Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

MagdaZZZ się urządza - będzie eklektycznie (chyba;)


Recommended Posts

Ja też w sprawie kominka, ale najpierw się przywitam – podglądam Twoje poczynania z ogromną ciekawością i uznaniem od niedawna - jak wiele innych forumowiczek jestem spadochroniarzem ze wspaniałego bloga Darcy. Powoli staję się też cichą wielbicielką wielu innych wątków sekty biało-beżowo-szaraków.

No ale o czym to ja miałam, acha o portalach kominkowych … otóż jakieś 2 lata temu stałam przed podobnym dylematem – nr 2 czy nr 3? Ja ostatecznie zdecydowałam się na nr 2, z tym że wówczas nie było w Polsce jeszcze przedstawicielstwa Chesney’sa, więc o oryginałach z piaskowca mogłam tylko pomarzyć. Nie udało mi się też znaleźć w Warszawie i okolicy kamieniarza, który byłby skłonny wydłubać takie cacko z piaskowca (zabrakło mi asertywności by przeciwstawić się tym wszystkim „piaskowiec na kominek - nie radzę” albo „ok. - na Pani własne ryzyko”), więc ostatecznie znalazłam biały marmur i kazałam go zmatowić by „ocieplić” cały efekt. No i w sumie jestem zadowolona. Jeśli chodzi o proporcje, to ja osobiście nie czuję jakieś dysharmonii, choć moja obudowa to próba odtworzenia „na oko” ze zdjęcia oryginalnej obudowy. Tu załączyłabym poglądowo zdjęcie mojego kominka, ale jeszcze nie wyczaiłam jak. W Twoim przypadku się nie wypowiadam, bo mogę być nieobiektywna (wciąż najbardziej podoba mi się nr 2 ;-)).

 

Jeśli chodzi o TV, to tez zastanawiam się co zrobić żeby 50 calowa plazma nie waliła po oczach w salonie aspirującym do wnętrza dość klasycznego. Wygooglałam takie rozwiązania:

http://framethetv.com/tv-frame-gallery-page-4

http://www.restorationhardware.com/catalog/product/product.jsp?productId=prod1613195&categoryId=cat1536029

 

Acha, i jeszcze się chciałam wypowiedzieć w temacie podłogi – wybrane przez Ciebie kasetony są cudne i do tego w przyzwoitej cenie, ale, przepraszam jeśli namącę, nie jestem do końca pewna czy to trochę pałacowo-rustykalne wykończenie pasuje do docelowego stylu New York classic (na marginesie mojego absolutnie ulubionego).

A rozważałaś może taką francuską jodełkę, w wersji oczywiście na gładko…

Znalazłam ze dwa przykłady:

http://polki.pl/zycie_gwiazd_galerie_gwiazd_galeria.html?galg_id=10005042&print=1&ph_center_01_page_no=8

http://www.anmadesign.pl/?page=5&lang=en&projekt=1&image=1&p=0

Ja żałuję, że świadomie natknęłam się na tego typu podłogę za późno - wtedy gdy moje „dechy” Kahrsa już od pół roku czekały na odbiór z magazynu. Widziałam w którymś katalogu Kahrsa właśnie takie jodełkowe rozwiązanie. A teraz uwaga - ważne zastrzeżenie - jeśli odczuwasz choć najmniejszą irytację po przeczytaniu tej paplaniny o jodełce, to pls ignore it, nie żyw urazy i trzymaj się swojej pierwszej miłości do kasetonów.

