Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

MagdaZZZ się urządza - będzie eklektycznie (chyba;)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 12,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Chciałam tylko na koniec dnia zdać relację:

ręka wygląda okropnie:cry: Najpierw porobiły mi się małe przezroczyste (jakby wypełnione wodą) bąble, a potem zlały się w jeden duży:( Bleeee:sick:

Biedna Magda :hug:Koniecznie to posmaruj i idz spać- jutro będzie lepiej :wiggle::rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem, jestem:)

Dziś dowiedziałam się, że z muratora czasem wylogować się trzeba;) Od południa nie mogłam wyświetliś żadnej strony, mówili, że database is failure or something;) W końcu wpadłam na to, żeby się wylogować - pomogło:D Napisali, że cookisy wyczyszczone, czyli to o to chodziło;)

 

A ręka średnio:roll: (to nie palec, tylko przedramię) Nie wygląda dobrze, ale chociaż już nie boli:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też na to liczę, że się zagoi;):lol2: Nie jest tak najgorzej, ale i tak nieprzyjemnie:( Ponoć oparzenia parą wodną są jeszcze gorsze niż te w skutek zetknięcia z gorącym przedmiotem. W aptece pan powiedział, żeby za wszelką cenę nie dopuścić do pęknięcia pęcherza, bo wtedy to będzie problem:(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magda, dziwne to co aptekarz Ci powiedział. Pamiętam jak przekłuwałam pęcherze na plecach 6 latka (po oparzeniu słonecznym) na sterylnie i przykrywalismy to potem suchym , sterylnym opatrunkiem.

Przecież pęcherz prędzej czy później pęknie. Hmm.

Ogólnie nie martw się za bardzo. Tak czy siak się zagoi. Nie babraj rany niczym, niech się suszy i goi..Heh wstawiłabym Ci tu moją ranę po oparzeniu piekarnikiem:D Mam zdjęcia:D (tak wiem nie jestem do końca normalna). Ale że resztki normalności mi jednak pozostały drastycznych zdjęć nie będzie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magda, tyle się u Ciebie dzieje. Hania śliczna, bardzo pasuje do niej to imię :-). Ja miałam bardzo podobne oparzenie - bardzo bolało, po pęcherzykach zrobiło się czerwone, a potem czarne! Długo to miejsce było bardzo czułe na dotyk, ale teraz nie ma ani śladu :-), czego Tobie też życzę. Co do problemów, trzymam kciuki jestem pewna, że wszystko się dobrze ułoży - kwestia czasu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasha, czarne??? Ojejku!!!:lol2:

 

No mam nadzieję, że się wszystko ułoży:) Mam też nadzieję, że szybciej niż później;) Już dziś coś z tą transzą się ruszyło - rzekomo jutro będę mogła już poszaleć;):D

 

Dziś już nie mam siły, ale jutro będę musiała poruszyć temat, który nas nurtuje od momentu zrobienia łazienki. Będziecie dziewczynki musiały mi pomóc, i powiedzieć, czy już totalnie mi (nam) odbija, czy mamy rację i trzeba będzie podłogę skuwać:bash: Kasiu, wpadnij też i coś poradź (ale to jutro):)

 

anagat, pokaż pokaż:yes: Jestem ciekawa, czy się można bardziej w domu załatwić;) Tylko w załączniku daj zdjęcie, coby gości na wejściu nie straszyło:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kacha każe, sługa musi:lol2:

 

daję z tą łązienką;):

 

Nie wiem, czy któraś z was zwróciła na to uwagę (i cicho siedzi, żeby mnie nie dobijać;)), ale dzięki (i przez) moją p. architekt, która uparcie nakazała podłogę zacząć układać od wanny, konsola stoi jedną nóżką na fudze, a drugą na środku kafla. Może to idiotyczne, ale my nie możemy na to patrzeć:bash:

 

Gdyby kafle zacząć układać od drugiej strony, to byłyby idealnie zgrane z fugą tych na ścianie (mają taką samą szerokość) i nóżki wypadłyby na kaflach, w idealnej symetrii (bo symetria kafli na ścianie do konsoli była bardzo pilnowana).

 

Niestety takie są efekty tego, kiedy fachowiec jest lepszy od architekta, a ten nie może się z tym pogodzić, i za wszelką cenę chce ze swoich błędnych projektów przeforsować choć częśc pomysłów:(

 

Wkleję jeszcze raz zdjęcie łązienki (żebyście się cofać nie musiały;)):

 

http://i1.fmix.pl/fmi197/a3c4c4920026584d4d7b5c00/zdjecie.jpg

 

Na tym zdjęciu i tak konsola jest ok. 1 cm przesunięta w prawo. Jeśli wróci na swoje docelowe miejsce, to jak widzicie centralnie wypadnie na fudze. Boję się też, że jesli ktoś się mocniej na niej oprze, to kafle mogą się ukruszyć pod naciskiem (ich brzegi mam na mysli).

Juz sama nie wiem, co mam robić:cry:

Cała operacja to będzie ok. tysiak w plecy:cry: Na szczęście wczoraj rozmawiałam ze sklepem, i karton kafli ze ściany, który został, zamienią mi na karton kafli podłogowych (zawsze to ok. 200 zł).

Powiedzcie, czy ta operacja w ogóle warta zachodu? Co lepsze? Wywalić dodatkowy tysiąc i mieć spokój ducha? Czy przyżydzić i całe życie nie móc na to patrzeć? Czy może uważacie, ze za chwilę nie zwrócę na to uwagi? (choć mi się wydaje, ze zawsze będę to widziała:()

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesuuuu.

Bo ja wiem.

Opcje są dwie:

a) jako perfekcjonistka MUSISZ to zmienić

b) w końcówce mordęgi z urządzaniem, a już na pewno po miesiącu mieszkania, będzie Ci WSZYSTKO JEDNO i takich niuansów nie będziesz dostrzegała.

 

Który punkt do Ciebie bardziej pasuje, Magda???

Myślę, że większość napisze, że punkt b oddaje realia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qrczę Magda- nie wiem, co Ci doradzić...

 

Powiem tak: wkurza mnie to tak samo jak Ciebie, szczególnie, że to jest konsola a nie pełna szafka i ta noga na fudze jest widoczna. Czy konsolka się przez to nie buja?:confused:

Ale nie wiem, czy zdecydowałabym się na kucie... Niby powierzchnia nieduża... niby tylko tysiak w plecy...

 

Ale raz się żyje:)

Jak Wam się nie spieszy i ma Ci to przez resztę życia przeszkadzać, to kuj.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...