuchni i szaf korytarzowych, więc się dzieje... :D pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Milimetrów jest 7, ale na krótkim odcinku i gołym okiem widac, że krzywo jak cholera - odkrecić odkręciłam sama,ale przykrecić już gorzej... trzecia reka mi potrzebna....a tu się nie zapowiada,że mój slubny wyrwie choć kilka dni "urlopu budowlanego" :( , a młode za niskie by przytrzymać ;)

 

A rura...cóż, ponoć darowanemu koniowi się w zad nie zagląda... dostałam w prezencie :lol: rurę drenarską, no to kopara wykopała dziury (znaczy kret ;) ) , zasypałam piaskiem,położyłam je ładnie na piaskowej pierzynce i zasypałam, by kopara mogła wymanewrować i zrobić wykop pod kanalizę i gaz (zostawiłam tylko miejsce łączenia rur, by włozyć trójnik. I tu sie zaczeły schody, bo......to nie jest rura drenarska,lecz osłonowa do kabli i średnica zewnetrzna to 110mm - nikt nie produkuje trójników do peszli, bo nikt normalny nie rozdziela kabli pod ziemią.

Trójnik 125 jest za duży na gołą rurę, na rurę z mufą za mały.W 11o nie zmieszczę i dupa....

Ale magik Romek z Instalatora pobiegał dziś po hurtowni z kawałkiem "mojej" rury i coś dopasował :) Jutro pojadę sprawdzić co wymyslił....nic to,ze hurtownia jest 60 km ode mnie - lubię wycieczki i mam klime w aucie :lol2:

 

Aaa to rozumiem, co do plyty, faktycznie ciezko samej kobiecie przytrzymac i jeszcze do tego wkrecic... a na weekend nie moglas Mezowatego zagonic?

 

 

Haaa!!! BasH od środy do dziś jechał w trzy osoby - taty dołączyły :D Wcześniej też dłubałem z teściem z doskoku, więc coś do przodu. Jutro porobię foty, bo w tygodniu nie było okazji. W skrócie - poddasze opłytowane (oprócz dwóch garderób bez stelaży, i fragmentu korytarza z koszami - grrr - nie wiem jeszcze jak je ugryźć), kuchnia, salon, gabinet doszlifowane, ogruntowane, przygotowane do poprawek gładzią i pod farbę - w poniedziałek, jeśli ciężarówka doczeka, jedziemy po farby :D Dziś był gość od zabudowy kuchni i szaf korytarzowych, więc się dzieje... :D pozdr

Noo to pieknie, pozazdroscic Tatów:) Trzymam kciuki za ciezarowke no i jedziemy, cos czuje ze w podobnych terminach bedziemy sie przeprowadzac :)

 

Dobry Wieczór!

No to sobie poczytałem DB i chylę czoła.

Ja co prawda też z tych "singli budowlanych", ale kobieta na budowie i to w takich akcjach... no no... szacun!

Zasubskrybowałem, więc będę kibicował. Pozdrawiam:)

Witam

 

Bardzo mi miło, Cię tu gościć i z chęcią złożę rewizytę "Samorobnemu", tym bardziej, ze samodzielnie kladziesz tynki, a do tego potrzeba wieeelu sił. Podziwiam i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noo to pieknie, pozazdroscic Tatów:) Trzymam kciuki za ciezarowke no i jedziemy, cos czuje ze w podobnych terminach bedziemy sie przeprowadzac :)

 

Liczymy z przeprowadzką na okolicę października :) A ciężarówka załapała wiatr w żagle i chce ze mną jutro śmigać wybierać kolory farb na cały dom :) Nie ufa mi :D I słusznie - pod tym względem jestem kaleka :D Zielony to zielony, a dziewczyny mają ze 100 odcieni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczymy z przeprowadzką na okolicę października :) A ciężarówka załapała wiatr w żagle i chce ze mną jutro śmigać wybierać kolory farb na cały dom :) Nie ufa mi :D I słusznie - pod tym względem jestem kaleka :D Zielony to zielony, a dziewczyny mają ze 100 odcieni...

 

Slyszalam, ze facet rozróżnia trzy standardowe kolory: fajny, beznadziejny i różowy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uf. Kupione farby - 80 litrów kolorów na ścian - cztery wersje kolorystyczne :) Ciężarówka szczęśliwa, bo jeszcze kupiliśmy z dostawą na wrzesień narożnik i sofę do salonu :D

 

Uff dobrze,ze zdazyliscie i do tego shopping z sukcesem, bylam wrecz pewna ze Najmlodsza zrobi Wam psikusa, dzieci lubia sie rodzic, jak rodzice mają coś akurat zaplanowane. Nasz zaczął, w dzien - kiedy mieliśmy iść na wesele :)

Ja dzisiaj się zatyrałam, na amen - jutro powtórka z atrakcji ...niebawem muszę zrobić mały update dziennika bo sporo się u nas pozmieniało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...