Ardea 20.03.2012 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 A ja się narażę, bo Cobena:no: przeczytam, gdy nie mam niczego innego pod ręką, ale... Pattersona nie znam. Dziewczyna z tatuażem moim zdaniem dobra, wiadomo książka lepsza. Na Sponsoringu nie byłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Esiak 20.03.2012 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 ogólnie proza skandynawska (autorów, których przytaczacie) jest strasznie schematyczna i przewidywalna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 20.03.2012 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 To polec jakiś nieprzewidywalny kryminał? Ja ich czytam dla rozrywki i cudownego klimatu mroźnej Skandynawii, nie jestem zbyt wymagająca wobec autorów kryminałów. Dobra błędy logiczne Mankela wyłapuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pumpaluna 20.03.2012 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 Ardea dla mnie Coben jest rodzajem odmóżdżacza. Dobrze się czyta, jest w miarę realny (nie znoszę sci-fi i fantasy) i objętościowo idzie go połknąć w noc Nie znoszę romansów ale czasami sięgam po obyczajówkę. Ot np taka E. Giffin w ramach odstresowania jest niezła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Esiak 20.03.2012 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 dla odmiany to może zaproponuje obejrzenie mini serialu brytyjskiego BBC: Sherlock Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 20.03.2012 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 Oglądałam Dziewczynę z Tatuażem i film mi się podobał stąd skombinowałam całą trylogię. Lubię takie pogmatwane sytuacje i mam nadzieję, że książki mnie nie zawiodą. Nie czytam ich tylko dlatego, że właśnie koleżanka uprzedziła mnie, że mogę się oddać lekturze dopiero w przerwie świątecznej bo inaczej polegnę na linii rodzinno-zawodowej. Pewnie wiesz że 3nowe książki Cobena wyszły w hameryce ale pewnie dużo wody upłynie nim na polski przełożą. Ja już się nawet delikatnie upominałam, żeby mi kuzynka podesłała ale obawiam się, że jak nie powiem wprost to się nie doczekam. Ale fakt - Cobena kupuję z reguły na przedsprzedaży w empiku, dla mnie facet jest mistrzem tego gatunku. Dziewczyny z tatuażem nie ogladałam, bo nie wierzę,że kino amerykańskie jest w stanie oddać klimat Skandynawii i z powodu patrz wyżej Natomiast widziałam całość w ekranizacji szwedzkiej i całkiem przyjemnie się ogladało (rola Salander genialna). Nie wiem, że wydano za wielką wodą nowych Cobenów, ale pewnie "na kanapie" poinformuje mnie jak zostaną wydane w Polsce Noo Cobena i Pattersona to i ja lubię (niestety w oryginale tracę wątek, przemawiaja tylko do mnie takie słowa jak: yes, no, sex, fuck, snake, white, blue i kilka innych jeszcze, cięzko z tego kontekst załapać) Ale niestety wszystkich ich książek nie czytałam - jedynie to co stało na półkach mojej biblioteki kiedy jeszcze do niej chodziłam (jak bliżej mieszkałam;)) Lubię Kavę jeszcze a reszty grzechów nie pamiętam bo jak pisałam nie pamiętam:D Cholera musiałabym w bibliotece po półkach popatrzeć to bym Wam powiedziała co lubię ps. Malka wiesz że mnie tak zaciekawiła 168 strona moich komentarzy że poszłam spradzić co tam?? Dałam się podpuścić, no co:P o to ja mniej więcej tyle chwytam z oryginałów co Ty Biblioteka moja ulubiona jest przyklejona do mojego bloku, nawet ostatnio zasugerowałam pani bibliotekarce, by nie dzwoniła do mnie jak ktoś odda ksiązkę na którą poluję, lecz by krzyknęła przez okno a z tymi stronami wątków, to jest dziwnie, bo zależy jak masz w ustawieniach. Ja lubię max postów na stronie (obecnie chyba 60) więc u mnie Twoje komentarze mają obecnie 168 stron. ogólnie proza skandynawska (autorów, których przytaczacie) jest strasznie schematyczna i przewidywalna... nie zaprzeczam, ale wcale mi to nie przeszkadza w czytaniu lekko i przyjemnie to dla mnie cechy podstawowe kryminałów. Jak będę chciała się pomęczyć przy lekturze, to wezmę "Pana Tadeusza" " W poszukiwaniu straconego czasu", albo "Anatomię" Bochenka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 20.03.2012 21:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 Ardea no coś Ty, jakie "narażę się":D Każdy czyta to co lubi i tyle:) To jeszcze się przyznam że swojego czasu uwielbiałam thillery medyczne (Palmera i Cooka wręcz