MagdaZZZ 04.12.2011 10:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Ponoć nie da:no: Rachunku raczej nikt nie nabija (tak mi się wydaje, skoro wyłączony jest:??? a nawet jeśli, to ja mam tak wysokie rachunki, że ciężko im będzie to przebić przez 2 dni:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monika996 04.12.2011 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Kochane, to nie był żaden ajfon ani nawet inny smartfon... ot zwykły dotykowy LG (już drugi mój z tej serii - jak widać bardzo je lubię) - nic cennego, nic na co mógłby ktokolwiek chcieć się pokusić... z letka już zdezelowany (odklejał sie nawet trochę ekran dotykowy;))... dlatego jakoś nie wierzę, że to panowie z myjni... nawet sobie potem uświadomiłam, że zanim oddałam im kluczyki, zaszłam od strony kierowcy i zaczęłam selekcję rzeczy do wyrzucenia i tych "cennych" - rzucając śmieci na podłogę... stałam oparta o fotel pasażera (o ten, na którym leżała torebka, i na który wypadłby telefon, jeśli już...), sprątałam papiery z niego... niemożliwe, żebym nie zauważyła telefonu. który na niego wypadł... moim zdaniem telefon rozmył się w powietrz... czary-mary jakieś... przecież to się zdarza prawda:???: Ale widzę, że większość z nas zaliczyła różne przypadki strat portfeli/telefonów/kluczyków... ja uważam, ze co parę lat, to poprostu statystycznie musi sie zdarzyć Szkoda tylko tych numerów:(:( Ale są też dobre wieści... dzięki Venusce () mam 4 nowe ramki:wiggle: - dziewczyno, ty je tak skitrałaś, czy one były za obrazami? (może dlatego ich nie znalazłam wczoraj... szukałam na ramkach;) Nie wpadłam na to, zeby węszyć przy obrazach;)) Już wychodziłam zrezygnowana... ale coś mnie tknęło... mówię do męża: "Niemożliwe, żeby ich nie było... Przecież Justyna mówiła, że są":rotfl: On już poszedł do kas, a ja węszyłam, węszyłam i wywęszyłam:lol2: A przy okazji, obok wywęszylam taką kwadratową, metalową tackę: http://i1.fmix.pl/fmi794/bc283f1c002a55974eda98fc/zdjecie.jpg Naprawdę? Chciałaś tą tacę? I to ty ją porzuciłaś przy tych obrazach? Ja na kolejki w tikeju mam sprawdzoną metodę - zawsze mam coś do oddania:wiggle: Dla takich delikwentów jest osobna kolejka i nigdy wiecej niż 2 os. w ogonku... Jak byłam, to też kolejka prawie do drzwi wejściowych sięgała... a ja myk - do zwrotów i po 5 minutach wychodziłam z łupami:wiggle: Dzięki za tą akcję z rameczkami:hug::hug: fajne to na ciasteczka szklane , też z tk maxa? Nie, nie zablokowałam, bo wierzę, ze się jeszcze znajdzie;) Skoro jest niedostępny, to znaczy, że nikt z niego nie może nadzonić... a nawet jeśli, to trudno;) łudzę się wciąż... bo wierzyć mi się nie chce, że tak po prostu zniknął A ajak zablokuję kartę, to już się jej nie odblokuje:roll: Jak do poniedziałku się nie znajdzie, to to zrobię... Magda koniecznie zablokuj to ja wam opowiem historię z kluczykami. pojechałam rano na giełdę kwiatowa przed świętami. snieg był i bardzo zimno.wjechałam na teren giełdy samochodem. zrobiłam zakupy kwiatowe i szukam kluczyka( taka kosteczka , miałam fiata, z chowanym kluczykiem na pilota). i nic nie ma. szukam w kieszeniach kurtki, spodni nie ma, a ja w rękach tylko portfel miałam i rekawiczki.poszłam do sprzedawców tam gdzie kupowałam ( z 10:mad:) . szukalam pod wózkami z kwiatkami, pod doniczkami , w doniczkach i nic. a ja dalej nie mogę otworzyć auta. dzwonię więc do męża ,że zgubiłam kluczyk i nie mogę otworzyć auta - zrozumiałe. okazało się ,że kluczyk na pilota był jeden. drugi nie miał podłączony zdalnego pilota ( w drzwiach nie było zamka na kluczyk). auto się zablokowało. przyjechał nasz znajopmy mechanik . gdzięś xza 3 godziny , albo dłuzej i wyciągnął szybę, żeby wejść do tego cholernego auuta i nim ruszyć jeżdziłam bez zamykania z 2 dni. kluczyk się nie odnalazł. albo ktoś wziął, albo wpadł do studzienki kanalizacyjnej( śnieg był więc było ślisko) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 04.12.2011 10:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 (edytowane) Moni, szklana