Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

MagdaZZZ się urządza - będzie eklektycznie (chyba;)


Recommended Posts

e tam barbe - taka obcykana tonie jestem;) skoro od miesiąca nie mogłam dojść,ze to co mi się podoba to mat:lol2:

 

Madzia dzięki za wczorajsze umożliwienie oglądnięcia na żywo Twojego apartamentu:D - zapowiada się bardzo, bardzo:yes:

i na bank wproszę się jeszcze:D

 

sorki, że nie wczoraj ale po powrocie do domu tak mnie rozłożyło. że dziś siedzę z mega katarem i bólem wszystkiego:(

 

matko, pasie - mam nadzieję, że to nie ja cię zaraziłam:( ale chyba to nie działa w takim tempie?:o:lol2:

 

Venusko, w tych wszystkich gripexach i innych to nie tyle paracetamol jest straszny, co pseudoefedryna:sick: Ogłupia i otumania... ja tygodniami potem nie mogę dojść do siebiehttp://emoty.blox.pl/resource/BlurryDrunk.gif

Dlatego teżzawsze najbardziej lubiłam Febrisan-Tabs (wycofany:lol2:) W płynie nie wypiję:sick: Wiec pozostał mi coldrex (też bez pseudoefedryny)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Szafki z ikei, te z płyty wiórowej, laminowane, [ciach] a birkeland - mimo że też paździerz pokryty laminatem

 

Ja się nie znam, nie orientuję - ale dlaczego piszesz, że laminatem ? :) Laminat to tworzywo, a zarówno staty i inne tego typu jak i birkeland są malowane lakierem poliestrowym. To chyba nie to samo ?

 

Mam birkelanda w łazience i jest okropny ;) chociaż z daleka wygląda w porządku, do kuchni natomiast nie mam zastrzeżeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, macierzyństwo to nie jest prosta sprawa:lol2:

Piszę maile - do kamieniarza, do kobitki od ogrodów... w międzyczasie oczywiście fm;)

Moja małą - "Mamuniu, chcię mlećka"... Z płatkami czy do picia? - się pytam - "Do picia"... "Tu jeśt mój kubeciek" - mówi - "Umyj"... Myję kubeczek, nalewam centymetr mleka... siada koło mnie - wypija... "Mamuniu - jeście"... podchodzę do lodówki - nalewam cm... Idzie z tym kubeczkiem na sofę, siada, wypija... "Mamuniu - jeście chcię mlećka"... Nalewam - i tak 4 razy... za piątym nalewam 3 cm (bo szlak mnie trafi:evil:)... Mówię - Kochanie,masz dużo - uważaj nie wylej. "Dobzie, uwaziam"... siedzi pije, najgle zeskakuje z tym kubkiem idzie do swojej kuchni (takiej zabawkowej)... słyszę chlust:evil:Patrzę,a ten mały cfaniaczek zwiewa powolutku na paluszkach niczym szpieg z krainy deszczowców... ja mówię - "Kochanie, prosiłam żebyś uważała i nie rozlała. Prosiłam?" Na to ona wraca z korytarza - "Co zrobiłam? Co się śtało?" Jakby nigdy nic, jakby nic o tym nie wiedziała:lol2:

 

Jak tu nie kochać takiego małego łobuziaka:lol2: Wiem, wiem - powinnam się cieszyć, ze tak lubi mleko;) ale człowiek nie ma 5 minut, żeby usiąść i zebrać myśli... co się dziwić, że każdy mail, każdy post pisany na raty po pół godziny:roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magda, Ty faktycznie nie masz co się przejmować "delikatnością " wapienia... ja natomiast będę miała kominek w stałym użyciu przez cały sezon grzewczy...no może nie będę w nim paliła codziennie, ale nawet 3x w tygodniu to już bardzo dużo... ;/ chociaż jeszcze muszę się dokształcić w temacie impregnacji ..może faktycznie nie taki diabeł straszny ..:)

 

Ale masz spryciarę w domu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie... a mam jeszcze jeden problem... dziś dzwonili z zakładu kamieniarskiego i bardzo odradzali mi mój wapień na kominek:( Że się strasznie brudzi, ze niczym go nie doczyszczę, ze nie da się spolerować, odświeżyć itp...

Madzia, a nie możesz zaimpregnować tego kamienia? Nasz portal jest z piaskowca- też go generalnie nikt nie poleca, ale jest zaimpregnowany i się nic nie brudzi. Nasz kominek jest normalny na drewno. A Wy czym będziecie w swoim palić?

