Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Lukarny - komentarze


Lukarna

Recommended Posts

Jeśli mogę się wtrącić do "chcenia".....

Chciałabym wannę wypełnioną pachnącą pianą i wkoło świeczki, i winko....

Po prostu chciałabym,żeby przez dwie godziny w tej łazience nikt mi d.... nie zawracał, żeby to były tylko moje 2 godziny.

Chyba nie jestem zbyt wymagająca, co???:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 17,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Lukarna

    5212

  • agalind

    2245

  • Ardea

    1544

  • pumpaluna

    1322

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Luka my (w zasadzie moi rodzice) wystawiliśmy mieszkanie w maju i kupiec trafił się we wrzesniu, w połowie października finalizacja.. ale zastrzegliśmy, że do końca listopada dopiero opuścimy lokal, jemu pasowało i w zasadzie przeprowadziliśmy się 2.11 ale jeszcze piwnica i w zasadzie mieszkanie zdaliśmy 22.11, bo to trzeba było się ze spółdzielnią jeszcze umówić..

 

mieszkanie możesz już wystawić i zastrzec, że do końca roku możesz w nim mieszkać.. lepiej dac sobie dodatkowy czas niżeli potem pluć sobie w brodę..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj dziewczyny dziewczyny tylko jedno Wam w głowie:D

Ja bym chciała kwiaty, duży bukiet tulipanów - bo w Lidlu mi wykupili:(

 

Zresztą humor do d... mam, nawet pogoda na zewnątrz i pogoda ducha forumowych koleżanek mi nie pomaga:(

 

Kamila długo czekaliście za sprzadażą:(

Ja myslałam że wystawię i za miesiąc -dwa znajdę kupca - kolejna mega naiwnośc z mojej strony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luka myśmy półtora miesiąca sprzedawali, obniżyliśmy trochę cenę żeby tylko poszło, dla nas nawet za szybko bo teraz wynajmujemy, ale zrobiła się taka kicha że nawet żeśmy się nie zastanawiali. Na naszym osiedlu mieszkania po 2 lata stoją nietknięte, bo ludzie chcą za dużo kasy. Ale za to garażu nie dawaliśmy w pakiecie tylko oddzielnie komu innemu sprzedaliśmy - tak się bardziej opłaca. Ale farta mieliśmy bo facetowi zależało na szybkiej transakcji , w ciągu 3 tygodni wyprowadzka. Gdybyśmy się nie zgodzili kupiłby inne a my byśmy do teraz siedzieli na starych śmieciach bez kasy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luka, my znaleźliśmy kupca na nasze mieszkanie po 14 miesiącach - ale to dlatego, że nie chciałam za bardzo zejść z ceny i dlatego, że mieszkanie było nietypowe - ot, musiał się znaleźć na nie amator. Dałam sobie więc odpowiednio więcej czasu. Ale to był ostatni moment przed tąpnięciem na rynku. Gdybym sprzedawała teraz, musiałabym znacznie obniżyć cenę, a czekałabym pewnie jeszcze dłużej - więc wystawiaj!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż to, otóż to. Ale jak się sprzeda na pniu, to człowiek zaczyna potem myśleć, czy nie stracił na tym za dużo :) Ja tak sprzedałam jeszcze poprzednie mieszkanie. Szybko i znajomym - a sąsiad nade mną (ten sam standard wykończenia) w tym samym czasie obcym i bez pośpiechu - 30% drożej niż ja :bash:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale powszechnie praktykowana jest sprzedaż przed wyprowadzką.

Przecież ja chałupę klepnęłam w lutym, a dopiero w październiku "dostaliśmy klucze", podpisana była umowa przedwstępna, potem notariusz z zaznaczeniem w akcie, że przedmiot umowy zostanie przekazany z dniem.... i finito.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytanie na ile można sobie pozwolić zejść z ceny albo raczej czy można sobie nie pozwolić. Kwestia stopnia zdesperowania no i specyfiki rynku lokalnego, u mnie mieszkań od groma wystawionych a okolica raczej traci na wartości - trzeba się było szybko ewakuować. Taki przykład_ sąsiad w 2008 roku miał kupca na mieszkanie gorsze niż nasze za 400 tys., żona się nie zgodziła na sprzedaż bo dopiero co się wprowadzili, więc nie sprzedali. teraz chętnie by sprzedali ale realna cena to 250 tys. za więcej nikt tam mieszkania nie kupi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sąsiad zza miedzy chce sprzedać dom, od półtora roku we wszystkich mediach wisi ogłoszenie, nie ma opcji by sprzedał go komuś normalnemu choćby za połowę oczekiwanej kwoty .

Dom budował w bumie , gdzie metr działki "u nas" kosztował 450 zł, ceny materiałów z tamtego czasu znacie i (sorry sąsiad) naiwniak liczy na to,że jeszcze na chałupie zarobi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, w temacie sprzedaży mieszkania to ja na razie badam miejscowy rynek i potwierdzam chyba w całej Polsce rynek nieruchomości ma zastój. Ja nawet nie liczę na szybką sprzedaż, bo taka specyfika małych miejscowości.

 

Luka, licz się z tym, że gdy teraz wystawisz mieszkanie będziesz miała oglądaczy... Ja na to nie idę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrea.. powiem szczerze, że my mieliśmy kupę dzwoniących.. jedna babka oglądała i była dośc napalona, ale musiała najpierw sprzedać swoje w Świnoujściu.. ehh zagmatwana sprawa.. i w końcu ten kupujący zadzwonił do nas.. umówił się za godzinę na spotkanie wraz z jego żoną (my mieszkaliśmy jeszcze) i godzinie po oglądaniu telefon czy opuścimy jeszcze ze 2 tysiące i jeśli tak to bierze.. nam zależało na szybkiej sprzedaży, bo inwestujemy dalej w dom.. ponadto policzyliśmy koszty i koszty czynszu za rok wynosiły 5tys zł, więc trzymać i czekać czy od razu sprzedać?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ardea jestem:)

 

Twoje pytanie jest czysto retoryczne. Co kto woli. Ja tylko napisałam, że trzeba się liczyć z tym, że będą ludzie wchodzić do mieszkania, w którym są moje książki na półce, moje ręczniki w łazience itp. Jednym to nie przeszkadza, inni nie zdecydują się na to nawet za 5 tys.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkanie kupowaliśmy w grudniu a klucze dostaliśmy w maju. Notariusz odpowiednio to zapisze i po sprawie.

 

Ardea jestem:)

 

Twoje pytanie jest czysto retoryczne. Co kto woli. Ja tylko napisałam, że trzeba się liczyć z tym, że będą ludzie wchodzić do mieszkania, w którym są moje książki na półce, moje ręczniki w łazience itp. Jednym to nie przeszkadza, inni nie zdecydują się na to nawet za 5 tys.;)

 

I tu sie zgadzam:yes:. Ja nawet szukając mieszkania kilka lat temu dziwnie się czułam łażąc ludziom po ich zamieszkanym mieszkaniu i zaglądając im w katy, Zdecydowanie bardziej odpowiadałoby mi ogladanie "pustego" mieszkania. No i też nie chciałabym żeby jacyś ludzie kręcili mi się po domu. Ale ja to ja, dziwna jestem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...