 

To by było na tyle. Będę dalej zaglądać i kibicować, bo bardzo mi się u Ciebie podoba – a Twoje dylematy to wybór pomiędzy pięknym i jeszcze piękniejszym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Oj,chyba niestety to racja jeśli chodzi o cenę.Chapel jest drogi , wprawdzie kiedyś była jakaś promocja ale to i tak było z 300 zł za metr chyba.Magda , ja bym jeszcze raz przemyslała faktycznie sprawę tej dziury w środku.Z podłogą jest o tyle ciężko , że w sklepie widzisz jakiś 1 m kw a w domu masz 100.Może rzeczywiście będzie wyglądać jak przestrzelona ?I jeszcze moje osobiste (podkreślam osobiste)przekonanie-niestety życie mnie nauczyło , że lepiej kupić coś gotowego , sprawdzonego , dobrego niż ryzykować wykonawstwo rodzimych fachowców.Nauczona doświadczeniem, w obecnym domu do minimum ograniczam konieczność zamawiania na wymiar , u firm typu kogucik itd itd.Przepraszam , nie chcę tu nikogo przekonywać do takiego podejścia , zazdroszczę , jeśli ktoś zna prawdziwych fachowców.Magda , podłogę kładziesz raz na wiele lat i jest to b duża powierzchnia a jednocześnie ważny element wystroju.Tak więc życzę udanych wyborów , tym bardziej , że zapowiada się piękne wnętrze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masulda, to zależy, na kogo się trafi. Ja mam świetnego stolarza i jestem niesamowicie zadowolona ze wszystkiego, co robione było na wymiar. Dller zrobił mi też świetną komodę według mojego projektu, więc sprawa jest bardzo relatywna.

Ja z kolei mam uprzedzenie do glazurników. Jeśli jeszcze raz musiałabym ułożyć płytki, wzięłabym tydzień urlopu i patrzyła na ręce facetowi przez cały czas pracy.

 

W kwestii podłogi Shannon ma chyba rację. (BTW, Shannon, witaj na FM!!!) To znaczy może warto rozważyć inne opcje? Ta jodełka jest obłędna...

Ech, a ten New York classic to styl, do którego wzdycham i wzdycham. Mieszkanie w mieście urządziłabym według tego kanonu.

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darcy , ja wiem że masz świetnego stolarza-oglądałam Twoje zdjęcia ze 100 razy.Mogę tylko pozazdrościć.Ja właśnie 2 raz będę odsyłać drzwi do reklamacji do stolarza.Czytałam o Twoich fugach-i własnie o takie sytuacje mi chodzi.P{łacisz ciężkie pieniądze , masz wizję , marzenia a tu jakiś pan Henio czy Józek robi na odwal się -a co mu tam zależy.NIe jego kasa , nie jego łazienka.Dobija mnie taka nonszalancja i lekceważenie.Zresztą podobnie jak Twój glazurnik nasz stolarz też jest wujkiem kolegi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

shannon czuję się zaszczycona mogąc przywitać cię nie tylko u siebie, ale równocześnie na FM:D:welcome:

 

Z komikiem, jak widzisz - sprawa juz przesądzona:D Choć jestem pewna, że Twój wygląda obłędnie (w końcu jest w trójce najpiękniejszych na świecie - mojej trójce;)), to jednak zostanę przy nr 3. Na prawdę jakoś najlepiej mi do tej zabudowy pasuje.

 

O fransuskiej jodle myslałam od początku, uwielbiam, i ostatnio ciągle się na nią natykam (nawet u znajomych w wykańczanym mieszkaniu:)) - piękna. Ale cóż mogę rzec... o miłości od pierwsszego wejrzenia się nie dyskutuje, czasem się tylko później jej żałuje;) Nawet teraz, gdy mam tyle wątpliwości, i tak łapię się na tym, że nie mam ochoty szukać innej podłogi, nawet nie próbuję. Jedyne o czym rozmyślam, to jak "oswoić" tą moją wybraknkę:lol2: To chyba znaczy o mojej dozgonnej miłości do tego wzoru. Najwyżej każda z was potem będzie mogła powiedzieć: "A nie mówiłam?!?":lol2:

 

Ale swoją drogą droga Shannon, narobiłaś mi strasznego smaczka na Twoje wnętrza. Bo z postu wynika, że a) masz podobny styl, b) masz już je wykończone, c) masz masę fajnych pomysłów. Wniosek nasuwa się sam: CZEKAMY NA TWOJĄ GALERIĘ!!!:D I to koniecznie!:yes: A ja szczególnie. Choć to zdjęcie wklej (u mnie parę stron wcześniej dziewczyny radzą jaki portal do zamieszczania zdjęć najlepiej wybrać - fotosika nie polecam!)

