Dziennik Lukarny - komentarze

[Lukarna]

A dziękuję, przekażę Ja myślałam że w spiżarni tylko maszynę do chleba postawię W sumie taki toster i czy taki ten drugi, jak on się nazywa... opiekacz może stać w spiżarni ale Wy je włączacie w spiżarni te sprzęty czy tylko je tam trzymacie a używacie na blacie kuchennym? (chociaż Ania ma tak blisko i wygodnie spiżarnię że pewnie używa sprzętów bez wyciągania na kuchenny blat, prawda?)

[dorkaS]

Może ode mnie się zaraził, tylko nie wiem jak

 

A ja lubię mieć przydasie pod ręką, bo jak ich nie są na widoku, to tak jakbym ich nie miała. Ale ja z kolei nie przepadam za prosektoriami, wolę żywe kuchnie z życiem wewnętrznym Ale na fotkach artystycznie toto się nie prezentuje

[Lukarna]

Ja mam teraz tak "artystycznie" (z braku miejsca w szafkach i wszędzie) że marzę o pustym pięknym blacie:D:D:D i stole pustym w jadalni. I podłodze z której zanim ja odkurzę/umyję nie musze najpierw godzine sprzątać/przekładac/odkładać. Ciągnie mnie do pustki::D

[Kamila i Marcin]

ja też, ja też

a ja mam na blacie milion pięćset sto dziewięćset rzeczy ..

Ja mam teraz tak "artystycznie" (z braku miejsca w szafkach i wszędzie) że marzę o pustym pięknym blacie:D:D:D i stole pustym w jadalni. I podłodze z której zanim ja odkurzę/umyję nie musze najpierw godzine sprzątać/przekładac/odkładać. Ciągnie mnie do pustki::D

 

też o tym marzyłam.. ale marzenia starły się z brutalną rzeczywistością i przyzwyczajeniami..

[Lukarna]

Kamiiiila nie mów do mnie tak, daj mi trochę pomarzyć

[amglad1]

hehehe Asia, marzenia to rzecz cenna, trzeba je mieć

ja korzystam ze wszystkiego w spiżarce, nic nie wyciągam......

ja tam lubie streylne i prosektoryjne kuchnie i nie tylko -srylion drobiazgów mnie potwornie rozprasza i chaos kreuje we mnie - czuje się spieta i trudno mi sie skoncentrować, jak mam wiele rzeczy wokół siebie i tyle:) tak sie nauczyłam i tyle - chcoiaż w poprzednim mieszkaniu miałam kila rzeczy na blacie - nie mnóstwo i jakoś dawałam rade;)

kwestia przyzwyczajenia i tego, co sie lubi:0

z kolei kuchnie z pierdółkami na blacie mają swój nieodparty urok i takie domowe ciepełko - Dorka, Ty kochana i ciepła kobiałka jesteś:hug::hug: i w takiej kuchni Ciebie widzę

[slonko]

Kamiiiila nie mów do mnie tak, daj mi trochę pomarzyć

hej

a wiesz, ze ja o tym samym marze ?

wczesniej w malenkiej kuchni tez wszystko "pod reka" a niemal jedno na drugim

teraz nie mam zupelnie pusto (chociaz chcialabym) ......... nie mam spizarki, ale pomieszczenie, ktore jest pralnia i w czesci spizarka (poki co jeden wielki balagan ) ........ jednak nie wyobrazam sobie tam biegac po mikser (ciezki zreszta jak nie wiem co), czy po toster itp

 

jednak z tego co pamietam Amglad ma swietnie przygotwana spizarke wlasnie blisko i gdybym miala jeszcze wiekszy metraz to pewnie taka byla moja inspiracja

 

aaaa i odnosnie miejsca na blacie w kacie - u mnie masz idealny przyklad (kuchnia ma inny uklad jak wiesz, ale taki kat posiadam

schowalam tam chlebak, recznik papierowy, wode - to wszystko co jest w ciaglym uzyciu, a jednoczesnie nie jest na widoku czesciowo "zniknal" tam toster - to tak, gdybys dalej myslala o wcisnieciu tam zlewozmywaka

 

no i zdrowka dla synka !!!

