Lukarna 12.01.2013 17:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2013 Taa tylko taka fototapeta to pewnie kosztuje co?No nic, będziemy szukać fajnego i ekonomicznego rozwiązania;) Dlaczego weekend tak szybko mija, co??;( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 12.01.2013 18:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2013 Zastanawiam się jak się zmotywować do jakiegokolwiek działania budowlanego...Zupełnie wypadłam z torów...Teściu suszy głowę o odpływ i brodzik a ja nie potrafię podjąć decyzji, kupić i mieć z głowy.Musiałabym chociaż spróbować jakoś zaplanować kolejne prace, zakupy a ja mam zupełna pustkę w głowie. Ogólnie do dupy.To się wyżaliłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 13.01.2013 09:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Śniło mi się dzisiaj, że się przeprowadziliśmy do nowego domu. Jaki on był piękny!! Tylko zupełnie nie mój - inny jakiś. Ogromny, z wielkimi szerokimi korytarzami, z dużymi dodatkowymi pomieszczeniami niewiadomego przeznaczenia... Był zupełnie wykończony i umeblowany:)Zanim doszłam ze swojej sypialni do kuchni to się autentycznie zmęczyłam i się w tym śnie zastanawiałam jak my zaplanowaliśmy ten dim, że jest taaaaki rozłożysty:)Biegałam po całym domu i zbierałam rzucone przez domowników rzeczy (nasza zmora - nie mogę nauczyć towarzystwo do odkładania rzeczy na swoje miejsce, wrrr) i robiłam zdjęcia dla Was. I się zastanawiałam czy wrzucić je do Dziennika czy przesłać na privy:) Ale sen.Witam wszytskich niedzielnie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
max-maniacy 13.01.2013 14:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 witam się z gospodynią i gośćmi w niedzielne popołudnie przy białej kawce (już chyba kiedyś pisałam, że mleko z kawą pijam;)). Luka ten sen to chyba koszmar był. musisz ogarnąć te odpływy, syfony i brodziki, to Ci może trochę z głowy zejdzie i takie głupoty nie będą Cię w nocy męczyć. co do ferii, to u nas w tym roku akurat - za tydzień. koniec semestru i mogą się feriować. śniegu trochę u nas jest, może jeszcze dopada. chciałabym z dzieciakami na nasz mały lokalny stok pojeździć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 13.01.2013 15:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Cześć Kasiu:) Ja też piję właśnie takie mleko z kawą U mnie w pracy już się przyzwyczaili, że wody do kawy tylko pół kubka:) Tak, cały czas mnie męczy to wszystko, może mózg się broni a ten sposób;) Dzisiaj był u nas mój teść na chwilę i się przypadkiem dowiedziałam że od jutra zabiera się za tynkowanie piwnicy... Znaczy że skończył zupełnie rozkładanie folii, papy i styro. Zakupię ten nieszczęsny brodzik i odpływ, on coś tam przymierzy (nie wnikam) i definitywnie wtedy zakończy radosną działalność przed-hydraulikową. Wtedy może w końcu wejść hydraulik skończyć to co zaczął w sierpniu, wrrr Co do tynków piwnicznych to hmm. Z jednej strony się cieszę bo jakby mu poszło dobrze i w miarę sprawnie to może udałoby się zrobić wylewki od razu w części mieszkalnej i w piwnicy. Gdzieś koło marca jak pogoda pozwoli oczywiście... Ale z drugiej strony się martwię bo cholera mróz u nas. Nie duży bo -2; -3 ale zawsze to na minusie... żeby nam te tynki w mróz robione bokiem nie wyszły... Chociaż niby w piwnicy poniżej zera temp nie schodzi, tak mi P mówił. Podobno woda tam cały czas jakas stoi i jeszcze się nie zdarzyło żeby zamarzła... Pozostaje jeszcze do zrobienia na gwałt zejście zewnetrzne do piwnicy i zabezpieczenie przed wpływającą do piwnicy woda z opadów. Ale się rozpisałam:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 13.01.2013 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Luka, zamawiaj odpływ i miej to z głowy. Teraz zima, więc lekkie budowlane rozluźnienie, ale lepiej powoli organizować wszystko, bo na wiosnę będziesz miała kupę pracy. Czego Ci szczerze życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 13.01.2013 20:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Aga, kupy mi życzysz?? Powiem tak: teściu przyszedł znowu. P dobrodusznie zaprosił go na kolację. Rozumiem jego synowski odruch ale spokojny, wyczekany wieczór poszedł w długą... Mój PMS wzniesie się na szczyty, przysięgam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
