ocieplenie lukarny od wewnątrz-jak wykonać

[Grigorij]

Witam wszystkich służących dobrą radą

 

W trakcie prac przy adaptacji poddasza napotkałem pewien problem-lukarnę. Długo szukałem ale nie spotkałem się z podobnym problemem.

Lukarna jest duża zajmuje 1/2 szerokości połaci dachu. Wykonana jest w całości z drewna-słupki deski. Z zewnątrz pokryta jest blachą płaską na rąbek. Następnie między blachą a deską jest folia niskoparaprzepuszczalna- wiatroizolacja. Deski bite były do czoła bez felcu dosyć niestarannie, tak że miejscami występują duże szczeliny. Dodatkowo w dwóch miejscach na łączeniu ściany lukarny z połacią dach folia wydaje się być nieciągła-lekki podmuch powietrza. Wszystko jest suche-nigdzie nie cieknie.

tak to wygląda

http://img805.imageshack.us/img805/3802/1010006.jpg

 

W zamyśle mam dać na te deski 25 cm wełny mineralnej, drewniany ruszt pod płyte g-k, folię paraizolacyiną na drewnianym ruszcie i płyty.

 

1. Zastanawia mnie czy bezpośrednio na deski od wewnątrz nie powinienem dać membrany paraprzepuszczalnej wypuszcającej powietrze w stronę desek, zahamowało by to występujące nieszczelności w fwk oddzieliło deski od izolacji termicznej.

 

Potwierdzenie mojej idei nr 1 znajduje tutaj (patrz schemat -ocieplenie ścian lukarny)

 

http://www.wybieramydom.pl/download/mgprojekt-03.09.2010/pakiet_energooszczedny.pdf

 

2. Myślałem również o zrobieniu niewielkiej szczeliny 1-2 cm między deskami a membraną wysokoparaprzepuszczalną, co z kolei odbiło by się przedostawaniem zimnego powietrza do powstałej przegrody, ale deski by oddychały

 

Czy może kłaść ocieplenie i nie przejmować się tym.

 

Skłaniałbym si do wariantu 1. Proszę napiszcie co o tym myślicie, najlepiej z uzasadnieniem dlaczego tak a nie inaczej?

Dziękuję za zainteresowanie tematem.

[Andrzej Wilhelmi]

Zastosowanie folii wysoko paroprzepuszczlnej w Twoim przypadku nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia. Folia ta niczego nie oddzieli. Ta folia powinna być pod blachą. Na Twoim miejscu zostawiłbym szczelinę "wentylacyjną" choć nie będzie ona miała wlotu ani wylotu. Deski były bite staranie ale były gorszego gatunku z dużymi oflisami. Ich zastosowanie na boku lukarny nie jest żadnym błędem. Pozdrawiam.

[marcus6]

witam

proszę znawców tematu o poradę:

czy na ścianki zewnętrzne lukarn powinien być najpierw położony styropian (np.14cm) a póżniej obróbka blacharska, czy jak mówi mi wykonawca że najpierw blacha a potem styropian? Uzasadnia to tym że na blachę nie będzie można położyć tynku.

Obawiam się tego że zamontowana blacha bezpośrednio na ściance drewnianej lukarny w okresie zimowym stworzy tzw. zimny mostek.

http://imageshack.us/photo/my-images/823/img5602x.jpg/

Edytowane 14 Maja 2011 przez marcus6

[Andrzej Wilhelmi]

Najpierw izolacja cieplna (styropian) potem obróbka. Zmień wykonawcę bo nie wiele potrafi. Pozdrawiam.

[Jan P.]

Dodam do wypowiedzi Andrzeja, że styropian musi łączyć się z ociepleniem dachu (inaczej mosteczek).Blachy się nie tynkuje. Nad dachówką to budka lęgowa? Jan.

[marcus6]

dziękuje Wam za odpowiedzi, aczkolwiek są dla mnie bardzo niepokojące. Jeżeli na tym wycinku dachu widzicie jeszcze buble to proszę napiszcie.

pozdrawiam

[Andrzej Wilhelmi]

Uwagi są następujące:

- wyjście blachy koszowej na dachówkę niedopracowane,

- dachówki leżą nie równo (może to wina dachówek),

- podbitka nie dochodzi do dachówki i pozostaje nieosłonięta folia.

Podbitka nie będzie malowana?

Pozdrawiam.

[marcus6]

wielkie dzięki za odpowiedź. Mój generalny wykonawca udaje wariata i uważa że jest wszystko ok. Niestety trafiłem na dziadowską firmę wynajmującą miernych podwykonawców. Wszystkie uwagi dotyczące dachu są na razie mojego autorstwa.

