Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Lukarny - komentarze


Lukarna

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 17,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Lukarna

    5212

  • agalind

    2245

  • Ardea

    1544

  • pumpaluna

    1322

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

My gładzi w planach nie mamy, ale zobaczymy, czy nie trzeba będzie zmienić tych planów;)

 

Też tak myślałam, ale nie wiem czy zdania nie zmienię. Znajomi nie gładzili ścian, jedynie wykończyli miejsca połączenia płyt k-g ze ścianą i nie wygląda to zbyt ładnie. Siłą rzeczy na krawędzi skosu i ściany sa "gładziowe mazy". Pewnie mało kto to zauważa, ale Ci co buduja (czytaj: my;)) widzą takie rzeczy. Wygląda to jak nierówny pas gładzi pod skosem. Tak samo widać miejsca, gdzie np. tynk uszkodzili i musieli zaszpachlować. Mówią, że przy najbliższym remoncie zrobią gładzie, bo widzą wszystkie te placki. Dodam tylko, że tynki mieli równe i gładkie i stad decyzja o braku gładzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My płyty też mamy zamiar położyć sami, jedynie łączenia zrobi fachowiec. Jednak różnica jest płacić 15zł a 55zł od metra2

Agalind jakiś czas temu wykonawca pokazał nam robotę u ludzi gdzie jest właśnie gładki sufit i niegładzone ściany i wygląda to ok. Może zależy jakim tynkiem się robi no i czy kolory ścian jasne czy ciemne. Dolina Nidy ma tak drobne ziarno że nie znać tej chropowatości praktycznie. Niestety wychodzi też sporo drożej niż zwykły tynk ale właśnie ta wysoka cena ma później rekompensować brak kolejnych wydatków na materiał i robociznę za gładzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My płyty też mamy zamiar położyć sami, jedynie łączenia zrobi fachowiec. Jednak różnica jest płacić 15zł a 55zł od metra2

Agalind jakiś czas temu wykonawca pokazał nam robotę u ludzi gdzie jest właśnie gładki sufit i niegładzone ściany i wygląda to ok. Może zależy jakim tynkiem się robi no i czy kolory ścian jasne czy ciemne. Dolina Nidy ma tak drobne ziarno że nie znać tej chropowatości praktycznie. Niestety wychodzi też sporo drożej niż zwykły tynk ale właśnie ta wysoka cena ma później rekompensować brak kolejnych wydatków na materiał i robociznę za gładzie

 

Masz rację, wszystko zalezy jaki tynk. Oni robili na miejscu i możliwe, że stąd taka duża różnica. Choć wczesniej tynk wydawał się drobnoziarnosty, to po zrobieniu k-g różnica była znacząca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mnie cena za tynki z butów wyrwała to zadzwoniłam się zorientować jak się kształtują ceny u innych wykonawców ale oni od razu nie dawali gw3arancji, że bez gładzi się uda. Z ciekawości zadzwoniłam zapytać o cenę gładzi i tu właśnie taką cenę za robociznę dostałam a gdzie jeszcze materiał :/ także nasza nida po 32 czy jakoś tak od m2 nam ostatecznie wyszła ale i tak taniej niż zwykłe tynki 25-26/m2 plus robienie gładzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz wykonawca zapewnia, że nie będzie takiej potrzeby, okaże się w praniu. Na razie wizualnie bardzo mi się podobają i myślę że nawet jak coś mi się będzie gryzło między gładkością sufity a ściany to sobie to na remont za kilka lat zostanie bo teraz kasy na takie "ekstrawagancje" nie starczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wtrącę się w temat gładzi :) My robilismy tynki gipsowe żeby uniknąć gładzi. Robił nam je kolega i są zrobione naprawde dobrze. Ale.... No własnie . W tym wszystkim wcale nie chodzi o dokładność czy niedokładność tynków ale o różnice w połączeniu z KG. A ta, nawet przy najbardziej idealnych tynkach niestety jest :( Jak do tego dojda jeszcze jakiekolwiek poprawki na tynkowanej ścianie (szpachlowanie uszczerbku, przesunięcie kabla, podkucie pod rurkę itp.itd) to taka zagipsowana plamka zawsze różni się od reszty. Choćby niewiedomo jak kombinowac to przy mocnym i bezpośrednim oświetleniu (typu kinkiet) różnica będzie widoczna :( My bronilismy sie rękami i nogami przed gładziami. Ostatecznie zdecydowalismy się na nie (jeszcze nie teraz - może na wiosnę) tylko w części reprezentacyjnej domu. Kuchnia (tylko ściany widoczne spod szafek), jadalnia, salon (bez ściany rtv bo ona będzie "inna" - jeszcze do konca nie wiem jaka ale na pewno nie gładka ;) ), holl, korytarzyk, klatka schodowa i przedpokój na górze. No i mielismy mały dylemat bo nasz wykonawca bierze 20zł/m2 (sama robocizna!) a to duzo. I powiedzielismy mu wprost, że chcemy żeby on to robił ale nie stac nas na taką kwotę. Suma sumarum uzgodnilismy, że zapłacimy te 20zł ale z potrójnym malowaniem za które bierze 8zł/m2.

