dziewcze 25.10.2011 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 Ja to bym sie po sasiadach przeszla z butelka dobrego wina świetny pomysł, u mnie się sprawdził, na początku podchodziłam do tego troszkę sceptycznie /takie na siłę kumoterstwo, myślałam/ ale pewne fakty, rozwój akcji w środowisku sąsiedzkim dodały mi otuchy, przełamałam się i ruszałam na rundkę. było śmiesznie! wino? Quara /polecam/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 25.10.2011 08:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 hmmmm, to naprawdę niezły pomysł Nie mam odwagi tak pukać do drzwi i każdemu się z osobna tłumaczyć... ale może chociaż pod drzwiami każdemu butelkę zostawić z kokardą i załączonym bilecikiem - przeprosinami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 25.10.2011 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 Dlatego już sobie tej śmietany nie odpuszczam:rotfl: W końcu ona ma tylko 30% I tak pomniejsza kaloryczność jakby z tego średnia wyciagnąć A mascarpone... to jednak mascrpone;) Z tego mi trudno zrezygnować Swoją drogą... ja mam straszną słabość do deserów z mascarpone... nie przepuszczę żadnego:no:... ale jest jeden, który jest dla mnie wybitny i właśnie ten swój na nim wzoruję... ale jeszcze ideału nie osiągnęłam:( To deser z restauracji Va Piano... mają tam taki właśnie z truskawkami... ale jest tak puszysty, tak lekki, że ja już nie wiem jak oni to robia:( Może ktoś z was wie? Nie wiem w jakich miastach w Polsce jest jeszcze ta sieć restauracji... jest w ogóle gdzieś poza wawą? Magda, ciekawe ile razy spotkałyśmy się w VaPiano Też*uwielbiamy ten deser, mój mąż szczególnie, bo ja jak powszechnie wiadomo - wybiorę ostre Chociaż czasem jestem łasuchem Ten deser jest puszysty, ale i taki zwarty troszkę. Nie wiem czy nie dodają tam jakiejś żelatyny odrobinę, albo agar agar A jeśłi chodzi o knajpę, była jeszcze we Wrocławiu, tam zresztą byliśmy w VaPiano pierwszy raz. Ale ostatnio rozmawiałam z menagerem, że musieli ją*zamknąć, bo lokal stwarzał zagrożenie (jakieś tam problemy konstrukcyjne budynku). Teraz się sądzą z właścieielem, bo pochłonęło to kupę środków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 25.10.2011 09:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 (edytowane) Nooo, to wiesz o jakim "niebie w gębie" mówię On ma takie pęcherzyki powietrza... nie wiem jak to osiągnąć No bo jak się ubije śmietanę, to ona się robi jednak taka zwarta... nie wiem jak oni to robią monia rozszyfruj to proszę ciekawe, ile razy się tam spotkałyśmy:lol2: W tą sobotę tam wpadliśmy w drodze z lotnikska - i to był super pomysł. Bo nie wiedziałam, że tam w weekendy taki fajny kąt dla maluchów robią - Hanka świetnie się wybawiła:lol2: Edytowane 25 Października 2011 przez MagdaZZZ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 25.10.2011 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 jak tak zachwalacie to ja też się chyba przerzucę na VaPiano - bliżej od domu i pewnie taniej niż w mojego małża ukochanej Polskiej Trdycji vel Różanej;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 25.10.2011 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 i to był super pomysł. Bo nie wiedziałam, że tam w weekendy taki fajny kąt dla maluchów robią - Hanka świetnie się wybawiła:lol2: Noooo! Właśnie w weekendy jest najfajniej My idziemy, porzucamy małą na końcu, tam ma baloniki, książeczki, kolorowanki, a sami idziemy sobie do stolika (Lil tylko przybiega od czasu do czasu sprawdzić czy jesteśmy ) Moim zdaniem tam jest coś dodane Twój krem wychodzi pewnie podobny do kremu do Tiramisu, lekki, gładki ale nie spulchniony. Tam te pęcherzyki są*"zatrzymane" Spróbuj kiedyś*dodać odrobinę żelatyny