Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

MagdaZZZ się urządza - będzie eklektycznie (chyba;)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 12,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja bym nie zwróciła na to uwagi, gdybyś o tym nie napisała. Także ja bym machnęła ręką, chociaż z drugiej strony gdy zależało Ci na innym efekcie, a architekt zepsuła sprawę, to masz prawo się wściekać. No i znając siebie, a nie mnie, powinnaś to skuć, bo Ci będzie przeszkadzać i rujnować wizję łazienki. :)

 

A "przyżydzić" to brzydkie słowo, protestuję. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aaa, relacje z p. architekt to już całkiem inna historia:no: Niestety to znajoma mojej bardzo dobrej koleżanki. Znamy się prywatnie - same wiecie jak to jest:no: Człowiek nie chce robić zbędnych afer, żeby nie narobić kwasu w towarzystwie - najgorsza sytuacja na świecie:sick: I potem milczy, i płaci nie za swoje błędy. A wynagrodzenie przez nią już dawno pobrane, bo projekt zrobiony był pół roku wcześniej zanim wprowadziliśmy ekipę na budowę. Teraz ona tylko wpada raz na 2 tyg. i coś się tam jeszcze próbuje wymądrzyć (ja jeszcze płacę za te wizyty:mad:) Ale chyba zrezygnuję z tej usługi, bo widzę, ze więcej szkód niż korzyści z tego:mad:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magda, jeśli już teraz Ci to przeszkadza, to się nie przyzwyczaisz. To mała powierzchnia do skucia i nie ty powinnaś ponosić koszty tej pomyłki, tylko osoba odpowiedzialna za nią. Wylicz tylko dokładnie przed zmianą, czy bedzie symetria. Ja pewnie nie jestem wyznacznikiem, ale takie rzeczy zauważam od razu :-(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aaa, relacje z p. architekt to już całkiem inna historia:no: Niestety to znajoma mojej bardzo dobrej koleżanki. Znamy się prywatnie - same wiecie jak to jest:no: Człowiek nie chce robić zbędnych afer, żeby nie narobić kwasu w towarzystwie - najgorsza sytuacja na świecie:sick: I potem milczy, i płaci nie za swoje błędy. A wynagrodzenie przez nią już dawno pobrane, bo projekt zrobiony był pół roku wcześniej zanim wprowadziliśmy ekipę na budowę. Teraz ona tylko wpada raz na 2 tyg. i coś się tam jeszcze próbuje wymądrzyć (ja jeszcze płacę za te wizyty:mad:) Ale chyba zrezygnuję z tej usługi, bo widzę, ze więcej szkód niż korzyści z tego:mad:

 

No wiemy, jak to jest w towarzystwie... ale możesz coś przecież napomknąć... i zrezygnować też możesz...

Magda, tak szczerze- potrzebne są Ci te wizyty? Sama doskonale wiesz czego chcesz i to realizujesz i jak widać p. architekt wkłada tylko niepotrzebny kij w mrowisko...:mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yokasta, niestety ty też masz rację:( Już nie wiem co gorsze, ale te fugi mnie dobijają:mad:

A na kafel przy wannie i tak przyjdzie cokół z kamienia i zabierze 1 cm. Więc już taki cały nie będzie;)

Dziewczyny liczę głosy. Na razie przewaga na SKUWAMY. Czekam na kolejne opinie, ale jestem coraz bliżej decyzji:yes:

 

agawi, masz racje. Chyba sobie odpuszczę te jej porady:mad: Muszę tylko bardziej uwierzyć w siebie, bo ciągle miałam wrażenie, ze o wszystko muszę jej spytać, poradzić się. A ona i tak tylko przytakuje i mówi, że świetny pomysł. W rezultacie już zmieniłam 70% projektu (no nie mówię tu o projekcie funkcjonalnym, bo tej jest bez zarzutu:yes:) Przykłądem jest duża łazienka. Wszystkie mówicie, że ta przez nią zaprojektowana jest zbyt pstrokata, i teraz wszystko muszę sama wymyslać:( Strata kasy:mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agawi, masz racje. Chyba sobie odpuszczę te jej porady:mad: Muszę tylko bardziej uwierzyć w siebie, bo ciągle miałam wrażenie, ze o wszystko muszę jej spytać, poradzić się. A ona i tak tylko przytakuje i mówi, że świetny pomysł. W rezultacie już zmieniłam 70% projektu (no nie mówię tu o projekcie funkcjonalnym, bo tej jest bez zarzutu:yes:) Przykłądem jest duża łazienka. Wszystkie mówicie, że ta przez nią zaprojektowana jest zbyt pstrokata, i teraz wszystko muszę sama wymyslać:( Strata kasy:mad:

Tak właśnie myślałam. Bez urazy dla nikogo, ale architekt na tym etapie co jesteś, jest już zupełnie niepotrzebny. No chyba, że jest się totalnym beztalenciem, ale Tobie Magda to nie grozi ;):) w końcu to Twój dom i Ty tam będziesz mieszkać.

