Lukarna 20.03.2012 11:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 Masz MSU rację, po samych ćwiczeniach byłam zmęczona ale ogólnie coś w tym jest że ma się więcej energii, przetestowałam już to;) Dla mnie fajne jest również to, że idziemy tam razem z Najstarsza, mamy czas aby pogadać o rzeczach ważnych lub mniej - w domu jednak maluchy absorbują bardzo mój czas... Wczoraj jak wracałyśmy (21:30) Wika stwierdziła "Mama ale jestem głodna" i jak tylko weszłyśmy do domu ugotowała makaron i zjadła wielki talerz pesto:D Ale jej zazdrościłam:D ps. ja bym miała taka ochotę porobić coś "własnymi ręcami" choćby wspomniane przez Malkę (co ja mówię wspomniane - obrazowo opisane) czynności:) ale nikt mi nie chce z dzieckami zostać Wracam z pracy, dostaję Młodego w drzwiach i koniec wolności... Mogłabym ewentualnie w niedzielę ale po pierwsze nadrabiam wtedy zaległości sprzątanio-praniowe przeważnie:/ a po drugie to jedyny dzień który możemy spędzić razem więc kultywujemy rodzinne długie śniadanie, prawie do obiadu;) Pocieszam się że jak już zamieszkamy to się jeszcze w domu nowym narobię i wokól;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 20.03.2012 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 Dzięki za pomysł na obiad. Dawno pesto nie robiłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pumpaluna 20.03.2012 13:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 A ja podziwiam wszystkie miłośniczki fitnessu. ze mnie to taka rasowa ulęgała że aż szkoda gadać. Teraz to już w ogóle tragedia jakaś bo tyję jak diabli przez rękę i brak męża w domu - do tej pory jadałam dość urozmaicone rzeczy i większość gotowane bądź duszone a teraz praktycznie na kanapkach jadę bo to mogę zrobić sama. Dzieciaki mają ugotowane poporcjowane a ja nie jadam tego co rezsta rodziny i mam za swoje. No ale nic, ruszy malowanie i pakowanie to schudnę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fulek 20.03.2012 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 Kurde...a ja nie mam się w co ubrać, bo wszystko wisi na mnie jak na wieszaku. Przynajmniej jeśli chodzi o spodnie i spódnice. Mam jedne jeansy i ostatnio tylko to mogę nosić (choć nie powinnam do pracy w jeansach chodzić). W maju będę matką chrzestną to musze sobie coś ładnego sprawić w rozmiarze 38 . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 20.03.2012 13:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 Aga, proszę bardzo:) To jedyne danie obiadowe które umie przygotować sobie Najstarsza;) Tylko sałaty juz jej się nigdy nie chce robić. Pumpaluna jeszcze trochę, wrócisz do formy to i waga pokaże od razu co innego;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pumpaluna 20.03.2012 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 Ja kocham gotować (i piec!!) więc ubolewam nad moją niepełnosprytnością. Już nawet marzeniem synka było żeby mamusia w końcu miała zdrową rączkę i mogła pyszny obiadek zrobić i ciasteczka upiec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 20.03.2012 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 Lukarna jesteś wielka:) Nie cierpię sportu, tylko pływam codziennie. Malka, oprócz Lackberg i Larssona lubię jeszcze Mankela (od niego się u mnie zaczęło) i jeszcze Jo Nesbo, ale ten już nie wszystkim pasuje:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 20.03.2012 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 Oj, zima i mi dopiekła. A tak naprawdę to brak czasu na gotowanie. Jedliśmy więc co popadnie i kiedy sie udało, więc i tyłki w szerz się rozrosły (na szczęście nie tylko mój;)). Będzie cieplej to i chęci bedzie więcej żeby się poruszać. Nie cierpię ćwiczenia w zamkniętych pomieszczeniach (sale, baseny). Nie ma to jak rower, bieganie, rolki:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 20.03.2012 14:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 A ja nie przepadam jakoś szczególnie za gotowaniem czy pieczeniem;) Tylko jeść lubię Lukarna jesteś wielka:) Nie cierpię sportu, tylko pływam codziennie. Malka, oprócz Lackberg i Larssona lubię jeszcze Mankela (od niego się u mnie zaczęło) i jeszcze Jo Nesbo, ale ten już nie wszystkim pasuje:) Ardea uwierz mi, jestem:D A pływanie to nie sport?? Larssona chyba coś czytałam... Moją wada jest moja straszna skleroza: nie wiem czy czytałam jakąs książkę dopóki nie wezmę jej do ręki i nie przekartkuję... I w ogóle zapominam treść dzięki temu np Chmielewską miałam okazję już czytać kilkakrotnie bo i tak po kilku latach zaśmiewam sie przy jej książkach jakbym czytała po raz pierwszy;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 20.03.2012 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 Pływanie za bardzo lubię, żeby nazwać je sportem;) Chmielewską czytała moja przyjaciółka, a ja dla siebie odkryłam ją bardzo późno - długo nie nadawałyśmy na tych samych falach;) Widać już efekty diety i ćwiczeń? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 20.03.2012 14:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 Lukarna jesteś wielka:) Nie cierpię sportu, tylko pływam codziennie. Malka, oprócz Lackberg i Larssona lubię jeszcze Mankela (od niego się u mnie zaczęło) i jeszcze Jo Nesbo, ale ten już nie wszystkim pasuje:) Mankel to ten od Wallandera?