 

Pozdrawiam i wpadaj częściej:bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MagdaZZZ,

Dzięki za powitanie i serdeczności.

I dobrze - trzymaj się swoich kasetonów - bardzo jestem ciekawa jak wyjdzie i w razie czego skopiuję przy następnym domu

Jeśli chodzi o obudowę, to do zabudowy bibliotecznej może rzeczywiście nr 3 byłby lepszy.

A teraz postaram się załączyć zdjęcie mojego kominka (niestety ujęcie z daleka): http://i3.fmix.pl/fmi372/f8f19e200012d51f4d5da828/zdjecie.jpg

Ja jestem miłośniczką stylu new york classic tylko w teorii, bo w moich "kartoflach", przy dość zgrzebnej elewacji mojego bliżniaka trochę by zgrzytało. Moje, niestety jeszcze nieumeblowane i nieudomowione wnętrza zmierzają bardziej w kierunku mieszanki klasyki angielskiej/francuskiej/skandynawskiej...

A Galerii na FM to raczej nie założę, bo tempo z jakim się wykańczam i udomawiam jest mocno żenujące i nie dostarczałoby powodów do relacji częstszych niż raz na kilka tygodni, co raczej przeczy idei utrzymywania wątku na FM. Ponadto posiadam pewną wstydliwą w kręgu wnętrzarskich freaków cechę - a mianowicie skłonność do akceptacji prowizorki - stąd wciąż wiele wystających kabli, które przestały mnie już irytować, puste okna i mnóstwo nieumeblowanej przestrzeni.

Więc, conveniently, pozostanę wiernym podglądaczem i wielbicielem, a w przypływie olśnienia wtrącę swoje 3 grosze...:goodnight:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol2:mimo tej "prowizorki" salona zapowiada się świetnie. No teraz mnie w ogóle nie dziwi, że twój kominek wygląda proporcjonalnie. Przy takiej wyciągającej w górę tapecie w pasy, każdy niższy wyglądałby wręcz śmesznie. A u mnie jeszcze nad kominkiem będzie ostatni rząd półek (łączący prawą i lewą stronę bibliteki), więc naprawdę o wysokim kominku nie ma mowy:no:

I już mi się podoba twoja kanapa:yes: z chęcią zobaczyłabym ją w innych ujęciach, więc naprawde przemyśl kwestię własnego wątku:) Tempem się nie przejmuj, ja czuję, że się nawet do Bożego Narodzenia nie wyrobię, więc też nie wiem co tu pokazywać bedę;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, a jako, że się tak mijamy (ja siedzę raczej po nocach, wy od rana:)), to już dziś zadaję wam kolejny temat do rozprawki przy porannej kawie:D

 

Oto nowe wizualizacje mojej kuchni (na taką jakość jak poprzednio nawet się nie nastawiajcie;)):

http://images49.fotosik.pl/638/5873188c31011b65med.jpg

 

http://images50.fotosik.pl/640/fbfb1e882d70fc05med.jpg

 

O błędach do poprawki nawet nie będę się rozpisywać. W skrócie: nie zwracajcie uwagi na półkę nad lodówką i wyspę jako mebel (to są rzeczy do dopracowania).

