Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Temperatury dolnego źródła


Jacek150

Recommended Posts

U mnie dziś w nocy na wykresach zaobserwowałem takie wartości:

 

Początek pracy

2:54 Zasilanie 5.2 Powrót 2.4

Po godzinie

3:54 Zasilanie 2.6 Powrót -0.2

Koniec pracy (1:42)

4:36 Zasilanie 1.8 Powrót -1

 

Widzę, że ten cykl ostatnio się powtarza na starcie zasilanie 5.2 powrót 2.2 Po około 1:30 kończy się praca z wartościami zasilanie 1.9 powrót -1

Czyli delta około 2,9 czas pracy około 1:30 przerwa około 1:30.

W domu 23 stopnie.

 

Co myślicie o takich wartościach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

U mnie dziś w nocy na wykresach zaobserwowałem takie wartości:

 

Początek pracy

2:54 Zasilanie 5.2 Powrót 2.4

Po godzinie

3:54 Zasilanie 2.6 Powrót -0.2

Koniec pracy (1:42)

4:36 Zasilanie 1.8 Powrót -1

 

Widzę, że ten cykl ostatnio się powtarza na starcie zasilanie 5.2 powrót 2.2 Po około 1:30 kończy się praca z wartościami zasilanie 1.9 powrót -1

Czyli delta około 2,9 czas pracy około 1:30 przerwa około 1:30.

W domu 23 stopnie.

 

Co myślicie o takich wartościach?

 

Wartości dobre, temperatura gruntu jest o kilka stopni wyższa. Spadek temperatury związany jest z małą ilością glikolu i jego szybkim cyklu pracy. Jeśli ktoś ma w poziomym np. całkowitą ilość glikolu rzędu 800l to to jest in+ ze względu na długi cykl pracy glikolu. Jednak w takich wymiennikach też występują te spadki temp ale mniejsze.

W moim przypadku na poziomym 200m 32mm, czyli jakieś maksymalnie 80l glikolu, na starcie mam 8/4 a po 2 godzinach 5/1, tak się stabilizuje temperatura i nie zmienia się do końca grzania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda pompa ciepła swoją zarówno moc wyjściową jak i warunki pracy posiada dla wyjściowych obliczeń dla 0/35 a każde + na dolnym źródle i niższa temperatura zasilania górnego źródła to wyższy cop.

Praca pompy ciepła nawet na ujemnych temperaturach jest bezpieczna, w skandynawii to normalne ze względu na niskie temperatury.

U nas przy najcięższych zimach mróz potrafił zamrozić grunt do 100cm.

W tym roku ochłodzenie przyszło bardzo gwałtownie i dlatego cieszymy się temperaturami dz +8stC. Inaczej byłoby przy normalnej zimie, gdzie wychładzanie gruntu zaczyna się już z końcem października a grudzień i styczeń to już praca sprężarki na dz 0st.

Dziękuję za wyjaśnienie, tylko ja tego nie kwestionuję.

Przytoczyłeś temp. wrzenia czynników chłodzących, ale są one podane dla ciśnienia 1013 hPa. Aby odpowiedzieć na pytanie jak się mają temperatury wrzenia tych czynników do temp. glikolu, moja odpowiedź jest - nie ma ją się wcale, gdyż odparowanie tych czynników w kontakcie z glikolem zachodzi pod wyższym ciśnieniem. Jakim? Może ktoś z instalatorów wie jakie jest ciśnienie przed sprężarką?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam na forum,

 

Jest to mój 1 sezon grzewczy jestem od wiosny posiadaczem pompy ciepła Ecopower C16 postanowiłem dziś sprawdzić parametry DZ co godzinę od 22 w nocy proszę o interpretację czy wszystko ok

 

Dom 390 metrów, odwierty 4 x 100 metrów

 

Temp zewnętrzna -12 stopni, w domu ustawione 23 stopnie grzanie tylko II taryfie tak ustawił instalator dopiero jak spadnie poniżej 21,5 włączy się w I co się jeszcze nie wydarzyło najniższą odnotowałem 22.1 stopni dzisiaj wieczorem z racji coraz większych mrozów.

 

Moje Dz:

Po 1h 7,4/3,3

Po 2h 5,2/1,1

Po 3h 4,6/0,5

Po 4h 4,2/0,1

Po 5h 3,9/ - 0,2

Po 6h 3,6/ - 0,5

Po 7h 3,3/ - 0,8

Po 8h 2,9/ - 1,2 i tu jest koniec grzania o 6 rano

 

Martwi mnie że już po 5h godzinach pracy wyjście wchodzi na minus proszę o interpretację, instalator mówi że jest ok.

