Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Po 40-stce do parteru czyli skrzyżowanie Meusa z Jaskółką


Recommended Posts

MAJ

Sypnął śniegiem w oczy...

Córka wróciła z Indii z masą wrażeń, torbą przypraw, ciuchów, biżuterii i mocnym postanowieniem ponownego tam wyjazdu. Na co ja oczywiście zgrzytam zębami.

Zmarła moja teściowa - drobna, dzielna, dobra kobieta. Jako nastoletnia dziewczyna na początku wojny uciekała ze Wschodu, rodzice zginęli, rodzeństwo zostało za Bugiem, ona jedna przedostała się do Polski. Po 40-stce była już dwukrotną wdową z czwórką dzieci ( w tym jedno niepełnosprawne) i rozpoczętą budową domu. Poradziła sobie. Przeżyła ponad 80 lat i odeszła nie absorbując nikogo swoja osobą, spokojnie i bez cierpienia.

Dostałam wczoraj pismo z Gminy.

Termin wydania decyzji odnośnie warunków zabudowy zostaje wyznaczony na 30.06.2011 r.

Przypominam, że wniosek złożyłam w styczniu.

"Na postanowienie niniejsze nie służy zażalenie".!!!!!!

Czyli ogólnie jest smutno i do doopy.:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • Odpowiedzi 83
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dzień za dniem, podczytywanie Forum, kolejne budowy rozpoczęte, ludzie coś robią…

A u mnie nic do przodu. Zastój. :-(

Ogród rozkwita, huśtawka skrzypi, żaby rechoczą ( wiem – ze mnie )

 

 

http://img847.imageshack.us/img847/3645/wogrodzie.jpg

 

 

I raptem w mojej głowie zaśpiewała Edyta Górniak :”Jestem kobietą (…) Nigdy, nigdy nie poddam się!...”

I chociaż otrzymanie warunków zabudowy w mojej Gminie wydaje się mission impossible postanowiłam odbyć spotkanie „ostatniej szansy” czyli udać się do Burmistrza.

Jeśli nie ON to kto?

Przywitał mnie młody (stażem i wiekiem) , uśmiechnięty, a była, o zgrozo! 8 rano.

Sprawę zna ( czyli nie ja pierwsza z tym problemem) a architekt gminny dostał polecenie „zmierzenia się z tematem”. Cokolwiek to znaczy. :???:

Ugrałam coś tym spotkaniem ? Okaże się…

Dodatkowy bonus, który wynikł w trakcie rozmowy – załatwiłam córce praktykę, od już.

Miejsce: Wydział Architektury i Budownictwa w moim Urzędzie Gminnym.

Yeees !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

X - factor niespodziewanie :eek:wygrał Gienek Loska, artysta uliczny. Dokładnie pisuje się w amerykański mit od pucybuta do milionera. Mój faworyt Michał Szpak - zbyt kontrowersyjny ???

W maju śnieg - w czerwcu upały.

Przed południem z Małą obowiązkowo nad rzeką. Po południu odwiedziliśmy z Panem Mężem Targi Budowlane.

Wyjazd edukacyjny :yes: Całe stosy ulotek i reklam na wszelkie tematy. Duże stężenie ładnych, młodych hostess na metr wystawienniczy :)

Dostaliśmy m.in. propozycje budowy domu od firmy, która wchodzi na nasz rynek i buduje z ciepłych pustaków, ściana zewnętrzna jednowarstwowa . Dają duży upust w zamian za status tzw. domu pokazowego do momentu zamieszkania. Ale raczej się na to nie załapiemy ;)

Zainteresowałam się posadzkami z żywicy epoksydowej . Ciepłe, bezfugowe, pięknie odbijają swiatło, odnawialne, super na podłogówkę.

Wykonawca na miejscu, cena przystępna. Wady: się rysują :p Muszę zgłębić temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Hip hip - hura :wave::wave:

 

Po 6 !!! miesiącach oczekiwań, jeżdżenia do Gminy, pisania podań o przyspieszenie, rozmowach z architektem tudzież z Burmistrzem - SĄ !!!

Moje wytęsknione WARUNKI ZABUDOWY

Dziś osobiście przeze mnie podpisane, odebrane, przywiezione do domu, położone na stole. :lol2:SĄ.

Świętować będziemy wieczorem bo tak się składa, że dziś są także urodziny Pana Męża.