 

Moje zdanie już znasz- ja bym skuła, ale wiem, że mój luby byłby temu przeciwny:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie no, kochana, tak się śmieję. :D Ja chyba realnie "przyżydzę" moje mieszkanie kupując piękną menorę. :D W ogóle kusi mnie, by zaprezentować szerszej publiczności, że judaica szeroko pojęta w sztuce to nie tylko koszmarny "żyd na szczęście i bogactwo" za 15 zł, jakich można kupić obok cudownych portretów Jana Pawła II. Ale to daleka przyszłość, jak się zacznę rozpisywać na temat ludowości, współczesnego przełożenia jej i sztuki różnych grup etnicznych. ;)

 

Jeżeli zaś chodzi o kafle, to zawsze będziesz miała asymetrię.

 

Jedna strona:

 

asymetria przy wannie

 

Druga strona:

 

asymetria przy ścianie plus konsola na fudze plus niezgrane fugi z kaflami na ścianie.

 

Moim zdaniem położenie tak, jak Ty byś chciała to zrobić wypada jednak lepiej, głównie ze względu na konsolę i na to, że pasowałoby to do kafli na ścianie.

A pani architekt podziękuj. Ja skrupulatnie unikam wszelkich kontaktów pracowniczych wśród znajomych (najgorsi są "znajomi znajomych", czyli ogólnie osoby z towarzystwa), bo uważam, że to paradoksalnie stwarza trudniejszą, mniej profesjonalną sytuację. Owszem, można bardzo lubić swoją panią architekt czy fachowca od kafelków, ale IMHO lepiej by nie była to siostra przyjaciółki czy ojciec znajomego, chyba, że ma się absolutną pewność, że można będzie z nimi postępować dokładnie tak samo, jak w innych kontaktach usługodawca-klient. Masz świetny gust, doskonale wiesz, co chcesz osiągnąć, masz nas (i zobacz, my nic Cię nie kosztujemy, co najwyżej zdjęcia nam musisz pokazywać i z nami trochę pogadać) i jesteś na etapie wykończeniówki. Są to rzeczy, które możesz sama ogarnąć. Skorzystaj z ewentualnej konsultacji z pytaniami, czy coś jest wykonalne do zrobienia, a nie czy coś jest ładne, bo to sama wiesz najlepiej.

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, odradzam szczególnie glazurników, którzy są ojcami znajomych. ;)

 

Magda, jeśli Cię strasznie wkurza, skuwaj. Ja do tej pory żałuję, że nie kazałam skuć tego pseudobrodzika zrobionego z płytek przez pseudoglazurnika. I idę codziennie pod prysznic z myślą o tym, jak go nienawidzę. Prysznica znaczy się, bo do ludzi staram się nie żywić tego typu uczuć.

 

Maszenka, u mnie judaica to pół biblioteki. Menorę chyba też sobie sprawię. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój znajomy ma absolutnie przepiękną SZKLANĄ menorę. Niestety w Polsce takiej nie widziałam. A judaicę w bibliotece popieram również. :)

 

Wybacz ten mały offtopik, Madziulku

 

mały:offtopic:???!!! Żartuję oczywiście;) offtopicujcie sobie ile wlezie:D

 

Za to, że jestescie takie kochane, i potraficie wesprzeć człowieka, i doradzić, i pocieszyć:hug: za to wszystko możecie sobie robić na wątku co chcecie:D Tylko gołych zadków mi tu nie pokazywać;):lol2:

 

PS Darcy, a byłam pewna, że o glazurniku mówisz:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!!!

Skuwać, nie skuwać...Zależy jak bardzo Cię to dręczy...Powiem szczerze, że być może nie jestem zbyt wnikliwym obserwatorem, ale na pierwszej prezentacji łazienki w ogóle nie zwróciłam na to uwagi...Sadzę, że nawet jak ta noga wypadnie na fudze to raczej nie skruszy kafla:confused:, raczej wchodzą tutaj względy estetyczne, bo ja tez lubię symetrię, ale 1000zł to chyba byłoby mi szkoda...

A z mojego doświadczenia powiem tak- jak robiliśmy nasze mieszkanie to glazurnik przyklejając lustro pomiędzy płytki lekko je uszczerbił (przez malutką wypukłość w płytce) i choć wyglądało to jak kropelka wody oczywiście od razu to zauważyłam, mimo że było mało widoczne i na samym dole lustra...Od razu chciałam tłuc lustro i wstawiać nowe bo po prostu mnie to raziło jak tylko wchodziłam do łazienki. Za namową bliskich zrezygnowałam z wymiany i......dzisiaj w ogóle nie zwracam na to uwagi!!!I nie żałuję tej decyzji:no:

Musisz wziąć wszystkie za i przeciw, ale za ten tysiąc kupiłabyś np. ten kwietnik, który sobie wypatrzyłaś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aga, wiem, że masz rację:( I niby to nie moja łazienka będzie, tylko dziecka... ale i tak chyba nie wytrzymam:bash: Chyba nie da mi to spokoju:mad: Jutro pojadę poprzymierzać kafle (akurat 5 zostało:)), to wam powiem jaka decyzja:roll:

 

Powaga noga na fudze by was nie drażniła? Ręka do góry;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...