 

i jeszcze jedno pytanie temperatura podłogówki po 1 godzinie grzania jest około 34 stopni,a na koniec cyklu grzania o 6 rano jest około 35,5-36 stopni czy to nie za mało?

Edytowane przez kolo55555
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam na forum,

 

Jest to mój 1 sezon grzewczy jestem od wiosny posiadaczem pompy ciepła Ecopower C16 postanowiłem dziś sprawdzić parametry DZ co godzinę od 22 w nocy proszę o interpretację czy wszystko ok

 

Dom 390 metrów, odwierty 4 x 100 metrów

 

Temp zewnętrzna -12 stopni, w domu ustawione 23 stopnie grzanie tylko II taryfie tak ustawił instalator dopiero jak spadnie poniżej 21,5 włączy się w I co się jeszcze nie wydarzyło najniższą odnotowałem 22.1 stopni dzisiaj wieczorem z racji coraz większych mrozów.

 

Moje Dz:

Po 1h 7,4/3,3

Po 2h 5,2/1,1

Po 3h 4,6/0,5

Po 4h 4,2/0,1

Po 5h 3,9/ - 0,2

Po 6h 3,6/ - 0,5

Po 7h 3,3/ - 0,8

Po 8h 2,9/ - 1,2 i tu jest koniec grzania o 6 rano

 

Martwi mnie że już po 5h godzinach pracy wyjście wchodzi na minus proszę o interpretację, instalator mówi że jest ok.

 

i jeszcze jedno pytanie temperatura podłogówki po 1 godzinie grzania jest około 34 stopni,a na koniec cyklu grzania o 6 rano jest około 35,5-36 stopni czy to nie za mało?

 

Nie wiem o co się martwisz, masz bardzo dobre temperatury. Zawsze przy transporcie ciepła musi wystąpić pewien gradient temperatury pomiędzy gruntem a glikolem a im większa ilość glikolu w obiegu, tym ten gradient będzie mniejszy. Dla przykładu u mnie pompa ciepła o mocy 6KW i wymienniku liniowym 200m chodzi non stop od wczoraj (godz.22) a to jest na tę chwilę 16h pracy non stop, w tej chwili temperatura na dz: 4/0. W podłogę leci 33 stopnie, pompa ciepła pracuje na parametrach 30/34, czyli troszeczkę podnosi temp. zbiornika co/cwu.

Pomyśl, że w skandynawii pompy ciepła już na wejściu mają ujemne temperatury a co dopiero na wyjściu dz, gdzie jest co najmniej -8st.

Pomyśl też jak bardzo mieliby się martwić użytkownicy powietrznych pomp ciepła.

W tamtym roku udało mi się zejść z zasilaniem dz pompy ciepła na -1, wtedy od razu skoczyła delta gz z 4 stopni na 5, czyli zwiększył się transport ciepła, który w lodzie zawsze będzie lepszy.

Dochodzi już godz 17, pompa ciepła pracuje non stop 19h, dolne źródło cały czas 4/0.

Zaplanowana jest ciągła praca pompy ciepła do 6 rano w poniedziałek, a więc 56h, szacowane zużycie 84kwh ale będzie mniejsze, ponieważ zaobserwowałem niższe zużycie niż katalogowe w czasie kiedy temp. dz jest wyższa niż 0st.

Edytowane przez Tomek B..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...W tamtym roku udało mi się zejść z zasilaniem dz pompy ciepła na -1, wtedy od razu skoczyła delta gz z 4 stopni na 5, czyli zwiększył się transport ciepła, który w lodzie zawsze będzie lepszy...

Czyli wraz ze spadkiem temperatur DZ obserwujesz wzrost grzewczej.

Intrygujące.

Wzrost delty DZ również miał wtedy miejsce?

Zakładam, że przepływy w DZ i GZ mają wartość stałą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wraz ze spadkiem temperatur DZ obserwujesz wzrost grzewczej.

Intrygujące.

Wzrost delty DZ również miał wtedy miejsce?

Zakładam, że przepływy w DZ i GZ mają wartość stałą.

 

Oczywiście mówimy o stałych przepływach, delta dz i gz 4stC.

Delta dz nie zmieniła się.