Pokoje na górze, gabinet, kotłwnia, pom.gosp planujemu pomalowac sami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mnie Pinacolado zaskoczyłaś, jeszcze nigdy nie słyszałam/czytałam o gładziach na tynki gipsowe. My mieliśmy takowe mieć ale ze względu na termin wykonania tynków zmieniliśmy na c-w. Zostaje mi więc mieć nadzieję, że nie będę cierpiała z powodu różnic, kinkietów ani lamp przy suficie (plafon czy jakoś tak to się chyba nazywa) mieć nie będę ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wtrącę się w temat gładzi :) My robilismy tynki gipsowe żeby uniknąć gładzi. Robił nam je kolega i są zrobione naprawde dobrze. Ale.... No własnie . W tym wszystkim wcale nie chodzi o dokładność czy niedokładność tynków ale o różnice w połączeniu z KG. A ta, nawet przy najbardziej idealnych tynkach niestety jest :( Jak do tego dojda jeszcze jakiekolwiek poprawki na tynkowanej ścianie (szpachlowanie uszczerbku, przesunięcie kabla, podkucie pod rurkę itp.itd) to taka zagipsowana plamka zawsze różni się od reszty. Choćby niewiedomo jak kombinowac to przy mocnym i bezpośrednim oświetleniu (typu kinkiet) różnica będzie widoczna :( My bronilismy sie rękami i nogami przed gładziami. Ostatecznie zdecydowalismy się na nie (jeszcze nie teraz - może na wiosnę) tylko w części reprezentacyjnej domu. Kuchnia (tylko ściany widoczne spod szafek), jadalnia, salon (bez ściany rtv bo ona będzie "inna" - jeszcze do konca nie wiem jaka ale na pewno nie gładka ;) ), holl, korytarzyk, klatka schodowa i przedpokój na górze. No i mielismy mały dylemat bo nasz wykonawca bierze 20zł/m2 (sama robocizna!) a to duzo. I powiedzielismy mu wprost, że chcemy żeby on to robił ale nie stac nas na taką kwotę. Suma sumarum uzgodnilismy, że zapłacimy te 20zł ale z potrójnym malowaniem za które bierze 8zł/m2.

Pokoje na górze, gabinet, kotłwnia, pom.gosp planujemu pomalowac sami :)

 

To jest dokładnie to co widziałam.

Edytowane przez agalind
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nam skończyli kilka dni temu robić tynki gipsowe i są boskie :)

Kiedy ekipa je robia nawet pytali jak będziemy malować ściany, bo kiedyś zdarzyło się,że wałek slizgał się po ściane malarzowi... u nas będzie malowane agregatem, malować będzie ta sama firma co tynki, tzn podwykonawcy tego samego właściciela firmy, twiedzą,ze będzie tip top, oni jeszcze przed malowaniem przecierają chyba te tynki ale już bez nakładania gładzi....

 

Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce, czyli w marcu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...