Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Lukarny - komentarze


Lukarna

Recommended Posts

Rocia nieźle Cie wciągnęło świętowanie;)

 

"Coś" to dąb verden śnieżny classena - na razie kocham go straszliwie, tak na oko;) Zobaczymy czy nadal kochać go będe jak zacznę sprzątać;)

 

Kuchnia (meble) ma być lada moment, jutro będe dzwonić do stolarza czy faktycznie w środę się zjawi. Bo mój stolarz to przesympatyczny, miły chłopak ale podobno z terminami czasem na bakier;)

W każdym bądź razie panowie wykończeniowcy kuchnie szykują na gotowo na wtorek.

 

Kinga daj znać co i jak:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 17,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Lukarna

    5212

  • agalind

    2245

  • Ardea

    1544

  • pumpaluna

    1322

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jestem dziewczynki - przybyło mi sporo siwych włosów przez te ostatnie 5 dni :( - szkoda ze tym razem spadkiem wagi nie zareagowałam na dawkę stresu....

 

L czuje się całkiem dobrze. Jest mega dzielnym maluchem. Tyle co wizyt lekarskich bidok zaliczył w ostatnich kilku dniach to myślę, że niejeden stary nie ma na swoim koncie. Byliśmy na konsultacjach w prokocimiu - laryngolog, neurolog i neurochirurg jednego dnia = cały dzień w szpitalu wśród tłumu pacjentów w oczekiwaniu na swoja kolej. Mimo, iż na skierowaniach mieliśmy PILNE to i tak swoje musieliśmy odstać. Wniosek po rozmowie z lekarzami jest taki:

1.moje dzieko uznało urazu twarzoczaszki! Powino zostać natychmiast przetransportowane do szpitala clem obserwacji i niezbędnych badan, Gdybysmy we wt trafili do nich leżelibyśmy w szpitalu 3-4 doby.

2. nos nie słuzy tylko do smarkania/wąchania (to informacja głównie dla p.ani). jest kością chroniącą oczy oraz MÓZG !!!

3. moje dziecko jest super dzielne - nie uroniło ani jednej łzy podczas różnych badań a pan dr neurochirurg (lat ok 70 ) całkiem poważnie do nas powiedział, że jeszcze nie spotkał 4-5latka dającego się tak pięknie zbadać.

4. mamy L nadal obserwować i jakby cokolwiek nas niepokoiło mamy natychmiast do nich jechać (a nie do jakiś tam szpitali ;) )

 

Na razie koncentrujemy się na leczeniu dziecka. W pon przedostatnia wizyta u laryngologa - wtedy (po zejściu opuchlizny) okaze się czy nos nastawiony jest dobrze . Jeśli nie - będzie to ostatni dzwonek na poprawkę bo po tyg kości zaczynają się zlewac.

Na RESZCIE skoncentrujemy się później :yes: mamy jkuz swój plan działania ale nie będę tu się rozpisywać - a nuż jakaś wredna wiejska s..a to czyta i zechce mi pokrzyzowac plany ;)

Zdam Wam relację jak już będzie po fakcie .

 

Nadmienie tylko, że przez te 5 dni z wieloma osobami rozmawiałam na temat zdarzenia. Przesiadując godzinami w poczekalniach szpitalno/gabinetowych siłą rzeczy byłam pytana co się przydarzyło maluszkowi..... Nie spotkałam ani jednej osoby, która stanęłaby po stronie przedszkola.......

 

Na koniec i na chwilę zdjęcie mojego biedaka

Edytowane przez 1976pinacolada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pinacolada, dzielne jestescie bardzo, tak strasznie zal Małej, że musi tak cierpieć, oby wszystko ułożyło się po Twojej myśli

 

czołem Luka jak tam zakupy sztućcowe? ja mam jedne, które uwielbiam, ale nie wiem co to. Dostalismy na ślub, a opakowanie dawno poszło z dymem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nic nie kupuje na razie. Ja mam jedna świetne Gerlacha (też na ślub) ale jak zobaczyłam ceny dzisiaj to :confused:

 

Oglądam deski do prasowania i suszarki do ubrań;)

Chociaż powinnam znaleźć raczej najpierw płytki do pralni bo gdzie sobie tą nową deskę wstawię??:D

 

Jutro znowu wyjechani jesteście?

Czy domowe pielesze?

 

Ja dziś miałam dzień w rozjazdach, ostatni wyskok po farby, zakup brakującego podkładu, spotkanie krótkie ze schodziarzem, omawianie łazienki z płytkarzem, wycieczka po raz kolejny po kamień do kominka. I telefony, telefony, telefony. Ogólnie jestem zadowolona - jakoś ten stan utrzymuje się od pewnego czasu, ciekawe co się rypnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e tam nie kracz, zawsze coś się rypnie;)

 

teraz tylko trzeba trzymać kciuki żeby to było cos malutkiego, tyciego

szkoda że tak daleko mieszkasz bym Ci pokazała wszystko to co się dzieje na własne (Twoje znaczy sie ) oczy

 

jak na razie trudno mi sobie wyobrazić że w ten wszechobecny syf, kiłe i mogiłę mają mi za kilka dni snieżnobiałą kuchnie montować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra powiedzmy że się wyspałam:)

Teraz mała godzinka dla relaksu;) a potem dzień jak codzień...

 

Czy Wam pranie mnoży się też z szybkością światła?? Latem, jak suszę na balkonie to jeszcze jakoś to ogarniam ale zimą??:sick:

I potwór skarpetkowy atakuje ze zdwojona siłą...

 

Miłej niedzieli:bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...