[Lukarna]

Cześć Ania:) jakby nie marzenia to ta cała budowa byłaby bez sensu, nie? Ja dziś drugi dzień urlopu. Plany miałam wielkie, skoczyć do stolarza, spisać pstryczki, umówić się z Panem Płytką na wizje lokalną i co? Marcina złapała jelitówka wczoraj i siedzimy sobie razem w domu:(

[amglad1]

Cześć Ania:) jakby nie marzenia to ta cała budowa byłaby bez sensu, nie? Ja dziś drugi dzień urlopu. Plany miałam wielkie, skoczyć do stolarza, spisać pstryczki, umówić się z Panem Płytką na wizje lokalną i co? Marcina złapała jelitówka wczoraj i siedzimy sobie razem w domu:(

 

o Kochana, jakos mi ta info umkneła:(

zdrówka dla Małego, usciskaj go od cioci ani i białasa;)

ale pamietaj - nie ma tego złego.... odpoczniesz troszkę od tego wszystkiego - o ile Młody da Ci odpocząć - i jutro ruszysz do boju:) pstryczki nie uciekną Pan Płytka tez nie;) - plany mają to do siebie, że często biora w łeb - nie ma co sie przejmować :hug::hug:

[Lukarna]

Nie, przejmować to się za bardzo nie przejmuję tylko miało być do przodu a wyszło jak zwykle:) Na plus dodam to, że rankiem świtem spotkałam się na budowie z moim kolega nowym - hydraulikiem i mi powiedział ze nie mam co się przejmować: szufelka do CO w kuchni będzie i wanna z odpływem na srodku tez może być

[Kamila i Marcin]

Kamiiiila nie mów do mnie tak, daj mi trochę pomarzyć

 

przepraszam

 

u nas stoją owoce i warzywa w specjalnych misach..

maszynka do chleba, chlebak, ekspres, deski do krojenia, sól

2 kwiatki przy oknie, płyn do naczyń i parę innych drobiazgów

[agalind]

Luka, zlew na środek - to wiadomo;) U mnie też jest taki kąt. Idealny na schowanie ekspresu, czajnika, butli z wodą,sokami.

 

Co do okapu to ja bym obok niego dała listwy pod szafką żeby on nie wisiał tak pod szafką tylko był w jednej płaszczyżnie. Będzie wyglądać jak wbudowany.

 

Uściskaj Marcina:hug:

[agalind]

Luka, czekam na obszerne sprawozdanie:popcorn::popcorn::popcorn:

[Lukarna]

Ech, przede wszystkim przepraszam Cię Słonko, ze nie zobaczyłam twojego wpisu, przepraszam:hug: a reszta za chwilę

[Lukarna]

No dobra. Kuchnia ustalona w końcu na 100%. No może na 98% Ale już więcej wiem niż nie wiem:) Okap będzie zlicowany z dołem szafek. Państwo Kuchenni proponowali różne rozwiązania (bardzo miłe spotkanie w ogóle) ale stanęło na tym, że szafka z okapem będzie trochę krótsza, listwa z okapu będzie ściągnięta i zastąpiona kawałkiem frontu:) coś jak tutaj . czyli temat okapu zamknięty i odfajkowany. Kolejna sprawa to zlew. Na bank ląduje na środek :D Teraz tylko pytanie - jedno lub dwa malutkie Czy ma być 1,5 komory plus ociekacz?? czy 1 komora i ociekacz?? Bo ja sobie wymyśliłam 1,5 komory ale jak mi Pani Kuchenna zadała pytanie po co mi ta mała to w sumie nie potrafiłam odpowiedzieć:) Do czego używacie malej komory?? I drugie pytanie zlewowe: z czego do jasnej anielki ma być ten zlew?? Poza tym: rezygnuję z "wywinięcia" blatu na ścianę. Miedzy szafkami będzie biały lacobel. Nie wiem czy robię dobrze czy źle ale nic innego mi do głowy nie przychodzi, na serio... Co jeszcze? Chyba wszystko. Mam wysłać Pani jaki zlew, zrobi wizkę ostateczną i podpisujemy umowę (w końcu) Aaa jeszcze zastanawiam się nad zrobieniem jasniejszego blatu. W kolorze/tonacji orzecha ale o 2-3 tony jaśniejszy... Mam próbnik eggera, będę jutro przymierzać do okien. Dziękuję Państwu za uwagę