Czyli wsiadam na mojego rumaka w jakże pięknym kolorze night shade i jadę po aprowizację.

A jeszcze obiecałam rybkom, że im wodę zmienię i szyby wyszoruję, bo już całkiem zzieleniały :sick:

A potem to już tylko:

" tańcz i wino pij, niech cały wiruje świat...":wiggle::wiggle::wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

14 lipca

 

Narodowe Świeto Francji - rocznica zburzenia Bastylii.

I moje osobiste - kolejne urodziny :rolleyes:

 

Moje dziewczyny wróciły dziś ze spaceru - nie same. Okazało się, że obok domu sąsiadów zatrzymało się audi i ktoś wyrzucił na ulice dwa małe kotki. Zupełnie malutkie. Przyniosły je do domu,mała orzekła, że to "dwa braciszki" ale wypadałoby jeszcze zweryfikować to u weterynarza;)

Pies kompletnie zaskoczony, po obwąchaniu "nowych" nie strzelił focha, oczy wyszły mu z orbit ale biało-czarnego wylizał.

I tym sposobem dostałam dziś prezent, który mnie kompletnie zaskoczył :o

Jeśli chodzi o sprawy budowlane - jutro spotkanie z architektem. Prace nad projektem ślimaczą się okrutnie:(

 

http://img171.imageshack.us/img171/68/kotyv.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Miło wyjechać :cool:

 

Obie z Małą mamy znaki wodne ( ja - rak, ona - wodnik) Najlepiej odpoczywamy tam gdzie mokro. :rolleyes:

Pan Mąż zawiózł i wrócił do pracy. A my: jezioro, plaża, drewniany pomost, cisza, kaczki, szum trzcin. Obok: plac zabaw, zjeżdżalnie prosto do wody, leżaki, dzieci, psy. Super.:lol2: Padało w nocy, świeciło w dzień,tylko 2 dni były gorsze, wtedy basen.

I miło wrócić.

Skrzynka odbiorcza zapchana.

Wiadomości od architekta.

Mam projekt zagospodarowania działki.

Projekt domu - szczegółowe rysunki.

Elewacje.

No właśnie - jak Wam się podoba pomysł asymetryczności na wejściu i w elewacji ogrodowej (okno):???::???::???:

Pan Mąż mówi - prostujemy. A ja sama nie wiem...

 

frontowa

 

http://img825.imageshack.us/img825/9870/elefront04.jpg

 

 

 

..i ogrodowa

 

http://img508.imageshack.us/img508/8080/eleogrd02.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
  • 3 weeks później...

W oczekiwaniu na pnb

Zadzwonił nasz architekt, że starostwu pieczątek brakuje na naszym projekcie :p On już wiezie do nas wszystkie 4 egzemplarze ale zawalczyć w Gminie muszę osobiście. Dreszcz zimny poczułam:sick: bo to znowu po prośbie do tego magika trzeba, przez którego pół roku na wz czekałam! Trudno. Zawiozłam wcześniej Pyzatkę do przedszkola i pojechałam. Pieczątki postawił niemalże od ręki::rolleyes: 20 min gadania o pierdołach, jedno wyjście (na papierosa?), dwa telefony, konsultacja z koleżanką i już...

Dobrze,że krzesła mają wygodne a ja silną motywację do uzyskania pnb:):):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W oczekiwaniu c.d.

Bladym świtem byliśmy dziś w Starostwie. Należało uzupełnić parę głupot typu: brak wpisanego drugiego imienia Pana Męża i inne nie-budowlane braki. Kobieta obiecała,że pnb będzie w przyszłym tygodniu, czyli po ok. miesiącu czekania :o. Tempo wręcz oszałamiające,zważywszy na nasze doświadczenia z papierami. Ale Pan Mąż mruczy: " nie wierz nigdy kobiecie, dobrą radę ci dam..."

Dzwoniłam teraz do polecanego kierbuda, chyba go oczarowałam głosem :rolleyes:, bo mamy spotkanie za godzinę, muszę tylko zrobić kurs do przedszkola.

O firmach/majstrach budowlanych, do których dobijałam się w ostatnim czasie napiszę w innym poście bo to trudny temat jest :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Mamy. mamy, mamy :wave:

Niestety nie szóstkę w lotto ale radość też przeogromna p n b

Nareszcie kamień z serca spadł i potoczył się bujać - można działać !!!