A ja nie rozszyfruję, bo ja jestem deserowa noga raczej. Wyobraźnię uruchamiam przy daniach ostrych Zaraz wstawię u siebie te moje świderki z ciasta francuskiego (znalazłam), nie będę u Ciebie śmiecić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 25.10.2011 09:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 jak tak zachwalacie to ja też się chyba przerzucę na VaPiano - bliżej od domu i pewnie taniej niż w mojego małża ukochanej Polskiej Trdycji vel Różanej;) baa, na pewno was to taniej wyniesie;) Choć jedzenie raczej w innym stylu;) A jak twój mąż lubi takie tradycyjne jedzenie... to Dyspensę na Mokotowskiej zna? Właśnie odnowili wnętrza (pięknie im to wyszło), a jedzenie najlepsze w mieście:yes: To jest nasza knajpa namber łan:D Obok Flaming, nasz namber tu;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 25.10.2011 09:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 Noooo! Właśnie w weekendy jest najfajniej My idziemy, porzucamy małą na końcu, tam ma baloniki, książeczki, kolorowanki, a sami idziemy sobie do stolika (Lil tylko przybiega od czasu do czasu sprawdzić czy jesteśmy ) U nas tak samo się to odbyło;) Z Hanką na szczęście nie ma problemu jeśli chodzi o jedzenie... i jak poczuła smak ravioli con carne w sosie pomidorowym z warzywkami, to była przy stoliku co 30 sekund:lol2: Moim zdaniem tam jest coś dodane Twój krem wychodzi pewnie podobny do kremu do Tiramisu, lekki, gładki ale nie spulchniony. Tam te pęcherzyki są*"zatrzymane" Spróbuj kiedyś*dodać odrobinę żelatyny A ja nie rozszyfruję, bo ja jestem deserowa noga raczej. Wyobraźnię uruchamiam przy daniach ostrych Zaraz wstawię u siebie te moje świderki z ciasta francuskiego (znalazłam), nie będę u Ciebie śmiecić Spróbuję następnym razem z tą żelatyną Może faktycznie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 25.10.2011 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 baa, na pewno was to taniej wyniesie;) Choć jedzenie raczej w innym stylu;) A jak twój mąż lubi takie tradycyjne jedzenie... to Dyspensę na Mokotowskiej zna? Właśnie odnowili wnętrza (pięknie im to wyszło), a jedzenie najlepsze w mieście:yes: To jest nasza knajpa namber łan:D Obok Flaming, nasz namber tu;) mówi, że Dyspensę zna ale ja nie znam - ze mną tam nie był Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziewcze 25.10.2011 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 hmmmm, to naprawdę niezły pomysł Nie mam odwagi tak pukać do drzwi i każdemu się z osobna tłumaczyć... ja też takowej nie miałam:) , robiłam dwa podejscia, pukając się w czoło na wstecznym , szczerze.. sama odwiedziłam tylko znajomą czwórkę najblizszych sąsiadów, do reszty wybrał się Pan Monter /'operator' piły tarczowej/ większy aparat ode mnie, ucieszył się na taką akcję, no i na extra winko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 25.10.2011 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 Dyspensę zna ale ja nie znam - ze mną tam nie był z szefową polecila mu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 25.10.2011 10:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 z szefową polecila mu nono, widzę, ze ta "szefowa" się regularnie przewija:rotfl: Jadę do Ciebie na Ursynów do dentysty... wish me a luck;) brrrrr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krokusik77 25.10.2011 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 Oczywiście Oleńko... choć tam nie ma co podawać Dobrze schłodzoną słodką kremówkę (30-36%) ubić na sztywno, dodać cukier puder i sok z cytryny (wg. upodobań, choć polecam przesadzić na plus, niż na minus... mascarpone niedosłodzone robi się bardzo mdłe, niesmaczne...). Do śmietany dodać mascarpone i nadal ubijać aż uzyskamy