hazeleyes1982 31.07.2011 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2011 hEJ MagdaZZZ Nie wypada sie nie przywitać, a jestem u Ciebie pierwszy raz. Chciałam zobaczyc tą umywalkę wpuszczaną, o której pisałas u MarJel:-) Piekne wnetrza, choc zdołałam zobaczyc na razie zaledwie czesc:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 31.07.2011 17:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2011 hazeleyes, bardzo mi miło. Witam u siebie:bye:Czy Laura to Twoja córcia? To Twoja historia? Weszłam na stronę tego pamiętnika, przeczytałam narazie jedynie stronę a spłakałam się jak chyba jeszcze nigdy. Jezu, ja chyba nawet sobie nie zdawałam sprawy z tego, jak wielkie nieszczęścia sptykają innych ludzi, a co gorsza takie maleństwa, i jak inaczej niż moje może wyglądać macierzyństwo:(Znaczy ogólnie zdawałam sobie sprawę, ale nie znałam szczegółów... które są skrajnie przygnębiające:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joliska 31.07.2011 17:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2011 Magdo,historia Laury jest dość szeroko znana - na forum jest kilka osób, które mają bloga rodziców Laury w sygnaturze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 31.07.2011 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2011 Też przyofftopuję....czytałam cały pamiętnik Laury i nie będę zdradzać szczegółów ale jestem z mamą Laury duchowo. A dziewczynka taka radosna, na zdjęciach w ogóle nie widać że coś jest inaczej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 31.07.2011 18:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2011 ufff, to mi trochę ulżyło, jakkolwiek głupio by to nie zabrzmiało:roll: niesamowita, bardzo smutna historia... siedzę, czytam i ryczę i co chwilę zerkam na mojego radosnego szkrba i dziękuję Bogu za to co mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ooliwka 31.07.2011 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2011 też stąd wpadłam na bloga Laury uderzyło mnie straszniekilka miesięcy póżniej rodziłam w tym samym szpitalu tego samego dnia......też dziewczynka do tego mieszkamy dosyć blisko dziwne że o historii dowiedziałam się z muratora najbardziej mnie przygnębia fakt że tatuś sobie uciekłzostały tylko dwie:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
słońce 2 31.07.2011 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2011 magda chcesz więcej? ćwiczę z tą dziewczynką http://www.youtube.com/watch?v=sRxuN8hlI5srodzice juz nie płaczą bynajmniej ja nie widzę, ciesza się z każdego dnia kiedy ania nie cierpi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hazeleyes1982 31.07.2011 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2011 Dziewczynki, o Laurce dowiedziałam sie pół roku temu- z fm własnie:-) Mielismy okazje z M. poznac Je obie i stały sie nam bardzo, bardzo bliskie. Madziu, powiem Ci, ze wbrew pozorom historia Laurki, pomimo wielu przeciwnosci i bólu jest historią pozytywną i optymistyczną. Polecam, jakko wspaniałą, choc trudną lekcję. Podczas czytania zalecam chusteczki-duza ilosc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 31.07.2011 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2011 Madzia, a ja zapraszam Cię do siebie na spowiedź Też weszłam na stronę o Laurze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
psosin 31.07.2011 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2011 matko zryczałam sie jak bóbr.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mme33 31.07.2011 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2011 Wszystko przestaje być ważne wobec zdrowia własnego dziecka..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
masulda 01.08.2011 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2011 Jakie znaczenie wobec takich sytuacji ma dopasowanie kafelek do tapety , mebli do podłogi , okien do drzwi itd itd ?Ja też wczorajszy wieczór spędziłam na czytaniu o Laurze i jej Mamie-wielkiej , wspaniałej kobiecie.No cóż , wielka szkoda , że sytuacja przerosła tatusia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aga_domatorka 01.08.2011 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2011 Straszna historia. Nie mogłam się oderwać od czytania. Zaczęłam wczoraj i siedziałam do 3.30.Po przeczytaniu takich przeżyć nie mozna pozostać objętnym, nie można pozostać w swoim tylko świecie i przejmiwać się drobnostkami, nie można nie dziękować co dzień za cud i szczęście, jakim są zdrowe dzieci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hazeleyes1982 01.08.2011 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2011 Dziewczyny, ja tez nie mogłam otrzasnac sie przez dlugi czas, ale dzieki swojej cudownej Mamie, Laurka jest teraz bardzo szczesliwa Dziewczynką. Czeka Ją ostatnia operacja ( najgorsza) a potem Emilka zamierza rozprawic sie z klątwą Ondyny i wiem, ze Jej sie to uda. Ale macie racje. Ta historia, uczy pokory i szacunku, do