Lukarna 26.02.2013 07:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 Cześć dziewczyny:) Miałam kompa w ogóle nie włączać żeby nie tracić czasu ale przecież w końcu jak mam urlop to jakas przyjemność mi się należy nie? A chociaz krótka pogawędka z Wami to dla mnie zawsze przyjemność ps. chociaz długa jeszcze lepiej:D ps2. Nita musisz mieć pozwolenie na budowę instalacji gazowej ale to chyba nie żaden problem - uprawniony Ci zrobi, tylko chwile zaczekasz i już. Nam to załatwił architekt (jedna z niewielu rzeczy która mu wyszła - chyba przypadkiem) ps3. Amglad ja już się swojej środy i zajęć boję dopiero w weekend mnie bóle puściły;) ale bedzie coraz lepiej;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
max-maniacy 26.02.2013 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 (edytowane) no to dzień dobry. właśnie zasiadłam do kompa, coby dzieciakowi laryngologa znaleźć. a jak już włączyłam, to chyba i na fm można zajrzeć. inna sprawa, że jeszcze śniadania nie jadłam i w szlafroku chodzę. i żadnych tam wyrzutów sumienia nitka nie mam. ale czuję się usprawiedliwiona, bo przy okazji przepis na wątróbkę w necie znalazłam. a propos mojego zakręcenia, to przed chwilą dzwonili ze szkoły, że młodego o godzinę za szybko wysłałam na lekcje. jak to określiła amglad - rozpiździajka. Edytowane 26 Lutego 2013 przez max-maniacy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 26.02.2013 07:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 Oj tam niech się cieszą że nie za późno:D:D:D cześć Kasia:) ps. cienko widze to moje sprzątanie:)a w ogóle to potrzebowałabym na szybko regał na dokumenty i nie wiem czy do sklepu nie skoczyć... tylko gdzie ja od ręki regał dostanę? I jeszcze żeby mi pasował do tego co juz mam?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 26.02.2013 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 Witam miłe panie Nita - trochę zachodu jest -ale mam nadzieje,że Tobie ten cud też się zdarzy Luka, jakie hiphopy uskuteczniasz? Mnie kumpela wyciągnęła na zumbę -masakra dla kogoś, kto kij połknął - jak ja, ale na pilatesie czuję się jak u siebie, choć potem wczołguję się do mieszkania. Jeszcze mnie aquaaerobik ciągnie -ale co za duzo..... cholera ja nigdy nie chodziłam na fikołki, odrzucały mnie grupowe poty, a tu na starość -pacz pani Max - ja to jedynie mogłabym godzinę za późno dziecko posłać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amglad1 26.02.2013 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 Witam miłe panie Nita - trochę zachodu jest -ale mam nadzieje,że Tobie ten cud też się zdarzy Luka, jakie hiphopy uskuteczniasz? Mnie kumpela wyciągnęła na zumbę -masakra dla kogoś, kto kij połknął - jak ja, ale na pilatesie czuję się jak u siebie, choć potem wczołguję się do mieszkania. Jeszcze mnie aquaaerobik ciągnie -ale co za duzo..... cholera ja nigdy nie chodziłam na fikołki, odrzucały mnie grupowe poty, a tu na starość -pacz pani Max - ja to jedynie mogłabym godzinę za późno dziecko posłać cześc malka, ja mam takie same wrażenia co do zumby - umęczyłam sie jak pies, ja tez nie z tancorów, więc pomsł iscie poroniony... mnie tez grupowe pocenie odrzucało, ale jest tak jak mówisz - starość...w domu solo nigdy bym sie nie zmobilizowała do godziny ćwiczeń.... nie wiem co to pilates, u nas na wsi nie ma takich zajęc, ale step i piłki to dla mnie wymarzone ćwiczenia...chociaz czasem jak na tym stepie instruktorka zaczyna cudowac z jakimis dziwnymi krokami, to mnie też męczy i jak patrze po innych to prawie nikt nie powtarza jak trzeba... ale jest śmiesznie jak cholera, a o to też chodzi... jak troche sadła zgubie i pogoda bedzie sprzyjająca - plus 10 to bede biegac - biegam od lat, ale nie cały rok - wiosna lato wczesna jesień...mam tą sama trasę - prawie 5 km, w jedna strone jak wiatr sprzyja to plażą w drugą lasem na klifie...widoki zapieraja dech w piersiach i to też mnie ładuje pozytywnie... mimo, że męcze sie jak prosiak przed zarznięciem