paterka ze Szczecina... z jednego z moich ulubionych tamtejszych sklepów:lol: Telefon zablokuję, zablokuję... w poniedziałek;) No to też przygoda:( Ale widzisz... w takich sytucjach można powiedzieć - no tak, wypadły, zginęły, zgubiłam... a to, co wydarzyło się wczoraj jest niewytłumaczalne:o - on nie miał jak wypaść, zginąć, nie miałam jak go zgubić... nie było żadnej ku temu okazji - i to jest dzine:o Z drugij strny co się dziwić... moje dziecko tak skutecznie rok temu zniknęło słuchawkę telefonu stacjonarnego (w domu oczywiście, przecież nigdzie jej nie wyniosło;)), że do dziś się nie znalazła... widać u nas rzeczy, a szczególnie telefony, tak po prostu potrafią zniknąć Edytowane 4 Grudnia 2011 przez MagdaZZZ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monika996 04.12.2011 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 fajna, chcę taką ale większą na Mikołaja dla teściowej. a jak na Mikołaja się nie uda to chociaż na Gwiazdorka:p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
toya_m 04.12.2011 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 I jak ja teraz do Ciebie zadzwonię, żeby się w końcu umówić?!? Ja tak kiedyś zgubiłam kartę kredytową. Była i nagle zniknęła. Po długim dochodzeniu znalazłam ja w samochodzie, który wcześniej oczywiście sprawdziłam. Leżała malutka w swoim czarnym, zamszowym "ubranku" przyczepiona do tapicerki między fotelem a skrzynią biegów. Tak się zlała, że nikt jej nie zauważył Telefon musi gdzieś być. Ja w to wierzę! A tk powinni przed Tobą zamknąć. Nikt nie ma takiego szczęścia do pięknych przedmiotów z niego jak TY! A już na pewno nie ja ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 04.12.2011 10:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 No widzisz... coś bym ci podpowiedziała, ale Krakowskich TAKICH sklepach jeszcze nie jestem obcykana;)... aż mnie skręca, żeby napaś na tamtejszy rynek durnostojek;), a tu mąż jakoś nas nie zabiera do Krakowa:(:( Coś teście za często tu ostatnio przyjeżdżają, przez co nie ma pretekstu, żeby jechać tam:lol2: No i mąż tak sam w interesach tam lata, na chwilę, bez spania... szkoda:( Tęsknię już za Krakowem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monika996 04.12.2011 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 to mąż z Krakowa??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 04.12.2011 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Madziu, ale możesz prosić o duplikat wydania karty. Oczywiście kontaktów nie odzyskasz, ale przynajmniej numeru nie będziesz musiała zmieniać... Współczuję. Chyba też profilaktycznie spiszę wszystkie numery gdzieś do notesu, bo tak jak piszesz - prywatne kontakty to pikus, bo albo są wspólne, albo znajomi i tak się w końcu odezwą Ale biznesowe - niektóre nie do odzyskania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 04.12.2011 11:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 (edytowane) I jak ja teraz do Ciebie zadzwonię, żeby się w końcu umówić?!? Ja tak kiedyś zgubiłam kartę kredytową. Była i nagle zniknęła. Po długim dochodzeniu znalazłam ja w samochodzie, który wcześniej oczywiście sprawdziłam. Leżała malutka w swoim czarnym, zamszowym "ubranku" przyczepiona do tapicerki między fotelem a skrzynią biegów. Tak się zlała, że nikt jej nie zauważył Telefon musi gdzieś być. Ja w to wierzę! A tk powinni przed Tobą zamknąć. Nikt nie ma takiego szczęścia do pięknych przedmiotów z niego jak TY! A już na pewno nie ja ;) A właśnie miałam ci smsa wysyłać i namawiać na lunch jutro... bo planuję MW nawiedzić... dawno tam nie byłąm w tych wszystkich ładnych sklepikach... od 2 tygodni mam złe przeczucia - że coś pięknego mnie mija, że coś przegapiam:lol2: A do tikeja chyba faktycznie powinnam mieć zakaz wstępu:rotfl: Czuję jak nałóg postępuje:rotfl: to mąż z Krakowa??? Nie widziałaś? Przecież mówiłam o tym przy temacie pierogów... a konkretniej o maggie do pierogów;) Teściów mam w Krakowie i jeszcze rok temu brdzo regularnie tam jeździliśmy... co