Oczywiście casting na firmy/majstrów przeprowadzałam w tzw międzyczasie. I tu uwaga: rozbieżność cenowa ( chodzi o samą robociznę ) między najtańszą i najdroższą, za ten sam zakres robót, wyniosła - tadam - prawie 30 tysięcy złotych polskich! Też tak miałyście?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to z wyborem firmy było...

Trzech majstrów polecił nam architekt. Zadzwoniłam. Okazało się, że jeden dał cenę z kosmosu, drugi na gościnnych występach w Belgii, trzeci do rozpatrzenia :)

PanMąż zagadał z miejscowym, który przed 8 laty rozbudował z lekka nasz obecny dom. Pochylił się życzliwie nad projektem, wskazał kilka drobnych błędów - do omówienia z architektem - ale cenę wywalił najwyższą i nie ma już terminu na ten rok.

Kilka ulic dalej powstaje nowy dom ( czysto, równo, szybko stawiają) i tam też zapytałam, dałam projekt do wyceny ale szef średnio mi przypasował i nie ma już terminu. Tak to wychodzi jak się we wrześniu ekipy szuka :yes:

Jednego znalazłam z internetu, wysłałam rzuty, nie odezwał się.

Jeden ogłaszający się na Forum - brak odpowiedzi.

Ostatniego polecił nam pan,który niedawno zmieniał piec c.o w domu moich rodziców. Też do rozpatrzenia, tzn PanMąż tak twierdzi, bo ja jestem pewna,że to ten jedyny. No po prostu: trafiona - zatopiona :)

Musimy zdecydować między tymi dwoma, cenę dali podobną i teraz biję się z myślami :rotfl::

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Jesień

W związku z mrozem jaki wyskoczył niespodziewanie tej nocy już zaczynam się martwić czy uda nam się zalać chociaż ławy.

To jeszcze tydzień. Aż tydzień.

Pogoda nieprzewidywalna:(

Jesienne zdjęcia ogrodu, ku pamięci, zanim wszystkie liście opadną

 

http://img28.imageshack.us/img28/6993/ogrd2jesie.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

http://img856.imageshack.us/img856/1156/ogrd1jesie.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczęło się !!!

Po trudnym piątkowym wieczorze spędzonym z wymiotującą :sick:- nie wiadomo czemu i nie wiadomo po czym - Najmłodszą nastał jednak sobotni poranek. Senny i mglisty. Ale ok.9 zajechał energiczny i uśmiechnięty p.Eugeniusz w asyście żony - oboje geodeci. I zaczęło się: tyczenie budynku.:):):) Nie spodziewałam się,że to takie czasochłonne. Spędzili u nas prawie 3 godziny. Mała, jak gdyby nigdy nic, rwała się do pomocy.

http://img88.imageshack.us/img88/2197/polapomaga.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

Reszty rodziny nie zauważyłam :o.

CDN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fotorelacja z dni pierwszych budowy...

Najpierw były sprzęty: koparka i wywrotka -spółka rodzinna ojciec z synem: zrobili wielki wykop, wywieźli ziemię i skasowali ponad 4 tysiące :(

http://img401.imageshack.us/img401/7711/sprzty.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Potem stal przyjechała i została rzucona pod płot, biedaczyna :o

 

http://img84.imageshack.us/img84/682/widokv.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

A potem poskręcana sprytnie na zbrojenie

 

http://img85.imageshack.us/img85/6190/zbrojenie.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

Zaobserwowałam też tyczenie przy pomocy sznurka :rotfl:

 

http://img207.imageshack.us/img207/7972/tyczenie.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Stan na dzisiejszy dzień: wielki wykop i częściowo pozbijane moje pokrętne ławy.

http://img442.imageshack.us/img442/9514/widoknaawy.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

I to by było, póki co, na tyle.

Dzisiaj ekipa wybyła ciut wcześniej - szef miał umówiona wizytę u pani protetyk w sprawie dolnej szczeki. Nie na darmo mamy takie powiedzenie:"Zęby zjadł przy tej robocie". Do mojego majstra pasuje jak ulał :).

CDN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lanie betonu

Czuje się taka zmęczona tym dniem, jakbym to ja osobiście ten beton mieszała :o

Rano przyjechał kierbud, posprawdzał, pomierzył, pożartował i do niczego nie miał zastrzeżeń.:no:

 

Miało się zacząć - w samo południe - nie udało się, przywieźli beton z 2-godzinnym opóźnieniem.

