Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Lukarny - komentarze


Lukarna

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 17,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Lukarna

    5212

  • agalind

    2245

  • Ardea

    1544

  • pumpaluna

    1322

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A to:D

 

Jak sobie wyobrażacie mieszkanie w domu?

 

Tzn konkretnie chodzi mi o STRACHY:D

 

Teraz mieszkam sobie w bloku, na 3 piętrze.

Nikt mi przez okna nie zajrzy. Żadna tajemnicza gałązka mi w szybę nie zastuka:D

 

A w domu?

Chyba się w swoim życiu za dużo horrorów naczytałam ale już widzę siebie oczyma mojej bujnej wyobraźni, jak siedzę w sypialni czytam a tu mi cos na dole stuka... albo nie daj Boże w piwnicy...

 

Dobra, przesadzam, nie??

 

Ale nie macie troszkę podobnych obaw??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie w 100% blokowa jestem bo : do 12rż w bloku , potem od 12-25 w domu , teraz od 10lat w bloku i znów bedzie dom.

 

Do strachliwych tez nie należe. Dom, który kupili rodzice sprzedawała wdowa. Mąż się jej powiesił na strychu i to w częsci przeznaczonej na mój pokój ;) jak mi sie w nocy niespodziewanie radio włączało :yes: to sobie tłumaczyłam że to pan Roman a ze ja bogu ducha winna to klepnełam zdrowaśkę i po sprawie ;) W bloku natomiast miałam stycznośc z duchem :yes: - mimo, że wczesniej w duchy raczej nie wierzyłam. Trochę się wystraszyłam - nie powiem. Nawet więcej niż trochę. Mam kolegę, który zna się na tych wszystkich zjawiskach paranormalnych i mi wytłumaczył kto to był i po co przyszedł. I dlaczego do mnie (nie każdy ma zdolnośc widzenia ducha). Uspokoił mnie tym. Ale jeszcze przez długi czas budziłam w nocy P żeby szedł ze mną do wc. Poza tym ta moja zdolnosc patrzenia na zegarek o równych godzinach. A w nocy najczęściej się budzę o 3:33. lenkę urodziłam o 2:22 ;)

Jak przeprowadzilismy sie do bloku to tez miałam schizy ze ktos na balkonie siedzi.... Potem mi przeszło - kwestia przyzwyczajenia. Moja siostra jak sie przeprowadziła do domu a jej mąż wyjezdzał w delegacje to moją mamę na noc zapraszała :)

 

 

jak widać nie ma znaczenia co i gdzie. Grunt to sie nie nastawiac negatywnie. Będzie dobrze.

 

Ps. ale Ci walnełam opowieść na samą noc. Mam nadzieje ze juz spisz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Pinacolada w ogóle mnie nie wystraszyłaś bo:

1. Spałam już:D

2. Ja nie o duchach pisałam ani żadnych zjawiskach paranormalnych - ja o ludziach:D

Mam obawy, że ktoś mi wejdzie do domu. Że zapomnę zamknąć drzwi wejściowe na noc (teraz w bloku nigdy nie zamykam w dzień i na noc nie pamietam żeby zamknąć;)), że zostawię otwarte okno lub drzwi tarasowe lub co gorsza wejście do piwnicy od ogrodu;)

 

Ale spoko, dzisiaj już wiem że niepotrzebnie się wczoraj nakręcałam:)

Ja też w bloku mieszkam dopiero od 15 rż wcześniej mieszkałam na wsi w domku:) I nie raz zdarzało mi się w nocy wychodzić do innych budynków i jakos nikt mi nie wszedł ani mnie nie napadł:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pinacolada- nietrafiony:P akurat znam ją osobiście i stwierdzam, że jest prawdziwą pięknością:)

 

Lukarna, ja mam i rozbudowaną wyobraźnię i jestem miłośniczką kryminałów, a to połączenie wiadomo jak działa;) Staram się podchodzić zdroworozsądkowo, ale mieszkania w klasycznej parterówce z sypialną na dole bym nie zniosła;) Właściwie (poza krótkim czasem, gdy wynajmowałam dom nad morzem) nie opuszczałam blokowiska, ale zdaję sobie sprawę z niedogodności domowych;) wiem, że wiertarkę może zastąpić kosiarka;) ale z pełną świadomością wybieram dom:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale z pełną świadomością wybieram dom:)

 

Oczywiście, wybór jest prosty;)

Przynajmniej dla nas, prawda??

