Dziennik Lukarny - komentarze

[malka]

Ja za trochę ponad tysiąc w kratkach kupiłam. Mąż stwierdził, że skoro rekreacyjnie to nie ma co kasy wydawać

 

U mnie też rekreacyjny kominek ma być

A muszą znaleść kompromis między otwartym paleniskiem i panoramicznym kominkiem

 

Tak, będe nad tym pracować

Najwazniejsze żeby odpowiednie KW miał żeby tą górę ogrzać w razie W.

 

A opowiesz nam jak pracowałaś

[Lukarna]

Musisz mnie najpierw upić

 

Chodziło mi o urabianie rozmową wbrew pozorom;)

tzw ciosanie kołków w głowie:lol2:

[dorkaS]

haa no pewnie Luka, wszystkie sobie na starość wymienimy wyposażenie na takie jakie chciałyśmy od początku

 

To o zębach ?

[agalind]

To o zębach ?

 

[malka]

To o zębach ?

 

i panewkach biodrowych

[Mmelisa]

:lol2:

[pumpaluna]

i jeszcze jakieś zwoje mózgowe, żeby skleroza nie zżarła do reszty

[Lukarna]

Wy to ale wymagające jesteście:D

 

Nie chciało mi sie jechać na budowę, wysłałam P z aparatem. Może gdyby tam nikogo nie było to poleciałabym na skrzydłach a tak - nie miałam dziś weny na dyskusje bez sensu:/

 

Może mnie któras kopnie w 4 litery to bym chociaz jakieś pranie wstawiła, co?

[malka]

i jeszcze jakieś zwoje mózgowe, żeby skleroza nie zżarła do reszty

 

A da się ???

 

bo mam kilku kandydatów

 

Wy to ale wymagające jesteście:D

 

Nie chciało mi sie jechać na budowę, wysłałam P z aparatem. Może gdyby tam nikogo nie było to poleciałabym na skrzydłach a tak - nie miałam dziś weny na dyskusje bez sensu:/

 

Może mnie któras kopnie w 4 litery to bym chociaz jakieś pranie wstawiła, co?

 

Ja nie robię prania - jak je powieszę w łazience, to będzie tydzień gnić, a na balkonie nie wyschnie bo zimno i mży,

 

Niezła wymówka

Zjadłam pół kilo czereśni, cztery ogórki małosolne, miseczkę truskawek i krem pieczarkowy z łazankami - zaraz się porzy:sick:

[pumpaluna]

A u mnie czereśnie po 15zł więc nie kupuję chociaż mam na nie mega smaka

[Rocia]

A ja nie jem czereśni, bo nie lubię farszu

[Lukarna]

Malka Ty okrutnico jedna!! Tak bym sobie czereśni zjadła:bash:

 

Mam tyyyyyle na budowie - jem dopóki nie sprawdzę czy robaki są

Jak zobacze robaka to przestaję jeść - na razie najadłam się raz bo tak okrutnie pada cały czas buuu

 

Pumpa wsiadaj na rower i przyjeżdżaj - 2 a nawet 3 drzewa do oberwania są

 

ps. nie wstawiłam prania, nie warto;) może jutro...

ja suszę w hmm salonie;)

[Mmelisa]

A u mnie czereśnie po 15zł więc nie kupuję chociaż mam na nie mega smaka

 

rety a u mnie najtansze sa po 40zl .... ale kupuje dzieciaczkom i mojemu M... jedna sprobowalam (jakims cudem) i powiem ze sa pyszne... i zero robali

[malka]

a kto to sprawdza czy sa robale ?

 

niewiedza czasem najlepsza

 

 

 

a białko zdrowe

[Mmelisa]

JA

 

moje dzieci maja za duzo bialka, wiec zerkam co im daje...szczegolnie mlodszej, co by to sie nie zadlawila czeresniowa pestka

[pumpaluna]

a kto to sprawdza czy sa robale ?

Ja też sprawdzam, śliwki, maliny i czereśnie to jeszcze nic - ja nawet sprawdzam wiśnie

[Lukarna]

W sumie masz rację - nie zaglądać

Tylko udaje mi się to do jakiegoś czasu tylko:D a jak już zajrzę to nie zjem więcej:) i muszę czekać do następnego roku żeby zaczynać od nowa:)

 

W tym roku mam nowa taktykę - jem z drzew które rosną przy drodze a nie z tego robaczywego na mojej działce:D

 

Właśnie przed chwilą odwiedziłam ulice mojej mamy i siostry - google maps to fantastyczny wynalazek:)

[Lukarna]

Ja też sprawdzam, śliwki, maliny i czereśnie to jeszcze nic - ja nawet sprawdzam wiśnie

 

Noo ale w śliwkach to takie obrzydliwe te robale sa - tez sprawdzam:)

Ale w wisniach to by mi do głowy nie przyszło:)

[malka]

Śliwki i wiśnie dryluję, więc nie ma opcji nie zajrzeć.

Ale czereśnie nie - kupuję te jasne , tam raczej robali się nie uświadczy (tak sobie tłumaczę)

 

 

A google maps to czad, lubię sobie pochodzić pod swoim domem

Ostatnie fotki mam z maja 2012, ale co tam

[Lukarna]

No te co oglądałam to też z maja 2012:)

Piszę do mojej mamy eskę: czy Twój pomarańczowy jest? ma czarne barierki i kwiaty na balkonie??

A ona :jawdrop: skąd wiesz??

To ja jej: a kawałek dalej jest sklep z motocyklami??

Ona: tak, a obok park, tam chodzę z psem SKĄD TY TO WIESZ??

 

:stirthepot: czary pani czary:D

 

ps. U Wiki chłopak jest. Przychodzi do mnie Marcin i mówi:

- coś ci powiem, coś widziałem

- co Marcin?

- oni się ciałowali:jawdrop:

- no i co teraz ( głupio zapytalam bo nie wiedziałam co powiedzieć )

- no jak to cio? telaś bedzie miłość!!