1976pinacolada 13.01.2013 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Rozumiem jego synowski odruch ale spokojny, wyczekany wieczór poszedł w długą... Mój PMS wzniesie się na szczyty, przysięgam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 13.01.2013 22:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Dobra poszedł.sączę wino może mi wymyje nadmiar agresji z organizmu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 13.01.2013 23:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Na zdrowie.Tak a propos uczenia czytania małolatów, przypomniał mi się sposób z karteczkami. Karteczkę ze stosunkowo dużymi napisem pokazywało się maluchowi i głośno czytał, co było napisane. A napisane były różne krótkie wyrazy i sylaby, typu 'tak, nie, się, czy, ty, do, de, du, dy, ...', jakie tam przyszły pokazaującemu do głowy. I tak po trzy rundy codziennie. W miarę rozwoju umiejętności czytania pula karteczek zwiększała się. U nas pomogło. Mieliśmy takie zafoliowane własnym sumptem kwadraciki. Literki czarne, czcionka klasyczna, na białym tle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 14.01.2013 06:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 CześćAgresję mi wymyło ale głowa mnie dziś boli - tylko się pytam: od jednej lampki wina?? Kurde Dorka coś już o tym słyszałam. Muszę druknąć jakąś serię i będziemy próbować. W pt przyniosłam jej z biblioteki kilka książek z dużymi literami - cały wieczór czytała:) i jaka była przy tym zadowolona:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amglad1 14.01.2013 07:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Cześć Agresję mi wymyło ale głowa mnie dziś boli - tylko się pytam: od jednej lampki wina?? Kurde Dorka coś już o tym słyszałam. Muszę druknąć jakąś serię i będziemy próbować. W pt przyniosłam jej z biblioteki kilka książek z dużymi literami - cały wieczór czytała:) i jaka była przy tym zadowolona:) cześć Lukarna, podczytuje pocichutku;) i jak, odpływ wybrany???? po jednej lampce masz ból??? a jakie wino? nastepnym razem spróbuj dwie lampki...;) u mnie działa.... im więcej lampek;)tym mniejszy ból:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 14.01.2013 07:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Cześć Ja właśnie u Ciebie byłam sprawdzić kontrolnie co się dzieje:oops: cichaczem:) Ale numer:) Co do odpływu i brodzika to wczoraj wieczorem trochę szukałam, czytałam. Ale stwierdziłam że nie będę się stresować. Dzisiaj urwę się z pracy na 2 godz, podjadę do dwóch zaprzyjaźnionych sklepów, zobaczę co mają i kupię u nich po prostu. Z brodzikiem nie przewiduję problemów, gorzej może być z odpływem bo mieszkam w niedużym mieście i nie wiem na ile sklepy są zaopatrzone w takie "cuda". Wiem na pewno, że mają Tece i Radawaya. Plus jakiś Alcaplast czeski. Nie wiem tylko na co zwrócić uwagę: czy lepiej jak cały odpływ jest z "nierdzewki" czy plastik czy jeszcze inaczej, wrrr ps. widzisz jak mi na mózg kanaliza padła, że się nawet o winie nie wypowiedziałam:) Moje ulubione to Carlo Rossi różowe z Biedronki:) Na winach się znam jak na odpływach:) a to mi wyjątkowo smakuje:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Esiak 14.01.2013 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 dzień doberek to ma być odpływ linowy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amglad1 14.01.2013 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 hihi....tak to bywa... cichaczem, czy nie, ale i tak mi miło, że zaglądasz do mnie.... ja hydraulike mam juz za sobą.... w prysznicu mam odpływ liniowy, nawet nie wiem jakiej firmy, pokazałam palcem w sklepie hudraulikowi i stwierdził, że się 'nada' do mnie.... o taki, jak przeczytasz, daj znać, to wywalę by nie smiecic u Ciebie http://img845.imageshack.us/img845/2640/14012013731.jpg a do wanny to chyba miałam metalowy, kupowałam od razu w komplecie z wanną... pomocna Pani w sklepie internetowym dobrała