MusiSieUdac 14.07.2011 20:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2011 (edytowane) Traktorem to ja już jeździłam, chociaż "pinda z miasta" jestem. Chyba nie ma rzeczy za które byśmy sie nie zabrały, zresztą gdzie diabeł nie może.... ...zaraz wyjdzie, ze my z piekła rodem:cool:. Edytowane 15 Lipca 2011 przez MusiSieUdac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Inż. 15.07.2011 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2011 (edytowane) Ahhh tam z piekła rodem... Ale w takim skąpym stroju diablicy z różkami na głowie i widełkami to kto wie... Ciekawe ilu zrezygnowałoby z nieba na rzecz takiego piekła:) Do św. Piotra przychodzi człowiek który miał tyle samo grzechów co dobrych uczynków więc św. Piotr dał mu wybór gdzie chcę się dostać, do nieba czy do piekła... Pokazał mu nawet filmy wideo z obu miejsc. W niebie wszyscy klęczą i się modlą, a w piekle imprezka wszyscy sobie piją piwko, biegają gołe diablice.... Facet oczywiście wybrał piekło. Zjeżdza windą. Otwierają się drzwi, a tam ciemno... Śmierdzi siarką, słychać ludzkie jęki. Nagle jakiś diabeł łapie go za rękę i wsadza do kotła ze smołą. Facet zdezorientowany pyta: -A gdzie ta impreza którą widziałem na wideo?? -To była tylko wersja demo... Najświętszy człowiek świata zmarł i poszedł do nieba. Św. Piotr rzekł -Jestes najświętsz tutaj więc w nagrode dostaniesz największy dom i najszybszy samochód tu w niebie... Facet się ucieszył wsiadł w samochód i jedzie sobie po niebiańskiej autostradzie 450 km/h, nagle wyprzedza go samochód.... Facet wraca z reklamacją do św Piotra i opowiada: -Podobno dostałem najszybszy samochód. Jade sobie 450km/h a tu mnie jakiś małolat z długimi włosami wyprzedza samochodem dużo lepszym niż mój..... A św. Piotr na to: -Nic nie poradzę.... Syn szefa.... A teraz cos o... Inżynier umarł i poszedł do piekła. Szybko zaczął mu przeszkadzać niski poziom życia w piekle i zaczął projektować oraz budować usprawnienia. Po jakimś czasie mieli klimatyzację, spłukiwane toalety i ruchome schody, a inżynier stał się bardzo popularnym facetem. Pewnego dnia Bóg dzwoni do Szatana i pyta drwiąco: - No i jak tam u was na dole? - Zajebiście, mamy klimę, spłukiwane kibelki, ruchome schody i nikt nie wie, z czym inżynier jeszcze wyskoczy... - Co?!? Macie inżyniera?!? To pomyłka, nigdy nie powinien trafić na dół, wyślijcie go natychmiast do nas. - Zapomnij. Podoba mi się inżynier w załodze. Zatrzymuję go. - Wysyłaj go na górę albo Cię pozwę!! Na co Szatan tylko zaśmiał się szyderczo: - Taa, jasne. Ciekawe, skąd weźmiesz prawników... Edytowane 15 Lipca 2011 przez Inż. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BasH 16.07.2011 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2011 Dobre Inż Lekcja 51 Odkad zaczelam sie budowac włączył mi sie dziwny kalkulator,mianowicie przeliczam wszystko na worki cementu, bloczki, kleje i tym podobne. Podobno to normalne, o ile sie nie zaczyna pytac w sklepie " Ukhmm, przepraszam a ile metrow folii kubelkowej kosztuje ta torebka??" . Też tak miałem/mam. Dobra motywacja do oszczędzania na bzdurach, aby doinwestować budowę Aczkolwiek będąc teraz w zakopcu z dzieciakami wolę tak nie przeliczać, bo wychodzi na to, że dziesiątki worków cementu normalnie hurtowo wyrzucam w przepaść... Hej ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MusiSieUdac 16.07.2011 19:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2011 Inż - powiem tyle Bash, nie nie jak urlop to urlop, bez barier:D Gdzies nam sie Tomraider zawieruszył Zyjesz??Jak idzie teriva? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
klaudiuszozo 16.07.2011 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2011 (edytowane) Hej! Czym Wy kroicie ten styropian, że macie kulki? A jak robicie łączenia? Warstwami? Równiutko położyliście styro? Jeśli nie to jest taka fajna skrobaczka do niego i się super wyrównuje. Samo przyklejenie tego wszystkiego nie jest trudne, zobaczysz co to znaczy zaciągnąć klejem siatką i klejem Ręce bedziecie mieli jak dwa bocheny. I to takie wiejskie... A przy zaklejeniu dziur pianką pamiętajcie kupić piankę niskoprężną. Jeśli to wszystko wiecie to przepraszam za śmietnik w komentarzach Edytowane 16 Lipca 2011 przez klaudiuszozo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
msdracula 17.07.2011 07:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2011 Witam ponownie!!! ale już piekna piwniczka cud, miód i orzeszki i jaka dzielna inwestorka ale doskonale to rozumiem, też się rwę do wszystkiego tylko ostatnio mąż mnie pogonił jak chciałam targać bloczki bo co jak co, ale połowa mojej masy to ponad moje siły Teraz tylko zasypać ibędzie lecieć domek do góry jak mi się marzy już taka równa działka, a nie wszędzie hałdy jak po bombie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MusiSieUdac 17.07.2011 08:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2011 (edytowane) Hej! Czym Wy kroicie ten styropian, że macie kulki? A jak robicie łączenia? Warstwami? Równiutko położyliście styro? Jeśli nie to jest taka fajna skrobaczka do niego i się super wyrównuje. Samo przyklejenie tego wszystkiego nie jest trudne, zobaczysz co to znaczy zaciągnąć klejem siatką i klejem Ręce bedziecie mieli jak dwa bocheny. I to takie wiejskie... A przy zaklejeniu dziur pianką pamiętajcie kupić piankę niskoprężną. Jeśli to wszystko wiecie to przepraszam za śmietnik w