Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

MagdaZZZ się urządza - będzie eklektycznie (chyba;)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 12,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A propos cycków...

 

Ku przestrodze;) -Jeśli używacie lokówki, nie róbcie tego nigdy nago:no::no:

 

Słuchajcie... dziś w łaziece podkręcając włosy zdjęłam sobie szlafroczek - bo mi górąco się zrobiło;)... nagle lokówka wyślizgnęła mi się z rąk i w odruchu spróbowałam ją złapać, "przytulić"... dziewuchy - jak ja mam poparzony dekolt:o Matko:(:(:( Rana jest czerwono-fioletowa z bomblami... na 1000% procent zostanie wielka blizna w kształcie prostokąta pod obojczykiem:cry:

 

Pamiętacie, jak rok temu poparzyłam sobie rękę parą z czajnika? - okropną bliznę mam do dziś (biała z ciemną grubą obwódką)... nowe oparzenie wygląda identyznie, tylko jest jakieś 4 razy większe:( Na cyckach - rozumiecie?:cry::cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nowe oparzenie wygląda identyznie, tylko jest jakieś 4 razy większe:( Na cyckach - rozumiecie?:cry::cry:

Biedulka:hug::hug: Madziu, jak się to zagoi to niech Ci lekarz przepisze specjalną maść na blizny-powinna pomóc:) Te bez recepty są nic nie warte:sick: W ostateczności pozostaje Ci jeszcze laser...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie już ustaliliśmy z mężem, że muszę na ręce rozpocząć testy;) -co najlepiej usuwa takie blizny... najpierw zacznę może właśnie od maści... potem może jakieś kwasy itp:rolleyes: - wiecie, blizny nie są głębokie... typowo powierzchowne... ale widać, że trwałe i niestety widoczne:roll:

No a na koniec, jak nic nie zadziała - laser:roll:

 

Ale lato będę miała po ch.ju co:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magda współczuję

Dziewczyny ja na siebie wylałam wrzątek 3 st.

Uwierzcie przerobiłam miliony maści od śmierdzieli cebulowych po bardzo drogie sprowadzane z USA.

Laser też mam za sobą i niestety nic ni pomogło

 

To kwestia skóry i i jej umiejętności gojenia się

Rób okłady, schładzaj i wcieraj maści ale nie licz na cud

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magda współczuję

Dziewczyny ja na siebie wylałam wrzątek 3 st.

Uwierzcie przerobiłam miliony maści od śmierdzieli cebulowych po bardzo drogie sprowadzane z USA.

Laser też mam za sobą i niestety nic ni pomogło

 

To kwestia skóry i i jej umiejętności gojenia się

Rób okłady, schładzaj i wcieraj maści ale nie licz na cud

 

Niestety mój mąż (lekarz) mówi to samo:( że widać moja skóra tak źle reaguje na nawet najmniejsze oparzenia... i że bez blizny się nie obejdzie:roll:

 

Madzia, ja Cię nie poznaję:jawdrop::rotfl: Eeee do lata to będzie znacznie lepiej wyglądało i może maści pomogą:D

 

Czemu nie poznajesz?:lol2: że tak mówię... a jak mam to skomentować?:roll: Jakbyś zobaczyła moją mega regularną (idealny prostokąt), na 6 cm długą i na 1,5 cm szeroką oparzelinę na środku dekoltu - to też byś tak to skomentowała:roll:

 

Madziula, współczuję poparzeń ;/ Moja koleżanka w ubiegłym roku miała przykrą sytuację - jej córeczka wylała na siebie wrzątek i bardzo poparzyła się. Dziewczyna ściągała z Australii taki specyfik: http://en.mebo.com/Products/ShowInfo.asp?InfoID=17

 

O jezu - to makabryczne co piszesz:( Straszne:(

Choć trochę pomógł ten specyfik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu nie poznajesz?:lol2: że tak mówię... a jak mam to skomentować?:roll: Jakbyś zobaczyła moją mega regularną (idealny prostokąt), na 6 cm długą i na 1,5 cm szeroką oparzelinę na środku dekoltu - to też byś tak to skomentowała:roll:

No właśnie temu, ale Cię rozumiem :hug:Ja najgorsze oparzenie miałam, jak dotknęłam dłonią gorącego piecyka w środku, ale w miarę ładnie się zagoiło- maść pomogła i śladu prawie nie ma...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie temu, ale Cię rozumiem :hug:Ja najgorsze oparzenie miałam, jak dotknęłam dłonią gorącego piecyka w środku, ale w miarę ładnie się zagoiło- maść pomogła i śladu prawie nie ma...

 

No mąż mi właśnie wytłumaczył - gdy użyłam tego argumentu, że blizny nie będzie, bo przecież tą lokówką tysiąc razy się mocno w rękę uparzyłam - że skóra dłoni się goi całkiem inaczej... że jest znacznie bardziej odporna na oaprzenia...

