pumpaluna 22.09.2011 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2011 a może wasz wykonawca kogoś by podesłał do pomocy? pogadaj z nim może coś zaradzi przecież jemu tez zależy na robocie.Jest jeszcze rozwiązanie że rodzinnie w sobotę chłopaki staną i podgonią robotę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Princesa 22.09.2011 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2011 Lukarna trzymam kciuki za znalezienie porządnego pomocnika.Tyle się słyszy o bezrobociu... a jak przychodzi co do czego to nie ma kto robić... szkoda gadać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolakr25 22.09.2011 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2011 Lukarna trzymam kciuki za znalezienie porządnego pomocnika. Tyle się słyszy o bezrobociu... a jak przychodzi co do czego to nie ma kto robić... szkoda gadać. Dokładnie!! Dziwne, że się nikt nie znalazł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Princesa 22.09.2011 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2011 Lukarna wybacz mi odbieganie od tematu, ale tutaj jest zawsze tak dużo osób, może ktoś coś doradzi... Macie jakiś patent na tymczasową podbitkę? Nasz dom bęzie ocieplany w przyszłym roku, a membrana dachowa nie powinna z żadnej strony być narażona na promienie UV (także od spodu od strony podbitki) i muszę ją jakoś zasłonić... Myślałam o kupieniu takiego najtańszego badziewnego styropianu, który używa się do pakowania lodówek i wciśnięcia go między krokwie i na to czarna folia przyklejona taśmą... myślicie, że to da radę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pumpaluna 22.09.2011 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2011 Princessa nasi znajomi pobudowali się 2 lata temu i podbitki dalej nie mają, nie słyszałam jeszcze o konieczności nabijania czegokolweik od spodu żeby zabezpieczać membranę, aż tak ci tam światło pada? u nas totalne zacienienie. Lukarna z tym poszukiwaniem kogoś do pracy niestety tak jest, że bezrobocie duże ale ludzie się pracą hańbić nie chcą Jak szukałam niani na godziny bo mały się pochorował to nikogo chętnego nie było a naprawdę kasa nie grała roli i chciałam po 10zł za godzinę zapłacić (u nas normalna stawka to ok 5zł) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Princesa 22.09.2011 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2011 Pada mocno no i nie zapominajmy o tym, które odbija się od śniegu zimą jak jasna cholera...Wolę dmuchać na zimne, popsuta membrana to rozbiórka całego dachu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolakr25 22.09.2011 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2011 5zł? a gdzie ty mieszkasz?? u nas norma to +/- 8zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Princesa 22.09.2011 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2011 5 zł u nas było normą jakieś 8 lat temu... teraz 8-10 zł to średnia stawka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pumpaluna 22.09.2011 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2011 w małym miasteczku na podlasiu Princessa wyślę męża do znajomego dekarza a obecnie właściciela dużej lokalnej firmy, zobaczymy co on powie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Princesa 22.09.2011 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2011 pumpaluna dzięki co człowiek to inna opinia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 23.09.2011 08:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Princesa ja w sprawie podbitki nie doradzę ale dobrze że u mnie gadacie to może się czegoś nauczę w końcu;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 24.09.2011 13:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2011 Pojechałam dzisiaj na budowę rzucić okiem na postęp prac. Jak tam jest pięknie... Cisza, spokój... Wszystko takie zielone... Połaziłam dookoła, chwilę powygrzewałam się na słonku;) Popstrykałam fotki...Jak ja juz bym tam chciała mieszkac... I teraz realnie.Od poniedziałku przychodzi pomocnik. Co prawda to równolatek mojego teścia czyli znów ekipa "Żwawe dziadki" ale lepszy rydz niz nic. Coś się ruszyło i dzisiaj Minister miał 3 telefony z chętnymi do pracy. W poniedziałek sprawdzimy dziadka bo to murarz, zobaczymy jak im się z teściem będzie robiło. Dodatkowo zadzwoniłam do wykonawcy. W poniedziałek podjedzie i oceni