Australian Open Agnieszki Radwańskiej

[perm]

Wygrał też i Kubot. I to w trzech setach. Paire nie grał zbyt dobrze ale Kubot bardziej niż poprawnie. Na Paire klasyczna i trochę już zapomniana gra serve and volley wystarczyła w zupełności. Dodatkowym smaczkiem był komentarz Tomasza Lorka który popisuje się komicznymi stwierdzeniami typu : 'okrył się aksamitną kołdrą ciszy' czy 'wyartykułował okrzyk'. Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Do tego ten udawany angielski akcent i zwroty typu 5 koma 3 jakich żaden English native nie użyje. Komiczna postać. Trzeba przyznać że sporo wie ale sposób komentowania i ta nieszczęsna maniera sprawiają że jest ciężko strawny.

[perm]

Radwańska też wygrała, także same sukcesy. W przeciwieństwie jednak do meczów Janowicza i Kubota oglądanie jej gry wymaga nieziemskiej cierpliwości. Jak na dłoni widać było dlaczego nie wygrywa z takimi zawodniczkami jak Williams czy Łajzarenka. Jakiejkolwiek próby zaryzykowania mocniejszego zagrania. Nawet w sytuacjach gdy byłoby to jedyne sensowne zachowanie. Klepanie na taką Keys jeszcze wystarczyło ale za rok Keys, jeżeli dojdzie do meczu rozwali Radwańską na kawałki. Nie mówiąc o Williams.

[amalfi]

Troje w ścisłej czołówce.

Szkoda, że chłopaki w jednej połówce grają.

 

Kubot mnie zaskoczył grą. Na trawie świetnie się sprawdza jego metoda na atak przy siatce. Zawsze mnie to denerwowało, że nadużywa tek deblowej umiejętności, a teraz się sprawdza.

[jola_krzysiek]

Troje w ścisłej czołówce.

Szkoda, że chłopaki w jednej połówce grają.

 

Może to i lepiej - przynajmniej jest pewność, że półfinał jest nasz!

 

Co do Isi, to faktycznie trzeba sporo cierpliwości, ale to mądra dziewczyna i jeżeli się skoncentruje i znajdzie dobrą taktykę to Chinka jest w jej zasięgu.

[jola_krzysiek]

Agnieszka zagra z Sabiną Lisicką. Pamiętam ich chyba ostatni pojedynek w ubiegłym roku w Dubaju, gdzie Sabina płakała do matki: "tylko nie do zera, tylko nie do zera". I przegrała drugiego seta 6:1. Ale teraz to już inna tenisistka i wróżę tu Isi wielkie problemy. Na pewno jest w Zasięgu Radwańskiej.

[amalfi]

Agnieszka zagra z Sabiną Lisicką. Pamiętam ich chyba ostatni pojedynek w ubiegłym roku w Dubaju, gdzie Sabina płakała do matki: "tylko nie do zera, tylko nie do zera". I przegrała drugiego seta 6:1. Ale teraz to już inna tenisistka i wróżę tu Isi wielkie problemy. Na pewno jest w Zasięgu Radwańskiej.

 

Tak myślę, że jeśli nie teraz, to nigdy. wszystkie kunie odpadły, więc jest niepowtarzalna szansa na wielki szlem.

 

Co do chłopaków, to w sumie jest mi obojętne który wygra. Jerzyk to taka nowa gwiazda i budzi sympatię, a Łukasz zaczął dobrze grać u schyłku kariery i też mógłby wygrać.

[perm]

Przegrała Radwańska ale zasłużenie. Znikła gdzieś forma, znikła, ta szczególnie widoczna z Li Na zaciętość. Brawo Lisicka! Pierwszy raz nie kibicowałem nikomu. Radwańska ledwo podała rękę Sabinie. Odwracała się. Dobrze że Lisicki zdążyła. Wiocha normalnie. Zasługuje Lisicka w 100% na finał i na tytuł. Trzymam kciuki.

[amalfi]

Meczu nie widziałam, ale to może dobrze, bo zdrowia trochę zaoszczędzxiłam. Końcówka rzeczywiście wiochowata.

 

http://www.youtube.com/watch?v=UjXuSzyuCBM

[jola_krzysiek]

Radwańska ledwo podała rękę Sabinie. Odwracała się. Dobrze że Lisicki zdążyła. Wiocha normalnie.