Ja przyznam, ze przez to właśnie, że nieraz sparzyłam sobie dłonie, palce o piekarnik, garnek, prostownicę, lokówkę itp... czasem naprawdę mocno, czasem bardzo bolało i był ślad, i potem stup... ale zawsze wszystko po czasie znikało... dlatego, gdy tak sparzyłam sobie rękę, to nawet pod zimną wodę nie dałam - bo uznałam, że niewarto:bash:

 

Tym razem od razu przyłożyłam sobie lód i z tym lodem godzinę chodziłam.... potem pojechałam do apteki i zakupiłam kompres na oparzenia (taka siateczka ze srebrem nasączona środkami antybakteryjnymi i łagodzącymi)... niestety słabo mi kobitki w aptece co załozyły i się przesuwał:roll: Ale mężu mi go teraz tak zainstalował...;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madziu, przytulam:hug:

mam nadzieję, ze sie nie pogniewasz i podasz dalej;)

 

 

 

Kochani, rusza nasza forumowa akcja : "Zajączek dla Frania"

 

Franio,

 

http://images40.fotosik.pl/1473/b25f65fdfc715948m.jpg

 

to wspaniały i dzielny Chłopiec, który zmaga się z Potworzastym- nieuleczalną dziś chorobą genetyczną- SMARD1. Jest bohaterem bloga pisanego przez swoją Mamę:

 

mojsynfranek.pl.

 

Nasza akcja, na początku miała polegac na zbiórce pieniążków na remont łazienki dla naszego niebieskookiego Dzielniaka, ale ponieważ Franio jest podopiecznym fundacji, możemy zrobić to tylko poprzez wpłate na subkonto fundacji, co wbrew naszym obawom, nie jest złą wiadomoscią. Forumowicze-to jest, my w tytule wpłaty wpisujemy:

 

Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”

Bank BPH

15 1060 0076 0000 3310 0018 2615

 

tytułem: 13984 Trzęsowski Franciszek – darowizna na pomoc i ochronę zdrowia/murator/nick np: emiranda

i wówczas nasze pieniązki zostaną zliczone przez fundacje, a kwota podana na Blogu:yes:

Mama Frania zobowiązuje sie do podania konkretnej kwoty przypisanej danemu nick'owi. Wiec, jak widzicie nasza wspólna akcja ma bardzo duży sens.

Mama Frania, dziękowała nam jeszcze przed rozpoczęciem akcji:

"Forumowiczom z Muratora już dziś dziękujemy za chęć i zryw do pomocy."

Franio, trzymaj kciuki za swoje Muratorowe Ciocie i Wujków!

 

Akcja "Zajączek dla Frania" kończy sie we wtorek-10 kwietnia

Edytowane przez hazeleyes1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mąż mi właśnie wytłumaczył - gdy użyłam tego argumentu, że blizny nie będzie, bo przecież tą lokówką tysiąc razy się mocno w rękę uparzyłam - że skóra dłoni się goi całkiem inaczej... że jest znacznie bardziej odporna na oaprzenia...

Masz rację, skóra na dłoniach jest tez przede wszystkim grubsza. Ale miałaś pecha i tyle kłopotu:bash::bash:

Idź już lepiej spać Madziula- sen to też dobre lekarstwo na wszystko:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochana, nie wiem ile mam Ale się tym nie przejmowałam, bo od początku planowałam takie szany, jakie i ty teraz planujesz... ja je mam obecnie w domu (na agrafki) i są mega

 

Magda dzięki - już wiem że kupuje :yes:

 

Kurde aleś się załatwiła - oby oby te nasze specyfiki dały radę.

Ja też bym klęła jak szefc ;)

 

A wiecie z czym ja teraz wyszłam po porodzie naturalnym z wielką raną po odmrożeniu :o - pani położna której za opiekę zapłaciło się kupę kasy położyła mi na brzuch zamrożony kompres - nic nie podłożyła położyła go bezpośrednio na skórę - mnie kurde nawet przeszło przez myśl żeby poprosić coś pod spód(sama kładłam takie kompresy setki razy pacjentom) - ale kto myśłi 3 minuty po porodzie????

 

Miało zejść - nie zeszło:no: - i tak jak nie mam ani jednego rozstępu - tak mam za to ciemną bliznę - mniej więcej Madziu Twoich wymiarów na brzuchu :mad:

 

Wiem że to nie do porównania - bo ja pokaże ją parę razy w roku na plaży -a Twoja jest na dekolcie :sick:

 

No ale będziesz działać - ja jeszcze nic z tym nie robiłam ;)

Edytowane przez admete
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłam pogryziona przez psa na twarzy, blizny wyleczyłam Contratubex-m, było to dość nieprzyjemne- trzeba było regularnie masować, nie pamiętam też kiedy zaczęłam kurację. Blizny wybielone w 80%. Jednak mi zawsze lekarze powtarzali, że bardzo szybko się regeneruję. Więc na pewno u każdego wygląda to inaczeje. Masz w domu fachowca, na pewno poradzi.

 

Rozumiem Twoją złość- sama mam ogromną ilość blizn- i już raczej nigdy nie wyjdę w bikini, no nic taka uroda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj Magda ale narobiłaś:confused: ale nie martw się na zapas. zejdzie , tylko smaruj maścią , rób okłady . ja na twoim miejscu poszłabym do dermatologa, po specjalistyczną kurację . I nie opalaj tego!!!!!!!

na pocieszenie- mam popękane naczynie i chodzę w krótkich szortach;) wszyscy mówią , ze nic nie widac , tylko ja zauważam.:no: co niekoniecznie jest prawdą:no: zasmarowuję fluidem,

 

a kiedyś sobie para nos oparzyłam:jawdrop: odkamieniałam czajnik i chciałam powąchać , czy nie śmierdzi woda..... a akurat woda się gotowała--- jak mi buchnęło!!!!! ale smarowałam jakąs maścią z srebrem i nie ma śladu:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...