Dziennik Lukarny - komentarze

[agalind]

Dobra magia zawsze w cenie;)

 

Magia, powiadasz?

[Lukarna]

No a myślisz że Pinokiowi to się ten nos siłą woli wydłużył, co?

[agalind]

No a myślisz że Pinokiowi to się ten nos siłą woli wydłużył, co?

 

A nie?

[Kamila i Marcin]

Oj baby baby... uśmiałam się

[Lukarna]

Co Ty w bajki wierzysz??

[agalind]

Co Ty w bajki wierzysz??

 

I w świętego Mikołaja też Może byc jeszcze Dziadek Mróz i Gwaizdor (zawsze większa szansa na prezenty;))

[Lukarna]

Dorzuć jeszcze Zająca do tej świty:)

 

Kamila - miłę weekendu początki;)

[agalind]

Nie no, Zając to na wielkanoc a w grudniu koniec świata, wiec w niego przestałam wierzyc;)

[Lukarna]

Chcesz mi humor zepsuć?

Jaki koniec świata?

Przecież przełożyłam koniec na przyszły grudzień - tak długo buduję że chyba należy mi się chociaż parę noclegów w sypialni małżeńskiej co??

[agalind]

Chcesz mi humor zepsuć?

Jaki koniec świata?

Przecież przełożyłam koniec na przyszły grudzień - tak długo buduję że chyba należy mi się chociaż parę noclegów w sypialni małżeńskiej co??

 

A po co niby, skoro chcesz wobec męża czegoś ciężkiego użyc?

[Lukarna]

A po co niby, skoro chcesz wobec męża czegoś ciężkiego użyc?

 

No dobra dobra ale czy Ty myślisz że ją tą urazę chcę w sobie pielęgnować do jesieni przyszłego roku????

 

Teraz użyję czegoś ciężkiego, potem się rozejdzie po kościach, jak się budowa skończy to miną wszystkie problemy i nastanie euforia - wtedy sypialnia małżeńska jak znalazł

[agalind]

No dobra dobra ale czy Ty myślisz że ją tą urazę chcę w sobie pielęgnować do jesieni przyszłego roku????

 

Teraz użyję czegoś ciężkiego, potem się rozejdzie po kościach, jak się budowa skończy to miną wszystkie problemy i nastanie euforia - wtedy sypialnia małżeńska jak znalazł

 

Ja się boję nie o Twoją skrywaną urazę, tylko czy Twój mąż przeżyje użycie czegoś cieżkiego i rozchodzenie się po kościach

[Kamila i Marcin]

My w pierwotnym planie mieliśmy się prowadzać w grudniu tuż przed świętami (jak zaczęliśmy budowę).. ale jak usłyszałam, że niby koniec świata itd to mówię, że wypadałoby troszkę pomieszkać.. poza tym miał już być koniec 9 września 1999 i co? i żyjemy:) a ziemia nadal krąży:lol2:

[Lukarna]

Oj tam, jak w artykule który linkowałaś - ma twardy być nie miętki:rotfl:

[Lukarna]

My w pierwotnym planie mieliśmy się prowadzać w grudniu tuż przed świętami (jak zaczęliśmy budowę).. ale jak usłyszałam, że niby koniec świata itd to mówię, że wypadałoby troszkę pomieszkać.. poza tym miał już być koniec 9 września 1999 i co? i żyjemy:) a ziemia nadal krąży:lol2:

 

O kurcze o tym 9 wrzesnia nie słyszałam - pocieszyłąś mnie:D

[agalind]

Teraz zapowiadają 20.12.2012. Jak dla mnie moze byc, bo potem mam urodziny i po co wiedzieć, ze się ma rok więcej, nie?

[Lukarna]

20??

To po co Ci ta wiara w Gwiazdora i innych? To juz nieistotne:)

 

ps. właśnie zauważyłam że jesteśmy na 500 stronie moich komentów:jawdrop:

nieźle tu wodę lejemy:D:D

[agalind]

20??

To po co Ci ta wiara w Gwiazdora i innych? To juz nieistotne:)

 

ps. właśnie zauważyłam że jesteśmy na 500 stronie moich komentów:jawdrop:

nieźle tu wodę lejemy:D:D

 

Ale Mikołajki sa 6-ego:P

 

Ktos spojrzy, ze 500 stron i pomyśli, ze fachowo tu dyskutujemy;) Przejrzy ostatnie kilka(set) stron i nieźle się ubawi;) Oczywiscie były momenty ... budowlane:lol2:

[Lukarna]

I Barbórka chyba 4:lol2:

[Kamila i Marcin]

eeee jaki 20?? ja słyszałam 21.12.2012.. hmmm chociaż pewnie przezyjemy a potem będą pisać o 21.12.2112.. ile ładnych dat tyle końców świata