Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Lukarny - komentarze


Lukarna

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 17,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Lukarna

    5212

  • agalind

    2245

  • Ardea

    1544

  • pumpaluna

    1322

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Skoro lokale na komunie wynajmuje się 3 lata wcześniej to może i żłobek się wybiera wraz z łykaniem kwasu foliowego;)

 

pamiętam jak ślubny szukał lokalu na wesele i ponoć też zapisy na 3 lata do przodu przyjmowali :o

A my kurde chcielismy (nadużycie :oops: - plan był ) w dwa miesiące wszystko załatwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ślub brałam w maju w czasach, kiedy jeszcze ten miesiąc nie byl w modzie i z załatwieniem wszystkiego uwinęliśmy się migiem. Inna sprawa, ze nasłuchałam sie jaki to maj nieszcześliwy dla małżeństwa, ze rozwód w rok będzie. Już niejeden rok minął i rozwodu nie widać;) Edytowane przez agalind
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kurcze, spóźniłam się. Do dziś były zapisy :sick: Może za rok? ;)

 

Aż do dziś? U nas były do 15 (w praktyce do 13).

 

 

Znowu mi ciśnienie podskoczyło po rozmowie z wychowawczynią :bash: Czy niektórzy ludzie muszą być zawsze na nie :mad: Czy nie łatwiej by się nam żyło będąc odrobinę uprzejmszymi (chyba nowe słowo wymyśliłam, ale wiecie o co mi chodzi - bardziej uprzejmymi) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga, a teraz maj jest w modzie? Ja w lipcu,początkiem lipca :) a na pomysł legalizacji pożycia wpadliśmy jakoś końcem kwietnia , więc ślubny miał 2 miesiace - uwinął się chłopak, nie ma co :)

 

 

Rocia, co pani wymyśliła, albo raczej co znów na nie ?

 

Ja nie wiem jak, ale dlaczego niektórzy mimo braku predyspozycji biora się za nauczanie dzieci (pamiętacie akcję młodego z piekłem ? )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaniosłam jej opinię z poradni pedagogicznej nt. podejrzenia dysleksji (a nawet bardziej dysgrafii) u córki. A ona już na wstępie, że to jej i tak w niczym nie pomoże, bo się nie uczy... Na potwierdzenie słów otwiera dziennik i pokazuje oceny... Słabe oceny ma, ale tylko z j. polskiego, właśnie dyktanda, zadania klasowe... Z innych przedmiotów całkiem dobre... Brak słów. A że jestem zdania, że z nauczycielem nie ma co zadzierać zostawiam to bez komentarza (jak na razie).

Podobno są w tym gronie nauczycielki więc mam pytanie do nich: do kiedy dyrektor szkoły ma zgłosić uczniów z dysleksją do kuratorium (przed egzaminem szóstoklasisty)? Podobno do września, tylko do którego?

12 lat mam do czynienia z nauczycielami moich córek, ale na taki egzemplarz trafiłam pierwszy raz :(

 

Malka my też na początku lipca obchodzimy rocznicę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rocia, błagam Cię, jak nie zadzierać z nauczycielem :o Tu chodzi o Twoje dziecko, ono sie samo nie obroni.

Idź do dyrektora, a jeszcze lepiej poproś o spotkanie z nauczycielką w jego obecności, taka konfrontacja będzie bezpieczniejsza.

Bądź grzeczna ale stanowcza i idź z nastawieniem, że to nauczyciel jest dla dziecka, a nie na odwrót. To jest rola nauczyciela, by tak prowadzić lekcje, by także dziecko z dysleksją, dysgrafią i innymi dys..., mogło z niej skorzystać.

 

Ja też mam dziecko "z tych trudnych" i długo musiałam walczyć z ignorancją (w zasadzie od przedszkola) i uswiadamiać, że jeśli ktoś czegoś nie rozumie, to nie znaczy,że to nie istnieje (choroba dziecka). Miałam juz łatkę matki nadwrażliwej i matki patologicznej, co to nie umie okiełznać swojego rozwydrzonego bachora.

