Lukarna 19.10.2011 16:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2011 Niby na zdrowy rozsądek tak to wyglada ale zrobiła się awantura stulecia.Nikt mi nie chce tego przeliczyć czy wytrzyma, ubłagałam konstruktora, policzy na piatek. w sumie teraz to juz nikt ze mna nie chce rozmawiac więc nie wiem co panowie zadecydowali.Rozbierają czy nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
1976pinacolada 19.10.2011 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2011 w sumie teraz to juz nikt ze mna nie chce rozmawiac . A teść pewnie w szczególności.... Lucarna - głowa do góry! Będzie dobrze. Za jakiś czas będziecie się z tego śmiać Takich "pomyłek" nie da się uniknąć. Chciałaś dobrze a to się liczy ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 19.10.2011 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2011 O Lukarenko niefajnie się zrobiło:( Myślę, że z teściem to nie Ty powinnaś porozmawiac, tylko mąż... Kumaci murarze to skarb, będzie dobrze, bo ma byc, a zawirowania budowlane nie omijają nikogo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pumpaluna 19.10.2011 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2011 Będziemy więc niecierpliwie czekać do piątku na informację od konstruktora. Trzymam kciuki, żeby dozbrojenie wystarczyło i żeby majstrzy nie musieli nic rozbierać a co za tym idzie żeby żadnych opóźnień nie było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 20.10.2011 05:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 Chyba po prostu za bardzo się cieszyłam w ten wtorek i coś musiało pójść nie tak. Zła jestem na siebie że nie pomyślałam, żeby skonsultować z kimś te nadproża (kierownik czy architekt). Zależało mi na czasie i chciałam pójść na skróty. Wczoraj najbardziej przykro było mi z dwóch powodów: że wszyscy wsiedli na mnie tak, jakbym zrobiła to celowo i że murarz wyparł wszystkich rozmów ze mna na temat tych nieszczęsnych nadproży.Powiedział: szefowa nam tak kazał zrobić, ona zamówiła te nadproża i kazała zamontować, to co mieliśmy zrobić. Trochę martwię się tym, jak ta współpraca nadal się będzie układać bo wszyscy są na siebie poobrażani, atmosfera jest nieciekawa. Boję się że murarze w końcu się zmyją i zostaniemy z rozgrzebaną budową na zimę i wszystko szlag trafi. Trzymajcie kciuki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pumpaluna 20.10.2011 06:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 Nie daj się wpędzić w poczucie winy, trudno stało się i trzeba teraz to ogarnąć, a Ty na bank dasz radę wszystko odkręcić. Majster faktycznie dał ciała z tym wypieraniem się więc tu bym delikatnie ale stanowczo załatwiła sprawę mówiąc co myślę o takim zachowaniu i że jeśli coś ustalacie to on bierze też odpowiedzialność na siebie podpowiadając Ci jakieś rozwiązania i że powinnaś mu móc ufać. Pamiętaj trzeba zachować zimną krew i trzymać chociaż pozornie dobre relacje wykonawca-inwestor inaczej nerwowo będzie a ty się zadręczała będziesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 20.10.2011 06:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 Wiesz co na razie muszę zdystansować trochę od tego. Kontakty z murarzem przekazałam mężowi. Niech on też w końcu zobaczy że na budowie czasem coś trzeba załatwić.Oczywiście będę czuwać nad tym, przede wszystkim przypilnuję konstruktora żeby jak najszybciej dał odpowiedź jak poprawiać. Gdyby nie to, że w tą budową zaangażowane są osoby z rodziny też wszystko wyglądałoby inaczej, nie byloby takich kłótni, z obcą osobą rozmawia się inaczej niż z członkiem rodziny. A teraz to najchętniej nakryła się na głowę kołdrą i spała. To taki mój sposób z dzieciństwa:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fulek 20.10.2011 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 Lukarno...zaczyna się robić coraz fajniej. Niech się mury pną do góry!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 20.10.2011 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 Lukarna, jak dzisiaj nastroje? Mam nadzieję, ze wszyscy się rozluźnili trochę. Z Majstrem powinnaś pogadać, bo przecież z nim ustalałaś te nadproża. Niech się zachowuje jak facet i bierze odpowiedzialność za swoje słowa. Jak krzywo zbuduje to też na Ciebie zrzuci??? Trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie problemu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 20.10.2011 12:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 Nie wiem Aga czy tam dzisiaj pojadę. Jak będę miała z kim zostawić dzieciaki to pomyślę.Każdy tam będzie na mnie krzywo patrzył:/ I pomyśleć jaka 2 dni temu była impreza:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 20.10.2011 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 Nie martw sie. Uważam, ze powinnaś pojechać , bo wyjaśnić trzeba parę rzeczy. Najlepiej na gorąco wyjaśnić sobie, co kogo męczy i oczyścić atmosferę. Poza tym przecież nie możesz się "ukrywać" przed ekipą, kierownikiem i teściem do końca budowy. Jeszcze wiele decyzji przed Tobą, więc musisz uczestniczyć w tym wszystkim. Głowa do góry. Będzie dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 20.10.2011 15:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 Nie Aga tu nie chodzi o ukrywanie się. Pojadę jak murarze będą sami i z nimi spokojnie porozmawiam. Chociaz szczerze mówiąc jestem cholernie zła i zniesmaczona postawa majstra i rozmowę z nim muszę dobrze przemyśleć. Z moim teściem nie ma czegoś takiego jak spokojna, rzeczowa rozmowa. W sytuacji konfliktowej jest jedynie monolog okraszony wulagaryzmami niestety lub zupełna ignoracją rozmówcy:/ Wiem co mówię bo kilka razy juz takie sytuacje mieliśmy. I oczywiście będzie lepiej. Musi być Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 20.10.2011 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 Gratuluję cierpliwości:) W takich sytuacjach to ja działam bardzo impulsywnie i gwałtownie. U mnie nie ma czasu na przemyślenia. Po prostu mówię co myślę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolakr25 20.10.2011 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 W moim przypadku zależy od sytuacji i mojego nastroju. Należę do cierpliwych osób, ale jestem złośliwa, więc potrafię się odgryźć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
1976pinacolada 20.10.2011 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 No to ja Was przebiję - bo ja i niecierpliwa, i impulsywna i złośliwa a czasem nawet "wulgarna" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 20.10.2011 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 To aż strach z Wami zadzierac;) Ja ripostuję w myślach i tak mnie to bawi, że już nie wypowiadam tego głośno:D tym bardziej, ze niektórzy az sie sami wystawiają na łatwą drwinę, ale nauczyłam się dyplomacji. Lukarna, ja nie miałam prawie żadnego kontaktu z murarzami, wszystko załatwiał mąż - w tej branży ciągle są silne stereotypy i budowlańcy potrafią traktowac kobiety protekcjonalnie (baba do garów), z facetem by tak nie pograli... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 20.10.2011 20:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 OK, mam aktualne foty, zaraz wrzucę do dziennika.Panowie robia ładnie, szybko zgrzytów (podobno) nie ma. Czekamy tylko na decyzję konstruktora czy/ile dozbrajać. Powoli wszytsko wraca do normy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
1976pinacolada 20.10.2011 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 Lucarna - Ciesze sie ogromnie, że wszystko wraca do normy! Zaraz lecę do dziennika zobaczyć fotki a potem zapraszam do siebie bo dyskutujemy nad garderobą Julki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 20.10.2011 20:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 Spokojnie, fotki się zgrywają a ja idę do Ciebie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolakr25 20.10.2011 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 :jawdrop::jawdrop:o matko to wy już macie parter wymurowany!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.