Zaobserwowane zjawisko tłumaczę powstaniem lodu dookoła rury dz, co powoduje jednoczesne zwiększenie średnicy rury dz a co za tym idzie powierzchnię wymiany ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze przy transporcie ciepła musi wystąpić pewien gradient temperatury pomiędzy gruntem a glikolem

Oczywiście.

a im większa ilość glikolu w obiegu, tym ten gradient będzie mniejszy.

A to już nieprawda. Gradient - jaki występuje podczas poboru energii - wynika z powierzchni (długości) rury w gruncie oraz przewodności cieplnej gruntu. Im większa przewodność oraz im więcej rury - tym gradient mniejszy, i odwrotnie.

Ilość glikolu nie ma tutaj żadnego znaczenia gdy urządzenie pracuje kilka (kilkanaście) godzin.

Zaobserwowane zjawisko tłumaczę powstaniem lodu dookoła rury dz, co powoduje jednoczesne zwiększenie średnicy rury dz a co za tym idzie powierzchnię wymiany ciepła.

Niestety musiałeś coś źle zanotować bo zwiększenie mocy grzewczej przy spadku temperatury odparowania jest niemożliwe.

Jeżeli delta GZ wzrosła to mógł z jakiegoś powodu spaść przepływ wody po stronie górnej lub coś z tym związane.

 

A zamrożenie rur powoduje spadek przepływu ciepła a nie odwrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście.

 

A to już nieprawda. Gradient - jaki występuje podczas poboru energii - wynika z powierzchni (długości) rury w gruncie oraz przewodności cieplnej gruntu. Im większa przewodność oraz im więcej rury - tym gradient mniejszy, i odwrotnie.

Ilość glikolu nie ma tutaj żadnego znaczenia gdy urządzenie pracuje kilka (kilkanaście) godzin.

 

Niestety musiałeś coś źle zanotować bo zwiększenie mocy grzewczej przy spadku temperatury odparowania jest niemożliwe.

Jeżeli delta GZ wzrosła to mógł z jakiegoś powodu spaść przepływ wody po stronie górnej lub coś z tym związane.

 

A zamrożenie rur powoduje spadek przepływu ciepła a nie odwrotnie.

 

Ilość glikolu jest wprost proporcjonalna do zwiększonej powierzchni wymiany ciepła, o której piszesz. Większa ilość glikolu do większy ''zbiornik'', który robimy w kształcie wężownic - to miałem na myśli.

Jeśli chodzi o przepływy dz i gz to zawsze mam stałe.

Nie wiem co rozumiesz poprzez ''zamrożenie rur'', zamrozić można najbliższe otoczenie rury zwiększając jednocześnie jej średnicę a co za tym idzie powierzchnię wymiany ciepła, a to dlatego, że np z rury 32 mm zrobi się 50mm, w lodzie transport ciepła jest szybszy. Lód może mieć temp. 0st, jak również -20st.

Nie bez powodu wyjściowe moce pomp ciepła obliczane są dla zasilania dz 0stC, a więc teoretycznie w warunkach lodu.

Edytowane przez Tomek B..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wytłumacz mi proszę, dlaczego zamrażarka pracuje coraz mniej efektywnie wraz z zamrażaniem parownika (spada temperatura odparowania czynnika)?

 

Parownik w pompie ciepła nie zamarza jeśli przepływa przez niego glikol o temp. np -1stC.

Zalej więc zamrażarkę glikolem i utrzymuj stałą temp. -1 i wyciągnij wnioski.

Napisz też czy zauważyłeś lód na parowniku.

Fizycznie on tam będzie i nie jako izolator tylko przewodnik.

Praktycznie będziesz obserwował basenik bez rybek.

Masz rację co do parownika powietrznej pompy ciepła - tam będzie dokładnie tak jak piszesz.

Edytowane przez Tomek B..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie nie rozumiem co chcesz tym opisem udowodnić.

Powiedz jeszcze raz bo do mnie to nie dociera: czy w twojej pompie ciepła wzrasta moc grzewcza przy obniżaniu temperatury dolnego źródła?

Czy jednak się pomyliłeś tak jak sugerowałem?

Wymiennik gruntowy zwiększa swoją moc, z chwilą wejścia na temp. poniżej 0st a można to zaobserwować na małym wymienniku, który mam u siebie. Wzrost mocy wymiennika związany jest ze zwiększoną powierzchnią wymiany.

Tak jak nydar napisał: wilgotna glina 1,5W(mk) a zamieniona w lód już 2,2-2,3W(mk) i to by się zgadzało z moimi obserwacjami.

