Musi Sie Udac - komentarze

[BasH]

Wpis bedzie, jak sie ogarnę. Mam nadzieje, ze usiade do dziennika w niedziele.Pozdrawiam

 

Ja też pozdrawiam, ale konkretnie ogarnij się i napisz coś - nie mam ochoty czytać o "inspirkach" na innych dziennikach - dawaj krew i pot

[Myometis]

weeeeź BasH, to nie horror, daj babie żyć bo nam padnie przed sceną finałową no.

[malka]

Eeeeeeeee no BasH ma rację , o dupie Maryni, najnowszych dizajnach i innych glamurach dzienników tu zbyt duży dostatek, ja łaknę cegieł, poobdzieranych dłoni i pozrywanych paznokci:razz:

[BasH]

weeeeź BasH, to nie horror, daj babie żyć bo nam padnie przed sceną finałową no.

 

Mam takie nieodparte wrażenie, że MSU jest generalnie niezniszczalna. O tak z samej siebie. Taki twór. Holtera ma na straży, więc się nie przekręci. Bo szkoda by było. Twarda z niej sztuka, a przy okazji nawet sympatyczna.

 

...ja łaknę cegieł, poobdzieranych dłoni i pozrywanych paznokci:razz:

Jjjjjjjeeeeeeeeeessssssssss... Mi tu.

[klaudiuszozo]

MSU, czyżby zapał powoli opadał? Całe szczęście że idzie zima, będzie można "podładować baterie" na kolejny sezon budowlany. Co planujecie zrobić jeszcze w tym roku i a co w przyszłym?

[MusiSieUdac]

Wróciłam z zaświatów i od razu rzuciłam się na Wasz dziennik. Cudownie - niesamowicie do przodu.

Wiem, wazeliną ocieka każda napisana literka,ale cóz nie poradzę,że duet Chudzieńkiej MSU i ciut większego Miśka robi na mnie niesamowite wrażenie

Jesteście niemozliwi.ściskam mocno i życzę długich dni

 

Malcia, cze kochana:) Ale Ty ześ wydaje mi sie ze powrociła z Wszechświata,a nie z zaświatów. No to mi posmarowałaś, poczekaj pojde napisac cos milego do Ciebie Sciskam:hug:

[MusiSieUdac]

bo nam padnie przed sceną finałową no

 

niedoczekanie, jak nie bede miala sily isc to sie doczołgam do finału, mam nadzieje ze nie tak jak ten co pierwszy przebiegł maraton

 

Ja też pozdrawiam, ale konkretnie ogarnij się i napisz coś - nie mam ochoty czytać o "inspirkach" na innych dziennikach - dawaj krew i pot

No juz ogarnełam sie, A inspirki teraz dla Ciebie, w koncu wykończeniowka przed Toba:)

Firanki, zasłonki....gdziez to do krwi i potu

 

ja łaknę cegieł, poobdzieranych dłoni i pozrywanych paznokci

Eee, Malcia, paznokcie to są u mnie pomalowane, ale ręce owszem obdarte, nogi tyż

Kcesz zobaczyć łydki

 

Taki twór

Tego nie umiem skomentować, tylko usmiałam

 

MSU, czyżby zapał powoli opadał? Całe szczęście że idzie zima, będzie można "podładować baterie" na kolejny sezon budowlany. Co planujecie zrobić jeszcze w tym roku i a co w przyszłym?

Nie bluźnij........zapał jezd, baterie som, tylko nie wiem czemu, czasem nie dzialaja:D a co my planujemy zrobic, .... ja tam planuje wczasy na Kanarach i takie tam, ale wiesz, chcesz rozmieszyc Pana Boga to opowiedz mu o swoich planach

Edytowane 26 Września 2011 przez MusiSieUdac

[karolakr25]

:jawdrop:za każdym razem jak czytam twój wpis muszę zbierać szczękę z podłogi

[malka]

Eee, Malcia, paznokcie to są u mnie pomalowane, ale ręce owszem obdarte, nogi tyż

Kcesz zobaczyć łydki

 

 

Chcę,oj chcę,porównam ze swoimi moje siniaki wchodzą w fazę zieloności, a Twoje ?

 

 

aaaaaaaaaa bo ja się nie chwaliłam jeszcze , w sobotę usunęłam dwie z czterech kup betonowych odpadów pobudowlanorozbiórkowych, było 28 taczek cegły szamotki i około setki sztuk kostek chodnikowych typu plaster miodu - ledwo się ruszam wyglądam jak pół tęczy

[MusiSieUdac]

za każdym razem jak czytam twój wpis muszę zbierać szczękę z podłogi

 

Karola, Ty wez przestan bo w koncu Ci te zeby wypadna i bede Cie miala na sumieniu:rolleyes:

A tak serio to lepiej sie czujesz? Mam nadzieje, ze przeziebienie przeszlo juz

 

 