Poniżej: w oczekiwaniu na gruszkę

 

http://img69.imageshack.us/img69/763/woczekiwaniunagruszk.jpg

Od godz14 betonu już było pod dostatkiem za to obiad marny - nie miałam do tego głowy:P

 

http://img545.imageshack.us/img545/5368/lecibeton.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

I

 

http://img36.imageshack.us/img36/8461/zalewanie.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

 

Uploaded with ImageShack.us

 

wielkie czerwone ramię

http://img443.imageshack.us/img443/1788/czerwonerami.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Przed teleexpressem Panowie zakończyli, wypili po kieliszku z PanemMężem i Majster zabrał swoją brygadę.

Na jutro opady nie są przewidziane, wielka szkoda.

Emocje opadają:rotfl:

Boję się tylko mrozu w nocy.

 

CDN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień przed Świętem

 

Normalni ludzie sprzątają groby,wybierają chryzantemy i kupują znicze...

A budujący? Budujący są jacyś inni... Na ten przykład ekscytują się zdejmowaniem szalunków z ław, krążą między nimi aż im piasek chrzęści w butach i ustawiają tam hipotetyczne meble. I jeszcze zadręczają majstra pytaniami ;)

 

http://img810.imageshack.us/img810/7442/rozszalowywanie.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Dobrze,że spadł deszcz, podlał ławy, PanMąż już nie musiał.

Zdążyliśmy jeszcze do kina na "Baby są jakieś inne."

CDN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W labiryncie powikłań

 

Dlaczego to wszystko wydaje się takie duże?

Jak to wyszło,że taras boczny przy kuchni, gdzie mąż miał się delektować papierosem:mad: a ja poobiednią kawą nagle wychodzi nie na poziomie gruntu tylko ok 90 cm nad nim, taki ni przypiął ni wypiął balkonik?

Po co tyle tych trzpieni i jak/czym je ocieplać ?

Czy tak po prostu jest, że projekt sobie, życie sobie a majster -praktyk sugeruje jeszcze inne rozwiązania?

Czemu ten dach taki połamany=drogi :( , gdzie ja oczy/rozum miałam,że się na to zgodziłam?

And why, why, why taka tradycyjna bryła domu, dlaczego choć trochę nie zaszaleliśmy ;)

Jutro narada :architekt, konstruktor, majster i my z obłędem w oczach.

A ekipa działa bo przecież robota musi się toczyć, wymurowanych bloczków przybywa:yes:

Czerwony Kapturek sam na budowie

 

http://img402.imageshack.us/img402/7158/czerwonykapturek.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

 

I z mamusią

 

http://img543.imageshack.us/img543/2508/zmamusi.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

Edytowane przez kocimieta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny Dzień przed kolejnym Świętem

 

Sprawnie i bez błysków fleszy został zalany wieniec

 

http://img249.imageshack.us/img249/6442/wieniec.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Przyjechała też pierwsza dostawa błękitnawego wodostyru, ciężko było kupić - już koniec sezonu.

 

http://img194.imageshack.us/img194/7783/wodostyr.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

I tylko tyle na dziś.

Właśnie obejrzałam film polecany przez Torbicką, polski, debiutującego reżysera, Moja krew - zbieżność tytułu z kultowym nagraniem Ciechowskiego - przypadkowa. Jestem zdołowana i w takim nastroju idę w objęcia.

Morfeusza :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Etap pierwszy - zakończony

 

Całość na chwilę zmieniła barwę z eleganckiej czerni na radosny błękit wodostyru ale trwało to krótko.

 

http://img830.imageshack.us/img830/4826/ocieplone.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Następnie znowu czerń i piach: "Pani, kto by tam wcześniej tak robił, to teraz tak wymyślają ":)

 

http://img710.imageshack.us/img710/6761/zasypywanie1.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

I jeszcze zagęszczanie piachu, przykrycie fundamentu folią, obsypanie i już.

 

http://img810.imageshack.us/img810/4863/zageszczanie.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Majster obiecał,że wróci. Będę tęsknić, do wiosny :rolleyes:

 

Mój smutek jest tym większy, iż niestety, wraz z pożegnaniem ekipy wydaliśmy też część naszych oszczędności :(

 

http://img545.imageshack.us/img545/3430/kredyty8.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Można już leniwie sączyć grzane wino, okręcać się kocem i zapadać przed kominkiem ( drwa PanMąż podrzuci) w zasłużony sen zimowy.

Dobranoc. :sleep:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...