Skupmy się na funkcjonalności i ogólnym wrażeniu spójności/harmonii zabudowy. Co sądzicie? Wszelkie, wszelkie uwagi mile widziane. Będę wdzięczna jak nie wiem. Muszę w końcu coś zatwierdzić, a tu ciągle tyle wątpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magda , wydaje mi się , że nie jest wygodny taki podział zlewozmywaka i płyty .Nawet przy okazjonalnym gotowaniu , będzie trzeba "przerzucać"umyte produkty do garnka?Miałabym też wątpliwości co do umieszczenie piekarnika i mikrofali nad blatem.Pamiętaj , że kuchnia jest fajna wtedy jak jest wygodna i ergonomiczna.Ciekawa jestem jakie Ty masz uwagi.Może dobrze by było określić najpierw co i gdzie ze względu na funkcję a potem upiększyć?Ja sama nie wiem czy moja idea kuchni będzie OK.Moje meble póki co w paczkach-Lidingo Ikei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magda, zgadzam się z przedmówczyniami. Jako miłośniczka symetrii umiejscowiłabym okap i piekarnik na środku, witryny też przedłużyłabym do blatu. Feralne jest umiejscowienie sprzętów w lewym rogu, bo jak pisała Yokasta ciężko będzie podglądać potrawy, ale również nic nie postawisz tam na blacie, bo przecież jakoś trzeba otworzyć piekarnik. Nie mówiąc już, że wstawienie tam sprzętu uniemożliwia powieszenie jakiejś szafki obok okapu. A co do zlewozmywaka to już zależy od ciebie, ale rzeczywiście może być problem z chlapaniem , ale z drugiej strony zlewozmywaki na wyspie fajnie wyglądają i wokół masz dużo miejsca na przygotowanie do mycia różnych produktów. Więc chyba to sprawa indywidualna... W pierwszej wizualizacji twojej kuchni wygląda to lepiej, chyba ze względu na to, że tam jest mniejsza lodówka. Musisz to przetrawić i zastanowić się czy korzystanie z tych sprzętów w rogu i ze zlewozmywaka w wyspie nie będzie kłopotliwe. W końcu to twoja kuchnia i twoja wygoda:yes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, zapomnialam uprzedzić:no: te sprzęty nad blatem, to nie piekarnik, a kawiarka i mikrofalówka - więc akurat będzie bardzo wygodnie. Piekarnik jest normalnie pod płytą.

 

anju a co masz na myśli mówiąc, że okap i płyta nie są na środku? właśnie są bardzo na środku. Dużo bardziej niż na pierwszej wizualizacji. Mi chodziło o symetrię względem lewej zabudowy i witryny z prawej. Tak aby okap był na samym śtodku tej pustej ściany. I to właśnie wydaje mi się, że udało się osiągnąć. Teraz kinkiety będą prawie idealnie symetrycznie rozmieszczone. Na pierwszej wizualizacji wszystko było przesunięte w prawo. Przez ten fakt właśnie trzeba było przenieść zlew na wyspę. Nie było możliwość zmieszczenia po jednej stronie okapu duzej zmywarki i zlewu (jedynie małą zmywarkę - czego w ogóle nie biorę pod uwagę).

 

Dodatkowo zależało mi bardzo na lodówce Side by Side. teraz mam zwykłą i nienawidzę zamrażalnika z tymi szufladami na samym dole. Nie mogę się w nim nie zmieścić, ciężko się otwiera i w ogóle. A do tego my bardzo dużo lodu używamy, więc SbS jest konieczna.

 

I uważam, że całkiem nieźle ta ściana wyszła. Najpierw też żałowałam, że taka ładna zabudowa zniknie, a teraz mi się podoba taka "sprzętowa":D

 

No ze zlewozmywakiem, wiem, że średnio, ale przejrzałam tysiące kuchni i wiele z nich ma na przeciwległej ścianie od płyty, albo po skosie w dużej odległości, wieć widać da się z tym żyć. Daleko nie szukać - Darcy też tak ma:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ze zlewozmywakiem, wiem, że średnio, ale przejrzałam tysiące kuchni i wiele z nich ma na przeciwległej ścianie od płyty, albo po skosie w dużej odległości, wieć widać da się z tym żyć. Daleko nie szukać - Darcy też tak ma:D

 

Wywołana do odpowiedzi spieszę się odnieść. :D

 

W poprzedniej kuchni miałam kuchenkę w tej samej linii co zlew. I nienawidziłam tego układu! Najprawdopodobniej dlatego, że między zlewem a płytą miałam może z 80 cm blatu, czyli straszliwie mało, a właściwie tylko tam pracowałam. Postanowiłam, że w nowej kuchni chcę mieć dwa ciągi równoległe do siebie, a płytę tuż za plecami. I tak mam. Aby przenieść się ze okolicy zlewozmywaka w okolice kuchenki potrzebuję tylko odwrócić się na pięcie.