- przerobiłam , a Nesbo od czerwonego gardła, nie?? - czeka na półce, obiecuję,że jak skończe całą Lackberg, to sięgnę po nią u mnie zaczęło się od "bestii " duetu Hellstrom - Roslund, a potem juz poleciałam alfabetycznie półkę (Szw) w bibliotece Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 20.03.2012 14:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 Malka, wszystko się zgadza:yes: Tylko to Ty mnie zainteresowałaś, bo tego duetu nie kojarzę, ale w przyszłym tygodniu zacznę kojarzyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 20.03.2012 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 to zacznij sobie od "Dziewczyna,która chciała się zemścić" , i weź urlop, bo po tej lekturze, nie będziesz miała czasu na pracę aż nie skończysz wszystkiego co wydali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 20.03.2012 16:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 Ardea coś tam drgnęło;) Ale szczerze mówiąc niewiele... Ogolnie psychicznie mi jest lepiej z uwagi na to że w ogóle coś zaczęłam ze sobą robić... A o propozycjach książek nawet nie czytam, nie patrzę i nie zapamiętuję.Nic a nic;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 20.03.2012 17:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 A o propozycjach książek nawet nie czytam, nie patrzę i nie zapamiętuję. Nic a nic;) nie zapamiętuj, nie warto zawsze możesz wrócic do 168 strony swoich komentarzy a co do Mankela, to mnie jakos utkwiło,ze facet jest jakimś kurde narodowcem z domieszką socjalisty ( część o ośrodku dla uchodźców i prześladowaniu ich- nie pamiętam tytułu), ale moze to tylko moje subiektywne odczucia, choć w innych książkach też temat się przewijał...chyba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pumpaluna 20.03.2012 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 Chmielewska była dobra za małolata, niedawno wpadła mi u znajomych jej nowa książka ale to już nie moja bajka. Z thrillerów sensacyjnych połykam wszystkie Cobena i Pattersona (tego szczególnie w oryginale dobrze się czyta) a teraz czeka na mnie trylogia Millenium S. Larssona. Tylko się boję, że jak zacznę czytać to będę w pracy zasypiała bo ja nie potrafię czytać jak cywilizowany człowiek, czytam aż skończę książkę czyli np maratony do 5 rano to żadna nowość. O i lubię też książki o zabarwieniu erotycznym, o ile to nie za delikatne określenie na to co czytuję od czasu do czasu A, miałam zapytać - była może któraś z Was w kinie na filmie Sponsoring? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 20.03.2012 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 Pumpaluna, w absolutnie całej rozciągłości się z Tobą zgadzam . Poza tym czytaniem w oryginale, bo ja idiota językowy jestem i jeszcze taki sie nie urodził, który umiał by mnie nauczyć po obcemu gadać (prócz profesorka od anatomii, który tak cisnął,że łacinę załapałam,a i to nie bez bólu ) Zarówno Cobena jak i Pattersona łykam jak młody pelikan i na chwilę obecną jestem na zero (to co wydane - przeczytane) A co do Millenium,to bój się bój Ja jak zaczęłam w piątek tak skończyłam w niedzielę, nie istniałam dla świata i świat nie istniał dla mnie, dopiero jak zamknęłam ostatnia część, wróciłam do żywych. I nadal czuję niedosyt, że to już koniec a , do kina nie chadzam, od czasu zamkniecia mojego ukochanego studyjnego multipleksów nienawidzę ..bleeee Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 20.03.2012 19:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 Oj, Pumpaluna, najedz się na zapas, napij i wyśpij, bo czeka Cię kilka dni i nocy bez czegokolwiek. Podobnie jak Malka, gdy zabrałam się za Larssona to nic nie istniało dookoła. Nie odpuściłam, dopóki się trzecia część nie skończyła. Szkoda, ze to była ostatnia część. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pumpaluna 20.03.2012 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 Oglądałam Dziewczynę z Tatuażem i film mi się podobał stąd skombinowałam całą trylogię. Lubię takie pogmatwane sytuacje i mam nadzieję, że książki mnie nie zawiodą. Nie czytam ich tylko dlatego, że właśnie koleżanka uprzedziła mnie, że mogę się oddać lekturze dopiero w przerwie świątecznej bo inaczej polegnę na linii rodzinno-zawodowej. Pewnie wiesz że 3nowe książki Cobena wyszły w hameryce ale pewnie dużo wody upłynie nim na polski przełożą. Ja już się nawet delikatnie upominałam, żeby mi kuzynka podesłała ale obawiam się, że jak nie powiem wprost to się nie doczekam. Ale fakt - Cobena kupuję z reguły na przedsprzedaży w empiku, dla mnie facet jest mistrzem tego gatunku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 20.03.2012 19:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 Noo Cobena i Pattersona to i ja lubię (niestety w oryginale tracę wątek, przemawiaja tylko do mnie takie słowa jak: yes, no, sex, fuck, snake, white, blue i kilka innych jeszcze, cięzko z tego kontekst załapać) Ale niestety wszystkich ich książek nie czytałam - jedynie to co stało na półkach mojej biblioteki kiedy jeszcze do niej chodziłam (jak bliżej mieszkałam;)) Lubię Kavę jeszcze a reszty grzechów nie pamiętam bo jak pisałam nie pamiętam:D Cholera musiałabym w bibliotece po półkach popatrzeć to bym Wam powiedziała co lubię ps. Malka wiesz że mnie tak zaciekawiła 168 strona moich komentarzy że poszłam spradzić co tam?? Dałam się podpuścić, no co:P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.