miesiąc, dwa... a teraz jakoś przestaliśmy, nie wiem czemu:( Byłam ostatni raz... o bosze... - w zeszłe wakacje:o Madziu, ale możesz prosić o duplikat wydania karty. Oczywiście kontaktów nie odzyskasz, ale przynajmniej numeru nie będziesz musiała zmieniać... Współczuję. Chyba też profilaktycznie spiszę wszystkie numery gdzieś do notesu, bo tak jak piszesz - prywatne kontakty to pikus, bo albo są wspólne, albo znajomi i tak się w końcu odezwą Ale biznesowe - niektóre nie do odzyskania Anulka, oczywiście, że wiem, ze można duplikat dostać oczywiscie, ze tak zrobię... tylko właśnie po tej operacji, nawet jak się tel. znajdzie - kontakty nie do odzywskania... dlatego czekam;) Edytowane 4 Grudnia 2011 przez MagdaZZZ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monika996 04.12.2011 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 nie wiedziałam!!!! widzisz ty!!! przyjeżdzaj do teśćiów!!! przy okazji na kawe i tk maxxa skoczymy!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 04.12.2011 11:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 ooo, jak będę się na Kraków wybierać, to na pewno nie omieszkam Cię o tym poinformować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lady in red 04.12.2011 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Hej Magdo! Przygody z telefonem współczuję .Ale zablokowaną kartę sim da się odblokować -sama tak robiłam .Do punktu (w moim przypadku jeszcze ERY) musi pójść własciciel numeru z dowodem osobistym ,pamiętać kod dostępu i robią to od ręki .Napisałm "właściciel numeru",bo często telefony prywatne są brane na firmę .Na przykład u mnie Ja ostatnio jak byłam z Marjelką w radomskim TK Maxxie na zakupach :)Nie obkupiłyśmy się za bardzo,ale z gołymi ręcami też nie wyszłyśmy A określenie TK Maxxa jako "lumpex dla bogatych " bardzo mi się podoba Na swoim wątku wrzucę co kupiłam Choć oczywiście wiecej ciuchów kupiłyśmy niż "dla domu " :yes:Ale nie w Tikeju-ale ogólnie-w galerii Następny cel naszych zakupowych zapędów to stolyca :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 04.12.2011 11:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Ale święta w tym roku u nas w wawie... więc teście znowu do nas przyjeżdżają oj , coś czuję, że ja tam naprawdę nieprędko zawitam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewelina0316 04.12.2011 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Madziu, współczuję przygody z telefonem. Mojej siostrze ciotecznej też jakiś czas temu zaginął telefon, z tym że w domu. Odnalazła go w.... pralce Okazało się, że to jej mała córeczka tam go schowała jak się bawiła. Całe szczęście że go nie uprała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hazeleyes1982 04.12.2011 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Następny cel naszych zakupowych zapędów to stolyca :D i Kelce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 04.12.2011 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Skoro zostałem zaproszony, to się chociaż przywitam (chociaż czasami i tak podczytuję ) Kartę SIM radzę zablokować teraz. Nową można pobrać w dowolnym punkcie sprzedaży naszego operatora, od ręki. A niestety to że telefon wydaje się wyłączony niczego nie gwarantuje. Przy okazji są serwisy które umożliwiają wykręcenie rachunku kilku(nastu) tysięcy w ciągu kilku godzin Ktoś już wspomniał o... backupach. Pozostaje mi tylko zasugerować to samo - okresowe podpięcie telefonu do komputera i zrzucenie kontaktów z telefonu do pliku Wtedy ani kradzież ani zgubienie telefonu niestraszne (pomijając koszty, ale dla mnie np. odtworzenie listy numerów jest baaaardzo pracochłonne) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tosiaczek 04.12.2011 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Madziu Kochana mam do Ciebie ogromną prośbe...nie będziesz w najbliższym czasie w B&B?Gdybyś przypadkiem gdzieś w pobliżu była nie zwróciłabyś uwagi czy nie ma takich talerzy jak twoje z SIA.Cholera jest problem ze znalezieniem ich:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
