Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Lukarny - komentarze


Lukarna

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 17,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Lukarna

    5212

  • agalind

    2245

  • Ardea

    1544

  • pumpaluna

    1322

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Lukarna wybacz mi odbieganie od tematu, ale tutaj jest zawsze tak dużo osób, może ktoś coś doradzi...

 

Macie jakiś patent na tymczasową podbitkę?

Nasz dom bęzie ocieplany w przyszłym roku, a membrana dachowa nie powinna z żadnej strony być narażona na promienie UV (także od spodu od strony podbitki) i muszę ją jakoś zasłonić...

Myślałam o kupieniu takiego najtańszego badziewnego styropianu, który używa się do pakowania lodówek ;) i wciśnięcia go między krokwie i na to czarna folia przyklejona taśmą... myślicie, że to da radę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Princessa nasi znajomi pobudowali się 2 lata temu i podbitki dalej nie mają, nie słyszałam jeszcze o konieczności nabijania czegokolweik od spodu żeby zabezpieczać membranę, aż tak ci tam światło pada? u nas totalne zacienienie.

 

Lukarna z tym poszukiwaniem kogoś do pracy niestety tak jest, że bezrobocie duże ale ludzie się pracą hańbić nie chcą :( Jak szukałam niani na godziny bo mały się pochorował to nikogo chętnego nie było a naprawdę kasa nie grała roli i chciałam po 10zł za godzinę zapłacić (u nas normalna stawka to ok 5zł)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojechałam dzisiaj na budowę rzucić okiem na postęp prac.

 

Jak tam jest pięknie... Cisza, spokój... Wszystko takie zielone... Połaziłam dookoła, chwilę powygrzewałam się na słonku;) Popstrykałam fotki...

Jak ja juz bym tam chciała mieszkac...

 

I teraz realnie.

Od poniedziałku przychodzi pomocnik. Co prawda to równolatek mojego teścia czyli znów ekipa "Żwawe dziadki" ale lepszy rydz niz nic. Coś się ruszyło i dzisiaj Minister miał 3 telefony z chętnymi do pracy. W poniedziałek sprawdzimy dziadka bo to murarz, zobaczymy jak im się z teściem będzie robiło. Dodatkowo zadzwoniłam do wykonawcy. W poniedziałek podjedzie i oceni jak daleko do zasypywania jeszcze. Do ocieplenia pozostałych ścian i do posprzątania załatwi nam jednego gościa. Nie od siebie bo oni w oczekiwaniu na to, aż będa mogli do nas wejść wzięli jakąś mała wykonczeniówkę i robia wszytskimi ludźmi.

 

Mam nadzieję że pójdzie do przodu.

W końcu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Żwawe dziadki" - świetna nazwa:D, oby żwawo pracowali:)

Niesamowicie reprezentacyjne to Wasze podziemie;) Jestem pewna, że docenisz jego uroki, mimo takich przejść, bo ja tam widzę morze możliwości:)

 

U mnie w domu chorobowo i mąż i córeczka:( Poszli spać a ja na forum, żeby nie myśleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie nie ma smutniejszego widoku niż chorę dziecko...

Mam nadzieję że to nic poważnego i że szybko wydobrzeją&&&&&&&&&&&&&

 

Ardea tez mam nadzieję, że "podziemia" kiedyś mi to wszystko zrekompensują;)

Chociaz dzisiaj jak tam byłam to sobie pomyślałam, że jakbyśmy robili piwnicę pod całym domem to poszłoby zdecydowanie szybciej, Mniej komplikacji a wydatku niedużo większe. I mielibyśmy miejsce na "salę zabaw" dla dorosłych:):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karola czasem mam wrażenie że mój mąż zgodził się na budowę (bo to ja zawsze marudziłam "budujmy się" a on na to "nie stac nas") tylko dla

a) garażu (pod naszym blokiem znaleźć miejsce parkingowe po 17 to istny koszmar) a garaż większy w naszym domy będzie od salonu:)

b) kanału (nie wiem po co mu bo takie auta jak on naprawia to się raczej do garażu naszego nie zmieszczą;))

c) mini-warsztatu za garazem:)

 

więc niech ma duży;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocno przeżywam każdą niedyspozycje dziecka, chociaż przy takim chorowitku powinnam przywyknąć, podobno wraz z pojawieniem się kolejnego potomka schiza maleje, bo jakoś nie wierzę, że zupełnie przechodzi.

 

Dzięki dziewczyny za wsparcie duchowe:)

 

 

Lukarna ten kanał to jak dla tirów;)

 

No własnie na długośc to ok ale na wysokość się nie zmieści:)

 

Nie prawda. Ja chorobę każdego dziecka przezywałam i przezywam tak samo. Ale fakt jest że moja Trójca (tfutfutfu) za mocno nie choruje...

A gorączkę ma maleńka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy maleje, bo dopiero 2 się spodziewam, ale ci powiem, że po urodzeniu syn miał problem z regulacją temperatury ciała i leżał w inkubatorze. Jak miał 2 miesiące temp. mu skoczyła do 39 i w ostatniej chwili przyjęli go na oddział, bo niewiele brakowało do najgorszego. Teraz juz jest ok, z temp. nie ma żadnych problemów, ale jak widzę na temp. choćby 2 stopnie więcej od razu w mojej głowie zapala się czerwona lampka, jak ma 37 to już lekka panika jest . Zastanawiam się czy jak będzie miał kilka lat też będę tak na to reagować ;) A niestety wyrzynanie zębów przechodził tragicznie :( więc kilka razy miałam stan prawie przedzawałowy

 

Myślę że to chyba nie mija, może schiza słabnie, ale to w końcu nasze dzieci :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...