[Kamila i Marcin]

ja na mieszkaniu miałam 1,5 komory i tą małą zazwyczaj tylko się myło a nie korzystało.. czasem warzywo jakieś wrzuciło na szybko do opłukania jak naczynia stały w zlewie,.. teraz mam jedną komorę i ociekać.. i jest ok

 

 

aj tyle razy miałam pisać zdrówka dla młodego..

[agalind]

No dobra. Kuchnia ustalona w końcu na 100%. No może na 98% Ale już więcej wiem niż nie wiem:) Okap będzie zlicowany z dołem szafek. Państwo Kuchenni proponowali różne rozwiązania (bardzo miłe spotkanie w ogóle) ale stanęło na tym, że szafka z okapem będzie trochę krótsza, listwa z okapu będzie ściągnięta i zastąpiona kawałkiem frontu:) coś jak tutaj . czyli temat okapu zamknięty i odfajkowany. Kolejna sprawa to zlew. Na bank ląduje na środek :D Teraz tylko pytanie - jedno lub dwa malutkie Czy ma być 1,5 komory plus ociekacz?? czy 1 komora i ociekacz?? Bo ja sobie wymyśliłam 1,5 komory ale jak mi Pani Kuchenna zadała pytanie po co mi ta mała to w sumie nie potrafiłam odpowiedzieć:) Do czego używacie malej komory?? I drugie pytanie zlewowe: z czego do jasnej anielki ma być ten zlew?? Poza tym: rezygnuję z "wywinięcia" blatu na ścianę. Miedzy szafkami będzie biały lacobel. Nie wiem czy robię dobrze czy źle ale nic innego mi do głowy nie przychodzi, na serio... Co jeszcze? Chyba wszystko. Mam wysłać Pani jaki zlew, zrobi wizkę ostateczną i podpisujemy umowę (w końcu) Aaa jeszcze zastanawiam się nad zrobieniem jasniejszego blatu. W kolorze/tonacji orzecha ale o 2-3 tony jaśniejszy... Mam próbnik eggera, będę jutro przymierzać do okien. Dziękuję Państwu za uwagę

 

Gratuluję mądrych decyzji:yes:

 

Mam 1,5komorowy zlew i używam obu komór -płukanie, mycie, odsączanie.

No i ten mój to z teganitu czy czegoś takiego. Plusem jest, że żadnych zarysowań nie ma. Jestem zadowolona:)

[Lukarna]

Jakbym tak miała z tydzień wolnego i ktoś by mi wziął dzieci to może bym wszystko wybrała/wyceniła/zamówiła:) Podjechałam jeszcze zapłacić za lampki schodowe, plafony i inne duperele i przy okazji podrzuciłam do wyceny sprzęt do sklepu stacjonarnego. Zobaczymy. Zadzwonił Kominek o 14:30 że za 10 min może być na budowie. On chyba myśli że od miesiąca siedzę na budowie i na niego czekam:cool: umówiłam się z nim na sobotę rano, hmm ciekawe czy nam się uda. Na budowie trwa podłączanie Kropka do mediów:)

[1976pinacolada]

Ja mam 1,5 komory. Mniejszą używam do odkładania opłukanych na szybko sztućców, do rozmrażania czegoś tam, nic innego nie mogę teraqz w biegu wymyslić ale generalnie nie pozbyłabym się jej. Ociekacza nie chciałam bo tak jak amglad nie lubie wystawek. Małą podręczną suszarkę mam włożoną do jednej z szuflad koło zlewu. Tam wkładam to co myję ręcznie

 

Gratuluję klepniętej (prawie) kuchni

 

Ja zlew mam taki : .http://alejka.pl/zlew-alveus-niagara-80.html

 

buziaki

[Lukarna]

No toście mi pomogły:) przemyślę jeszcze ta mała komorę. Ociekacz u mnie musi być - przynajmniej tyle wiem:)