wszystkiego, co sie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ooliwka 01.08.2011 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2011 Emilka to druga dziewczynka chorująca na tą samą chorobęurodzona w 2008r. w tym samym szpitalu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emjot27 01.08.2011 17:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2011 Cześć Magdo. Jak tam Twoje fotomontaże? Specjalnie wszedłem na Twój dziennik, żeby zobaczyć pierwsze wyniki, ale chyba nic jeszcze nie umieściłaś Pozdrawiam. Ps. Bardzo klimatyczny domek, te same klimaty co u Yokasty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 01.08.2011 17:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2011 Kochane, pozwolicie, że przerwę wątek Laury:oops: Pół nocy i pół dzisiejszego dnia nie mogłam się otrząsnąć po tej historii... myślę, że każda z nas, matek, musi mieć takie same myśli, te same odczucia po lekturze...Dlatego teraz owszem, głupio mi wrócić do moich mło istotnych drobnostek wnętrzarskich:oops: Ale wracam, bo jednak są rzeczy, które czas nagli... Ostatnio trafiłam na piękne, amerykańskie komplety łazienkowe:http://www.restorationhardware.com/catalog/product/product.jsp?productId=prod1159776&categoryId=cat1445021http://www.restorationhardware.com/catalog/product/product.jsp?productId=prod1159786&categoryId=cat1445021 Już płakałam mężowi, że takiego cuda to ja nigdy w Polsce nie trafię, już prawie bilety do NY bukowałam:lol2: aż tu z pomocą przyszedł... TKmaxxx Ponad tydzień temu zakupiłam tam taki oto 7-elementowy zestaw: http://i3.fmix.pl/fmi724/7e7b24e50005de784e36db85/zdjecie.jpg http://i1.fmix.pl/fmi2253/add34a24001534524e36db83/zdjecie.jpg http://i1.fmix.pl/fmi249/f074e3fc00287f304e36db89/zdjecie.jpg http://i2.fmix.pl/fmi1553/800c9d7e0025c3614e36db81/zdjecie.jpg http://i1.fmix.pl/fmi1715/3bba6c56002c28644e36db7f/zdjecie.jpg http://i2.fmix.pl/fmi2247/acfc96450027500c4e36db87/zdjecie.jpg No i moje pytania brzmią: a) ładne? b) nie za dużo tego dobrego? Może powinnam zostawić jedynie część kompletu a resztę szukać inną pasującą? c) tylko jaką? Oddać mogę do środy... pomóżcie, bo juz sama nie wiem:roll: Ogólnie chyba mi się podoba:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 01.08.2011 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2011 (edytowane) a) według mnie bardzo ładne b) nie tyle za dużo, co pewnych rzeczy bym nie używała/nie chciała... c) skomentuję oczywiście według własnego odczucia i gustu - niektórych rzeczy JA bym w łazience nie dała z różnych względów - estetycznych, higienicznych... Ale rozumiem, że ktoś inny może je chcieć i może z nich korzystać. I tak... - kosz super - pojemniczek na waciki/płatki kosmetyczne super - dozownik na mydło OK (to znaczy też super, ale nie chcę się powtarzać ) - mydelniczka - dla mnie niedopuszczalna. Nie znoszę mydła w kostce i uważam że po pierwsze wygląda niefajnie na mydelniczce, po drugie jest dla mnie mało przyjemne w korzystaniu więc takowego w domu nigdy nie posiadam. Wiem, że to Wasza łazienka i korzystać będziesz TY i mąż, a nie goście, ale mimo wszystko bym jej nie chciała. - pojemnik na szczoteczki - NIE. Chyba, że w szafce będzie stał, to moze się przydać Uważam, że szczoteczki do zębów to wątpliwa ozdoba łazienki. - kubeczek - nie bardzo widzę, do czego mógłby się przydać... - ten pojemnik koło kubeczka to na chusteczki chigieniczne? Chyba też bym oddała... Edytowane 1 Sierpnia 2011 przez anna-maria3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 01.08.2011 17:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2011 Dzięki dziewczynki za pierwsze pomyślne opinie:D aniu, u nas musi być i dozownik na mydło (ja jestem zwolenniczką mydła w płynie) i zwykła mydelniczka - mój mąż uznaje TYLKO i JEDYNIE mydło w kostce:( Tak naprawdę powinnam kupić jeszcze dwie;) bo mąż musi mieć kosteczkę przy wannie i pod prysznicem:sick: Pojemnik na chusteczki to już faktycznie fanaberia, ale mi się podoba;) To już drugi jaki kupiłam:D Za to opinią o pojemniku na szczoteczki mnie zaskoczyłaś A to niby gdzie trzymasz szczoteczki do zębów? Ozdoba wątpliwa, przyznaję, ale jednak mus:lol2: W tym odkrytym pojemniku będę trzymać (teraz z resztą też tak robię) pędzle do makijażu i drobne kosmetyki w tubce, jak np. korektor, tysz do rzęs. Ewentualnie, jeśli jednak z makijażem przeniosę się do sypialni (będzie przecież toaletka), to zawsze przyda się na pilniczki itp. emjot Fotomontaże dopiero ćwiczę Bardzo mi pomogłeś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 01.08.2011 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2011 Ano ja już tak mam, ze WSZYSTKO trzymam w szafce. Na wierzchu tylko mydło w płynie. Szczoteczki w kubku, ale w szafce Kosmetyki w kosmetyczce, też w szafce Na szczęście mąż nie czuje potrzeby posiadania mydła w kostce, bo sama ze soba musiałabym walczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.