jednolity, puszysty krem. Na dnie w pucharku ułożyć truskawki (rozmrożone oczywiście;)) a na wierzch krem. Posypać kakao - 3 minuty i gotowe;) aha, warto schłodzić - na godzinkę, dwie do lodówki. robię Magda, a ile tego towaru na 2 osoby, bo może niepotrzebnie rozmrażam całe 0,5kg. truskawek? Mam śmietanę 200g i serek 250g, ile serka względem śmietany? Mam nadzieję, że nie robisz na oko edit. bardzo ładny pucharek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 25.10.2011 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 Mam nadzieję, że nie robisz na oko skłonna jestem się*zalożyć, że tak Gdzie jedziesz do tego dentysty? Budowa też*na Ursynowie W kierunku Piaseczna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 25.10.2011 10:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 robię Magda, a ile tego towaru na 2 osoby, bo może niepotrzebnie rozmrażam całe 0,5kg. truskawek? Mam śmietanę 200g i serek 250g, ile serka względem śmietany? Mam nadzieję, że nie robisz na oko edit. bardzo ładny pucharek skłonna jestem się*zalożyć, że tak I pewnie byś monia wygrała:lol2:, bo na ogół wszystko robię na oko... ale w tym wypadku nie trzeba (no moze oprócz cukru... pojęcia nie mam ile go sypię) Za to cała reszta dokładnie taka jak podałaś krokusiku - małe opakowanie śmietanki, małe opakowanie mascarpone, i pół kilo truskawek:yes: Mi wyszły 3 pucharki z tego... na upartego wyjdą 4;) Gdzie jedziesz do tego dentysty? Budowa też*na Ursynowie W kierunku Piaseczna Na KENie... znasz taką kawiarnie Mamma Mia? Nastawiona na dzieciaczki... dentystę mam niedaleko, kiedyś mogłybysmy się umówić tam z naszymi bąblami;) W tej kawiarni, nie u dentysty:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 25.10.2011 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 Na KENie... znasz taką kawiarnie Mamma Mia? Nastawiona na dzieciaczki... dentystę mam niedaleko[/size] znam znam, mieszkam na przeciwko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krokusik77 25.10.2011 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 no to idealnie jutro mąż ma służbę to zostawię porcyjkę do zrobienia dla siebie na otarcie łez Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agawi74 25.10.2011 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 Spróbuję następnym razem z tą żelatyną Może faktycznie... Madzia nie, nie, nie Żelatyna nigdy w życiu nie doda Ci puszystości:no: Myślę, że w tym deserze musiała być piana z białek, tak jak jest to robione w musach czekoladowych:yes: http://emoty.blox.pl/resource/mniam.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 25.10.2011 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 Madzia nie, nie, nie Żelatyna nigdy w życiu nie doda Ci puszystości:no: Myślę, że w tym deserze musiała być piana z białek, tak jak jest to robione w musach czekoladowych:yes: http://emoty.blox.pl/resource/mniam.gif agawi, ale jadlas to? Bo to ma konsystencje takiego czegos sztywniejszego (nie sztywnego, ale sporo bardziej niż krem do Tiramisu). Jak bita śmietana z zelatyną do tortów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hazeleyes1982 25.10.2011 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2011 Dziewuszki, bylismy w sierpniu z Mezusiem w Wawie na weekend (pisalam u Madzi kiedys) i oprocz teatru, Muzeum Powstania i Starego Miasta punktem obowiazkowym byly dobre knajpki z jedzeniem.Gdybym Was wtedy znala-wiedzialabym gdzie pojsc. W kazdym razie bylismy m.in.w Polce (Gesslerowej) i Bordo i jakiejs jescze knapce, ktorej nazwy nie pamietam. Nie mam jakis traumatycznych wspomnien-a nawet powiem, ze bylo ok. ale przed nastepnym wyjazdem skonsultuje sie z Wami:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.