Chcę,oj chcę,porównam ze swoimi

Kurcze, musze wydepilowac w koncu

 

aaaaaaaaaa bo ja się nie chwaliłam jeszcze , w sobotę usunęłam dwie z czterech kup betonowych odpadów pobudowlanorozbiórkowych, było 28 taczek cegły szamotki i około setki sztuk kostek chodnikowych typu plaster miodu - ledwo się ruszam wyglądam jak pół tęczy

 

AAA Malka ja nic nie chce mowic, ale jak Ty raz pokazalas, ze umiesz, mozesz i potrafisz to juz bedziesz ciagle miec te siniaki:rolleyes:

[karolakr25]

Karola, Ty wez przestan bo w koncu Ci te zeby wypadna i bede Cie miala na sumieniu:rolleyes:

A tak serio to lepiej sie czujesz? Mam nadzieje, ze przeziebienie przeszlo juz

:lol2: spokojnie, zęby mam jeszcze mocne

już mi lepiej oddałam chorobę mężowi niech on też troszkę pocierpi

[malka]

AAA Malka ja nic nie chce mowic, ale jak Ty raz pokazalas, ze umiesz, mozesz i potrafisz to juz bedziesz ciagle miec te siniaki:rolleyes:

Kochana,błąd o którym mówisz popełniłam w 2008 roku, od tego czasu obdarcia i siniaki zmieniaja tylko kolor i lokalizację i co najgorsze -to końca nie widać.

[BasH]

No juz ogarnełam sie, A inspirki teraz dla Ciebie, w koncu wykończeniowka przed Toba:)

Firanki, zasłonki....gdziez to do krwi i potu

 

Z jednej strony jakoś mi dziwnie, że za chwilę wejdę w ten etap, ale z drugiej strona jakoś tak miło, że w końcu na głowę nie pada, można sobie światło w pokoju zapalić wyłącznikiem no i załatwić się niekoniecznie z drzazgami w pupie tylko na normalnym kibelku Już niedługo wy będziecie na tym etapie

[Martinezio]

A może to nie siniaki, tylko wrośnięty w skórę pył cementowy? :> Taki betonowy tatoo

[MusiSieUdac]

oddałam chorobę mężowi niech on też troszkę pocierpi

znaczy sie, ze jest w stanie agonalnym przez katar jak kazdy facet, czy trafil Ci sie inny przypadek?

 

co najgorsze -to końca nie widać.

ale swiatelko w tunelu jest??

 

Już niedługo wy będziecie na tym etapie

Jaki fajny optymista:)

 

A może to nie siniaki, tylko wrośnięty w skórę pył cementowy? :> Taki betonowy tatoo

...ale mam wrażenie ze to wedruje, na przyklad najpierw jest siniak na rece a potem na lydce, udzie, kostce, a jak nie wedruje to na pewno rozmaża sie i mutuje

[karolakr25]

znaczy sie, ze jest w stanie agonalnym przez katar jak kazdy facet, czy trafil Ci sie inny przypadek?

Jak ja byłam "na nogach" to katar, podwyższona temp. = stan agonalny, ale teraz to mu nie wypada

musi mi podać soczek i kolacje do łóżka no i zająć się synkiem, i muszę przyznać, że staje na wysokości zadania

[MusiSieUdac]

Jak ja byłam "na nogach" to katar, podwyższona temp. = stan agonalny, ale teraz to mu nie wypada

musi mi podać soczek i kolacje do łóżka no i zająć się synkiem, i muszę przyznać, że staje na wysokości zadania

 

Ja tam nie wierze, ze trafil Ci sie taki nienormalny, ze podczas kataru nie umiera

[karolakr25]

Ja tam nie wierze, ze trafil Ci sie taki nienormalny, ze podczas kataru nie umiera

Taki cudowny nie jest narzeka że go gdzieś kuje, boli, że ledwo oddycha, bo mu katar przeszkadza,

gorzej jak baba ale jest lepiej niż wcześniej.

Mogę sie założyć o wartość domu, że jak tylko stanę na nogi, a on zachoruje, to znów będzie miewał stany agonalne.

 

Jest jeden wyjątek: mąż cudownie zdrowieje tuż przed meczem Lecha Poznań

[MusiSieUdac]

Taki cudowny nie jest narzeka że go gdzieś kuje, boli, że ledwo oddycha, bo mu katar przeszkadza,

gorzej jak baba ale jest lepiej niż wcześniej.

Mogę sie założyć o wartość domu, że jak tylko stanę na nogi, a on zachoruje, to znów będzie miewał stany agonalne.

 

Jest jeden wyjątek: mąż cudownie zdrowieje tuż przed meczem Lecha Poznań

 

znaczy sie normalny, zdrowy mezczyzna,

[karolakr25]

znaczy sie normalny, zdrowy mezczyzna,

przerażająco normalny

ale zastanawia mnie to, bo przecież jest lekarzem(od głowy, ale jest)