Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam,

mam następujący problem. Chyba głównie z 'drugą połówką'.

Mianowicie, sytuacja wygląda tak:

Mamy już pozwolenie na budowę domu, pozytywne zgłoszenie budowy przyłącza wody (ważność 2 lata), projekt tego przyłącza i inne formalności. Poniesiony koszt projektu i załatwienia zgłoszenia - 700 zł. Znaleziona firma wykonawcza + wszystkie dodatkowe koszty (geodeta, ZGK) to ok. 5400 zł.

 

Wg mnie należałoby takie przyłącze wykonać możliwie szybko, w każdym razie przed rozpoczęciem budowy domu. I tu zaczyna się dyskusja z 'drugą połową', że może lepiej przyłącze wykonać na koniec budowy. Do tego czasu budowę zaopatrywać w wodę np. w baniakach. Wg mnie absurd, ale trochę brak mi argumentów.

 

Dlatego pytanie do Was, jak byłoby lepiej? Jakie są argumenty 'za' i 'przeciw' zrobieniem przyłącza przed rozpoczęciem budowy domu a jakie pod koniec budowy.

Dodam, że raczej mało jest prawdopodobne, że skończymy budowę w dwa lata. Ale nawet gdyby nie wchodziło w grę utracenie ważności zgłoszenia - czy są argumenty za robieniem przyłącza na koniec budowy? Ja nie widzę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/153013-przy%C5%82%C4%85cze-wody-na-pocz%C4%85tku-czy-ko%C5%84cu-budowy/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 47
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Żony? To ja jestem żona. ;) Ale z tych, które biorą na siebie główny ciężar budowy.

 

Argument 'drugiej połowy' jest taki, że pieniądze, które teraz trzeba by wydać na przyłącze, można wydać np. na fundamenty i być już etap dalej w budowie domu. Wiąże się to ze sposobem finansowania całej budowy. Do stanu SSZ planujemy to zrobić z wpływów bieżących. Później sprzedać mieszkanie i z uzyskanych środków dokończyć budowę. Jak dla mnie wrzucanie kosztu przyłącza właśnie do tej puli może skutkować tym, że gdzie indziej trzeba będzie ciąć koszty, bo nóż już będzie na gardle (konieczność przeprowadzki).

Edytowane przez Conena
My przyłącz wody planujemy zrobić przy okazji fundamentów właśnie. Póki co projekt jest i wykonawca też jest, musimy jeszcze załatwić zgłoszenie. Ile się czeka od momentu zgłoszenia do realizacji?
@Princessa Wszystko zależy na jakim jesteś etapie. Do zgłoszenia potrzebny jest projekt, uzgodnienia itd. To trochę trwa. Na samo podbicie zgłoszenia - nie wiem ile ma urząd. Miesiąc? U nas trwało to 3 tyg. Póżniej 30 dni na 'uprawomocnienie'. I jeszcze bodajże trzeba zgłosić 7 dni przed budową w ZGK.

Róbcie tę wodę razem z fundamentami. Możne wtedy bez problemów pod ławami przepuścić i wyjść w pomieszczeniu, gdzie będzie licznik no i kopara na miejscu.

Potem jest sporo zachodu. Przecież i tak trzeba będzie to zrobić. No chyba, że jesteście pewni, że nie zamkniecie domu w tym roku i będzie instalacja wystawiona na mrozy.

bez przesady, pod ławą fundamentową dajesz pcv fi150 i wychodzisz nią równolegle do ściany fundamentowej w pomieszczeniu, w którym docelowo ma być przyłącze wodne...

w ten sposób masz zabezpieczone na przyszłość przełożenie rurki od przyłącza pod strefą przemarzania...

150 z pcv ? hm.. Pod ławą przytnij z metra rurę wodociągowej o większym fi, w którą wejdzie ci docelowa, tak, żeby miała osłonę. I pamiętaj, że pod ławą a rurą przyda się jeszcze z 20-30 cm luzu - budynek osiada. Tylko nie rób w tym miejscu wielkiej dziury pod ławą. Maks tyle, żeby przecisnąć rurę. Co do przemarzania, to instalacji nad ziemią, bez ogrzewania zabezpieczyć się nie da. Jedynym sposobem jest spuszczenie z układu wody.

Ja byłem pewny, że nie wyrobię się w jeden sezon i musiałem robić studzienkę, która niestety przedrożyła sprawę.

ja zrobiłem po fundamentach a przed chudziakiem, "wodniki" rurą przeszli pod ławą fundamentową i dojechali w naroznik garażu gdzie jej miejsce docelowe było

W życiu drugi raz bym nie rozpoczął budowy bez wody na działce. I chociaż pożyczałem ją wężem od sąsiada, co była mało upierdliwe, to jednak swój kran, to swój kran.

 

Wożenie wody w baniakach to masochizm. Ale każdy ma swój sposób na budowanie domu.

 

pozdro,

mp

Co do przemarzania i zabezpieczania to wodę się zakręca na zasuwie i zdejmuje się wodomierz. Woda pozostawiona w róże PE nic jej nie zrobi.

Wiec z przezimowaniem niema większego problemu

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...