 

Ja też miałem nadzieję, że się wymienią koszulkami

[perm]

Ja też miałem nadzieję, że się wymienią koszulkami

Mogłyby. Zatarło by to złe wrażenie . W ogóle powinno się zerwać z tradycyjnymi strojami dla pań w tenisie. Na pewno podniosło by to oglądalność no i znikły by chłopo-baby w rodzaju Bartoli, która najwyraźniej nałykała się za dużo sterydów. W takim stroju pewnie nie odważyłaby się wyjść na kort:

Oprócz aspektu sportowego, pojawia się tu aspekt estetyczny. Zamiast piłki rakieta. Pięknie byłoby.

[SAVAGE7]

przypatrzyłem się trochę zachowaniu zawodników na korcie oraz im "usługującym" podawaczom piłek. zażenowany jestem. chłopak przy linii bocznej w pozycji startowej na 100 m., no czekałem tylko na wystrzał pistoletu. te dzieci jakby po ciągłych tresurach. biegają jak szczury za tymi piłkami schyleni jakby w okopach ciągle siedzieli. ręczniki podają z takim hołdem jakby składali ofiarę (brakowało mi tylko pokłonu). zachowanie zawodników też ciekawe. piłki podają tak jak nawet psu się nie rzuca. to samo z ręcznikiem, weźmie toto, wytrze gębę i rzuca jak padlinę na ręce sługi.

taaaaak... tenis to faktycznie sport dla elit.

[perm]

przypatrzyłem się trochę zachowaniu zawodników na korcie oraz im "usługującym" podawaczom piłek. zażenowany jestem. chłopak przy linii bocznej w pozycji startowej na 100 m., no czekałem tylko na wystrzał pistoletu. te dzieci jakby po ciągłych tresurach. biegają jak szczury za tymi piłkami schyleni jakby w okopach ciągle siedzieli. ręczniki podają z takim hołdem jakby składali ofiarę (brakowało mi tylko pokłonu). zachowanie zawodników też ciekawe. piłki podają tak jak nawet psu się nie rzuca. to samo z ręcznikiem, weźmie toto, wytrze gębę i rzuca jak padlinę na ręce sługi.

taaaaak... tenis to faktycznie sport dla elit.

W Wimbledonie chłopcy i dziewczynki do podawania są wybierani z całej masy chętnych na te "poniżenia". To zaszczyt. Na turniejach małej rangi ("challengery" itp) płaci im się za to. Ich zachowanie to taki hołd dla grających sław. Jest jeszcze inny aspekt. Nie wiem czy sam grasz w tenisa ale w meczach o stawkę, a takimi są mecze turniejowe najważniejszą rzeczą jest utrzymanie koncentracji. Wszystko jest temu podporządkowane. Zawodnik nie może myśleć co z piłką turlającą się po korcie, gdzie położył ręcznik itp. Nie na takim poziomie. To trochę dziwnie wygląda jak zawodnik rzuca ręcznik w powietrze ale on nie robi tego specjalnie. Taka specyfika tego sportu, niewątpliwie dla dobrze usytuowanych.

[perm]

Przegrała Lisicka. Szkoda, szkoda, szkoda! Jak nikt zasłuzyła na tytuł. Niestety nie potrafiła opanować emocji za to Bartoli nie pokazała śladu niezdecydowania. Brawo, Ma tytuł za zaciętość, nie poddawanie się do końca. Tenis to piękny sport.

 

No i to też musze napisać. Klasa obu zawodniczek warta podkreślenia. Lisicka mimo łez miła i szarmancka wobec rywalki, Bartoli podobnie. Nijak nie pasuje tu Radwańska ze swoimi dąsami.

Edytowane 6 Lipca 2013 przez perm

[Margulka]

A cóż Ci Radwańska znowu zrobiła? Nie pasuje Ci, że Niemki nie wyściskała? To podanie ręki już nie wystarcza? Swoją drogą, to Niemka Lisicki mogła nie tarzać się tak po korcie, tylko najpierw pożegnać się z Radwańską, która czekała przy siatce.

[perm]

A cóż Ci Radwańska znowu zrobiła? Nie pasuje Ci, że Niemki nie wyściskała? To podanie ręki już nie wystarcza? Swoją drogą, to Niemka Lisicki mogła nie tarzać się tak po korcie, tylko najpierw pożegnać się z Radwańską, która czekała przy siatce.

Widziałaś to pożegnanie? Widziałaś jak zachowała się Lisicka wobec Bartoli? Różnica klasy. Radwańska była wsciekła że Lisicka się nie poddała i pokazała to. Nic wspólnego ze sportowym zachowaniem to nie miało. Trochę obiektywizmu!

