Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

MagdaZZZ się urządza - będzie eklektycznie (chyba;)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 12,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

a w takim studiu kuchennym nie traktują klienta który nie bierze całości tylko same fronty jakoś gorzej?:lol2: Nie traktują takiego człowieka jak klienta drugiej kategorii;) Moim zdaniem powinni być bardzo niezadowoleni, że ktoś im sporą część przychodów odpbiera. Bałabym się, że to zlecenie zrobią po łepkach.

Ale przemyślę to oczywiscie...

 

Dziś wysłałam zapytanie ofertowe jeszcze do jednego studia i do jednego poleconego stolarza... jeszcze wszystko może się zmienić;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga te Twoje emotikony kiedys mnie zabija:lol2:

Madzia ja bebechy zamawialam u stolarza, on kompleksowo wszystko mi zrobil, dal tylko liste z wymiarami, mogl oczywiscie sam to wszystko kupic ale dzieki temu, ze sama sie tym zajelam jestem conajmniej 25 tys do przodu na samej kuchni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a w takim studiu kuchennym nie traktują klienta który nie bierze całości tylko same fronty jakoś gorzej?:lol2: Nie traktują takiego człowieka jak klienta drugiej kategorii;) Moim zdaniem powinni być bardzo niezadowoleni, że ktoś im sporą część przychodów odpbiera. Bałabym się, że to zlecenie zrobią po łepkach.

Ale przemyślę to oczywiscie...

Madzia, Ty nie zrozumiałaś... Radzimy Ci ominąć studio i zamówić fronty bezpośrednio z fabryki frontów, a potem wynająć stolarza, a raczej najpierw kogoś poszukać- taki stolarz ma mnóstwo zniżek w różnych fabrykach i zwykle sam zamawia fronty. Tak to działa. Ty tylko wybierasz. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to fabryki frontów? A gdzie takie fabryki są?:o

Ale mój stolarz chyba sam robi fronty... to co mam mu teraz powiedzieć, że jego nie chcę i żeby załatwił jakieś z fabryki?:o

 

A poza tym j mam wiele nietypowych frontów... taka fabryka zrobi wszystko na zamówienie? I wyspę i wszystko?... to jak tak jest, to co ci stolarze robią? pośredniczą miedzy klientem a fabryką?:roll: Ja już nic nie rozumiem:no: Ale jeśli stolarz nie robi frontów, tylko zamawia w fabryce, to ja mówię - z tego co zamówił do łazienek nie jestem zadowolona:no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madziu są, są fabryki frontów. Dawałam Ci nawet namiar na firmę Stanred- mój stolarz właśnie stamtąd zamawiał. On współpracował z 4 firmami . Jak Twój robi, to jeszcze lepiej- zobacz tylko ich jakość- grubość, lakier:)

Fabryka zrobi wszystko i wyspę i nietypowe- nawet się cieszą na takie nietypowe zamówienie, bo kasa większa:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madzia to troche jak z puzlami - masz mase elementow, trzeba wiedziec jak je poskladac, zeby wszystko sie zgralo...

stolarz musi to przemierzyc, zebys wlasciwe wymiary zamowila a on to zmontuje...a Ty myslisz Kochana, ze gdzie On sie zaopatuje - fronty z fabryki - dobra firma zrobi Ci wszystko, z Molochami moze byc problem bo oni czesto tylko typowe wymiary , no ale jak sie poszuka to sie da...prowadnice stolarz kupuje w hurtowni itd...a potem musi sie troche napocic , zeby to ze soba polaczyc i gotowe!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje, ze Masz kurs z pierwszej pomocy bo o tej porze kiedy moj maz smacznie spi to tylko na wirtualna pomoc moge liczyc...:lol2:

http://www.polishbikers.com/images/smilies/upload1/ok.gifhttp://forum.barcis.pl/images/smilies/pielegniarka.gif

Edytowane przez agawi74
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No weszłam na ten Stanred... obejrzałam fronty i żaden mi się nie podoba. To znaczy, że bedę mogła zamówić jakiś inny, wg własnego projektu? Czy, jak to fabryka, to mają określone linie produkcyjne i lecą tylko te modele...

Nie mają też, z tego co widzę, frontów z mdf, lakierowanych, tylko drewniane lub fornirowane... czy ja źle widzę?:roll:

 

Wiem, że maruzę straznie i jakaś oprna jestem w tej materii:lol2: Ale naprawdę, pierwsze słyszę, że tak można, to żem ciekawa:D I wypytać o wszystko muszę:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madziu spoko:hug: Jesteśmy cierpliwe:lol2: Stanred to tylko przykład, na stronie jest rzeczywiście nie za wiele, ale jak tam byłam to widziałam chyba ze 100 frontów. Lakierowane też mieli. Albo tam zadzwoń, albo wpadnij- mają studio na Domaniewskiej w TTW Opex.

 

Ale najpierw popytaj stolarza, może da Ci jakieś namiary na firmy z którymi współpracuje i będziesz mogła wybrać.