uwielbiałam), prawnicze (Grisham i spółka) a jeszcze wcześniej horrory:D W podstawówce zaczytywałam się w książkach o Indianach i śledziłam wszystkie przygody Tomka Szklarskiego. Z wypiekami na twarzy ukradkiem przeczytałam kilka harleqinów (przycisnął swój nagi tors do jej...:D:D) A we wczesnej podstawówce królowała Marry Poppins oraz Doktor Dolittle:D Teraz juz wiecie o mnie wszystko:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pumpaluna 20.03.2012 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 Cook i Grisham byli na tapecie w naście lat temu ale też namiętnie czytywałam. I jeszcze Follet czy jak mu było A w podstawówce Chmielewska w wersji młodzieżowej, ANia z Zielonego i późniejsze oraz obowiązkowo Musierowicz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 20.03.2012 21:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 Nooo Musierowicz jak mogłam zapomnieć?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 20.03.2012 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 (edytowane) mistrzynią kryminału medycznego jest Gerritsen a panów wymienionych wyżej tez namiętnie czytałam Edytowane 20 Marca 2012 przez malka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 20.03.2012 21:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 :D Tak mnie ten Tomek Szklarski niepokoił. No i sprawdziłam i słusznie: Tomek był Wilmowski, a Szklarski to był Alfred:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 21.03.2012 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2012 ogólnie proza skandynawska (autorów, których przytaczacie) jest strasznie schematyczna i przewidywalna... Może i przewidywalne, ale sama atmosfera Skandynawii jest tak niesamowita, że można im to wybaczyć Zresztą kryminały czytam dla rozrywki:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joannk 21.03.2012 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2012 Agalind - zgadzam się - czytam książki dla odprężenia, oderwania się od codzienności. Ma mi to sprawić przyjemność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 21.03.2012 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2012 (edytowane) Agalind - zgadzam się - czytam książki dla odprężenia, oderwania się od codzienności. Ma mi to sprawić przyjemność. Przede wszystkim przyjemność Choć ja nawet lektury lubiłam czytać, a wspomnianego tu "Pana Tadeusza" to 4 razy czytałam, bo świetnie się przy nim bawiłam:) Choć mój mąż mówi, że to akurat to choroba;) Edytowane 21 Marca 2012 przez agalind Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joannk 21.03.2012 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2012 Ja przeczytałam sagę "Zmierzch" S. Meyer, która jest dla nastolatków i co z tego - dobrze się czytało, choć płytkie te książki:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 21.03.2012 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2012 Ja przeczytałam sagę "Zmierzch" S. Meyer, która jest dla nastolatków i co z tego - dobrze się czytało, choć płytkie te książki:) Tego akurat nie dałam rady przeczytać, bo nie przepadam za wilkołakami itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 21.03.2012 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2012 Wiecie, ze już mamy wiosnę Masakrycznie ciężki dzień dziś miałam od 7 rano, mimo półrocznych przygotowań stres był nieziemski i czuję się jak wypluta. W dzieciństwie czytałam Londona i Carwooda, potem dopiero Musierowicz i Siesicka. A Pottera i wampirologię też musiałam przeczytać, no musiałam;) Lukarenko, jak kredycik i okienka? Podobno, tak opowiadam o nowym domu, że przeze mnie kolejna koleżanka zaczyna w maju budowę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 21.03.2012 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2012 Ardea, opowiadaj, co to dziś rano się działo? Mamy gratulować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 21.03.2012 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2012 Nie mam siły o tym mówić, byłam wizytowana przez 4 godz.(na własną prośbę zresztą) To o czym myślisz dopiero w wakacje;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 21.03.2012 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2012 Pewnie wypadłaś dobrze;) To o czym myślisz dopiero w wakacje To trzeba mrozić szampana;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.