Lukarna 24.04.2012 21:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 Frankiln jest cudny:) Malka nie mów, że mu czytałaś Larsona? Książek czytam koło 100 rocznie, teraz wiele nudnych z musu;) ptaków znam duuużo:) może 500 gatunków... I kto tu statystyki zawyża:D A znasz jak Franklin bał się ciemności?? To jedyna którą bez problemu toleruje przez co znam ją już na pamięć;D ps. ogólnie jako książki dla dzieci to myślę że są OK - ja ich po prostu nie lubię na głos czytać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 24.04.2012 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 Za to ja w przedszkolach na etacie mogłaby czytac:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 24.04.2012 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 Mamy równo 30 Franklinów i znam o ciemności, ale najbardziej lubię o tym jak czekał na siostrzyczkę Moje dziecko za to lubi wszelkie katastrofy, w tv jak usłyszy o karambolu, porwaniu to cały dzień drąży temat:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 24.04.2012 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 Frankiln jest cudny:) Malka nie mów, że mu czytałaś Larsona? Książek czytam koło 100 rocznie, teraz wiele nudnych z musu;) ptaków znam duuużo:) może 500 gatunków... no nie Larsona poznałam jak młody już sam do biblioteki biegał, ale Alicję w krainie czarów, Kubusia Puchatka, rok 1984 i jescze kilka tytułów nie koniecznie dla dzieci przeczytałam mu I kto tu kurde statystyki podnosi przyznam się, wzięłąm teraz Picoult - wszystko co stało na półce w bibliotece....jakie to babskie ...ale takie ,takie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 24.04.2012 21:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 Dziś dla odmiany czytaliśmy wiersze - to już idzie mi zdecydowanie lepiej:)Weronika lubi ostatnio "Niegrzeczną dziewczynkę" a Marcin "Lokomotywę" I musze im czytać z odgłosami (jak to się nazywa takie naśladowanie dźwieków itd??) - raz pokazałam i teraz mam;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 24.04.2012 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 No właśnie, bo Kubuś i Alicja nie do końca są dla dzieci:) Ja zawyżam statystyki bo jedno zawodowo, a drugie hobbystycznie, za to w całej reszcie leżę i kwiczę. W rachunkach jestem w stanie się pomylic o 50000 i nie zauważyc;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 24.04.2012 21:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 Mamy równo 30 Franklinów i znam o ciemności, ale najbardziej lubię o tym jak czekał na siostrzyczkę Moje dziecko za to lubi wszelkie katastrofy, w tv jak usłyszy o karambolu, porwaniu to cały dzień drąży temat:) Ardea niestety u nas wszytskie książeczki przygotowujące starsze rodzeństwo na przyjście młodszego są SUROWO ZABRONIONE. Po co w dzieciach rozbudzać nadzieję Moja Weronika tez miała taki okres - teraz na tapecie jest rozwód. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 24.04.2012 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 To się nazywa onomatopeja Wiersze klepałam z pamięci, juz do brzucha,potem uwielbiał rymowanki - Stefka Burczymuchę -zeżarł z miłości -dosłownie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 24.04.2012 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 Dźwiękonaśladownictwo - onomatopeja:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 24.04.2012 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 To się nazywa onomatopeja Wiersze klepałam z pamięci, juz do brzucha,potem uwielbiał rymowanki - Stefka Burczymuchę -zeżarł z miłości -dosłownie Ja też do brzucha Stefka mówiłam:eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 24.04.2012 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 A co do rodzeństwa (tego Franklina też swego czasu na półce miał ) , to moje młode jest w stanie zaakceptować jedynie starsze rodzeństwo szczerze - ja też Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 24.04.2012 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 Ja też do brzucha Stefka mówiłam:eek: i powiedz,że jeszcze Małpę w kąpieli i Pawła i Gawła, a upadnę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 24.04.2012 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 Moje jest gotowe na siostrę, wyłącznie na siostrę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 24.04.2012 21:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 Ja do brzucha nie mówiłam - hmm czytałam sama sobie wtedy na kilogramy:) Jak Wera była mała, hmm no mniejsza znaczy i jej mówiłam wiersz nie patrząc w ksiązke to surowo mówiła:"Mamusiu obiecywałaś że mi poczytasz - nie oszukuj";) No własnie te onomatopeje im serwuję. I głosy zmieniam: do 3 postaci nie mam problemu gorzej jak w książce wystepuje wieksza paczka;D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 24.04.2012 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 i powiedz,że jeszcze Małpę w kąpieli i Pawła i Gawła, a upadnę Małpy - nie, ale Pawła i Gawła:yes: i jeszcze Na straganie, Lenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 24.04.2012 21:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 A co do rodzeństwa (tego Franklina też swego czasu na półce miał ) , to moje młode jest w stanie zaakceptować jedynie starsze rodzeństwo szczerze - ja też Taa ja jak byłam mała to marzyłam o starszym bracie a dostałam małą rozwrzeszczaną siostrę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 24.04.2012 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 Jestem mistrzynią w aksamitnym głosie Bagiry z Księgi dżungli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 24.04.2012 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 Moje jest gotowe na siostrę, wyłącznie na siostrę może być siostra, byle starsza (choć ja bym wolałabym syna,takiego dwunastolatka ) Ja do brzucha nie mówiłam - hmm czytałam sama sobie wtedy na kilogramy:) Jak Wera była mała, hmm no mniejsza znaczy i jej mówiłam wiersz nie patrząc w ksiązke to surowo mówiła:"Mamusiu obiecywałaś że mi poczytasz - nie oszukuj";) No własnie te onomatopeje im serwuję. I głosy zmieniam: do 3 postaci nie mam problemu gorzej jak w książce wystepuje wieksza paczka;D Moj młody tak właśnie nauczył się czytać, ja czytałam, jechałam paluchem pod tekstem i tyle, pewnego dnia, patrzę, a moje młode gazetę wyciągnęło i jedzie trzeci akapit Małpy - nie, ale Pawła i Gawła:yes: i jeszcze Na straganie, Lenia... o tak Leń i Lokomotywa jeszcze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 24.04.2012 21:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 :) Wera Franklina co sie ciemności bał nauczyła się na pamięć, miała jakies nie całe 3 lata bo jeszcze w ciązy byłam. I "czytała" przewracając strony w odpowiednim momencie. Ale potem Franklin poszedł w odstawkę na jakieś 2 lata i zapomniała zupełnie wszytsko:) Malka a nie przyjełabys na wychowanie 16-latki?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 24.04.2012 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 To tylko ja chcę jeszcze pampersy zmieniac;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.