i marudze, jak mam biegac, to jak już biegnę, jest super...totalna czystka w głowie i tylko patrzę na moje punkty kontrolne, co się zmieniło - jedna polanka, druga, polanka z piaskiem i brzoza ( o zgrozo) która dotykam i wracam...znam tam każdy korzeń wystający z ziemi, wiem o który sie potkne ale i tak to uwielbiam... a jak po tym bieganiu wyglądam, to nie musze Wam chyba opowiadać.... upiór to przy mnie bóstwo:yes: całe szczęście, że ludzi niewiele, najczęściej dziadki-emeryty z sanatorium, to troche ślepawe i nie draznię ich poczucia smaku swoim wyglądem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 26.02.2013 08:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 Cześć Malka - ja na aerobik ze stepem. Próbowałam jeszcze piłek (piłki podstępne dla mnie, wyglądają lajtowo a się człowiek umęczy jak cholera) i jakichś innych o dziwnych skrótach: ABT i TBC ale nie mam pojęcia co one oznaczają. Na ten aerobik chodzę z sympatii dla prowadzącej chyba:) Zumba mnie nęci a jeszcze bardziej salsa bo ja uwielbiam (nie mylić z potrafię) tańczyć Amglad w takim otoczeniu to i ja bym pobiegała... A tak na serio to ja muszę na zorganizowane i z góry zapłacone bo inaczej to mnie nikt nie namówi:/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
max-maniacy 26.02.2013 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 dla mnie bieganie to sport ekstremalny. próbowałam, ale zero przyjemności. mój m lubi biegać i tak mnie namawiał, ale to nie dla mnie. na aerobik chodziłam, nawet lubiłam. chodziłam też z kijkami tzw. nordicwalking. i to było super. tylko trzeba mieć towarzystwo. samemu się nie chce. a teraz mój ulubiony sport to siedzenie na kanapie. tak bym chciała się ruszyć, tylko mi się cholernie nie chce. no i co tu zrobić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 26.02.2013 08:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 No właśnie gdyby mnie moja Najstarsza nie motywowała to też pewnie bym się zbierała i zbierała i nie poszła:/ Teraz jeszcze muszę sobie michę ukrócić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 26.02.2013 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 piłki to dla mnie wymarzone ćwiczenia. Cześć Malka - ja na aerobik ze stepem. Próbowałam jeszcze piłek (piłki podstępne dla mnie, wyglądają lajtowo a się człowiek umęczy jak cholera) i jakichś innych o dziwnych skrótach: ABT i TBC ale nie mam pojęcia co one oznaczają. Na ten aerobik chodzę z sympatii dla prowadzącej chyba:) Zumba mnie nęci a jeszcze bardziej salsa bo ja uwielbiam (nie mylić z potrafię) tańczyć Amglad w takim otoczeniu to i ja bym pobiegała... A tak na serio to ja muszę na zorganizowane i z góry zapłacone bo inaczej to mnie nikt nie namówi:/ Piłki to pilates - mrrrrr Dawno,dawno temu, gdy byłam nastolatką biegałam na długie dystanse,. Ileż ja miałam samozaparcia, rano przed szkołą odwiedzałam sąsiednią dzielnicę (ok 12 km), czasem po południu jeszcze jedna rundka Półmaraton, to na jednym oddechu robiłam A teraz, boszzzzzz nie wiem czy bym do autobusu dobiegła po pierwsze zadyszka po 100 metrach, no i stawy siadają SKS , kurde SKS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amglad1 26.02.2013 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 wow, malka, szacun.... nie sks tylko brak wprawy....brak treningu o masz, to ja nawet nie wiedziałam, że tez pilates ćwiczę...pod taką ładną nazwa (swoja drogą to myslałam, że to jakaś joga czy inne cudo) kryją się zwykłe piłki.... masz rację Luka, one sa zdradzieckie jak cholera....najbardziej sie boje, że jak na niej leżę czy siedzę okrakiem, to ona pod wpływem mojego cięzaru pęknie..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 26.02.2013 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 Guuuupia piłka nie pęknie. Ja na takich sadzałam panów pacjentów po 140 kg wagi - i jeszcze na nich podskakiwali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