biała_dama 04.12.2011 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Zaglądam ,czytam i cichutko się witam. Miałam nadzieję że telefon może się odnalazł , ale widzę że nic z tego . Szkoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 04.12.2011 21:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Hej Magdo! Przygody z telefonem współczuję .Ale zablokowaną kartę sim da się odblokować -sama tak robiłam .Do punktu (w moim przypadku jeszcze ERY) musi pójść własciciel numeru z dowodem osobistym ,pamiętać kod dostępu i robią to od ręki .Napisałm "właściciel numeru",bo często telefony prywatne są brane na firmę .Na przykład u mnie No właśnie moja karta jest na firmę... dużą, bezosobową Także nawet nie wiem jak będzie wygladała procedura zablokowania tej karty i wydania nowej... poczekam sobie spokojnie z boku;) Ja ostatnio jak byłam z Marjelką w radomskim TK Maxxie na zakupach :)Nie obkupiłyśmy się za bardzo,ale z gołymi ręcami też nie wyszłyśmy A określenie TK Maxxa jako "lumpex dla bogatych " bardzo mi się podoba Na swoim wątku wrzucę co kupiłam Choć oczywiście wiecej ciuchów kupiłyśmy niż "dla domu " :yes:Ale nie w Tikeju-ale ogólnie-w galerii Następny cel naszych zakupowych zapędów to stolyca :D No, spróbujcie tylko się nie zameldować u Cioci Madzi:mad: Już u MarJelki pisałam, że trafiłyście na posuche w tikeju... ostatnio wnętrzarsko słabo tam jakoś Madziu, współczuję przygody z telefonem. Mojej siostrze ciotecznej też jakiś czas temu zaginął telefon, z tym że w domu. Odnalazła go w.... pralce Okazało się, że to jej mała córeczka tam go schowała jak się bawiła. Całe szczęście że go nie uprała Oj, dzieciaczki potrafią skutecznie poukrywać rzeczy, potrafią Wiem coś o tym, pisałam;) Skoro zostałem zaproszony, to się chociaż przywitam (chociaż czasami i tak podczytuję ) Kartę SIM radzę zablokować teraz. Nową można pobrać w dowolnym punkcie sprzedaży naszego operatora, od ręki. A niestety to że telefon wydaje się wyłączony niczego nie gwarantuje. Przy okazji są serwisy które umożliwiają wykręcenie rachunku kilku(nastu) tysięcy w ciągu kilku godzin Ktoś już wspomniał o... backupach. Pozostaje mi tylko zasugerować to samo - okresowe podpięcie telefonu do komputera i zrzucenie kontaktów z telefonu do pliku Wtedy ani kradzież ani zgubienie telefonu niestraszne (pomijając koszty, ale dla mnie np. odtworzenie listy numerów jest baaaardzo pracochłonne) A ty... to jednak czasem do mnie zaglądałeś... i cicho siedziałeś Naprawdę można tyle wydzwonić w parę godzin??? Ale po co? Tak tylko, żeby komuś dowalić? Tak jak wspomniałam wyżej... telefon na firmę, wiec jakoś osobiscie mnie to nie dotknie;) Ale pewnie i tak byłoby nie miło... Madziu Kochana mam do Ciebie ogromną prośbe...nie będziesz w najbliższym czasie w B&B? Gdybyś przypadkiem gdzieś w pobliżu była nie zwróciłabyś uwagi czy nie ma takich talerzy jak twoje z SIA.Cholera jest problem ze znalezieniem ich:( Jak będę (a planuję przed świętami), to sie rozejrzę... ale dziś gadałam z mamą i powiedziała, że w Szczecinie jest taki uchwyt jak mój, ale sporo mniejszy (bez talerza)... pasowałby pewnie na te mniejsze, deserowe talerzyki co mam... kosztuje 80 zł (dużo co?) - może taki byś chciała? Tylko czy te talerze znajdziesz? Tam chyba ich nie ma... a jednak on najładniej do tych talerzyków z perełkami wygląda... Zaglądam ,czytam i cichutko się witam. Miałam nadzieję że telefon może się odnalazł , ale widzę że nic z tego . Szkoda No nie odnalazł sie:( Mi jeszcze bardziej szkoda:cry: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tosiaczek 04.12.2011 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Madziu Kochana ja Cię Błagam nie mogłaby Twoja mama kupić?Ja prześle pieniądze!Co tam,że mały bedzie na małe ciacha:DZdaje sobie sprawę,że to pewnie spory kłopot i zawracanie Twojej mamie głowy ale Szczecin jest tak dalekoooo....,że poprostu nieosiągalny:(Talerzyków będę szukać! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.