 

Pamiętam jak lata temu moja teściowa prowadziła kisk RUCHU. I czasem jej tam pomagała. Jak przychodziły nowe katalogi z projektami to oglądałam je w kółko:) ale nawet przez mysl by mi wtedy nie przeszło, ze kiedyś sama będę budowała dom...

 

A wracając do teraźniejszości:)

Nasz Kierownik błysnął pierwszym dobrym pomysłem i zaproponował, zeby nad oknami na poddaszu zostawić miejsce na kasety do rolet. Projekt tego nie przewiduje bo w ramach oszczedności rolety maja być tylko na dole. Więc zostawiamy miejsce:) i liczę na to, ze rolety na poddaszu jednak się pojawią:)

 

Dzisiaj panowie murarze dzielnie działają, zalewają część wieńca:)

Miałam zabrac dzieciaki i tam podjechac ale taki leń mnie ogarnął że nigdzie nie jedziemy:)

Jutro rano pojade sama ponapawać się widokiem:D w swietle dziennym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lukarna - duch tez człowiek ;)

 

Ja manię zamykania drzwi mam straszna i robię to odruchowo zaraz po wejsciu do mieszkania. Choc jak mieszkałam z rodzicami w domu to drzwi wiecznie były niezamkniete no ale z drugiej strony działaka była ogrodzona i furtka zamknięta i 2 psy :) U nas na poczatku napewno nie bedzie jeszcze ogrodzenia dlatego przy wyborze drzwi zew i naswietla upierałam sie przy tym żeby szyba w naświetlu nie była mleczna na całej swojej powierzchni. Chodzi o to, zebym widziała kto stoi po drugiej stronie zanim otworze drzwi (wizjera nie chciałam miec). Ale teraz juz wiem, że to i tak mało. Baaaardzo mi bedzie brakowac tzw sztywnego łańcucha, który mam teraz w drzwiach w mieszkaniu. Super sprawa szczególnie przy obsłudze listonoszy ;) A teraz kiedy młoda nauczyła sie sama otwierac drzwi to sztywny łancuch jest niezastapiony.

Podejrzewam, że może się okazać, że do naszych drzwi trzeba bedzie takie cuś dorobic :sick:

 

Mnie tez dzis ogarnał leń i nie chce mi sie jechac na budowę. Siedzę w fotelu z laptokiem na kolanach opatulona w miękki pled :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz mieszkam na 4.pietrze w bloku, ale wcześniej w starej kamienicy, więc trzeszczące podłogi znam od dziecka;) Moi rodzice drzwi nigdy nie zamykali, bo wszyscy sie tam znali. Do sąsiada wchodziło się bez pytania i nikt się niczego/nikogo nie obawiał. W bloku znam raptem kilku sasiadów i drzwi zamykam. Jak to będzie w domu nie wiem. Obym tylko nie fiksowała gdy sama zostane w domu....

 

Dzisiaj też zrobiłam sobie wolne od budowy, ale zamiast odpoczywać to siedze i pichcę;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pinacolada, ja wzięłam drzwi z szybą refleks żeby widzieć kto za drzwiami stoi:)

 

 

no ja nie chciałam zadnych refleksów czy luster weneckich . Uparłam się na piaskowane i mam ;) Tylko z 2cm przezroczystą fazą po obwodzie :)

 

Ps. szukam na necie sztywnego łańcucha tylko jak go sama zamontuje to pewnie strace gwarancje producenta :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a u producenta nie da sie zamontować?

 

jak robiłam drzwi na zmówienie to pytałam i nie mieli takiej opcji :sick: Szkoda, ze wtedy się nie uparłam bo z tego co widze to kwestia dopłaty 100zł i pewnie by mi to ściagnęli i od razu zamontowali. Teraz drzwi są już wprawione i musieliby przyjechac na miejsce....:sick:

Póki co odpuszcze i sprawdzę po zamieszkaniu czy rzeczywiści mi tego bardzo brakuje.... Może okaże się że wcale...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie kolarzę Pinacoladowych drzwi...

 

Wiecie co wstyd sie przyznać ale mam dziś takiego lenia, ze rozważam zaproszenie sąsiadki (żony dostawcy) na kawę tylko po to żeby pod presją goscia zakończyc porządki, których zostało mi naprawdę niewiele...

No nie mogę sie zmusić normalnie:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...