Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Lukarny - komentarze


Lukarna

Recommended Posts

I można tu pokombinować z kolorami liści i pokrojem, buki czerwone i zwyczajne, kolumnowe i zwyczajne....

 

Obok lilaków jaśminowce, forsycje, czeremchy, jarzębiny..

 

Zapomniana już praktycznie róża cukrowa, która może spełniać funkcję żywopłotu obronnego, a przy okazji z płatków jej kwiatów można robić dżemy...

 

Końńńń...fiturę, Dorko, z platków się uciera :wiggle: , a z owoców, po wyczyszczeniu z pestek i włosków ze środka, moja babcia robiła wspaniałe wino o kolorze burgunda.

Mówisz o róży pomarszczonej (rosa rugosa). Mam całą rabatę i kwitnie co roku jak szalona choć ma dopiero 80 cm wysokości.

piękne rośliny wymieniłaś. Dodam jeszcze kalinę w kilku odmianach. Kwitnącą różowo i tę o białych kulach z kwiatów (buldeneż).

Ach, i jeszcze skoro ma to być żywopłot obronny, to rokitnik o pięknych szarawych liściach i masie pomarańczowych owoców, które uwielbiają ptaki. tylko trzeba pamiętać by posadzić chłopca i dziewczynkę nie dalej jak 5m od siebie, bo inaczej nie owocuje. Ma jednak wadę – lubi wędrować, ale z tym można sobie łatwo poradzić - wystarczy wkopać wokół krzewu taśmę plastikową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 17,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Lukarna

    5212

  • agalind

    2245

  • Ardea

    1544

  • pumpaluna

    1322

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

moja wyobraźnia tego nie ogarnia :D

lilaki, czyli bzy macie na myśli (tak dla pewności) uwielbiam, czy one się mocno rozrastają? Jak bym tak z jednej strony miała taki pachnący płot to bym się nie obraziła.

Luka trzymaj się kobieto!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja wyobraźnia tego nie ogarnia :D

lilaki, czyli bzy macie na myśli (tak dla pewności) uwielbiam, czy one się mocno rozrastają? Jak bym tak z jednej strony miała taki pachnący płot to bym się nie obraziła.

Luka trzymaj się kobieto!

 

Jak dobrze zaszczepione to nie dramatycznie...

 

Końńńń...fiturę, Dorko, z platków się uciera :wiggle: , a z owoców, po wyczyszczeniu z pestek i włosków ze środka, moja babcia robiła wspaniałe wino o kolorze burgunda.

Mówisz o róży pomarszczonej (rosa rugosa). Mam całą rabatę i kwitnie co roku jak szalona choć ma dopiero 80 cm wysokości.

 

W zasadzie to konfiturę, choć jak się bliżej przyjrzeć, to u mnie chyba to nawet nie konfitura jest. Bo ja je z braku czasu barbarzyńsko blenderem i zasypuję cukrem, więc czy nadal podpada pod konfitury to nie wiem... Choć pamiętam czasy makutry i pały drewnianej i obcinanie dolnych końcówek płatków, co niby gorycz wprowadzać miały.

rokitnik

O, jest jeszcze wizualny kumpel rokitnika, o takich ciemnych i krótszych liściach, kuleczki pomarańczowe lub czerwone, nazwy przypomnieć sobie nie mogę...

 

Jeszcze są różniaste migdałowce i żylistki, które osobiście uwielbiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, to nie irga, też takie duże jak rokitnik... żesz ta pamięć...

 

Nita, gadamy o takich zielonych, co tym bez liści do dołu się wsadza. Choć o tej porze roku, to w zasadzie jeden pies...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wszędzie go potem pełno.

100 lat temu przyłapałam własną Mamę, pieczołowicie sadzącą astry rządek za rządkiem. I długo mi nie chciała wierzyć, że to nie samosiejki z zeszłego roku. Uwierzyła dopiero jakieś dwa tygodnie potem, gdy asterki zapuściły godny podziwu korzeń palowy, nijak nie mający się do marnej wiązki korzeni astrów. Radochy było co niemiara.

W naszym ogrodzie czarnego bzu było za dużo. Dużo za dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogniki, zarazy jedne co roku mi przemarzają i nie mogę się dochować przyzwoitych.

 

Czarny bez istnieje teraz nawet w odmianach, nawet taki bordowolistny. W Austrii jest bardzo popularny - przetwory znaczy się. A z tych baldachów kwiatowych super sok wychodzi.

 

No, i przypomniałam sobie jeszcze jednego super kłuja kolczastego - tarnina. Śliweczki taninowe po przemrożeniu są super na nalewkę.

 

Z ładniejszych dużych krzewów jeszcze śliwa bordowolistna pissardi. Ta to dopiero w maju kwitnie, jak szalona na różowo.

