MagdaZZZ 04.06.2011 22:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2011 Magda czas się przywitać! No najwyższy:lol2: Bardzo mi miło to wszystko słyszeć bardzo:yes: W łazience jest podłogówka (mata elektryczna) i ten biały grzejnik Tesi, który pokazałam na zdjęciu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
S.P. 05.06.2011 06:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 Witaj Madziu, tak spojrzałam przez okno w twoim salonie i zastanawiam się, czy ty przypadkiem nie w Szczecinie się urządzasz. Jakieś znajome te bloki mi się wydają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anjazzielonego 05.06.2011 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 Magda, a ja Ci przynoszę pojemnik w temacie płytek kuchennych - choć nie wiem, czy to nie za dużo szczęścia na raz, i płytki, i ten sam motyw na dodatkach,i wiem, że masz już ze 2 inne; w każdym razie ciasteczkowy pojemnik jest uroczy: http://allegro.pl/ceramiczny-pojemnik-na-ciasteczka-lovely-home-i1651274081.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 05.06.2011 07:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 Magda, podziwiam Cię za wybory dokonane do mieszkania, są piękne, klasyczne, ze smakiem. Piękno tkwi w doskonałym wykończeniu, a doskonałe wykończenie niestety kosztuje. Najmocniej zapadła mi w pamięć wycena pstryczków do światła, wycena zwaliła mnie z nóg, ale patrząc na pstryczki rozumiem, że nie mogły kosztować "standardowych" pieniędzy. Wiem, że traktujesz niektóre wypowiedzi finansowe z przymrużeniem oka, ale na prawdę nie musisz się tłumaczyć, że wydałaś xx na zawory, a nie tylko x, bo to Twoje zawory i jak dla mnie mogłyby kosztować połowę luksusowego jachtu, ale skoro Tobie się podobają, masz możliwość kupienia takich i jeszcze nie przymierać całą rodziną głodem to wspaniale. Nie mówię tego ze złośliwością, uważam, że każdy ocenia swoje możliwości i wybiera to co dla niego jest najlepsze:) a to, że sobie marudzimy i robimy wielkie oczy...heh myślę, że część z nas wcale by się nie zmartwiła gdyby mogła mieć takie problemy z wykończeniówką co Ty:) Pozdrawiam wszystkich porannie niedzielnie, a u Ciebie Magda trzymam kciuki żeby wykańczanie szło pełną parą, byśmy mogły jak najszybciej cieszyć oczy Twoimi wnętrzami. Aha, pomysł na podłogę łazienkową zgapiam:) kilka innych pomysłów także:) :hug: S.P., niestety nie w Szczacinie a w Warszawie;) ale ze Szczecina pochodzę anju, pojemnik śliczny:yes: ale faktycznie może być za dużo tego dobrego;) - dlatego wstrzymam się od takich zakupów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ooliwka 05.06.2011 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 (edytowane) classic co do wydatkow to sie zgadzam:)gdybym dysponowala wieksza iloscia pieniedzy pewnie tez bym szalala jak maz sie dowie o chromowanych zaworach to mnie chyba z domu wygoni haahchoc on przyjął inna strategieladnie przytakuje a potem wybiera zabawki dla siebie i ma argument ze ja tez wydaje na glupoty.... a o pstryczkach wlaczniczkach to nie chce pisac ile maja kosztowac te ktore chceale chyba tu bede musiala zrezygnowac:( yokasta ty to taka grozna jestesze jak czytalam artykul o ladunkach wybuchowych w kilku IKEAto pomyslalam ze pewnie szykujesz odwet haahah ---------- przypomialam sobie ze kiedys ogladalam program z cyklu jak drogo sprzedac mieszkaniedekoratorzy wypowiadali sie co podnosi cene nieruchomoscii na jednym z pierwszych miejsc byly wlasnie drogie wlaczniki haah Edytowane 8 Czerwca 2011 przez joliska ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 05.06.2011 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 ooliwka, ale czy badania do artykułu były przeprowadzane na polskim rynku? Bo za granicą faktycznie łatwo podnieść wartość nieruchomości, natomiast Polacy nie są przygotowani na dopłaty za włączniki Podejrzewam, że raczej by się w głowę popukali, niż zgodzili zapłacić więcej za drewniane okna czy podłogi, ładniejsze grzejniki, włączniki tym bardziej, itp. Mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni i rynek dóbr luksusowych nie będzie rynkiem niszowym, natomiast na dzień dzisiejszy w Polsce wartość nieruchomości zależy tylko i wyłącznie od lokalizacji i żadne bajery w domu nie są w stanie jej podnieść Tak się składa, że w Polsce im mniej włożysz w nieruchomość na sprzedaż, tym mniej stracisz. Dlatego developerzy tną koszty, gdzie popadnie, bo tego oczekuje od nich rynek (byle było taniej, nie ładniej). Na dzień dzisiejszy stan developerski to często stan surowy zamknięty, bez tynków w środku, parapetów, ogrzewania, z doliczonymi powierzchniami balkonów i piwnic - inaczej ludzie nie kupią. A wiem, co piszę, bo jestem z branżą zaznajomiona od pieluch można powiedzieć Być może w Warszawie jest inaczej, ale w większości polskich miast nikt nie dopłaci za postawiony płot czy elektryczne rolety, każdy natomiast rzuca się na mieszkania, w których metr2 kosztuje ok. 3 tys., nawet jeżeli ze 150 metrów w tej cenie 50 stanowi garaż z piwnicą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ooliwka 05.06.2011 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 to byl angielski programi chodzilo o to jak oszukac kupujacego;)np jedenym przykladem byly drogie drobiazgi np wyciskarka do cytrosow Starcka u nas jest tak jak mowisz wiekszosc szuka taniego lokum nawet zdewastowanego by wyremontowac po swojemua i tak wyjdzie taniej jesli mieli bysmy placic za to poprzedniemu wlasciecielowi choc moj brat jak szukal mieszkania bardzo mu zalezalo by bylo idealnie wykonczonenie myslal nawet nad przemalowaniem scianoczywiscie takie mieszkanie znalazl ale kosztowalo 10-20% wiecej niz w normalnym standardzie nad tym mieszkaniem znajdowalo sie drugie mieszkanie podobne metrazowo ale ponad 100tys drozszemieszkal tam architekt, mieszkanie piekneale stalo na rynku chyba ponad rok haahahz tego co wiem kupujacy i tak sie nie znalazl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 05.06.2011 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 No widzisz, a często jest tak, że te 100 tys. więcej ten architekt pewnie faktycznie włożył w mieszkanie (lepsza kuchnia, podłogi, łazienki), a jakby chciał sprzedać, musi liczyć, jakby sprzedawał mieszkanie ze standardowym wyposażeniem zakupionym na wyprzedaży w Castoramie. Dlatego - jeżeli urządzacie mieszkanie, które nie ma być Waszym docelowym - lepiej nie szarżować z wyborami. Wystarczy, że będzie zadbane i nie zniszczone, a z jakich materiałów (czy panele czy drewno, czy mdf czy fornir/drewno, czy Koło czy V&B), to już potencjalnego=przeciętnego klienta nie zainteresuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 05.06.2011 09:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 (edytowane) Być może w Warszawie jest inaczej, ale w większości polskich miast nikt nie dopłaci za postawiony płot czy elektryczne rolety, każdy natomiast rzuca się na mieszkania, w których metr2 kosztuje ok. 3 tys., nawet jeżeli ze 150 metrów w tej cenie 50 stanowi garaż z piwnicą. Ilonko, pozwól, że się wtrącę, bo akurta mam tu coś do powiedzenia (mój mąż jest developerem). To o czym mówisz, dotyczy domów jednorodzinnych - tu nie dziwię się, że nikt nie chce dopłacać za rolety, płoty czy nawet tynki, bo każdy woli zrobić je sam i tak jak lubi, a nie brać nieruchomość z dobrodziejstwem inwentarza;) Tak samo powierzchnia liczona z garażem i piwnicą - takie rzeczy to tylko przy domach. Za to inaczej sprawa ma się, jeśli chodzi o budownictwo wielorodzinne. Tam naprawdę wiele ludzi zwraca uwagę na wykończenie budynków, gdyż wie, że sam już nic nie zmieni. Okna, drzwi wejściowe do lokali, barierki tarasów, elewacja i wszystko co wokół (cała infrastruktura) są elementami stałymi (nie można ich zmieniać we własnym zakesie) i ich jakość bardzo podnosi cenę nieruchomości. Jeszcze inna sprawa jest z rynkem wtórnym. I tu się zgodzę z ooliwką - jakość wykończenia potrafi bardzo podnieść cenę, pod warunkiem, że mieszkanie jest urządzone z dużym smakiem i bardzo funkcjonalnie. Bo jeśli tych czynników zabraknie, to jakość