jak daleko do zasypywania jeszcze. Do ocieplenia pozostałych ścian i do posprzątania załatwi nam jednego gościa. Nie od siebie bo oni w oczekiwaniu na to, aż będa mogli do nas wejść wzięli jakąś mała wykonczeniówkę i robia wszytskimi ludźmi. Mam nadzieję że pójdzie do przodu.W końcu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 24.09.2011 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2011 "Żwawe dziadki" - świetna nazwa:D, oby żwawo pracowali:)Niesamowicie reprezentacyjne to Wasze podziemie;) Jestem pewna, że docenisz jego uroki, mimo takich przejść, bo ja tam widzę morze możliwości:) U mnie w domu chorobowo i mąż i córeczka:( Poszli spać a ja na forum, żeby nie myśleć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 24.09.2011 19:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2011 Dla mnie nie ma smutniejszego widoku niż chorę dziecko... Mam nadzieję że to nic poważnego i że szybko wydobrzeją&&&&&&&&&&&&& Ardea tez mam nadzieję, że "podziemia" kiedyś mi to wszystko zrekompensują Chociaz dzisiaj jak tam byłam to sobie pomyślałam, że jakbyśmy robili piwnicę pod całym domem to poszłoby zdecydowanie szybciej, Mniej komplikacji a wydatku niedużo większe. I mielibyśmy miejsce na "salę zabaw" dla dorosłych:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolakr25 24.09.2011 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2011 Lukarna "żwawe dziadki" dobre Ten kanał robi wrażenie Ardea życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla męża i córeczki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 24.09.2011 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2011 Mocno przeżywam każdą niedyspozycje dziecka, chociaż przy takim chorowitku powinnam przywyknąć, podobno wraz z pojawieniem się kolejnego potomka schiza maleje, bo jakoś nie wierzę, że zupełnie przechodzi. Dzięki dziewczyny za wsparcie duchowe:) Lukarna ten kanał to jak dla tirów;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 24.09.2011 20:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2011 Karola czasem mam wrażenie że mój mąż zgodził się na budowę (bo to ja zawsze marudziłam "budujmy się" a on na to "nie stac nas") tylko dla a) garażu (pod naszym blokiem znaleźć miejsce parkingowe po 17 to istny koszmar) a garaż większy w naszym domy będzie od salonu:) b) kanału (nie wiem po co mu bo takie auta jak on naprawia to się raczej do garażu naszego nie zmieszczą) c) mini-warsztatu za garazem:) więc niech ma duży;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 24.09.2011 20:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2011 Mocno przeżywam każdą niedyspozycje dziecka, chociaż przy takim chorowitku powinnam przywyknąć, podobno wraz z pojawieniem się kolejnego potomka schiza maleje, bo jakoś nie wierzę, że zupełnie przechodzi. Dzięki dziewczyny za wsparcie duchowe:) Lukarna ten kanał to jak dla tirów;) No własnie na długośc to ok ale na wysokość się nie zmieści:) Nie prawda. Ja chorobę każdego dziecka przezywałam i przezywam tak samo. Ale fakt jest że moja Trójca (tfutfutfu) za mocno nie choruje... A gorączkę ma maleńka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolakr25 24.09.2011 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2011 Nie wiem czy maleje, bo dopiero 2 się spodziewam, ale ci powiem, że po urodzeniu syn miał problem z regulacją temperatury ciała i leżał w inkubatorze. Jak miał 2 miesiące temp. mu skoczyła do 39 i w ostatniej chwili przyjęli go na oddział, bo niewiele brakowało do najgorszego. Teraz juz jest ok, z temp. nie ma żadnych problemów, ale jak widzę na temp. choćby 2 stopnie więcej od razu w mojej głowie zapala się czerwona lampka, jak ma 37 to już lekka panika jest . Zastanawiam się czy jak będzie miał kilka lat też będę tak na to reagować A niestety wyrzynanie zębów przechodził tragicznie więc kilka razy miałam stan prawie przedzawałowy Myślę że to chyba nie mija, może schiza słabnie, ale to w końcu nasze dzieci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ardea 24.09.2011 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2011 Mała jest wyjątkowo delikatna i baaardzo często choruje:( ciągle mam nadzieję, że z tego wyrośnie i dziękuję Bogu, że na razie nic poważnego się nie przyplątało.Gorączkuje już drugi dzień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.