cronin 22.02.2013 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2013 tak tak piszcie piszcie, chudnę od samego czytania jak się męczycie ja jestem totalny antytalent do podskoków, ani zacięcia ani formy, sztywna decha, ale zapisałam się swojego czasu na taniec brzucha, fajne było ale tylko miesiąc, bo potem ciąża i po ptokach. Teraz bym chętnie powtórzyła, ale zero czasu wolnego dla siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 22.02.2013 21:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2013 Nie zasnęłam o nie:) Mąż wrócił po 24-godzinnej nieobecnosci to musieliśmy pokonwersować trochę Ale już mam w szklance schłodzone martini z cytryną - Wasze zdrowie;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 22.02.2013 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2013 Luka, to wypij spokojnie to martini i zobacz jakie efekty może zdziałać w spokojny piątkowy wieczór - Twoja poprzednia strona w komentarzach. /należy na wszelki wypadek przyciszyć głośniczki i odczekać minutkę, wtedy efekty są większe/ http://hsmaker.com/harlemshake.asp?url=http%3A%2F%2Fforum.muratordom.pl%2Fshowthread.php%3F172465-Dziennik-Lukarny-komentarze%2Fpage600 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 22.02.2013 21:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2013 :lol2: niezły numer z Ciebie Dorka:D:D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 22.02.2013 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2013 (edytowane) A ja to mam takiego lenia do wszelkiego skakania, że siłami mnie nikt nie zmusi. Rower i owszem, ale żadne fikołki w zamkniętej skiszonej sali Tzn, lubię step te wszytskie układy, ale gdyby to na świeżym powietrzu sie odbywało to tak. Dlatego u mnie tylko od wiosny do jesieni ruch a zima to leniuchowanie na kanapie Luka, podziel sie tym martini, co? Jejjjjuuu, ja nawet nei mam czasu sie tu napić Chociaz moze to i dobrze, bo po jednym bym padła;) Edytowane 22 Lutego 2013 przez agalind Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 22.02.2013 22:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2013 Juz polewam:) Baaardzo proszę Ja lubię bardzo step. Czy tam inne ABT i jak tam zwał I sala mi nie przeszkadza o ile nie jest za ciasna... A jak wychodzę z sali to czuje że mogłabym jeszcze i jeszcze i jeszcze:) Żałuje tylko że nie mam za bardzo z kim dzieci zostawiać żeby chodzić częściej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nita83 22.02.2013 23:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2013 dorka ale się uśmiałam ja nie lubię ćwiczyć ( co niestety widać) , choć wychodzi mi to nienajgorzej. Ogólnie jak juz ćwicze jest ok ale się zebrać... to jest najgorsze. Liczę na to, że w domku będzie więcej okazji do ruchy i rowerów nie będzie trzeba wytarabaniac z piwnicy. Naiwnie myślę? W końcu dom to nie mieszkanie, wystarczy, że z sypialni przejdę do kuchni i już bym zrobiła więcej km niż obecnie Ja tu się wcale nie będę przyznawała, że moja siostra jest trenerką fitness. Ona już jest totalnie sfiksowana na tym punkcie, a ja taka klucha. Jeszcze jak rok temu w 3 koleżanki z pracy się skrzykiwałyśmy i u jednej z nich w domu siostra nas męczyła to była motywacja. Nie miałam wtedy stresa, że nie tak ubrana jestem, że dres poplamiony, albo inne takie. Siostra zumby nie poleca. ponoć to nie są odpowiednie ćwiczenia dla dorosłych bo w kręgosłup i stawy ostro dają i jeśli ktoś ma problemy np z kolanem, to w żadnym wypadku. Dzieciaki tak, bo one sa bardziej gibki, ale my juz nie bardzo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 23.02.2013 04:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2013 No to jestem:D To gdzie ta impreza??? Aaaaa, posprzatać mam, tak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 23.02.2013 04:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2013 dorka ale się uśmiałam ja nie lubię ćwiczyć ( co niestety widać) , choć wychodzi mi to nienajgorzej. Ogólnie jak juz ćwicze jest ok ale się zebrać... to jest najgorsze. Liczę na to, że w domku będzie więcej okazji do ruchy i rowerów nie będzie trzeba wytarabaniac z piwnicy. Naiwnie myślę? W końcu dom to nie mieszkanie, wystarczy, że z sypialni przejdę do kuchni i już bym zrobiła więcej km niż obecnie Ja tu się wcale nie będę przyznawała, że moja siostra jest trenerką fitness. Ona już jest totalnie sfiksowana na tym punkcie, a ja taka klucha. Jeszcze jak rok temu w 3 koleżanki z pracy się skrzykiwałyśmy i u jednej z nich w domu siostra nas męczyła to była motywacja. Nie miałam wtedy stresa, że nie tak ubrana jestem, że dres poplamiony, albo inne takie. Siostra zumby nie poleca. ponoć to nie są odpowiednie ćwiczenia dla dorosłych bo w kręgosłup i stawy ostro dają i jeśli ktoś ma problemy np z kolanem, to w żadnym wypadku. Dzieciaki tak, bo one sa bardziej gibki, ale my juz nie bardzo. Nitka, mam podobnie, tzn wybrać sie nigdy nie umiem. Kiedyś miałam karnet , wiec głupio było nie wykorzystać, ale musiałam