mi odpowiedni, także obyło sie bez walki - problem zrzuciłam na innych ;) jak Ci smakuje, to degustuj, różowe nie jest 'ciężkie', może po prostu miałaś taki dzień.... pozdrawiam serdecznie:bye: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 14.01.2013 07:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Bry to czytanie sylabami,to metoda symultaniczno sekwencyjna logopedzi chwalą,więc chyba warto spróbować a mnie głowa boli.....choć wczoraj nawet kropelki alko nie wypiłam...buuuuu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 14.01.2013 07:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 dzień doberek to ma być odpływ linowy? Liniowy, liniowy. Chociaż potrzebuję też kratkę do pralni to może z rozpędu nabędę... Cześć hihi....tak to bywa... cichaczem, czy nie, ale i tak mi miło, że zaglądasz do mnie.... ja hydraulike mam juz za sobą.... w prysznicu mam odpływ liniowy, nawet nie wiem jakiej firmy, pokazałam palcem w sklepie hudraulikowi i stwierdził, że się 'nada' do mnie.... o taki, jak przeczytasz, daj znać, to wywalę by nie smiecic u Ciebie http://img845.imageshack.us/img845/2640/14012013731.jpg a do wanny to chyba miałam metalowy, kupowałam od razu w komplecie z wanną... pomocna Pani w sklepie internetowym dobrała mi odpowiedni, także obyło sie bez walki - problem zrzuciłam na innych ;) jak Ci smakuje, to degustuj, różowe nie jest 'ciężkie', może po prostu miałaś taki dzień.... pozdrawiam serdecznie:bye: Głowa wiem że nie od wina, tak zażartowałam tylko;) To hmm, hormony? Nic nie wywalaj (pokażę Ministrowi) tylko może rozwiń temat jeszcze? Spadek masz zrobiony tylko w kierunku odpływu tak? A wejście do kabiny jest od strony fotografa? Fajnie wygląda taki wypłytkowany... Czy taki odpływ ma możliwość zatrzymywania włosów żeby się nie zapychał? i jakiegoś łatwego czyszczenia? Bry to czytanie sylabami,to metoda symultaniczno sekwencyjna logopedzi chwalą,więc chyba warto spróbować a mnie głowa boli.....choć wczoraj nawet kropelki alko nie wypiłam...buuuuu Cześć Malka:) Przytulić Cię do bujnej? Łaczę się w bólu, mnie ta głowa przestanie w środę. Ale najpierw jeszcze we wtorek zacznie boleć bardziej. Ot, taka karma:/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amglad1 14.01.2013 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Spadek masz zrobiony tylko w kierunku odpływu tak? A wejście do kabiny jest od strony fotografa? Fajnie wygląda taki wypłytkowany... Czy taki odpływ ma możliwość zatrzymywania włosów żeby się nie zapychał? i jakiegoś łatwego czyszczenia? yes, yes, yes...:yes: spadek do odpływu - widac na foto...może mało estetycznie, ale idzie sie przyzwyczaić, potem juz tego człowiek nie dostrzega... wejście od strony foto, wypłytkowany chyba mniej sie w oczy rzuca, takie moje zdanie podnosisz ta płytkę, wyciagasz syfy, jest dodatkowo taki jakby korek, żeby większe jakies smiecie nie wpały do odpływu - no problemo.... cześć Malka, witam sie serdecznie.... jak ma pomóc to ja też... a że bujne kształty mam, to myslę, że ja bujniej niż Lukarna jestem w stanie...;) własnie walczę z otyłością.... nierówna to walka.....skazana na 'sukces' hehe;) ale walczę.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 14.01.2013 08:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Amglad, kij z tym odpływem (nie do końca kij, bo każde info chłonę dziś jak gąbka) ale z tą walką... czuję bratnią duszę Ja próbuję walczyć - jak na razie przegrywam z kretesem:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amglad1 14.01.2013 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 o, jak miło..... znam to uczucie przegrywania z kretesem..... ja zaczęłam od hip-hopów 3 razy w tygodniu i diety... minął tydzień..waga ani drgnęła.... także jest niefajnie....ale nie dam się... czuję sie okropnie z moją wagą - w życiu tyle nie ważyłam jeszcze.... od przeprowadzki nic tylko goście, kolacyjki, wieczorne żarcie i wino... i efekt jak widać koszmarny.... skończył się stres budowllany, zaczęło się WIELKIE ŻARCIE:( ja już chyba z wagą sięgnęłam dna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.