Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

My w Biedronce kupiliśmy stół. Mieliśmy wcześniej na oku stół ze sklepu meblowego, ale przypadkiem zupełnym trafiłam na stół w Biedronce. Kształt mi odpowiadał, a cena była bardzo promocyjna, gdyż za stół na 6 osób z możliwością powiększenia na 8 Biedronka chciała 149PLN. Za tę kwotę nawet się nie zastanawiałam - dopiero urządzaliśmy mieszkanie i brakowało nam wielu mebli. Stół okazał się na tyle fajny, że nawet teraz nie widzimy powodu, aby wymieniać go na coś innego. Wszyscy znajomi, którzy się pytali, gdzie dorwaliśmy taki fajny stół i ile za niego daliśmy, myśleli że robimy sobie z nich jaja, gdy mówiliśmy, że za stół zapłaciliśmy 150 złotych i pani jeszcze nam złotówkę wydała :)

 

Do tego z Biedronki mamy naczynie próżniowe za 19 złotych i składaną saperkę - też za 19 złotych. Z obu tych rzeczy jesteśmy zadowoleni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 230
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Bramer, a dobre te czekoladki? Dwa razy je kupilam - jeden było niebo w gębie a za drugim masakra. Nie pamiętam ani pierwszej ani drugiej firmy i od drugiego razu omijam. Może te z biedronki sią da jeść?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja napisze - KOCHAM BIEDRONKE za jej niskie ceny. Robie tam zakupy zawsze w czwartek i jest to jedyny sklep samoobslugowy jaki odwiedzam.

Kiedys produkty dla biedronki byly kiepskie, teraz sa bardzo dobre, musze napisac, ze u mnie w domu nie zjedza/wypija byle czego. Mieso i wedliny to Sokolow i Morliny, nabial Piatnica, slodycze Wawel, warzywa Pudliszki itd. Zanim cos wkladam do koszyka sprawdzam producenta. Na swieta pomarancza były po 1,99, wczoraj i w styczniu 2,89, a ze jemy tego duzo to na takie za 5 zl mnie nie stac w dużej ilości , a te Biedronkowe sa przepysznek

Kupuje w Biedronce pistacje, owoce puszkowe, bakalie, dodatki do ciast, konfitury, ciasto francuskie, wszystkie sery jakie jemy (ricotte maja w smiesznej cenie, a jest rewelacyjna, mascarpone tak samo),najlepszy sernik wychodzi z sera biedronkowego, słodycze, drob, wołowinę i poledwice, warzywa mrozone maslo i mleko, smietany, warzywa i owoce tylko kupuje w Biedronce, bo sa pierwszej jakości. Wina pijemy praktycznie tylko z Biedronki, woda żywiec jest 60 groszy tansza niż w sklepie osiedlowym.

Nie kupuje tam kawy, musztardy i keczupu (nie smakuja nam), a majonez akurat jest winiarowski, wiec ten co jemy.

Chemiczne srodki kupuje tez firmowe ale te sprzedawane w Biedronce sa duzo tansze.

Do tego „poluje” na okazje i tak w grudniu kupiłam komplet garow olkuszowskich po 50 zl (smieszna cena i tylko zaluje, ze kupiłam jeden), tydzień temu były z Olkusza rondle i garnki z Dziubkiem. Normalnie taki garnek kosztuje 19 zl, ja dalam 9 zl.

Unikam produktow nieznanych firm, a Biedronki będę bronic, bo produkty maja dobre jakościowo.

Kilka tygodni temu był program, testowali produkty np. czekolada „Wedel” i czekolada robiona przez ta sama firme ale dla marketu pod inna nazwa. Wyniki były zaskakujące, większość osob w smaku nie wyczulo roznicy albo jako te lepsze wskazywali produkty robione dla marketu. W wywiadzie dyrektor fabryki wypowiedział się, ze robiąc produkty dla marketow nie oplaca im się przestawiac maszyn i zmieniac procesow technologicznych i dlatego produkty marketowe nie roznia się od firmowych. Do tego jeśli dana fabryka ma kontrakt na wyprodukowanie ogromnej ilości z marketem to nie może sobie pozwolic na produkcje gorsza, oszukana, bo sa ciagle kontrolowani pod względem jakości przez ten market.

Jeszcze odnosnie coli, robi ja firma hop i juz dwoch smakoszy coli orginalnej przetestowalam. W jednej szklance byla orginalna, w drugiej biedronkowa - obydwoje wskazali na biedronkowa jako ta lepsza czyli orginalna :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnosnie placenia karta to nie cierpie tego i jak ktos placi 13 zl i placi karta to szalu dostaje. Placenie karta trawa dluzej niz gotowka.

My nie mamy z mezem zadnej karty - doslownie zadnej i funkcjonujemy, a mamy od kilkunastu lat dzialalnosc.