[jola_krzysiek]

Jestem przekonany, że Radwańska wyraziła jedynie złość na siebie i do całego świata za to, że nie wykorzystała szansy, która pewnie się już nie powtórzy. Myślę, że nie miało to nic wspólnego z brakiem szacunku dla przeciwniczki. Owszem było to zachowanie nie licujące zawodniczce na takim poziomie i wizerunkowo fatalne ale czasem emocji nie da się utrzymać na wodzy.

Bartoli była znacznie lepsza od Sabiny!

[SAVAGE7]

rozumiem argumenty ale...

 

chłopcy i dziewczynki do podawania są wybierani z całej masy chętnych na te "poniżenia". To zaszczyt. Ich zachowanie to taki hołd dla grających sław.

 

a czemuż to dotyczy tylko dziewczynek i chłopców? wytłumaczy mi ktoś? dorośli nie chcą się bawić w "taki hołd"?

[perm]

rozumiem argumenty ale...

 

 

 

a czemuż to dotyczy tylko dziewczynek i chłopców? wytłumaczy mi ktoś? dorośli nie chcą się bawić w "taki hołd"?

Bieganie za piłką jest domeną młodych. Nikogo to chyba nie dziwi. W tenisie tym bardziej bo to sport pełen konserwatyzmu. Podział bardzo młodzi - starsi jest jedną z charakterystycznych cech tenisa. Starsi (nie znaczy starzy) to ludzie z reguły dosyć majętni (choć w Polsce różnie z tym bywa). Żaden z rekreacyjnie grających na co dzień na Wimbledonie nie zgodziłby się na taką rolę. Dla młodych to okazja do pokazania się, bycia blisko swoich idoli.

 

W Szczecinie również odbywają się turnieje tenisowe choć oczywiście o duuuuużo mniejszej randze. Zdarzyło się raz że do podawania piłek zgłosił się jeden z bywalców klubu. Nie tylko grający rekreacyjnie ale przede wszystkim nauczyciel który dorabiał sobie tam dając lekcje tenisa. Zgłosił się by zarobić. Pan w średnim wieku. Żałośnie to wyglądało. Więcej nikt się na taki krok nie zdecydował. Tenis to pieniądze. Widać to nawet w Polsce. To nie jest sport dla mas. To trochę blichtr wykluczający pokazywanie biedy czyli np nauczyciela uganiającego się z piłką.

[eniu]

Radwańska to nie Lisicki i tyle. Można na odwrót robić sobie podśmiechujki z sympatycznej Bartoli, że zachowywała się jak bachor, który zamiast jednej kulki lodów, dostał cały słoik.

 

Poruszające jest dla mnie natomiast zatroskanie Savage o los ciemiężonych chłopców od piłek i spoconych ręczników....Ciekawe jakie jest zdanie na ten temat tych, którzy się nie załapali. Były ich podobno tysiące...

 

Swoja drogą, zachowanie wobec tych właśnie przedstawicieli obsługi, jest specyficzną miarą klasy i poziomu zawodnika...

 

 

Przyjdzie chyba Djokowicowi kibicować...

 

http://www.maxior.pl/film/90957/Novak_Djokovic_parodiuje_na_korcie_Marie_Szarapowa

[Gość Pepeg z Gumy]

Swoja drogą, zachowanie wobec tych właśnie przedstawicieli obsługi, jest specyficzną miarą klasy i poziomu zawodnika...

 

Tym zdaniem powiedziałeś chyba niemal wszystko co można by było na temat tego całego incydentu powiedzieć.

Właśnie klasa zawodnika, wyrażona eleganckimi gestami i zachowaniem świadczy w równej mierze ( często nawet bardziej) o jego wielkości co pozycja w rankingu.

Poziom umiejętności sportowych to jedno, poziom ogłady i kultury , to drugie.Połączenie obu tych cech daje wielkiego formatu mistrza , którego się pamięta, podziwia i stawia za wzór.

 

Mam wrażenie , że to tylko Polaków tak szczególnie zaaferowała postawa Radwańskiej.Owszem nie bez pewnych, danych z jej strony argumentów, chociaż... jest tu ukryty drobny paradoks.

Lud kraju, w którym hołubiona i pielęgnowana jest wyjątkowo przaśna forma kultury oraz swoistego savoir vivre-u, nagle obruszył się z powodu braku tejże klasy, jakiejś tam naburmuszonej panienki. Media niemieckie odniosły się np. dosyć lakonicznie, lekko ironicznie i lekceważąco do całego wydarzenia -ot, ktoś widać nie dorósł jeszcze.