 

 

Hanulka-spryciulka:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezła agentka co:cool:I ja tak mam z nią co chwila:lol2: Prawdziwy skarb i nawet minuty nie można się na nią gniewać:no: Do tego - co niesamowite - jest niesamowicie "karna":o Jak jej zwrócę uwagę, to strasznie się tym przejmuje, robi smutną minkę i przestaje broić - zawsze mnie tym strasznie wzrusza:(... nigdy nie popełnia 2 razy tego samego "przestępstwa";) (czyli coś do niej dociera, wie, że to było złe) Ale co z tego, jak co chwila wymyśla nowe:rotfl:

 

No chyba tego wapienia nie odpuszczę... zaraz atakuję ich z pytaniami o impregnaty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie znam, nie orientuję - ale dlaczego piszesz, że laminatem ? :) Laminat to tworzywo, a zarówno staty i inne tego typu jak i birkeland są malowane lakierem poliestrowym. To chyba nie to samo ?

 

Mam birkelanda w łazience i jest okropny ;) chociaż z daleka wygląda w porządku, do kuchni natomiast nie mam zastrzeżeń.

 

Pewnie masz rację, to lakier a nie laminat, ale ja jeszcze bardziej się nie znam i nie orientuję ;). Chodziło mi raczej o efekt - taką jednolitą powłokę, jakby cały front był włożony do maszyny, która "nagrzewa" coś tam coś tam na wierzch, i dlatego ma to taki obły, odlany kształw. Ale pewnie tak samo jest z malowaniem natryskowym całości już po złożeniu, a nie poszczególnych elementów z osobna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja niania też się pochorowała:( Już wczoraj widziałam, że pod koniec dnia była rozłożona na łopatki:roll: Dziś zadzwoniła, że zostaję sama na placu boju... No to jutro znowu nic nie pozałatwiam:roll:

 

Magda, no to kuruj się! Dla mnie przełom zimy i wiosny też jest zawsze masakryczny i aż czekam, co tym razem mnie złapie - czy tylko mega przeziębienie, czy zapalenie oskrzeli. Bo że coś będzie, to wiem na bank.

 

A córeczka - rzeczywiście słodka aparatka! Takie szałaputy lubię najbardziej :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą zajrzałam do "wysłanych" na skrzynce... dziś wystosowałam 13 maili:sick: (z 3 się wymigałam telefonami - łącznie pewnie było z 5-6 telefonów w sprawach mieszkaniowych) - wykończeniówka jest piękna:lol2:

Idę go garów, bo zaraz się porzygam jak jeszcze chwilę przyjdzie mi klikać w klawiaturę:sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jej zwrócę uwagę, to strasznie się tym przejmuje, robi smutną minkę i przestaje broić - zawsze mnie tym strasznie wzrusza:(... nigdy nie popełnia 2 razy tego samego "przestępstwa";) (czyli coś do niej dociera, wie, że to było złe) Ale co z tego, jak co chwila wymyśla nowe:rotfl:

 

No tak, ja właśnie skończyłam czytać książkę o wychowaniu chłopców i tam wyczytałam, że u nich nie należy liczyć na taką empatię :lol2:. Wręcz odwrotnie - jak mu zwracasz uwagę, to on Ci się śmieje w twarz, bo chce wypróbować swoją władzę nad Tobą (w sensie: władzę wkurzania Cię nieziemsko:lol2:) Na razie Igor nie robi takich numerów ale jeśli zacznie... :bash:.

W każdym razie zostałam pouczona, że żadne tam "Kochanie nie rób tak bo mama się denerwuje" na chłopców nie działają. Czym prędzej pod pachę i do pokoju, ewentualnie zabrać zabawkę. Jest szansa że po paru latach takiej tresury załapie o co chodzi:)

 

Ps: Nie martwcie się - nie mam zamiaru niewolniczo wdrażać tych rad w życie :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ja właśnie skończyłam czytać książkę o wychowaniu chłopców i tam wyczytałam, że u nich nie należy liczyć na taką empatię :lol2:. Wręcz odwrotnie - jak mu zwracasz uwagę, to on Ci się śmieje w twarz, bo chce wypróbować swoją władzę nad Tobą (w sensie: władzę wkurzania Cię nieziemsko:lol2:) Na razie Igor nie robi takich numerów ale jeśli zacznie... :bash:.

W każdym razie zostałam pouczona, że żadne tam "Kochanie nie rób tak bo mama się denerwuje" na chłopców nie działają. Czym prędzej pod pachę i do pokoju, ewentualnie zabrać zabawkę. Jest szansa że po paru latach takiej tresury załapie o co chodzi:)

 

Ps: Nie martwcie się - nie mam zamiaru niewolniczo wdrażać tych rad w życie :lol2:

 

Wiesz, kiedy Jakub tak kombinuje (a próbuje, niestety), to bez ceregieli pakuję go do pokoju.

I muszę przyznać, że to dobry sposób.

Jedyne co może mnie uratować, to kamienny spokój. A ja raczej z choleryków.

 

U nasz działa jeszcze jedno: mamusi jest bardzo przykro :lol2: Ale to tylko w skrajnych przypadkach, nie chcę nadużywać takiej władzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...