Princesa 16.09.2011 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2011 Piękne Esiak pozytywnie zazdroszczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 16.09.2011 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2011 agalind wakacje samodzielnie organizowane są najlepsze nie wyobrażam sobie być takim barankiem w stadzie i iść i patrzeć na to, co ktoś mi palcem pokaże Ja wręcz boję się spróbować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 16.09.2011 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2011 Esiak, Ty oglądasz miejsca z punktów niedostępnych dla większości śmiertelników:) Bosko... Skąd u Ciebie wzięła się wspinaczkowa pasja? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolakr25 16.09.2011 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2011 Ja wręcz boję się spróbować Pojechałam na takie wakacje raz i nigdy więcej nie dam się namówić!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Esiak 16.09.2011 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2011 kolega zaciągnął mnie w pierwszej klasie liceum na poznańską cytadele...to takie nasz murki po których się kiedyś wspinało jak jeszcze nie było sztucznych ścianek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Esiak 16.09.2011 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2011 a potem już się zaczęło... wyjazdy w skałki, kurs skałkowy, miesięczny kurs tatrzański, zdobycie karty taternika, pierwsze samodzielne wspinaczki w Tatrach na Kościelcu i Zamarłej Turni... pierwsze zimowe wspinaczki na Cubrynie i czołówce Miegusza... potem letni wyjazd do Chamonix i się potoczyło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 16.09.2011 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2011 Pojechałam na takie wakacje raz i nigdy więcej nie dam się namówić!!!! Parę lat twmu pojechaliśmy na Maltę, oczywiście we własnym zakresie. Moja koleżanka była tam kilka tygodni wcześniej z biurem i gdy wróciłam próbowałam podzielić sie z nia wrażeniami. "Próbowałam" to dobre słowo, bo ona kompletnie nie miała pojecia o czym ja mówię. Siedziała w hotelu nad basenem z drinkiem w ręku podczas gdy my jeżdziliśmy po całej wyspie i okolicznych wysepkach (łącznie z wyprawą na Sycylię i Etnę). Ale jak to mówią: "dla kazdego coś miłego":) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolakr25 16.09.2011 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2011 Ja byłam w Grecji na takiej wycieczce. Pominę fakt, że za każdą wycieczkę trzeba dodatkowo płacić. Wyjazd w środku nocy, powrót tak samo. Oprowadza na takiej wycieczce przewodnik, szybko, potem masz chwilę wolnego, a potem powrót. Wolę wynająć samochód i samemu wybierać kierunek. Jak zobaczysz po drodze coś godnego uwagi, zatrzymujesz się, nikim sie nie przejmujesz W końcu to są wakacje Ale niektórzy jadą właśnie po to by leżeć na leżaku, nad basenem z drinkiem w ręku. Co kto lubi, ja nie potrafię leżeć na plaży kilku godzin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pumpaluna 16.09.2011 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2011 ja kiedyś co roku siedziałam w górach ale mój mąż nie przepada i raczej wybieramy wodę, teraz kondycja już nie ta i pewnie pójdzie nad Morskie Oko by mnie powaliło za mną "chodzi" wyjazd do Londynu czy Paryża, ale nie dość że ciągle są jakieś wydatki nieprzewidziane a teraz budowa no i ten brak dyspozycyjnej babci żeby z mężem jechać a jakoś sama czy z koleżanką to tak nie do końca bym chciała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 16.09.2011 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2011 Ja byłam parę razy na wyjazdach zorganizowanych, ale to w czasach liceum, potem wyrosłam z tego;) Mój mąż jest najlepszym przewodnikiem i organizatorem wypraw. Na Malcie nie byłam (i tam nie będę ze względów ideologicznych;) Esiak, wspinacie się małżeńsko? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 16.09.2011 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2011 Ja mogę poleżeć, ale ciekawośc mi nie pozwala:) Zeszłoroczny urlop był chyba najlepszy, bo samochodowy. Główna zaletą było właśnie to o czym Karola piszesz, czyli możliwość zatrzymania się w każdym momencie, gdy tylko zwrócę na coś uwagę. Polecam taki sposób zwiedzania Toskanii:) Potem promem popłynęliśmy na Korsykę i dalej do Prowansji. Najlepszy urlop, bo dzięki tej podrózy nie dosć, ze mogliśmy posmakować tych rejonów, to jeszcze poznać wspaniałych ludzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 16.09.2011 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2011 Ja byłam parę razy na wyjazdach zorganizowanych, ale to w czasach liceum, potem wyrosłam z tego;) Mój mąż jest najlepszym przewodnikiem i organizatorem wypraw. Na Malcie nie byłam (i tam nie będę ze względów ideologicznych;) Esiak, wspinacie się małżeńsko? Jaka ideologia Ci nie pozwala? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Esiak 16.09.2011 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2011 Esiak, wspinacie się małżeńsko? nie, nie Żonka ma lęk wysokości także pozostają sami "partnerzy", heh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 16.09.2011 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2011 Malta jest jednym z niewielu krajów, w którym co roku legalnie organizowane są krwawe masakry ptaków i w moim przypadku wszystko jasne... T Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 16.09.2011 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2011 Nie wiedziałam. W taki razie w pełni Cię rozumiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolakr25 16.09.2011 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2011 Zeszłoroczny urlop był chyba najlepszy, bo samochodowy. Główna zaletą było właśnie to o czym Karola piszesz, czyli możliwość zatrzymania się w każdym momencie, gdy tylko zwrócę na coś uwagę. I bardzo wygodny jeśli na wakacjach jest sie z dzieckiem (14 miesięcy). Nie wyobrażam sobie z nim jeżdżenia na zorganizowane wycieczki. Byliśmy z nim 3 tygodnie na Krecie, wynajęliśmy samochód, nawet spaliśmy w nim 2 noce po obudzeniu się oglądałam wschód słońca I też stwierdzam, ze to były nasze najlepsze wakacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 16.09.2011 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2011 Ile rzeczy można się dowiedzieć na FM;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 16.09.2011 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2011 Malta ma jeszcze szansę u mnie, bo UE naciska na zmianę krwawej tradycji, a to podobno piękny kraj i wart odwiedzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 16.09.2011 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2011 Ma ciekawe miejsca do zaoferowania. No i te widoki:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pumpaluna 16.09.2011 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2011 to ja wam zazdroszczę wspólnych urlopów, mój mąż jak dostanie 2-3dni wolnego ciągiem to sukces, tydzień to w ogóle kosmos ale tenże dostaje akurat między BN a Nowym Rokiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.