 

Lubię też głogi Paul's Scarlet. Kwitną u mnie zabójczo jak mocno różowe chmury. Można poprowadzić jak krzew lub jak drzewo. Tylko żadnych porzeczek w pobliżu, bo rozchorują się na zarazę ogniową i po ptakach.

Głóg, jeden z 23 2009_18maj_glog.jpg

Młode pęcherznice kalinolistne i brzozy 2009-Brzozy+pecherznice.jpg To stare zdjęcie, teraz wszystko 2 razy większe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, ja to wszystko już mam, sadzę po kilka sztuk ale pewnie biorąc pod uwagę wielkość ogrodzenia, będę i tak musiała dokupić... mam kaliny - 3 rodzaje, mam rokitnika chłopca i dziewczynkę, mam nawet oliwnika.. mam lilaki, mam naszą pomorską ;) róże dziką, mam kilka jaśminowców, forsycję nabedę dopiero- czakam, aż stanieje;), mam akacje, musze nabyć jarzębinę. klonika też mam czerwonolistnego, tylko w formie kurduplowatej...

co do pęcherznic - nie lubię ich, szybko są łyse i mają ochydną nazwę;)

sąsiad gdzieś we wsi ma z nich taki szpaler - do tej pory są łyse i obrzydliwe. fakt, kilka sztuk może byc na tle żywopłotu, ale jak miałby byc z nich - to się wzbraniam jak przed ligustrem

Dzieki Peteczko, poczytam, popatrzę

Dzięki Dziewczynki za porady, Luka kochana, mam nadzieję, że się nie gniewasz, że Ci zanieczyszczam :) dziennik, ale myślę, że Tobie też się te wiadomości przydadzą:hug::hug::hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak Was czytam to zaraz mi się skojarzyło:

 

Nigdy nie miałam zacięcia do kwiatów, ogrodu, grzebania w ziemi i takie tam. Nie miałam też w sumie za bardzo możliwości - dlatego pewnie że tych możliwości nie szukałam;)

Jak zaczęliśmy budowę, powoli do mnie docierało że oprócz domu będę mieć też KAWAŁEK ZIEMI:eek: i tu nastąpiła lekka panika.

Pomyślałam: posiejemy trawnik, posadzimy parę krzaczorów i będzie git.

Ale zaczęlam trochę szukać, czytać. Taki zryw jak to u mnie:)

Nie pamiętam jak to się stało ale trafiłam na Elfir (pewnie w ogrodowym), okazało się również że będzie ona moją "prawie sąsiadką". Pomyślałam: to jest to:) Ktoś mi zrobi projekt a ja tylko wg niego będę działać;) Nie będę Was zanudzać szczegółami oczywiście ale w skrócie muszę:)

 

Trochę się z Eflir kontaktowałyśmy mailowo, trochę telefonicznie, później do mnie przyjechała. Przepytała od A do Z o nasze upodobania, o spędzanie czasu o moje "chcenia" itd itd. Pokazała mi wiele pięknych roślin... Opowiedziała o nich różne ciekawe rzeczy... Wiecie co? W pewnym momencie miałam ochotę zacząć działąć w ogrodzie JUŻ TERAZ:) Tak się fajnie jej słucha, z taką pasją mówi, uważnie słucha i stara się doradzić. I w sumie dopiero po rozmowie z nią uwierzyłam, że ja mogę dac radę:) Że jakas szansa jest na coś fajnego:):)

Dostałam projekt, z opisami i radami oraz obietnicę pomocy w razie kłopotów:)

 

Na razie projekt leży w szufladzie, czasami do niego zaglądam i wyobrażam sobie jak będę miałą pięknie za 10 lat:)

A pierwsze co zrobiłam po otrzymaniu spisu roślin to było wyszukanie ich zdjęć w google grafika:D

Taka ze mnie znawczyni:):)

 

Ale czekam spokojnie na swój czas i wtedy będę Was zamęczać też:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tu wiosennie i kolorowo :D Skopiuję sobie gdzieś, bo potem nie znajdę.

 

mam kaliny - 3 rodzaje, mam rokitnika chłopca i dziewczynkę, mam nawet oliwnika.. mam lilaki, mam naszą pomorską róże dziką, mam kilka jaśminowców, forsycję nabedę dopiero- czakam, aż stanieje, mam akacje, musze nabyć jarzębinę. klonika też mam czerwonolistnego, tylko w formie kurduplowatej...

 

Ty mi chyba w myślach czytasz:) Uwielbiam te wszystkie krzaczory:) A dziką różę znalzałam taką malutką na łące obok. Musze sprawdzić czy przeżyła i przetransportuje;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...