- podbitka będzie malowana

- wyjście blachy koszowej na dachówkę niedopracowane (nie wiem gdzie jest błąd),

- podbitka nie dochodzi do dachówki i pozostaje nieosłonięta folia (też to zauważyłem, mają to zabezpieczyć styropianem i obrobić blachą - a jest lepsze rozwiązanie?)

pozdrawiam

[Andrzej Wilhelmi]

Lepszym rozwiązaniem jest doprowadzenie podbitki do dachówki. Skro podbitka będzie malowana a zamontowano ją w stanie surowym to pomalowanie jej po montażu będzie skutkowało tym, że wysychając podbitka odsłoni niepomalowane fragmenty pióra. Czy od spodu została zaimpregnowana? Widać było jakieś zielonkawe zacieki. Pozdrawiam.

[marcus6]

dziękuję Andrzeju za kolejną odpowiedź. Część nadbitki została zaimpregnowana a część niestety nie. Taki materiał został dostarczony dekarzom przez generalnego wykonawcę, który tłumaczył się że wszystko zostanie pomalowane (od spodu) przy ocieplaniu budynku jak będzie rusztowanie. Dekarze impregnowali poszczególne klepki nadbitki (od góry) tuż przed montażem a następnie kładli membranę, co uważam też za błąd (świerzy impregnat - membrana).

http://imageshack.us/photo/my-images/88/img5145sg.jpg

http://imageshack.us/photo/my-images/7/img5127v.jpg

http://imageshack.us/photo/my-images/834/img5228p.jpg/

pozdrawiam

[Andrzej Wilhelmi]

Wydaje mi się, że szczyt za wysoko podmurowany co będzie skutkować przemarzaniem ściany oraz możliwością uszkodzenia folii. Pozdrawiam.

[marcus6]

dziękuje Andrzeju, jeszcze jedno pytanie:

czy z tym da się coś sensownego zrobić czy to już stracona sprawa? Chodzi mi o to czy można dosztukować nadbitkę żeby stykała sie z dachówką (tak jak powinna). W przyszłości (3-5 lat) chcę wykonać podbitkę.

http://imageshack.us/photo/my-images/823/img5602x.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/219/img5603z.jpg/

pozdrawiam

[Andrzej Wilhelmi]

Teoretycznie tak. Należałoby zdemontować pokrycie dachu wraz z kryciem wstępnym (oczywiście tylko w tym fragmencie dachu), wyciąć nadbitkę i wstawić dłuższe elementy. Wiąże się to jednak z pewnym kosztem. Przypomnę tylko kolejny raz, że folia krycia wstępnego powinna być praktycznie natychmiast zakryta z obu stron (szczyty, okapy, poddasze). Producenci najlepszych folii dają na to czas maksymalnie 4 miesiące! Wniosek nasuwa się jeden: te widoczne fragmenty folii należy zakryć natychmiast. Pozdrawiam.

[marcus6]

dziękuje Andrzeju

mój generalny wykonawca na pewno nie zgodzi się na zdemontowanie pokrycia dachu i przebicie nadbitki, bo to on musiałby za to zapłacić - jako kierownik budowy podczas prac dekarskich tych błędów nie wyłapał. Zostaje mi chyba tylko pudrowanie syfa ... .

Pozdrawiam

[marcus6]

Witam

znowu proszę o fachowe porady:

1. Czy między nadbitką (uzupełnioną) a dachówkami powinna być jeszcze jakaś obróbka czy tak może zostać?

2. Co trzeba zrobić żeby ładnie wyrównać dachówki? Ekipa poprawkowa chyba nie ma koncepcji ...

pozdrawiam

[Jan P.]

Tak wygląda że woda będzie szła POD czterema rzędami dachówek. Czego te dachówki się trzymają?. Najlepiej to obrobić nokami. Jan.

[Andrzej Wilhelmi]

Wykonanie bardzo tandetne. Do tego malowanie po montażu impregnat wylał się na krycie wstępne. Ci ludzie nie mają pojęcia o robocie. Pozdrawiam.

[winiu1]

Panie Andrzeju to nie tandeta, to jest masakra.

[marcus6]

dzięki za szczere odpowiedzi. Też uważam że to co zrobili "poprawiacze" z dachówkami to syf. Takich fachowców do poprawek przysłał na budowę generalny wykonawca!

Janie co to są noki?

pozdrawiam

[marcus6]

witam

mam kolejne pytanie:

jaka powinna być prawidłowa wysokość (ponad poziom dachówek) obróbki blacharskiej na bocznej ścianie lukarny?

pozdrawiam