:)

 

Magda, ale u Ciebie przeszkadzałaby inna rzecz. Jedyny szeroki fragment blatu, na którym możesz pracować, masz na samym końcu kuchni - za płytą, daleko od lodówki i trochę daleko od zlewu. Z mojego skromnego doświadczenia mogę powiedzieć, że im większy blat przy lodówce i zlewie, tym wygodniej się pracuje. Bo inaczej albo będziesz latać od lodówki i zlewu do tego najdłuższego blatu, albo będziesz się męczyć na tych krótkich fragmentach przy zlewie lub między kuchenką a lodówką. Ale to moje subiektywne odczucie. Każdy ma inny styl pracy w kuchni.

 

A Shannon niech się nie kryje i szybko zakłada galerię. Miałam już zaszczyt obejrzeć jej zdjęcia na mailu i - uwierzcie - chciałybyście pozachwycać się tymi łazienkami, obłędną kuchnią, salonem, sypialnią... Jak myślicie, skąd mam namiar na tapety do gościnnego? Od Shannon podkradłam. :) Stolarkę też ma cudną!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SHANNON! SHANNON! SHANNON!!! - skandują tłumy:wave:

 

No właśnie Darcy, też się zastanawiam nad tym bletem roboczym. Musiałabym ociekacz dać w przeciwną stronę (czyli zlew asymetrycznie). Jak by to Twoim zdaniem wyglądało? A powiedz, ja to jest bez ociekacza? Bo strasznie mi się podobają takie podblatowe zlewy, ale też sobie nie wyobrażam, gdzie tu garnek odłożyć po umyciu zanim się po ścierkę sięgnie??? Poważnie zastanawiam się nad takim zlewem (na pewno ładniej by wyglądał na wyspie):

http://images50.fotosik.pl/640/62fea0f420c0adec.jpg

 

Choć nie wiem, czy można w ogóle robić zlew podblatowy przy drewnianym blacie???

 

Bo druga opcja to taki:

 

http://images38.fotosik.pl/632/b912bca5010b3f0emed.jpg

 

Jak by wyglądał w rogu wyspy? Np. tuż przy lodówce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magda, ja mam zlew wieszany pod blatem i w ogóle go nie widać. Wystaje tylko bateria, ale bardzo ją lubię, więc nie przeszkadza mi, że nie jest idealnie symetrycznie ustawiona. Wydaje mi się, że lepiej wygląda niesymetryczny zlew niż niesymetryczna kuchenka (płyta + okap). Ale to naprawdę zależy od Ciebie. Nie zawsze rozwiązanie doskonale estetyczne jest jednocześnie praktyczne.

 

Ja garnków nie myję w zlewie. Wszystko do zmywarki. Ręcznie myję jedynie drewniane deski do krojenia, a te odkładam na ścierkę lub najczęściej od razu wycieram i chowam do szafki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli słuchajcie, bo już naprawdę nie wiem, chodzi wam o to, żeby przesunąć okap w prawo??? Przytulić go do witryny? A po lewej stronie kawał gołej ściany? Przecież to jakiś nonsens? Gdzie wtedy ta symetria?

Ja traktuję tą witrynę jako osobny mebel. Tu jest to nie pokazane, ale jej plecy z pionowych paneli będą przechodziły po ścianie aż do blatu, przez co będzie bardziej widać, że góra i dół tworzą całość. Jeśli właśnie na to spojrzeć, to okap jest najbardziej symetrycznie jak się da. Nie względem dolnego ciągu szafek (bo dla mnie jest wyraźnie podzielony na dwie części: kuchenną + witryna), a względem pustej ściany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...