nie ma znaczenia - i tak potencjalny nabywca wszystko wyburzy:roll: - na luksus zawsze się znajdzie nabywca - prędzej czy później (szczególnie w warszawie) Edytowane 8 Czerwca 2011 przez joliska ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maszenka 05.06.2011 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 Ja szukając mieszkania na rynku wtórnym miałam wymagania co do samego miejsca, czyli z czego zrobione są ściany, kiedy zmieniane były instalacje, jaka jest wysokość. Wyburzyłam i zmieniłam wszystko, także odrobinę ustawienie pokojów. Wydaje mi się, że mało kto szuka całkowicie urządzonych mieszkań i większość woli zrobić po swojemu. Inna sprawa, że o ile urządzam mieszkanie skromnie, kupując w dużej mierze w sklepie na I, o tyle moje mieszkanie nie należało do tych najtańszych, jeśli chodzi o cenę za metr. Moim priorytetem była lokalizacja i jakość budynku. I wiem, że zawsze znajdę na nie kupca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 05.06.2011 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 Mój tata też jest developerem, więc te sprawy znam praktycznie od podszewki i wiem, że na rynku pilskim/bydgoskim/poznańskim ludzie patrzą jednak, żeby było jak najtaniej. Ok, elewacja, projekt bloku, rozmieszczenie pomieszczeń to sprawy ważne, ale tak się składa, że mamy właśnie na sprzedaż mieszkania w standardzie wysokim (drewniane okna, drzwi Urzędowskiego, elektryczne rolety, podłogówka, itp. - długo by wymieniać) i wiemy, że zainwestowane pieniądze się nie zwrócą, bo trzeba liczyć jak za mieszkania obok, które mają zwykłe drzwi/okna/ogrzewanie - inaczej zainteresowanie zerowe właśnie ze względu na minimalnie nawet wyższą cenę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 05.06.2011 10:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 To prawda, rynek warszawski jest całkiem inny. Tu urządzone w bardzo wysokim standardzie mieszkania sprzedają się często na pniu (a jeszcze lepiej wynajmują za bajońskie sumy;)). Bogatych, wysoko postawionych osobistości na placówkach w Warszawie nie brakuje, a dla nich takie mieszkania pod klucz są na wagę złota:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 05.06.2011 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 W Poznaniu jest może trochę inaczej, bo są zapaleńcy (nadal jednak nieliczni), którym zależy na dwupoziomowych penthousach z pięknymi tarasami, luksusowym wykończeniem itp., ale na rynku bydgoskim czy pilskim nie ma klientów gotowych dopłacać za lepszą jakość (zresztą przed kupnem naszego mieszkanka wystawialiśmy z narzeczonym stare - ja w nowym, pięcioletnim budownictwie, on w wielkiej płycie i jego cieszyło się zdecydowanie większym zainteresowaniem, choć mieszkanie było do kompletnego remontu, a moje do zamieszkania od zaraz, obydwa blisko centrum, choć to nowsze - wiadomo - dużo droższe). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maszenka 05.06.2011 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 Wynajem owszem, ale czy dużo jest takiej sprzedaży? Nie sądzę... A z drugiej strony ja miałam może jakieś nietypowe wymagania. Zdecydowanie nie chciałam nowego budownictwa. O wielkiej płycie nawet nie myślałam. Nie wiem, na ile to popularne wymagania wśród mieszkańców Warszawy, ale moje chyba należały do tych rzadszych. Ja jednak uważam, że gwarantują mi możliwość sprzedaży w każdej chwili. Miałam trzy warunki kupując mieszkanie. Mój ojciec kupując swoje grubo ponad 100 metrów też nie patrzył na wykończenie, ale na sam budynek plus lokalizację. Wiedział, że parkiet etc - to wszystko sam będzie musiał zrobić, tj. wyremontować. Dobra, trochę zamotałam. Ale do tej pory wydawało mi się, że dla inwestora, także z pieniędzmi (czyli dla mnie nie, dla mojego ojca już tak zdecydowanie) liczą się najpierw inne czynniki niż samo wykończenie, jak drzwi, podłogi, bo to można zrobić samemu tak jak się chce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 05.06.2011 10:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 (edytowane) Oj