Za pół godzinki będzie równe 24h pracy pompy ciepła, temp. dz nadal stabilnie 4/0. Rano spodziewam się, że będzie 3/-1. Z gruntu wyciągnięte 108kwh w ciągu 24h, nagrzany cały 400l zbiornik do 50st C, reszta w podłodze.

Edytowane przez Tomek B..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co teraz opisujesz, ma zupełnie inne podłoże niż zwiększanie powierzchni wymiany (dzięki lodowej otoczce jak piszesz).

W okolicy zera trafiasz na naturalną barierę jaką jest ciepło zmiany stanu skupienia (tutaj wody).

 

A temperaturę -1*C ma glikol tylko na wyjściu z pompy i w pierwszych metrach wymiennika, przy tych parametrach jakie przypuszczasz że będą rano (3/-1) jeszcze o żadnym lodzie wokół rur nie ma mowy, pamiętasz wspomniany przez siebie gradient?

 

Spróbuj wytłumaczyć lepiej ten nagły wzrost delty GZ (piszesz że przepływy masz bez zmian) - czyli mocy grzewczej przy obniżaniu temperatury źródła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co teraz opisujesz, ma zupełnie inne podłoże niż zwiększanie powierzchni wymiany (dzięki lodowej otoczce jak piszesz).

W okolicy zera trafiasz na naturalną barierę jaką jest ciepło zmiany stanu skupienia (tutaj wody).

 

A temperaturę -1*C ma glikol tylko na wyjściu z pompy i w pierwszych metrach wymiennika, przy tych parametrach jakie przypuszczasz że będą rano (3/-1) jeszcze o żadnym lodzie wokół rur nie ma mowy, pamiętasz wspomniany przez siebie gradient?

 

Spróbuj wytłumaczyć lepiej ten nagły wzrost delty GZ (piszesz że przepływy masz bez zmian) - czyli mocy grzewczej przy obniżaniu temperatury źródła...

 

Wspomniany wzrost delty gz miał miejsce w tamtym roku podczas ciągłej pracy pompy ciepła przez 24h kiedy to na zasilaniu pojawił się -1stC., i nijak się ma do obecnych warunków, wczoraj o 22 podczas załączenia pompy ciepła dz miało 8st C, aby zejść do 0 czy nawet -1 musiałbym mieć włączoną pompę ciepła non stop przez co najmniej 2 tygodnie.

Wspomniany wzrost delty gz z 4 do 5stC to jakieś +-20%, co przy 6kw pompie ciepła i 4,5KW mocy czerpanej z gruntu daje dodatkowe 800W mocy. Może być to nawet mniej,ponieważ mój sterownik nie pokazuje dziesiętnych a jedynie pełne stopnie, więc mógł to być skok o 0,5 stopnia gdzie sterownik w odczycie wskazał pełny stopień.

Pewna ilość gruntu dookoła wymiennika gruntowego uległa zamrożeniu i zwiększył się gradient pomiędzy gruntem niezamrożonym a tym zamrożonym przez co zwiększyła się ilość przekazywanego ciepła z gruntu.

Edytowane przez Tomek B..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście mówimy o stałych przepływach, delta dz i gz 4stC.

Delta dz nie zmieniła się.

Zaobserwowane zjawisko tłumaczę powstaniem lodu dookoła rury dz, co powoduje jednoczesne zwiększenie średnicy rury dz a co za tym idzie powierzchnię wymiany ciepła.

Tym razem na poważnie:

Z lodem, czy bez lodu - jeśli temperatury DZ będą spadać, to wystąpi spadek parowania i chłodniczej. Zatem na wzrost grzewczej raczej bym nie liczył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym razem na poważnie:

Z lodem, czy bez lodu - jeśli temperatury DZ będą spadać, to wystąpi spadek parowania i chłodniczej. Zatem na wzrost grzewczej raczej bym nie liczył.

 

Opisuje jedynie mój przypadek, gdzie jak wielu mówi taka pompa ciepła nie ma prawa pracować na takim wymienniku, zgodzę się, ze może być teoretycznie za mały ale właśnie w przypadku zejścia zasilania dz na -1st poprzez zamrożenie gruntu przylegającego do rury dz zwiększa się jego powierzchnia i wtedy mój wymiennik robi się wymiennikiem o większej mocy.

Katalogowo producent dopuszcza pracę pompy ciepła na -5/-10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...