Moja siostra za to z mezem posluguja sie tylko kartami i zawsze jest problem, bo w kieszeni pusto, w fryzjera nie przyjmuja karty, a bankomat w miescie nieczynny i trzeba szukac innego albo pozyczac. Juz takie sytuacje czesto mieli dlatego mowie nie karta, a kredytowe to juz w ogole dla mnie jest nieporozumienie. Znam wiele osob, ktore maja po kilka takich kart, szastaja zakupami na prawo i lewo, a potem jest bol jak trzeba splacic w terminie odsetki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda ,że Biedronka nie ma działu ze świeżymi wędlinami i serami, takimi do pokrojenia , na wagę.Czasami są do Biedronek "doklejone" mięsne stoiska ale nie trafiłam na takie co by mi odpowiadało. Ser Familijny jest ok taka duża paka ale wędlin jeszcze nie kupowałam ,bo wydają mi się strasznie drogie. Edytowane przez Claudii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akurat co do kart to się nie zgodzę

Nie cierpię zastanawiać się ile mam w portfelu i co jeszcze mogę kupic. Idę z listą tego, co mi potrzeba i, ponieważ muszę to kupić, to muszę. Najwyżej kupię część a po resztę będę biegła gdzieś indziej.

Nigdy też nie mam gotówki i nie czuję potrzeby mienia. Jak ktoś nie przyjmuję karty - to nie kupuję :)

Dlatego w biedronce dostaję nerwicy. Ale czasem tam chodzę, nerwowo trzymając się za portfel i przeliczająć ile mogę włożyć do koszyka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja odkryłam biedronke dopiero w tym roku...

takze jestem dopiero po 2,3 wiekszych zakupach :)

przedtem jak ktos sie chwalil np.owocami morza lub łososiem z biedronki, no przyznaje, usmiechalam sie pod nosem...kiedys fakt, bylo inaczej, nie wszystko mozna bylo tam kupic, jakosc tez jakas taka...biedronkowa:P ale teraz? moj number one! Nigdy nie jest przepelniona ludzmi, duzo miejsca pomiedzy regalami, towar ok (szczegolnie nabiał-do wyboru, do koloru) Warzyw nie kupuje, bo mam od "wsioka" ze tak sie wyrażę...chemii tez jeszcze nie mialam okazji wyprobowac, ale skoro polecacie:)

 

aaa cieszynianka jakie to szklaneczki? wrzuc zdjecie

 

aaa co do karty, jest to troche uciazliwe, bo trzeba na biezaco liczyc towar, co by nie przeburzyc :), ale czy ja wiem?

po pierwsze czlowiek jest zmuszony troche "oszczedzać", a po drugie, no cos za cos-towar tanszy, bo nie odprowadzają prowizji

 

czy w biedronce są tylko polskie produkty, czy to juz "przeminelo z wiatrem", kiedys tak bylo...:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biedronka to najlepszy sklep w mojej okolicy. Kiedyś kpiłem z mojego ojca robiącego tam zakupy, a teraz sam wszystko kupuję tam, nadmienię, że w okolicy mam totalne dno. Lokalne sklepiki sprzedają produkty droższe, przeterminowane i robią wielką łaskę, że sprawdzą mi datę przydatności podawanego produktu.

 

Trzeba czytać etykiety, bo niestety praktycznie wszystkie wędliny i sery żółte z biedronki są konserwowane chemicznie - azotan sodu (rakotwórczy). Mięso z krainy mięsa ;) jest mocno nabite wodą i przy smażeniu zmniejsza objętość o połowę. Jest dobre masło, są dobre owoce, jest awokado, są pyszne migdały w czekoladzie z cynamonem (POLECAM), są niezłe mrożonki, dobry nabiał. Pieczywo ogólnie słabe (wata), ale jest smaczny chleb wiejski od Oskroby (krojony w torebce). Super wybór wina .... tutaj Biedrona powaliła mnie na kolana , rewelacyjny wybór i super ceny. Kefir TOLA, parmezan, szynka z Sokołowa. Promocyjne piwo Leżajsk, Lech, Carlsberg, itp.

 

Fajne są te katalogi, czasami można kupić całkiem niezłe narzędzia, sokowirówkę, patelnie, nawigację, kartę pamięci itp. Jest miła obsługa.

 

Ku oburzeniu narzeczonej kupiłem dezodorant w kulce za 2,3 i uważam , że jest lepszy niż nivea za 10zł. Całkiem dobra "podróbka" mydła Dove. Niezły papier toaletowy .

 

FATALNE ziemniaki - wszystkie były czarne, makabra. Szkoda, że to nie jest polski supemarket ....no i szkoda, że zabija zgodnie z życzeniami naszego rządu polską przedsiębiorczość, akurat w mojej okolicy to dobrze.

 

Pozdrawiam i do zobaczenia w stonce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzeba mania? :) Polska to dziwna kraja a język jeszcze bardziej :)

nie mania ale mienia. Wiem, powinno być posiadania, stosowania

ale tak mi się bardziej podoba. Ładniej brzmi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...