Maszenka, wcale to nie takie rzadke wymagania;) Myslisz, że my byśmy nie chcieli mieszkać w pięknej kamienicy na Starym Mokotowie ewentualnie u ciebie na Żoliborzu (my jednak wiernymi fanami Mokotowa jesteśmy, dlatego tylko mówię "ewentualnie";)) Ale taki metraż jaki nas interesował (min. 140 m2), to chyba sama wiesz jakie pieniadze by kosztował Ja tylko dodam jeszcze jedno. Jestem pewnie jedną z nielicznych osób na tym forum, która doskonale zna realia rynku nieruchomości w typowych dużych miastach Polski (konkretnie Szczecin) i w Warszawie (całkiem inna bajka). Ja jestem na takim etapie w tym temacie, że już nic mnie nie zdziwi;) Póki mieszkałam w Szczecinie, normą dla mnie się wydawało wszystko to, co mówi Ilona, cena mieszkania dla mnie wahała się między 4-6 tys. PLN i wiedziałam, że postawienie domu na tiptop z ogrodzeniem i ogrodem nie powinno przekroczyć 700-800 tys. PLN. Odkąd mieszkam tu (a będzie już 4 rok), moje poglądy na ten temat mocno się zrewidowały. Wszystko co powyżej - Warszawy nie dotyczy. Tu nie ma górnych granic jesli chodzi o ceny:lol2: Powiem tylko tyle - wczoraj byliśmy oglądać nowy nabytek mojej szwagierki (siostry mojego męża). Kupiła drugie mieszkanie w apartamentowcu w centrum Warszawy przy Ogrodzie Saskim. Za ok. 200 m2 zapłaciła 6 mln - mnie to już nawet nie dziwi, a wam pewnie szczęki opadną. Za to mi opadła szczęka, gdy usłyszałam, ze obok budują nowy apartamentowiec, gdzie jest 14 mieszkań, a kolejka na zapisy liczy 200 osób. Tak windują ceny, że obecie penthouse na ostatnim piętrze - ok. 400 m2 (w stanie deweloperskim) kosztuje... bagatela 20 mln PLN - wspominałam, ze nic mnie nie zaskoczy? tu przyznaję mnie zatkało;) Edytowane 8 Czerwca 2011 przez joliska ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aga_domatorka 05.06.2011 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 jesuuuu, na tvn-ie leci film "Nadchodzi Polly" Przed chwilą akurat zerknęłam w telewizor, a tam nowojorski apartament z ciemnym parkietem ułożonym w kwadraty 35x35 - bosko wyglądały:wave: ale ja mam pomysły, ale ja mam wyobraźnię - a nikt w nią nie wierzy;) O nie, ja wierzę Ten twój pomysł z podłogą wg mnie jest kapitalny. Byłaby elegancka i ponadczasowa. A w dodatku orygilalna. Jedyny warunek to dobrej jakości wykonanie. Podłoga w łazience piękna opaska dodaje jej tyle uroku. Grzejniki świetnie wpisują się w styl twoich wnętrz i innych sobie u ciebie nie wyobrażam Ja ozdobne zrobiłam tylko w salonie i wybrałam bardziej nowoczesne ( verus terma technologie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beauty 05.06.2011 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 Madziu,wpadnij do mojego dziennika ,doradź jeśli możesz..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 05.06.2011 11:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 Cóż, 800 tys. za dom z ogrodem (np. u nas ponad 34 ar) 30 km od Wrocławia to jest nieosiągalna cena a już na pewno nie na tip top z ogrodzeniem . Ale jeszcze rok temu wydawało mi się, że da radę. Nie da . jak wspomniałam, to dane sprzed 4 lat;) teraz bym je pomnożyła o inflację i wzrost podatku:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maszenka 05.06.2011 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 Mnie takie ceny też nie dziwią, bo w Warszawie faktycznie nie ma granic ale np. kojarzę penthouse na Żoliborzu... Nie jest wart tych kilku milionów. Ja powiem szczerze, że trochę dziwię się ludziom inwestującym w takie miejsca. To się zwróci? Ja bym kupiła starą willę na Żoliborzu to odremontowania, ale jeszcze lepiej przedwojenne wille np. w okolicach Józefowa, gdybym dysponowała takimi pieniędzmi. Liczę, że kiedyś to nastąpi. Tylko chyba hmmm... muszę się wydać stosownie za mąż, bo sama nie uciułam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 05.06.2011 11:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 najlepiej od razu szukaj wśród właścicieli takich kamienic;) aga, sam miód na me serce:hug: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.