Nie wszystkie fabryki sprzedają osobom fizycznym, często współpracują właśnie ze stolarzami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madzia oto schemat Twojego działania w przypadku ominięcia studia:

 

1. Mieć projekt kuchni, sprecyzowane AGD

2. Znaleźć stolarza, który wyceni całą kuchnię po uprzednim Twoim wyborze frontów

2. Następnie stolarz robi dokładne pomiary, rysuje formatki i wysyła do fabryki w celu wykonania frontów i innych pierdółek

4. Ty tylko leżysz i pachniesz i czekasz na montaż

5. Zalewasz się łzami płacąc, ale nie tak bardzo jakbyś płaciła w Studiu:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madzia oto schemat Twojego działania w przypadku ominięcia studia:

 

1. Mieć projekt kuchni, sprecyzowane AGD

2. Znaleźć stolarza, który wyceni całą kuchnię po uprzednim Twoim wyborze frontów

2. Następnie stolarz robi dokładne pomiary, rysuje formatki i wysyła do fabryki w celu wykonania frontów i innych pierdółek

4. Ty tylko leżysz i pachniesz i czekasz na montaż

5. Zalewasz się łzami płacąc, ale nie tak bardzo jakbyś płaciła w Studiu:lol2:

 

Podoba mi się Twój plan:lol2: W gruncie rzeczy droga nie różni się jakoś specjalnie od tej przez studio... tylko jak tak jest, to czemu stolarz mi nie powiedizał?:o No nieważne;)

 

 

Zmienię na chwilę temat i pokarzę wam, co umiem zrobić z komputerem, do jakiego stanu go doprowadzić zaledwie w 10 miesięcy:lol2:

 

http://i1.fmix.pl/fmi2927/726181b900192b704ea0a33f/zdjecie.jpg

 

http://i2.fmix.pl/fmi882/2bfc8d75001408784ea0a34d/zdjecie.jpg

 

http://i1.fmix.pl/fmi2411/e901a81f000620354ea0a35c/zdjecie.jpg

 

Bidulek miał wypadek parę miesięcy temu... próbowałam go chronić przed moją latoroślą i odkładając go wysoko na szfkę nocną, a ściślej mówiąc na stos książek na niej - jedna się obsunęła i poleciała z laptopem w dół między szafką a łózkiem. Niefortunnie o tyle, że komputer spadł pionowo a nie płasko:cry: Trochę popękała obudowa przy włączniku... no ale 60-krotne otwieranie i zamykanie go dzień w dzień doprowadziło do postępującej destrukcji - dziś nastał ten dzień:( Starałam się go od rana nie zamykać, bo widziałam, ze już jest źle, ale niestety raz mi się zapomniało i klapnęłam z impetem. Efekt jak widać opłakany:cry:

Mąż mówi, że nie zna osoby, która by tak regularnie, co niespełna rok, potrzebowała wymiany sprzętu... pilnej! Ogólnie moje laptopiki zawsze kończą marnie:(

Może to przez to, że zawsze wybieram małe i noszę się z nimi wszędzie...

Edytowane przez MagdaZZZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Bidulek miał wypadek parę miesięcy temu...

:(:(:(

 

Starałam się go od rana nie zamykać, bo widziałam, ze już jest źle, ale niestety raz mi się zapomniało i klapnęłam z impetem.

:rotfl::rotfl:

 

Madzia, ja Ty już coś opowiesz, to ja nie wyrabiam:lol2::lol2:

U mnie nie jest tak źle, mam 2 -jeden służbowy, a jeden w domku, ale ten w domu to prawie TV, bo ma 17 cali:lol2: więc go nigdzie nie zabieram:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, taki 17 cali to prawie jak stacjonarny:rotfl:

 

Ja mam jakiegoś bzika na punkcie małych VAIO. Już mój pierwszy laptop taki był. To było z 4 lata temu...

Rok temu na gwiazdkę, pod choinkę dostałam od męża VAIO serii Y 13 cali... zrobiłam taką "awanturę":mad: Że ja nie bedę z takim grzmotem chodzić, ze jak ja mam go gdziekolwiek zabrać, że jak go zmieścić do torebki, że on chyba z tonę waży...:lol2: (oczywiscie "awanturę" bo nie na krzyki, a raczej na litosć;)) Tłumaczył mi, że wszystkie 11-stki wycofali z produkcji a pozostałe małe to netbooki na atomach, a takiego to przecież nie chcę (no pewnie, że nie chę:mad:). No ale co, oddać musiał bidulek:( Ale ja za 3 dni miałam już moją jedenastkę:lol2: Pan w Sony Style powiedział, ze kupiłam go w dniu premiery i jeszcze ich nie wyładowali, jeszcze ich nikt nawet nie widział (ja już w necie wyczytałam, ze taki się pojawi;)). Śmiał się, że chyba kupiłam pierwszy w Polsce:lol2:

Ot taka romantyczna historia z takim smutnym zakończeniem:(;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...