max-maniacy 26.02.2013 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 malka pilates to chyba nie są piłki. to ćwiczenia, które mają rozciągać i wzmacniać mięśnie bez nadmiernego obciążenia kręgosłupa. to takie połączenie jogi i baletu. używa się w nich też różnych sprzętów, to może i między innymi piłek. ale w domu można ćwiczyć bez niczego. to takie trochę podobne do callaneticsu, który kiedyś był modny. dowiadywałam się o nie, bo mam problemy z kręgosłupem. ale na dowiadywaniu się skończyło. znów zabrakło chęci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amglad1 26.02.2013 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 Guuuupia piłka nie pęknie. Ja na takich sadzałam panów pacjentów po 140 kg wagi - i jeszcze na nich podskakiwali hehe ja znam swoje szczęście i za każdym razem jak dosiadam piłki to mam ten stres... a swoja droga 140 kg panowie podskakujący na takich piłkach to dopiero musi być widok........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 26.02.2013 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 Max- założenie Pilatesa były właśnie takie, a piłka wpisuje się w trend - świetnie odciąża kręgosłup U mnie średnio 80% ćwiczeń na zajęciach jest właśnie z piłką i to co bez niej jest dla mnie nie do wykonania, na piłce to pikuś - ze względu na kręgosłup i mięśnie poprzeczne brzucha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 26.02.2013 10:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 O na pilates też kiedyś chodziłam, kilka lat temu. Ale dla mnie pilates mega trudny jest bo ja wymiękam przy takich wooooolmyyyych i mocno rozciągających ćwiczeniach. No nie daję rady po prostu:oops: Mówisz Malka że z piłką łatwiej?Bo ja raz poszłam i nie przekonały mnie piłki. A może prowadząca była nie ten tego:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 26.02.2013 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 to ja się przyznam,gdyby trenerka była inna, to ja już dawno bym pieprznęła zumbą (ta sama babeczka prowadzi też pilates), Dziewczyna jest niesamowita, widać gołym okiem,że fantastycznie bawi się tym wszystkim, mniej wprawnym (jak ja) pomaga, podpowiada.Generalnie babka zaraża entuzjazmem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 26.02.2013 11:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 A mój entuzjazm własnie oklapł. Wymyśliłam sobie że pojadę kupić regał na dokumenty. Mam ich tyle plus mnóstwo jakichś muratorów i innych ładnych domów ze wszędzie mam tego pełno. Pojechałam do słynnego sklepu Bodzio* a tam miła Pani powiedziała że regał może być na piatek albo na przyszły tydzień A ja chciałam juz i teraz, wrrr No i odechciało mi się sprzątania. Idę wstawić kolejne pranie, pa * Wika teraz w swoim pokoju ma meble w kolorze jabłoń. Posiada: - szafę 150cm (boki jabłoń i front taka wanilia czy coś) - biurko 90cm - idealne do kompa - regał z półkami 60cm - stolik mały okrągły kawowy I sobie wymyśliłam że meble te pójdą w nowym domu do "gabineto-komputero-gościnnego". Wstawimy tam naszą aktualną wersalkę I pokój będzie umeblowany. I stwierdziłam że jeszcze jeden regał mi się przyda na dokumenty. Teraz będzie stał w dużym pokoju (pasując jak pięść do nosa ale mi to lotto;) ) a tam będzie pasował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MusiSieUdac 26.02.2013 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 A ja chciałabym tylko napisać, ze kocham bieganie, skakanie, wszelki ruch, od zawsze cos cwiczyłam, a teraz zostały mi tylko długie spacery, na które dziecko czy chce czy nie chce tez musi chodzic. No i chciałam sie z Wami przywitac dzisiaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 26.02.2013 11:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 Cześć No tak jakoś nie wiem dlaczego zupełnie nie jestem zdziwiona tym co napisałaś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 26.02.2013 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 Jesssu, jak ja nienawidzę spacerów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.