Jednak w szkole, grałam w otwarte karty i na dzień dobry uświadomiłam dyrekcję "kogo przyjmują do szkoły". Wielki ukłon w stronę dyrektorek, otwarcie powiedziały - "nie znamy tematu, ale chętnie poznamy i jeśli pani (czyli ja) nam pomoże , to razem damy radę". I tak już drugi rok wymieniamy sie spostrzeżeniami, nauczyciele chętnie słuchają moich uwag i stosują się do zaleceń poradni.

Wychowawczyni mojego młodego, wiele z programu nauczania mojego dziecka wprowadziła dla całej klasy i jak sama zauważyła -efekty doskonałe :)

 

Ale ja nigdy nie stawiałam mojego syna w roli ofiary, wiedziałam co mogę wymagać od szkoły, a co jest jej dobrą wolą i zawsze doceniałam, ale i oczekiwałam spełniania obowiązków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, no mój 9 dwa miesiące temu :)dokładnie +1 dzień :)

Ale testy :o jakie testy....mamuuuuś, przecież oni chcą sprawdzić czy zam warstwy lasu i umiem dodawać do 1000....

 

no i spróbuj z takim typem pogadać :bash: Jutro ma sprawdzian z polskiego (ja) chodź powtórzymy materiał, (on) ale jaki materiał, (ja) no daj książkę, przejrzymy co tam było (on) ale jaką książkę :o przeciez ja wszystko w szkole zostawiłem

 

no i się pouczył :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malka, ciesz się, że Twój 9-latek zna warstwy lasu;) Bystrzak z niego:)

 

eee to chyba w 2 klasie było :)

 

Pampaluna...hym...mówiłam,że mój syn tak do końca normalny nie jest :oops:

Poszedł do szkoły wg kalendarza

 

ale do pierwszej klasy chodził dwa miesiące, a potem go do drugiej wyrzucili. Więc w rok dwie machnął

Edytowane przez malka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eee to chyba w 2 klasie było :)

 

Pampaluna...hym...mówiłam,że mój syn tak do końca normalny nie jest :oops:

Poszedł do szkoły wg kalendarza

 

ale do pierwszej klasy chodził dwa miesiące, a potem go do drugiej wyrzucili. Więc w rok dwie machnął

 

 

a z takim przyspieszonym tokiem to ja się jeszcze nie spotkałam :) fajnie że taki zdolny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi teraz panie w przedszkolu proponują przerzucenie małego od razu do zerówki z pominięciem 5latków. Młody potrafi już czytać, liczyć w zakresie stu z czego dodaje i odejmuje w obrębie 10, świetnie sobie radzi z labiryntami i zagadkami logicznymi ale nie lubi pisać. W sumie to sam już sobie na dobranoc książeczki czyta ale trochę jeszcze wolno mu to idzie a ze względu na dużą wadę wzroku potrzebuje książek z dużymi literkami więc też mnie to zastanawia jak byłoby w zerówce a później wszkole
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no program popieprzony. dzieci w pierwszej klasie poznają alfabet......przegięcie zdziebko.

A on juz czytał, więc lekcje wyglądały tak,że pani swoje, a on koszmarnego Karolka pod ławka czytał :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór Dziewczęta;)

 

Mam mega lenia więc zamiast robić to co sobie zaplanowałam to przyszłam do Was;)

Malka ja nie wiem co z piekłem było??

 

A co do wątku edukacyjnego: po wielotygodniowych rozważaniach poszłam zapisac Weronikę do szkoły i raz kozie smierć;)

I teraz się trochę zastanawiam czy dobrze zrobiłam bo ona niesmiała trochę jest i czasem daje sobą rządzić innym. Muszę jej jakis program asertywności przeprowadzić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja córka zaczęła czytać w zerówce, nie spieszyło jej się ale i tak jest wzorową uczennicą. Za to młody jest bystrzakiem, szokuje nie tylko zasobem słownictwa ale i sposobem rozumowania (to opinia pani przedszkolanki). Zaczął szybko mówić, w wieku 3lat grywał w monopol, angielski łapie w lot, a ostatnio mnie zszokował bo jak nie rozumiał polecenia w takiej grze edu po angielsku to sobie przekopiował do google.translate i już wszystko wiedział. Pomijam już, że mnie ogrywa o kilka poziomów w grach logicznych (gramy na kompie w ślimaka plus w labirynty z poleceniami po ang i on jest lepszy niż ja)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...