to robić w drodze z pracy do domu, bo jak już docierałam do domu to znajdowałam 1000 powodów, że "dzisiaj iść nie mogę":D Co do ruchu w domu, to masz rację, nalatać się można. Nie myślałam, że nogi będą mnie boleć od chodzenia po własnym domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amglad1 23.02.2013 06:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2013 cześć Dziewczynki, no gdzie ta impreza????? kurcze, wiecie co, starość jest okrutna, znowu odpadłam szybko.... poszłam sie wykąpać, a stamtąd był juz tylko kroczek do łóżeczka, akurat świeżo poscieliłam pachnącą wymaglowaną pościel:D i ten kroczek był zdradliwy, bo jakoś wpadłam do łóżeczka i nie udało mi sie juz wydostać... bosko dzisiaj spałam:yes: miłej soboty p.s. mam nadzieje, że mi wybaczycie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 23.02.2013 07:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2013 Czesć Aga tu nawet sprzatać nie ma co:D:D Ja trochę posiedziałam a potem położyłam się z ksiązką - i to był koniec imprezy dla mnie;) A co do sióstr - moja młodsza biega namiętnie - ma taka kondycje ze szok. Moze kiedyś jej dorównam:/ A teraz koniec smętków, witamy mój ulubiony dzień tygodnia:D:D Pozdrawiam z nad sniadania i kawy;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amglad1 23.02.2013 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2013 Czesć Aga tu nawet sprzatać nie ma co:D:D Ja trochę posiedziałam a potem położyłam się z ksiązką - i to był koniec imprezy dla mnie;) A co do sióstr - moja młodsza biega namiętnie - ma taka kondycje ze szok. Moze kiedyś jej dorównam:/ A teraz koniec smętków, witamy mój ulubiony dzień tygodnia:D:D Pozdrawiam z nad sniadania i kawy;) cześć Luka, to przynajmniej zrobiłaś coś pożytecznego - poczytałaś, bo ja odpadłam nieprawdopodobnie szybko i bezboleśnie... ja jeszcze przed sniadankiem, jakos wolno się poruszam dziś no i słonka nie ma:( ściskam sobotnio:hug: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 23.02.2013 07:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2013 Ja tam lubię spać więc się nie dziwię wzale:) chociaz czasem mi szkoda czasu;)Marzy mi się żeby tak jeden dzień poleżeć sobie w łózku... Nie musieć wstawać ani nic robić... Leżeć, spać, czytać i mieć ciszę i spokój... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nita83 23.02.2013 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2013 mi tez się tak czasem marzy, też uwielbiam sobotę, ale dziś z rana mąż mnie wkurzył okrutni i cały "miły nastrój" poszedł się rypać.. Muszę jakieś zajęcie dla dzieci wyszukać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
max-maniacy 23.02.2013 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2013 witam w sobotnie południe. ja wczoraj byłam w knajpce z kuleżankami z pracy. było fajowo. a dziś też nie gorzej, bo zaniedługo jedziemy na roczkowy tort mojej bratanicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
domanki 23.02.2013 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2013 Ćwiczenia - chyba fajne. Nie wiem, nigdy nie próbowałam Od 1,5 roku usiłuję się na zumbę czy cokolwiek zapisać, niestety, nie mogę sobie kupić butów. No co za pech. To nie lenistwo tylko pech. Bo albo bardzo drogie, albo bardzo brzydkie, albo nie ma mojego rozmiaru. Za to na basen chodzę jak już się zbiorę w sobie. Niestety na starość mi metabolizm nieco siada i powinnam,... oj powinnam. Powinnam się chyba tego martini wczorajszego napić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nita83 23.02.2013 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2013 ja dziś w ramach ćwiczeń polatałam trochę na miotle w garażu i powynosiłam pare wiaderek budowlanego syfu, jak również przedzierałam się przez śnieg teraz się wzmacniam ciastem marchewkowym (jakieś mega słodkie jest) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 24.02.2013 08:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 Cześć dziewczyny:) U nas wczoraj po błogim i leniwym poranku zaczął się niezły młyn:) cały dzień w rozjazdach i na wysokich obrotach a wieczorem wybyliśmy do znajomych:) Fajnie było... Domanki martini jeszcze mam, mogę polać Nita fajnie masz z tym polataniem na miotle... Jak moja mama przyjedzie to też będę miała więcej mozliwości wyjścia na budowę to sobie odbiję Kasiu, mnie stare znajome namawiają na babskie sobotnie wyjście za tydzien i chyba się skuszę ps. myslałam wczoraj o tych nieszczęsnych lampach i trochę się zmartwiłam. Ale nie lampami tylko tak ogólnie, całokształem. Cóż, pomartwię się tym póxniej, nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 24.02.2013 09:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 Aaa przypomniało mi się to o czym zapomniałam: o gazie.Mogą mi nie zdążyć podłaczyć na czas. Czasowo, nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Esiak 24.02.2013 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 A niby dlaczego..? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.