Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Musi Sie Udac - komentarze


Recommended Posts

Tak, tak psychiatra :lol2: ale nie uważa cię za chorą psychicznie, po prostu go fascynujesz :)

 

Nie chodzi o doganianie, po prostu on cię podziwia, że taka twarda z ciebie babka, i się zastanawia jak twardy, pewny siebie i swojej wartości musi być twój mąż, by nie popaść w kompleksy.

 

Raczej zwykła. Czy poczulabym sie dobrze z tym, ze Misiek mialby sam pracowac na budowie - chyba nie. Czy on musi byc pewny siebie - chyba nie. Tak nam wyszło, ze sami budujemy. Nie rozpatruje tego w formie patosu " twardej kobiety, co to dom buduje", tak się złożyło. Zasuwamy razem, tak samo on jak i ja.

 

PS. Zapraszam do nas na kawe, jak juz sie wybudujemy, z checia porozmawiam z mezem:)

Edytowane przez MusiSieUdac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ze slupem jest masakra, bo poczatkowo podciag mial miec 40cm wysokosci i byc z dwoch dwuteownikow. Czyli mialy przysc marki na slup. A ... dwuteowniki wyszly strasznie drogo,... to Kiero przeliczył mi go na belka zelbetowa... ale teraz slup jest za niski. Musze isc z nim pogadac co z tym fantem zrobic. Podciag opiera sie z jednej stronie na scianie 50cm, a potem na slupie 24cm ( pomiedzy sciana a slupem jest 265cm), dalej robi juz za nadproze (110cm) opierajac sie na nastepnej sciany

 

Najlepiej byłoby rozkuć górę pracowicie ulanego słupa, aby powiązać jego zbrojenie z kręconą brakującą częścią i od razu złożyć ze zbrojeniem podciągu, ale tu niech się konkretniej kieras wypowie pod wasze warunki. Ten rozpiętości są niewielkie (265 + 110), nie wiem co na nim stoi, ale to się da. U mnie na nadciągu zawieszonym na podciągu w stosunku 330 na 390 cm stoi cała cofnięta ściana szczytowa obciążona płatwiami. Dacie radę - już bliżej niż dalej do końca etapu. pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej byłoby rozkuć górę pracowicie ulanego słupa, aby powiązać jego zbrojenie z kręconą brakującą częścią i od razu złożyć ze zbrojeniem podciągu, ale tu niech się konkretniej kieras wypowie pod wasze warunki. Ten rozpiętości są niewielkie (265 + 110), nie wiem co na nim stoi, ale to się da. U mnie na nadciągu zawieszonym na podciągu w stosunku 330 na 390 cm stoi cała cofnięta ściana szczytowa obciążona płatwiami. Dacie radę - już bliżej niż dalej do końca etapu. pozdro!

 

Wiesz co, myslałam zeby slup nawiercic, wsadzic prety i nadlac, a wystajace prety polaczyc pozniej ze zbrojeniem podciagu, ale nie wiem czy to wystarczy. Na podciagu bedzie stala sciana dzialowa. Generalnie kiero go wyliczyl 4xfi16 dołem, 3xfi 16 gora. Strzemiona wysokie na ok 40cm ( zapomnialam ile tam dokladnie policzyl:cool:) i na gorze dodatkowo fi12. A jak mi pieknie nabazgrał na czerwono, strzelił autograf, a ja glupia sie rajcuje, ze sobie znow ukrece belke:lol:. Bozzsze jak sie skonczy budowa, zatrudnie sie gdzies jako zbrojarz

Edytowane przez MusiSieUdac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Zapraszam do nas na kawe, jak juz sie wybudujemy, z checia porozmawiam z mezem:)

 

Dziękujemy za zaproszenie :) chętnie się wybierzemy. My również zapraszamy do nas na kawkę na tarasie, jak już będzie :)

 

A tak serio to ja wiedzialam, ze kiedys predzej czy pozniej zaczna sie mna interesowac psychiatrzy, ale nie wiedzialam, ze to juz:lol:

:lol2: ja mam przechlapane z mężem, podobno życie ze mną to "ciągła praca zawodowa" :wtf:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MSU: wydaje mi się, że koncepcja przedstawiona przez BasH-a jest słuszniejsza, niż nawiercanie. Dużo odkuwać nie trza, byle dało radę powiązać zbrojenia. Później nadlewkę zrealizujesz razem w podciągiem i będzie taki prawie monolit :) Wydaje mi się to pewniejszym rozwiązaniem. Pamiętajcie tylko, aby tuż przed wylaniem dokładnie oczyścić szczyt słupa z kurzu, aby betony mogły się bezproblemowo połączyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MSU: wydaje mi się, że koncepcja przedstawiona przez BasH-a jest słuszniejsza, niż nawiercanie. Dużo odkuwać nie trza, byle dało radę powiązać zbrojenia. Później nadlewkę zrealizujesz razem w podciągiem i będzie taki prawie monolit :) Wydaje mi się to pewniejszym rozwiązaniem. Pamiętajcie tylko, aby tuż przed wylaniem dokładnie oczyścić szczyt słupa z kurzu, aby betony mogły się bezproblemowo połączyć.

 

Wiem, ale troche sie boje zalewac, slup, podciag i strop razem. Wolałabym oprzec podciag na slupie. Bede gadac z kierem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież całego słupa nie bedziesz skuwać. Tylko jego szczyt. Kwestia tylko dobrego podparcia szalunku i związania desek otaczających szczyt słupa. Sam obrys słupa jest już gotowy, więc można to spokojnie związać b. mocno drutem i nic nie puści.

Z resztą fakt - kierbud najlepiej podpowie, bo też i on odpowiada za budowę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie przy takiej robocie i w miarę świeżym słupie to wziąć większego "józka" i za przeproszeniem po prostu napi$#%#ć z jakiegoś podwyższenia - momentalnie te pół metra odkuje. Z elektronarzędzi to mam takie sześciodżulowy młotek pneumo i daje radę, ale takie zwykłe młotowiertarki po niecałe dwa dżule to mogą sobie pozgrzytać - szybciej ręcznie. Napuść miśka i będzie dobrze. Tylko czasami łapą nie próbuj, bo wiesz jak się skończyło bez młotka gumowego. pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...