komentarzach Tniemy piłką do styropianu, ale tam gdzie są słupy są miejscami lekkie wybrzuszenia po szalunku i styropian docierałam od wewnatrz, wystarczy wiatr by te lekkości fruwały dookoła Styropian jest położony z przesunieciem, o tarce wiem. Oczywiscie wszystko jet super lekko zwlaszcza jak sie kladzie tak do 1m- jak na fundamentach, im wyzej tym wiecej gimastyki. I niestety tak jest ze wszystkim Czesc wampirzyco, zanim zasypac jeszcze mury oporowe:( A nie chce mi sie do nich podchodzic Edytowane 17 Lipca 2011 przez MusiSieUdac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 17.07.2011 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2011 ...zaraz wyjdzie, ze my z piekła rodem:cool:. Może nie od razu z piekła rodem, ale pewnie niektórzy myślą, że my nie z tego świata:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
msdracula 21.07.2011 06:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2011 (edytowane) No i gratulacje!!! piwnica już prawie gotowa! a ta cała masakryczna robota z nią właśnie przed nami i będziemy ją robić raczej sami...oj na razie się cieszę, zobaczymy potem u nas też będzie mur oporowy z jednej strony, już mamy wylany fundament pod niego, jeszcze "tylko" wyciosać z piaskowca murek Edytowane 21 Lipca 2011 przez msdracula Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MusiSieUdac 21.07.2011 08:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2011 No i gratulacje!!! piwnica już prawie gotowa! a ta cała masakryczna robota z nią właśnie przed nami i będziemy ją robić raczej sami...oj na razie się cieszę, zobaczymy potem Co tu napisać, bedzie dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BasH 22.07.2011 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2011 Jednym słowem: MusiSięUdać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adamoos 23.07.2011 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2011 Gratulacje. Dawno nie wchodziłem, a strop już jest. U mnie może w przyszłym tygodniu. I nad tym wibratorem trza się rozejrzeć. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MusiSieUdac 25.07.2011 06:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2011 Jednym słowem: MusiSięUdać Gratulacje. Dawno nie wchodziłem, a strop już jest. U mnie może w przyszłym tygodniu. I nad tym wibratorem trza się rozejrzeć. Pozdrawiam. Ino jest i jeszcze jeden nas czeka, wyzwanie . U Was tez fajnie, oglądałam zdjecia jak z Asią kręcicie zbrojenie, a wibrator nam pozyczyl kierownik, my mielismy taki uzywa do duzych budowli. Pneumatyczny, dosc ciezki no i walił jak szalony. Dlatego jak już to daj wibrator jakiemus facetowi, nie dawaj Asi. Ja na nastepny dzien plakałam z bolu, jak mi obiło kręgosłup Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BasH 27.07.2011 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2011 Lekcja 54 Poza budową istnieje też jakieś życie, ludzie są czyści, mają czas i co gorsza pieniądze na pierdoły. Na szczęście kiedyś będziemy tacy jak oni:) Uśmiałem się - cytat dnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 27.07.2011 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2011 Lekcja 54 Poza budową istnieje też jakieś życie, ludzie są czyści, mają czas i co gorsza pieniądze na pierdoły. Na szczęście kiedyś będziemy tacy jak oni:) Myślisz, że tez tacy będziemy? Po budowaniu życie nigdy nie będzie takie jak kiedyś.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BasH 27.07.2011 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2011 Z tym czasem - jakże to życiowe... Budowa potrafi zająć KAŻDĄ ilość czasu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MusiSieUdac 27.07.2011 12:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2011 (edytowane) Z tym czasem - jakże to życiowe... Budowa potrafi zająć KAŻDĄ ilość czasu... Chyba sam najlepiej o tym wiesz:) Myślisz, że tez tacy będziemy? Po budowaniu życie nigdy nie będzie takie jak kiedyś.... No pewnie, ze bedziemy tacy jak Oni, Ci normalni:D W sobote pojechalismy na 60-tke tescia, a wieki temu sie wypuszczalismy gdziekolwiek. Mial byc obiad, pitu pitu i do domu, a skonczylo sie na balu do bialego rano. Nie pamietam juz kiedy tak sie wytanczyłam i wyszalałam. Zdałam sobie sprawę, ze to co kiedys bylo normalne wyprasowane spodnie na kant, robienie make upu dluzej niz 60 sekund, normalne zakupy, czas dla dziecka, nie wspominajac juz o ksiazce ....stały sie deficytem, stad ten tekst. Nie ma nic złego w naszej budowie, ale trzeba też życ, nie tylko budować, a ja ostatnio przesadzałam z ilością pracy. Bez odpoczynku, od świtu do nocy. Albo w pracy, albo na budowie. Odskoczyłam w normalność, naładowałam baterie i moge dalej pracowac Edytowane 27 Lipca 2011 przez MusiSieUdac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 27.07.2011 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2011 No pięknie! Jest nadzieja na normalność Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martinezio 27.07.2011 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2011 Nadzieja jest zawsze Kwestia tylko czasu i zawziętości w dążeniu do celu Krótko reasumując - MSU Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MusiSieUdac 28.07.2011 05:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2011 Nadzieja jest zawsze Podobno umiera ostatnia:) Znów leje, dawno nie lało jak z cebra. Cholera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.